Skocz do zawartości

Znaleziska archeologiczne SSMH


SSMH

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Poprzedni wątek zawierał błędy i naruszał regulamin forum, więc poprawiony zamieszczam ponownie.
Chcielibyśmy pochwalić się wam naszymi znaleziskami archeologicznymi i zaprosić do dyskusji na temat legalnych poszukiwań i współpracy z archeologami. Wiele już na łamach tego forum było podobnych tematów, jednak zazwyczaj dyskusja toczyła się w oparciu o różne teorie. My mamy bogate już doświadczenia praktyczne w tej dziedzinie oraz wyrobione schematy postępowań. Co mnie jednak dziwi to fakt braku większego zainteresowania ze strony szerszej rzeszy poszukiwaczy. Przez ostatni rok dostaliśmy tylko trzy maile z zapytaniami o szczegóły. Zawsze podawaliśmy telefon kontaktowy i nikt się już nie odezwał. Mam wrażenie, że, wśród nas poszukiwaczy jest zbyt mała wola by coś robić w dziedzinie legalizacji poszukiwań. Ta partyzantka weszła już nam w krew i nie chcemy nic zmieniać. To oczywiście tylko moje wrażenia. Być może jest zupełnie inaczej. Zapraszam do wypowiedzi na ten temat. Na koniec napiszę tylko, że aby w pełni cieszyć się naszą pasją i relaksować się podczas poszukiwań trzeba je legalizować. To tak jak z łowieniem ryb bez karty wędkarskiej. Niby fajnie, ale ciężko coś złowić. Zapraszam do obejrzenia naszych znalezisk.
http://www.ojczyzna-suwalszczyzna.pl/archeo.html
Napisano
Wcześniej byliśmy Klubem Miłosników Archeologii Od wejścia w życie ustawy z 2003 roku mamy pozwolenie WKZ. Uzyskaliśmy je jako pierwsi w Polsce. Przedmioty z wcześniejszych lat znajdują się na kilku wystawach.
Napisano
a czy nie jest tak że założyliście stowarzyszenie, aby eliminować konkurencję?żeby nikt spoza was nie mógł przyjechać sobie na gościnne występy w wasze okolice i wykopać coś ciekawego, nie jest tak? fanty macie dobre, miejscówki też, temu nie można zaprzeczyć
Napisano
SSMH-dz. za odp.

-a jaki jest stan prawny {własność} przedmiotów z wcześniejszych lat,znajdujących się obecnie na kilku wystawach.

Czy nie odnosicie wrażenia,że obecna ustawa zabija indywidualne kolekcjonerstwo?
pzdr.
Napisano
Jako że jesteśmy kontynuatorem KMA przedmioty z poprzednich lat staną się najprawdopodobniej własnością stowarzyszenia. Zadecyduje o tym WKZ.
Napisano
Yasioo tak masz rację zbrojne bojówki stowarzyszenia stoją na granicy Suwalszczyzny i nie przepuszczają żadnych obcych. Każdego obcego eliminujemy natychmiast i nieodwołalnie.

Yasioo tobie tylko kopanie i fanty w głowie może nie uwierzysz ale nie kopanie jest naszym głównym celem.
Napisano
Zbrojnymi bojówkami to nie jesteście, ale chcielibyście mieć monopol na poszukiwania i zwalczać ielegalnych" poszukiwaczy, czyż nie jest tak? Kopanie mi w głowie bo uwielbiam wykopki, są moją wielką pasją, ostatnio nawet nie fanty, ale właśnie kopanie, samo poszukiwanie skarbów do którego jak do bycia wolnym człowiekiem chcę mieć prawo. Co jest waszym celem jeśli nie kopanie? zbieranie skorup garnków z powierzchni? :)
Napisano
yasioo kwestia jest bardziej złożona. Wielu lokalnym poszukiwaczom zależy na poznaniu, zachowaniu i przekazaniu innym w sposób interesujący historii regionu itd. Poszukiwania i znalezione w ich trakcie fanty są tylko jednym z tego elementów.
Problem tkwi w czym innym. Np. Chodzisz nielegalnie z wykrywką masz jakieś tam zebrane drobiazgi nie istotne dla konserwatora zabytków, dodatkowo twoją pasją są bagnety i broń biała zainwestowałeś kupę forsy i masz sporą kolekcję, kolejny twój kumpel zbiera odznaki i medale, następny guziki... W końcu postanawiacie założyć stowarzyszenie, które występuje do konserwatora zabytków o zgodę na legalne poszukiwania wraz z zobowiązaniem, ze wszystko, co znajdziecie trafi do lokalnego muzeum i... wszystko jest cacy, ale jaką masz gwarancję, że konserwator (albo nasza kochana policja) nie uczepi się waszych wcześniejszych zbiorów, udowodni" ci, ze to z nielegalnych poszukiwań i ... puści z torbami?
Wielu chciałoby działać legalnie tylko jest właśnie to jedno ale ...
Napisano
Racja dudzin, mało tego, jaką masz gwarancję że nie dostaniesz będąc już członkiem legalnego stowarzyszenia grubej teczki na komendzie policji i regularnych nalotów na dom w celu sprawdzenia czy coś nie przybyło do kolekcji"
Napisano
Yassio a może jakiś mały dowodzik na to że chcemy cyt.mieć monopol na poszukiwania i zwalczać ielegalnych" poszukiwaczy. Bym prosił choć jakieś drobne rzetelne uzasadnienie. Inaczej przeczytaj to:

Plotkowanie jest swoistym lepikiem, tworzącym więzi międzyludzkie, niezbędnym do funkcjonowania społeczności. Ludzkie pogaduchy o krewnych przypominają iskanie wśród małp i pełnią taką samą funkcję - spajają społeczność. Iskaniu towarzyszy wydzielanie endorfin naturalnych narkotyków występujących w mózgu, wywołujących uczucie harmonii ze światem.

Jak na razie Yassio obrażasz wielu porządnych ludzi. Ja nie jestem nerwusem i delikatnie Ciebie proszę przestań pieprz.ć głupoty na ogólnopolskim portalu.
Serdecznie pozdrawiam.
Napisano
Raczej dobry pomysł z tym stowarzyszeniem. Nie mój region niestety.
Te toporki średniowieczne to wyszły wam przypadkiem z warstwy ornej mam nadzieję?
Może usuńcie przy okazji reorganizacji jedną literkę
S z SS"? :)
Napisano
Dwa pytania do SSMH:

1 Co zrobicie gdy na stanowisku konserwatora zmieni się urzędnik - tego z którym dobrze wam się współdziała zastąpi nawiedzony inkwizytor, który nie będzie już wydawał Wam pozwoleń? Czy zrezygnujecie wtedy ze swojego hobby?

2 Czy jak znajdziecie coś konkretnego, depozyt wartości powiedzmy kilku milionów pozostaniecie takimi legalistami i zgodnie z prawem oddacie go konserwatorowi w zamian za dyplom?

Pozdrawiam


___________________________________________________

Umówmy się, że nie jest to zaczepka lub prowokacja do zadymy.



Post został zmieniony ostatnio przez moderatora Czlowieksniegu 11:09 18-01-2009
Napisano
Nie odpowiadam za stowarzyszenie tylko za siebie.
Ad1. Jak pojawi się inkwizytor zrezygnuje z hobby ponieważ mam pracę w której w żadnym wypadku nie mogę być karany. Wole nie mieć hobby niż pracy.
Ad2. Ja pozostanę idealistą i oddam wszystko zgodnie z prawem. Za dyplom.


Dziwią mnie wasze umówmy się he he wcale nie zaczepki. Na forum jestem tak pewnie od 2003 roku i naczytałem się tysiące postów co by tu zrobić żeby być legalnym. Nam to się udało przetarliśmy drogę, w zamian mamy obelgi i insynuacje że jesteśmy kapusiami.

Nikt praktycznie nie interesuje się meritum sprawy jak być legalnym.
Założony wątek miał na celu pokazanie środowisku że można współpracować WKZ. Wymagało i wymaga to nadal wiele pracy. Nikt nam nie dał pozwolenia na zawsze. Wydawane są na czas określony i jak zawalimy to nikt nam go nie przedłuży na piękne oczy. Na wszystko trzeba zapracować.
Ale to pewnie was nie interesuje, was w większości interesuje kiedy kogoś zakapujemy, czy mamy jakieś czarne kolekcje, czy zachachmęcimy skarb warty miliony złotych, czy mamy monopol na miejscówki i czy bijemy obcych.
Pozdrawiam.
Napisano
Majros, nie kopię, więc niejako z definicji nie jestem dla Was partnerem do dyskusji. Ale i tak z ciekawością ją obserwuję.

Zaskoczyło mnie w Twojej wypowiedzi jedno- Ad1. Jak pojawi się inkwizytor zrezygnuje z hobby ponieważ mam pracę w której w żadnym wypadku nie mogę być karany. Wole nie mieć hobby niż pracy."

Przecież w posiadanie wcześniej zebranych fantów wszedłeś w sposób ( hmmmmmmm ) nielegalny. Znaczy się, że jesteś ( nie obraź się ) przestępcą. Chyba, że ratuje Cię Jako że jesteśmy kontynuatorem KMA przedmioty z poprzednich lat staną się najprawdopodobniej własnością stowarzyszenia. Zadecyduje o tym WKZ.". Czyli co? WKZ rozdysponuje dla Was ( lub nie )przedmioty pochodzące z przestępstwa?

To chyba tylko w Polsce możliwe.
Napisano
Dobra czas kończyć dyskusję jak widzę zostałem przestępcą. Człowiekusniegu czy twoja pozycja moderatora upoważnia Ciebie do obelg w stosunku do innych?
Napisano
Odpowiadająć na moje pytania po części odpowiedziałeś autorowi wątku dlaczego tak mało osób zainteresowanych jest legalizacją".

Naprawdę niewielu poszukiwaczy zarzuci swoje hobby bo urzędnik będzie miał kaprys i nie wyda pozwolenia. A jeszcze mnniej ludzi będzie gotowych oddać za dyplom znalezisko które może odmienić ich życie.

Pozdrawiam
Napisano
Chyba nie przeczytałeś dokładnie- ominąłeś zastrzeżenie ie obraź się", uniknąłeś też odpowiedzi na moje pytanie.
Zareagowałeś za to dość nerwowo.
Ale mniejsza o moje wątpliwości.
Jeśli poczułeś się urażony- przepraszam.

Może jednak wytłumacz, nam wszystkim, w jaki sposób WKZ rozgrzeszył Was z wcześniejszych dokonań.

Pozdrawiam.
Napisano
Nie musiał z niczego rozgrzeszać KMA również miał zgodę, wiec wszystko było zgodne z prawem.
Twoja słaba orientacja temacie nie upoważnia Ciebie do rzucania jakichkolwiek insynuacji w moją stronę czy stronę stowarzyszenia.
Nie obraziłem się tylko zastanowiło mnie że moderator strony feruje tak ostrymi stwierdzeniami jak PRZESTĘPCA. Nerwowo miałem prawo zareagować, ale ja jestem zwykłym userem. Natomiast moderator powinien popisywać się bardziej profesjonalnym zachowaniem. Taka jest moja opinia.
Jednakże nie jestem skłonny do żadnych kłótni i również pozdrawiam.
Napisano
Odpowiedzi:
MrSmith. W tym artykule jest napisane że chodzimy po lasach.(Suwalszczyzna jest nimi pokryta dość szczelnie) A znaleziska zostały odkryte w warstwie ściółki (humus)
Narr77. działamy od 1999 roku w tym czasie dużo się zmieniło konserwator też i wszyscy są bardzo zadowoleni z tego co robimy. Kiedyś był o nas artykuł w Odkrywcy. Byliśmy pionierami w zalegalizowaniu poszukiwań. Stawia się nas za przykład jak to powinno wyglądać. Poza tym poszukiwania to tylko mała część naszej działalności. Jeśli nie będziemy mieli pozwolenia będziemy nadal prowadzić pozostałą działalność. Co do depozytu to takich na Suwalszczyźnie nie ma. Tu zawsze była bieda. Jeździmy w teren w grupie. Zawsze jest ktoś odpowiedzialny za wyjazd. Do tego pozostaje kwestia zaufania. Zresztą większość przedmiotów i tak staje się własnością Stowarzyszenia.
Do Człowiekaśniegu
Działamy od 1999 roku . Wcześniej to hobby nie było tak popularne i działaliśmy na innych zasadach ale też we współpracy z konserwatorem. Przepisy nie były do końca jasne i różna była ich interpretacja. Jak tylko weszła w życie ustawa z 2003 roku wypełniliśmy wszystkie jej wymogi. Prawo nie może działać wstecz.


Zaczynam powoli żałować że założyliśmy ten wątek. Chcieliśmy wam pokazać że można działać tak by człowiek z wykrywaczem kojarzył się pozytywnie i był postrzegany jako pasjonat historii. Działamy z korzyścią dla całego naszego środowiska i raczej spodziewaliśmy się waszego uznania.
Napisano
Majros- czyli punkt wyjścia do spokojnej rozmowy już mamy.

Określenie przestępca" oznacza, że ktoś coś zrobił niezgodnie z obowiązującymi przepisami prawa.
Nie wspominaliście wcześniej, że KMA miało zgodę. To raz. I za mój błąd ( logiczny ) już Cię przeprosiłem.

Dwa- dla spokoju dyskusji nie będę zadawał pytań. Po co znów masz się czuć obrażony.

Pozdrawiam, dziękując za połowiczną odpowiedź na moje pytania.
Napisano
Witam!

Jako, że do Suwałk mam rzut beretem z Białegostoku to wiele słyszałem o Stowarzyszeniu i z tego miejsca ukłony z Waszą stronę Panowie za to co robicie!

Pozdrawiam, Łukasz
Napisano
Fakt zareagowałem nerwowo, nie jestem urażony. Sam byś pewnie zareagował podobnie.
Popatrzcie na to z boku. Jest zamieszczony post a w nim droga do legalności. Włożyliśmy w to mnóstwo pracy, wyciągamy otwartą pomocną dłoń dla całego środowiska a tu dostajemy kopa w jaja pod postacią różnych insynuacji.
Koledzy ja i tak jestem naprawdę spokojny, inni porywczy userzy a takich tu wielu już dawno wszczęli by burdę z żółtymi kartkami włącznie.
Pozdrawiam.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie