Skocz do zawartości

Pytanie do osób związanych z łowiectwem.


Fester

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 68
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Napisano
opis znaleziska bardzo enigmatycznt, lepiej było zmierzyć średnicę, długość pocisku, jak się da to i masę. przy identyfikacji łuski jej długość to podstawa. amunicja kulowa z wystającą kryzą w myśliwstwie stosowana jest w broni kombinowanej. przez to że lufy są delikatniejsze od luf sztucerów w klasycznym układzie, wymagają słabszej elaboracji. dlatego żeby odróżnić amunicję tego samego kalibru w zależności do jakiej broni jest przeznaczona stosuje się wyróżnik za pomocą kryzy, nie dotyczy to oczywiście popularnego u nas mosina. pocisk myśliwski ma za zadanie przekazać jak najwięcej energii celowi, musi być miękki żeby rozkwitnąć, zwiększyć swoją powierzchnię w ciele zwierza przez co łatwiej oddaje energię. dzięki temu większość pocisków zostaje w tuszy a pałętający się nieopodal np. poszukiwacz nie przecina dalszej linii toru lotu pocisku :) płaszcz jest potrzebny do dobrego prowadzenia w lufie, natomiast pocisk wojskowy ma razić cel za osłoną dlatego ma inną konstrukcję. jakiś czas temu pojawił się nowy rodzaj pocisków myśliwskich o nazwie impala" jest to właśnie stop mosiężny. wieje egzotyką, ale nietakie rzeczy w lesie się znajduje :)
Napisano
Stachu. Właśnie z wymiarami i z wagą może być kłopot, ponieważ już go nie mam (a może i mam lecz nie wiem gdzie). Wyglądał tak samo jak nabój 7,62x54R. Pocisk był wykonany w całości z mosiądzu lub jasnej miedzi. Nie miał płaszcza, był jednym uformowanym w pocisk kawałkiem metalu.
Napisano
http://www.łowiecki.pl/strzelectwo/ammo/lapua/naturalis.php

link dla niedowiarków - brak w tym przeglądzie Lapuy właśnie Impali wykonanej własnie ze stopu miedzi z tombakiem -stad zresztą podobieństwo do mosiądzu
Napisano
Nie zgodzę się jednak z opinią że tego typu pocisk jest w stanie zatrzymać szarżującego dzika"

Jest i to jak najbardziej - dobre trafienie na komorę to śmierć zwierzęcia (zbyt duże obrażenie wewnętrzne), a jak psy dobre każdego postrzałka da się wytropić. Mosin, 8x57, 30-06 to naprawdę bardzo silna amunicja. Nie mówiąc np. o stosowanych też 8x68 czy 0.338 Lapua Magnum bo to armaty.
Chociaż ostatnio bardziej chyba moda na mniejsze kalibry.

Po za tym amunicja wojskowa ma służy do niszczenia siły żywej przeciwnika czyli brutalnie pisząc zabijania żołnierzy a nie zwierzyny łownej. Do rażenia celów za osłoną jest silna amunicja penetracyjna (np. 7,62 x51 NATO czy 12,7x99) a do niszczenia siły wyżej w zupełności wystarcza amunicja 5,45 -5,56 mm a ekspermentalnie jeszcze mniejsza, która mimo i tak małej masy bywa jeszcze dodatkowo drążona w środku (np. rosyjskie naboje 5,45 ) celem zagwarantowania utkwienia (a nie przebicia na wylot) i maksymalnej perforacji w trafionym celu.
Napisano
Acer, czyli amunicja do naszego tantala naprzykład. Będąc w woju miałem fuchę na rusznikarni, był tam jeden fascynat, który opowiadał jak to humanitarna" jest amunicja 5,45, która koziołkuje jakiś czas po opuszczeniu przewodu lufy, i potrafi uderzyć w cel np. bokiem lub tyłem pocisku, robiąc dodatkowy kipisz w bebechach. Pzdr.
Napisano
Amunicja 5,45 poraz pierwszy została sprawdzona w Afganistanie i okazała się na tyle skuteczna, że od tamtej pory podstawowym uzbrojeniem Rosyjskiej Armii są karabinki o kalibrze 5,45 mm. Pociski owszem koziołkują ale dopiero po trafieniu cel, pustosząc go od środka i przekazując doń całą swą energię, podczas gdy pocisk 7,62 często przelatywał na wylot i ie zdążył" koziołkować.

Amuinicja 5,56 to samo.

Zresztą, widać to było na zdjęciach niektórych rannych Rosjan w Gruzji - ranka wlotowa w rękę była niczym po igle, ale z drogiej strony ręki ( z 8 cm góra) była już dziura wielkości pięści. Efektywność niszczenia tkanki dosłownie piorunująca.
Napisano
Ale odbijało się to chyba na celności, bo jak twierdził ten gość (cywilny pracownik, kiedyś zawodowy wojskowy)pociski te kilkaset lub kilkadziesiąt metrów od rury zaczynały koziołkować ze względu na swoją niską masę i wydłużony kształt (o inny dzisiaj trudno;).
Napisano
z tego co mi wiadomo kozłowanie pocisku lub rażenie celu bokiem świadczy o braku gwintu w lufie lub złym jego doborze do strzelanej amunicji. to kozłowanie" o którym piszesz to wydaje mi się że chodzi o spiralny lot pocisku wywołany ruchem obrotowym pocisku wokół własnej podłużnej osi. lekki pocisk ze środkiem ciężkości przesuniętym do tyłu na pewnym dystansie po opuszczeniu lufy zaczyna lecieć torem spiralnym, przypominającym bardzo mocno rozciągniętą sprężynę, a im dalej tym większa średnica spirali. do tego dochodzi jeszcze derywatyzacja (mam nadzieję że nie przekręciłem terminu) pocisku, ale to ma znaczenie dopiero przy strzelaniu na duuuże dystanse. jeśli chodzi o odporność człowieka na kule to kształtuje się tak pomiędzy lisem, a sarną, więc na nas amunicja nie musi być silna. często żołnierz działa za osłoną więc żeby skutecznie wyeliminować go z pola walki musimy dysponować czymś co przebije osłonę i skutecznie porazi wroga. obecnie odchodzi się od amunicji pośredniej w kierunku małokalibrowej, czas pokaże czy to się sprawdzi.
Napisano
Kolego, na człowieka wystarczy bardzo, bardzo niewiele. KBKS (5,6 mm) mimo małego ładunku prochowego by starczył do śmiertelnego rażenia.

Co tu dużo mówić, Heckler w końcu lat 80' opracował specjalny i futurystyczny jak na tamte czasy karabinek automatyczny o kal 4,7 mm http://pl.wikipedia.org/wiki/Karabin_G11 O ile dobrze pamiętam wystarczało do przebicia stalowego hełmu z kilkuset metrów.
Napisano
ogólnie, ciutke bawi mnie ta zabawa w kalibry!!! wystarczy nawet 0,5 mm i morze człowieka zabić. Ogólnie 5,56 usa stosowane w Wietnamie po trafieniu w ciało rozrywało się i zostawał czub dużo odłamków i tył pocisku. I żeby nikt się nie czepiał jak to lubią na tym forum to pocisk to tak zwana kula naboju. A jeśli mowa o kalibrach uw jeśli ktoś nie bardzo wiedzący to układu warszawskiego 7,62mm i 5,45mm to jest troszkę!!!!! nieprawda ze 7,62 nie koziołkował w ciele ofiary!!!!!! bo robił dość pokaźna dziurę czasowa czy jak ja tam zwał balistycy z czego dość często wychodziła swoja jeśli tak to można ując dupa z ciała, robiąc wyrwę. A 5,45 jest amunicja dość, hmmm jak by to powiedzieć dum dum , jest słabo torturująca jeśli chodzi o 5,45. Amunicja 5,45 płaszczyła się od twardszych części ciała ofiary, czyli nie tylko kości ale i mięśni które były na tyle ściśnięte ze pocisk mógł się odkształcić i zmienić trajektorie lotu, co za tym idzie wlecieć brzuchem a wylecieć głową
Napisano
Widzę nawiązanie o Afganistanu więc muszę sprostować pewne opinie, walki na miejscu cechują się małymi lub bardzo dużymi odległościami w pierwszym przypadku mały kaliber jest wystarczający w drugim natomiast całkowicie się nie sprawdza i ojownicy" posiadający broń starszej generacji 7,62 mm /nie mówiąc już o starych karabinach/ są bardziej skuteczni od naszych żołnierzy. Możliwe więc że w przyszłości zwiększeniu ulegnie nasycenie bronią o większym kalibrze.
Napisano
Kolego Neptunak, nabój 7,62 x 39 ma znacznie większą energię początkową niż 5,45 x 39, i po prostu często w wymianie ognia na bliskie odległości po trafieniu na tyle dużą, że po prostu przebijał na wprost tkanki i leciał dalej. Kiedyś były w ciekawym programie testy broni na bliskie odległości typowego kontaktu bojowego -przeszkodą był drążony pustak pocisk 5,56 x 45 (i tak samo 5,45 x 39) po przebiciu przedniej ścianki pustaka zostawał w nim oddając całą swoją energię i powodując szereg pęknięć. 7,62 x 39 i 7,62 x 54 po prostu przebijały pustak na wylot, co było spowodowane znacznie większą energią początkową.

Nie wiem skąd to przekonanie o wyższości talibów z kałasznikowami 7,62 nad naszymi i resztą aliantów gdzie dominuje kaliber 5,56. Nie jestem tu rusznikarzem ani wojskowym, ale starego kałacha" ale z tego co wiem, nie konstruowano do walki na kilometry, tylko skupiono się na dystansie do kilkuset metrów góra, z uwagi na celność i największą efektywność amunicji. A tak rozpatrując parametry np. AK-74 5,45 i AK-47 7,62 można łatwo sprawdzić w różnych źródłach, że efektywny zasięg amunicji 5,45 wystrzelonej z AK-74 jest większy niż starego AK-74, i to nawet o 100 m. Podobnie ( czyli plus minus 500 m)jest podawany (http://world.guns.ru/assault/as02-e.htm - żeby ktos nie mówił, że zmyślam) zasięg skuteczny dla karabinów amerykańskich zasilanych amunicją 5,56, a więc taką samą jak nasze Beryle.

Zupełnie więc nie wiem skąd to przekonanie o wyższości talibów z ak-47, skoro praktyczne parametry bojowe mówią coś zupełnie odwrotnego.

Co do grubszej amunicji, to tak samo jak talibowie posługujemy się 7,62 x 54 (stary Mosin), 7,62 x 51 Nato, 0.338 Lapua Magnum i tak samo starym 12,7 x 99.

Według mnie talibowie w żadnej kategorii podstawowej broni strzeleckiej piechoty nie mają przewagi w skutecznym zasięgu nad naszymi.
Napisano

Fester, prawdopodobnie znalazłeś nabój 8x50R Lebel. Właśnie naboje Lebela miały pocisk wykonany w całości z mosiądzu (albo innego stopu). Fotka obok pochodzi ze strony
http://www.municion.org/

Napisano
Jak by ta wielka moc obalająca i przebijalność miały w dalszym ciągu tak wielkie znacznie, to standardowym kalibrem piechura w NATO w dalszym ciągu byłby 7,62x51 albo nawet 7,62x63 a nie 5,56x45. Podobnie Rosjanie nie przechodziliby na kaliber 5,45x39.
Czyli krótko mówiąc argumenty wielkiej mocy obalającej i przebijalności 7,62 jak widać nie były tu najważniejsze.
Zresztą o małokalibrowej amunicji przeznaczenia wojskowego nie byle jacy konstruktorzy myśleli znacznie, znacznie wcześniej zanim pojawiły się naboje 5,56 i 5,45.

No ale być konstruktorzy byli i są nadal w błędzie i nie mogą zauważyć że 7,62 x 39 jest lepszy tak jak uważasz, bo jest silniejszy i ma lepszą przebijalność i moc obalającą.

Na to nic nie poradzę, nic więcej nie mogę napisać.
Napisano
kolego acer poszukaj forum gdzie wypowiadają się ludzie którzy byli na misjach w akcjach bojowych, nie chcę tutaj robić reklamy innym więc odsyłam do przeglądarki, bez urazy ale dane techniczne podają producenci broni.
Napisano
co do przewagi kalibru stosowanego przez NATO to widzę tylko dwie
pierwsza ilość dotychczas wyprodukowanej amunicji zalegającej w magazynach, oczywiście gra tu też sporą rolę lobby zbrojeniowe.
druga to ciężar amunicji /patrz wyposażenia/ żołnierze noszą ze sobą sporo sprzętu który trochę waży, więc trwa walka o minimalizację wagi.

Wcale nie upieram się że nabój 7,62 jest idealny
Napisano
Bez urazy znam dane techniczne broni (dziwne że mnie odsyłasz tam - nawet podałem je wcześniej w linku), znam różne wypowiedzi wojskowych ze swoimi nawykami, i znam wypowiedzi żołnierzy chwalących sobie mniejszy kaliber.

Dla mnie ta przewaga zasięgu talibów z kałachami 7,62 nad zasięgiem skutecznym Beryla to po prostu iluzja ( i pewnie żadnej potyczki ogniowej nie bylibyśmy w stanie wygrać - a przecież to nie jest prawda).Całe zaś NATO w związku z tym ma broń gorszą od talibów (co sugerujesz) - tu już przykro mi napisać, ale to nonsens i bzdura.
Napisano

przebijalność pocisków z naboju 5,56x45 nie jest wcale taka zła, zobaczcie tabelkę -->

Tabelka pochodzi z książki S.Kochańskiego Broń strzelecka lat osiemdziesiątych".

Dla porównania autor podaje również, że pocisk zwykły ze rdzeniem stalowym z naboju 7,62x39 wz.43 wystrzelony z odległości 900 metrów ma 80 do 90% przebić hełmu stalowego, a pocisk przeciwpancerno-zapalający na taki sam procent przebić hełmu ale z odległości 1100 metrów.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie