Skocz do zawartości

karanie


aggg1

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Dziki, sarny, lisy i cholera wie co jeszcze rozkopują lasy rokrocznie w stopniu o wiele większym niż wataha najbardziej nawet rozwydrzonych poszukiwaczy"

Większych bzdur w życiu nie czytałem.

R51 - z tą Sarną i rozkopywaniem lasu to już w ogóle przywaliłeś jak z cepa w dzwon kościelny - ten gatunek nigdy niczego nie rozkopuje poza delikatnym odsłanianiem ścioły na miejscu snu i pieczętowania" w trakcie znaczenia swojego terytorium.

Żaden dzik, ani lis nie jest w stanie tak ozkopać" lasu żeby w nim poczynić 1,5 głębokości niezasypane dziury po szpadlach, całkowicie zdewastowaną, zadeptaną ściołę i krajobraz kraterów księżycowych - komu chcesz wciskać takie tandetne kity?

Mnie to bardziej martwi niż kilka rozkopanych ziemianek, które i tak za chwilę zarosną trawą."

A mnie bardziej martwi ten rozkopany las - proszę tu nie bredzić że za chwilę zarośnie trawą". To jest w pełni karalne wykroczenie

Żadna Mierzeja, ani to co tam było 60 lat temu nie uzasadnia zniszczenia gruntu bo ktoś ma na mózgu fanty niemieckie i potencjalne zyski ze sprzedaży.

Mierzeja, Przyczółki, Wał, Hel, Linia Odry, Ruski Bród - Tam już zostały przekroczone wszelkie granice przyzwoitego zachowania się w lesie. Dla tego jak dla mnie przypadki i gadki w stylu i tak zarośnie trawą" powinny być karane z największą surowością.
W takich przypadkach represywność musi być maksymalna.
Napisano
Mimo że nie jestem leśnikiem w pełni popieram stanowisko acera.Kope w jednym miejscu przez niego wymienionym i znam to z autopsji.Rozryte,doły po kolana,naje... małolaty z jablami,rozrywki walające sie po drodze itp.Ale tak było kiedys.Teraz choc fantów mało słuzba lesna czuwa...i wiecie co?Ciesze sie z tego :)choc w oczy sie nie rzucam.
Raz byłem swiadkiem skutków ujarania lub kompletnego upicia sie dwóch kolesi.Lezą w lesie,H-3 przy nogach,doły wokół i chrapią.Mogłem choc tego nie zrobiłem zabrac im wykrywki,moze to by cos ich nauczyło...
Napisano
oficjalnie kopanie w lesie to wykroczenie podpinane pod niszczenie runa lesnego taki zarzucik otrzymałem od straży leśnej plus mandacik 100 zl jakiś rok temu plus nadgorliwy leśnik wezwał policje ale mnie zlali bo nic nie miałem dzięki bogu przy sobie :) trafiłem na debila. Przy paru innych wpadkach SG,Policja,Leśniczy tylko dzięki miłej rozmowie i zakopywaniu dołków nie poniosłem żadnych konsekwencji. Co do zabierania sprzętu to raczej nie wyda bo posiadanie nie jest zabronione a kopiesz łopatą a to jest narzedzie zbrodni :)
Napisano
Witam. Mój sposób na unikniecie kary za niszczenie runa leśnego to.......worek na śmieci 120l. Jak????? Zawsze zabieram pusty ze sobą i staram się aby wrócił pełny. Po prostu podczas chodzenia po lesie zbieram PET-y. Miałem juz dwa spotkania,jedno z leśniczym drugie ze SL. W obydwu przypadkach sprawa skończyła się polubownie. Tylko Straz pojechała za mną sprawdzić co zrobię z workiem.
Napisano
Powtarzam jeszcze raz i mam nadzieję dobitniej- parę dołków po kopaczach to nic w porównaniu z terenem zniszczonym przez odkrywkowe wydobywanie bursztynu, to także pikuś przy rozwłóczonych niewypałach i niewybuchach. Sam staram się zakopywać po sobie dołki, ale nie mam zamiaru demonizować postawy takich, którzy nie zakopują. A dołki zarastają. To nie mit, ale szczera prawda. Może nie jestem leśnikiem, ale tego jestem pewien. Tandetny kit to klei Szanowny Pan Acer, którego wybuch gniewu i ilość epitetów pod moim adresem świadczy że trafiłem w czuły punkt. Nie znaczy to jednak żeby od razu tak napadać jak jakiś furiat. Może by się panowie leśnicy z podobnym zapałem zajęli tymi, którzy wywożą do lasu smieci zamiast pienić się na forach dyskusyjnych?
Napisano
Wiesz R51, myślę że jemu chodziło mniej więcej o to, że tak samo zarastają dołki w lesie jak z czasem znikają psie kupy z miejskich trawników. Od jednego i drugiego się efekt cieplarniany bardzo nie zwiększa. Ale ani to ładne, ani dobrze świadczy o odpowiedzialnych za nie obywatelach - jedno i drugie świadczy zaś o niezbyt wysokim poziomie cywilizacyjnym. I nie ma co tu kogoś usprawiedliwiać.
Napisano
Każdy, kto nie zostawia miejsca swoich poszukiwań w stanie przynajmniej przybliżonym do tego jakie zastał na początku, to dla mnie jest ostatnim draniem i powinien być (gdy jest taka możliwość)przykładnie ukarany. Inną sprawą jest to, że wszelkie służby leśne czują się jak państwo w państwie. Mam tu na myśli również tak zwanych myśliwych". Niektórzy leśnicy traktują lasy jak swój prywatny folwark. Oficjalnie są zakazy wjazdu do lasu, ale dla znajomków leśników i ich rodzin takowych niema. Złapią cię w lesie z wykrywaczem i saperką i już jest afera, ale sami nie widzą co robią w lesie drwale... i wcale nie chodzi mi o wycinkę drzew. Nie widzą odbierając" od nich pozyskane drewno ile śmieci (butelek, puszek i toreb foliowych) pozostało po ich pobycie. Nie widzą ile szkód poczynił ciągniki ściągające drewno na miejsce jego składowania. Ja tyle ściółki i roślin nie zniszczę przez całe swoje życie kopacza" co taki jeden traktor przez krótki przejazd.
Wracając do myśliwych. Znam takie miejsca gdzie ambony stoją w ostojach zwierzyny... Tłumaczą, że to do obserwacji, co w takim razie robią łuski od sztucerów znajdowane pod tymi ambonami (o butelka po wódce i innych trunkach już nawet nie wspomnę). Kolejny przykład, to słupy z lizawkami solnymi stawiane kilkadziesiąt metrów od stanowisk myśliwskich (ambon). Nie wiem co o tym mówi prawo łowieckie, ale dla mnie to jest zwykłe draństwo. Ostatnio było wiele przypadków myśliwych urystów", którzy przyjeżdżali z Warszawy samochodami terenowymi wyposażonymi w silne reflektory tzw szperaczami i urządzali sobie istne safari. Nie muszę nadmieniać, że ci myśliwi" nie posiadali koniecznych zezwoleń na odstrzał. Niestety służby leśne tego nie widziały i nie słyszały. Sprawę ujawniła dopiero policja w czasie rutynowej kontroli drogowej.
Przepraszam, jeżeli kogoś uraziłem swoimi uwagami. Nie twierdzę, że tak jest w całej Polsce, ja napisałem tu tylko o swoim podwórku czyli o Warmii i Mazurach.
Napisano
Wiesz acer, nic do ciebie nie mam, ale przesadzasz z tym łapaniem za słówka!
Założę się że każdemu z nas trafił się nie zakopany dołek, a i zwierzyna czasem dośc mocno potrafi pokiereszowac ściółkę, jednak jedynym kajobrazem który doprowadza mnie do ataku mej ukrytej nerwicy, to widok lasu właśnie po przejściu leśników i podległy im ekip ścinających drzewa!!! Czasem poprzez używanie słów ogólnie przyjętych za obrazliwe, zastanawiam się jakim prawem mają czelnośc czepiac się ns pasjonatów!?
A i chłopakom,oczywiście tym z jakimikolwiek zasadami, to nie ma się co dziwic,czasem przez jedno miejsce przewija się kilkanaście, jak nie kilkadziesiąt osów w tygodniu!

MORAŁ: Fantów coraz mniej,coraz więcej ludzi ze sprzętem,i w dodatku każdy marzy o trafieniu czegoś extra!Więc kopcie ile wlezie, bo szkoda aby to w glebie zgniło!
Napisano
Prawda-robią więcej dołków ale nie wilczych dołów.
Buchtowanie dziczej watachy na lesie niestety przynosi korzyści -spada sobie nasionko bukwi i młody buczek już za rok będzie miał listki,na następny gałązki,za 50 lat zerżną go na tzw.metrówkę,i ludziska będą miały tzw,więgiel drzewny do grillowania do piwka.
Czyli kol.szelo107 ma po części rację,nie napisał kto mniej robi dołków w lesie.Pzdr.Zdrowych Świąt.
Napisano
Kolego haupttman. Po cholerę się spinasz na wypowiedzi netowych poszukiwaczy?
Nie ma sensu z nimi dyskutować...co tam jeden z drugim wie na temat wykopków...
W ręce TOTO wykrywki i łopaty nie trzymało ale dyskutuje....
Jedyne co potrafi to zastraszać, donosić, szpiclować...
Przez takich właśnie jak acer i jemu podobnych to forum schodzi na psy.Na marginesie acer-milicja Ci płaci za te przygłupawe wypowiedzi??Z Twoich wypowiedzi" wynika, że Ty nawet harcerzy się boisz, a jak Widzisz żabę przed ulicą to ją przenosisz na drugą stronę..Może Ty fora pomyliłeś...od straszenia to są duchy a jak Masz ochotę bardzo mnie napiętnować swoimi organami ścigania to zapraszam jutro i pojutrze na wykopaliska w okolicy Nysy
Dobrze Ci Twoi koledzy -Haupttman- mówili o gejach z tego forum.
Pozdrawiam i Wesołych Świąt oraz F.U.C.K. dla wyżej wymienionych szumowin.
Napisano
Witam,jeśli chodzi o kulturę" wycinki drzewostanu tzw.nierokującego to zdecydowanie poprę hauptmana.
Te trzebierze które, zaznaczam w Nadleśnictwie Zwi-c lubelski to chore,albo niedouczone kaleki leśnictwa wykonują.
Bajzel jaki zostaje po wycince urąga nawet chłopskim lasom,w sumie mnie to nie dziwi tylko wk....a bo pisze się przecież Lasy Państwowe-czyli nie moje.Ale jak zobaczą kogoś z wykrywaczem jacy oni skorzy są do straszenia Policją,sądami no mecenasi prawa.
Najbardziej obrazowo może ten stan określiła pewna wiekowa już mieszkanka mojej miejscowości do osoby tzw.leśniczego cyt. ak sp........o lasu ja nie widziała nawet za ordynacji".
Być może gdzie indziej jest inaczej nie uogólniam.Ale kol.Leśnicy weżcie się najpierw za siebie potem za nas.Pozdrawiam życzę zdrowych spokojnych Swiąt.
P.S.Do kol odzysk nie równaj nikogo to Ciebie też nie będą równać .Pzdr.
Napisano
Pedalskie Forum - ehm, rozumiem że o sobie panie kapitanie" z kolorem przy nicku o sobie mówisz ? - rozumiem, zdarza się.

Do Panów - Świętych Cecylii a po wypowiedziach widać zwykłej hołoty urażonych mżliwością odpowiedzialności za wykroczenia - krzyczenie i potupywanie nóżką nic nie da.

Ad. Wilzken - nie znasz obowiązującego prawa ,piszesz co za tym idzie zwykłe głupoty, po za tym nie rozmawiamy o myśliwych - nie zauważyłeś ? :)

Ad. ODZYSK - Wypowiedzi na poziomie śmiecia nie nadają się do głębszego komentowania - ustawiać możesz się ze swoimi kolegami z bramy, widać rodzice za mało w pysk prali za młodu, ale jeszcze nic straconego

Ad. dzieci3 - rozumiem że obywatel posiada wykształcenie leśne (minimum średnie) plus praktykę , że tak fachowo" recenzuje tu zabiegi gospodarcze w lesie ?
Nie ? to nie zabieraj głosu, - poziom twojej wiedzy z zakresu leśnictwa jest równy wiedzy ej wiekowej mieszkanki", specjalistki od ordynacji - żaden czyli używając twoich słów na poziomie iedouczonej kaleki".

Sobą zajmujemy się cały czas, ale teraz weźmiemy się za was :)


Żegnam
Napisano
Haha acer dobry Jesteś...wirtualny kozak do tego...rodzice za młodu mało prali powiadasz...widzisz ja miałem normalna rodzinę i nikt mnie wcale po pysku prać nie musiał...ale u Ciebie widać inne zwyczaje w rodzinie panują stad pewnie i skłonności szpiegowsko-konfidencjonalne czego szczerze współczuję ...ponadto co do prania się po buzi...widzisz nie wiem jak Ty ale ja nigdy nie uciekałem...więc jakbyś chciał sie spróbować to wpadnij gdzieś w moja okolicę...pogadamy jak prawdziwi mężczyźni...tylko Ty pewnie tak jak pisałem...netowy...
Powiedz mi jeszcze co to miało oznaczać weźmiemy się za Was" że co, ze Ty i Twoja banda kolegów-nieudaczników chcecie nas nauczyć jakiegoś porządku ???
Buahahahaha nie żartuj...czas wyrosnąć z krótkich majteczek,
życie nie jest bajką pajacu ... Masz za krótkie łapki.


Nie pozdrawiam Cie kanalio, bo miejsce takich jak Ty jest w zakładzie psychiatrycznym z rozpoznaniem OBŁĄKANY
Koniec nadawania.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie