Skocz do zawartości

MŁAWA 2009


Steiner7

Rekomendowane odpowiedzi

Jeszcze dodam, że ciężko jest zginąć" w filmowy sposób po przeczołganiu się w ornym polu ok 80 metrów, w dodatku z pozycji strzeleckiej - leżąc:).
Można co najwyżej opuścić głowę...

Wszystkie te uwagi są bardzo cenne i na pewno zostaną uwzględnione i wykorzystane w roku następnym.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 215
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Odpalam w pracy komputerek i co widze. Mail od jazłowiaka bym sie przedstawił. No kochany .... ubecja w wersji PM.
A wracając do tematu.
Panowie.
Scenariusze , ogłoszenia , komunikaty inne wypociny propagandowo - entuzjastyczne z Popeliny Militarnej należy czytać i słuchać koniecznie

http://www.youtube.com/watch?v=w7gx-2IKlhg

Dla nieposiadaczy karty dzwiękowej jest alternatywa. Żółta katreczka z napisem PRAWIE"
......i wszystko jasne
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KBP na twoja obronę działa to,że jako obługa boforsa zginąłeś" i nie widziałeś co się działo dookoła. chyba WSZYSCY Niemcy byli uwalani błotem od stóp do hełmów więc o bojaźni przed ubrudzeniem mundurów nie trafiłeś:)
a umieralnośc faktycznie była ciut za niska ale:
saperów było OŚMIU więc nie mogli dać sie wystrzelać bo kto by otworzył przejścia w zasiekach dla nacierającej piechoty w liczbie dwudziestu kilku? a piechota jeśli by poległa zgodnie z realiami to ilu by mogło zdobyć schron polski? pięciu? ośmiu? przeciw 30 Polakom wyglądało by to niedorzecznie... fakt, rupów" było ze 3 razy za mało, ale z mojej 9 osobowej drużyny padło 3 w tym ja.
pozdr.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego ArturSz, oczywiście, że powinno się to podkreślić, ale wtedy trzeba by zrobić inscenizację np z pierwszego dnia bitwy, a nie jej całości. W 1939 żołnierze nie walczyli tam przecież tylko przez 1,5 godziny.

Inscenizacja ma to do siebie, że niektóre momenty walki trzeba uprościć i pójść na skróty. Nie da się przecież tak skompresować tych wydarzeń, żeby wszystko pokazać.
Z trupami w okopach nie ma problemu, bo można się schować i za parę minut znowu walczyć. Jak biegniesz po polu, to niestety powinieneś już leżeć do końca, żeby nie było ataku zombie". Tylko że wtedy mógł być tam mały problem, bo okopy pewnie by zdobywało 2 Niemców, a reszta by leżała na polu.
Myślisz, że wtedy wyglądało by to bardziej naturalnie? Ja śmiem wątpić.

Panowie, nie było tak źle. Owszem, warto niektóre rzeczy poprawić w przyszłości, ale bądźmy świadomi ograniczeń jakie niesie za sobą rekonstrukcja. Nie da się skompresować czasu z 3-4 dni do godziny i nie da się przeprowadzić ataku np batalionu mając do dyspozycji 30 osób.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakiż to straszny dom miałeś kopczyk skoro mamusia nauczyła Cię, ze zwykła kindersztuba i przedstawianie się to ubeckie metody? Boisz się, masz coś do ukrycia? Popelina Militarna znad Bzdury i Memławy cieszy się, że masz możliwość wygadania się przynajmniej tu, walcz bracie dalej:-) Pokochaliśmy te Twoje kłamstwa.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Dlaczego wydający broń wydawali na dowód osobisty po 2 szt? Bo dla młodszego brata (syna) co siedział w okopie?
U Niemca też "gimnazjum biegało. TO jest jakaś paranoja."

panie Kopczyk.
możesz wrzucić zdjęcie tych niemców z gimnazjum na Mławie?
a na drugi raz zapraszam, to sobie pogadamy przed inscenizacją. Twoje cenne" wskazówki na pewno pomogą nam w zorganizowaniu IDEALNEJ rekonstrukcji.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem zwolennikiem pokazywania polskich zwycięstw w 1939 roku, bo to nie jest prawda, przegraliśmy bo walczyć nie mogliśmy. Długo zastanawiałem się nad Mławą i myślę, ze warto przypominać o tych schronach, które walczyły do końca i także o tym, ze i Niemcy potrafili zachować się w niektórych sytuacjach. Na rekonstrukcji pod Mławą nie chodzi bowiem o udowadnianie tego co nie da się udowodnić, ale o pokazanie, że dokąd trwała obrona frontu, dotąd Niemcy nie mogli przełamać linii mławskiej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do nieśmiertelności, to uważam, iż jest to problem członków grup. W pierwszej kolejności padać powinni ci, którzy nie mają broni strzelającej, jak to było np. na zeszłorocznym Przemyślu.W wypadku rekonstrukcji, gdzie każdy ma broń strzelającą(takie też się zdarzają)poszczególni rekonstruktorzy powinni sami, z własnej i nieprzymuszonej woli oddawać swoim kolegom ammo, wiedząc, że mają zginąć. Ja np. tak robię i nie widzę powodów, dla których inni nie mogli tak robić. Jak się jeździ na 21 rekonstrukcji w ciągu roku, to wydaje mi się, że nie powinno się mieć jakiegoś wyjątkowego parcia na broń.Sam uchodzę w mojej grupie za specjalistę od umierania i mnie to bardzo cieszy. Wspominam z nieskrywanym entuzjazmem Przemyśl 2008, kiedy to jechałem na rekonstrukcję 300km, żeby przez 15 sekund brać udział w rekonstrukcji. Bardzo mnie to cieszy, bo dodało to pełnego realizmu pola walki:)))Muszę dodać, że z dumą opowiadam o tym fakcie znajomym:)Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zima 2009, Przemyski Stalingrad. W jedną strone 1080km... najdłuższa linia kolejowa w Polsce, 14.5 godz w pociągu...
mój udział polegał na siedzeniu pół nocy w syfiastych ruinach a po 2 godz snu, czekanie 5 godz na tęgim kacu
( trzeba się było jakos ogrzewać ;) przebiegłem 30 m szturmując ruskich, po czym podałem cięzko ranny. też jestem dumny:)
Sorry 300km nie robi na mnie takiego wrażenia :D:D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, chyba się nie do końca zrozumieliśmy ;)

Założenia scenariusza były takie, a nie inne i siły niemieckie nie mogły zginąć tak, jak by to wynikało z zajadłości ostrzału z polskich pozycji.
Co by dało, że 15-20(na ok 30) by padło przed zasiekami pod ogniem maximów?
Robimy przerwę, trupy wstają, wycofują się do lasu i atakują 2 raz? Czy może padają i po 2 minutach wstają i walczą dalej? Bo chyba nie wyobrażacie sobie szturmowania okopów i bunkra przez 5 osób? ;)

Jeszcze raz napiszę. Na tej inscenizacji Niemcy atakowali polem wzdłuż widowni i nie było gdzie odciągnąć trupa, żeby mógł po jakimś czasie wstać i walczyć dalej w taki sposób, żeby ludzie tego nie widzieli.

Ani ieśmiertelność", ani zombie" nie wygląda dobrze i na takim terenie zawsze będzie można się przyczepić, że było coś źle.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie