leonov Napisano 29 Wrzesień 2009 Napisano 29 Wrzesień 2009 Tu można obejrzeć film http://www.youtube.com/watch?v=yPkgWqUV_H0 nawet ciekawe !
Walenty Napisano 29 Wrzesień 2009 Napisano 29 Wrzesień 2009 Okazuje sie,ze slusznie przestrzegalem w uprzednim watku o skutkach pisania historii z palca wyssanych.Zglosil sie kol. aloszak,ktory dostarczyl dowod.Ja w swoim poscie oparlem sie na faktach zapisanych w ksiegach,a kol. aloszak na gdybaniu i chciejstwie, aby niemiecka technika gorowala nad kazda inna.Ja, przy okazji zostalem sklerotykiem nie pamietajacym tam czegos,chociaz z cala pewnoscia moge twierdzic,ze takim rysunkowym,technicznym i ideowym ojcem pionowzlotow" jak to okreslil kol. aloszak,byl Leonardo da Vinci,a nie zaden niemiec. Niemcy dwie wojny przegraly bo mialy zbyt wysokie mniemanie o swojej technice i to ich zgubilo. Niemcy nie dokonaly wynalazku czolgu,ktory po tylu latach wciaz odgrywa wielka role w konfliktach zbrojnych i to samo juz obrazuje ta wspaniala niemiecka technike".Palic ludzi w krematoriach,usmiercac ich w samochodach spalinami silnika dieslowskiego,wieszac,czy gazowac,to musze przyznac,ze ten narod wykazal sie szczegolnymi zdolnosciami technicznymi w tym temacie,ale to byla technika zbrodni,a nie technika wojenna z pola walki.Czy jeszcze o czyms tam zapomnialem? Aha,juz wiem - powinienem bezkrytycznie apoteozowac technike niemiecka!
aloszak Napisano 29 Wrzesień 2009 Napisano 29 Wrzesień 2009 Panie Walenty nie oburzaj się na moją wypowiedź bo w niej poniekąd przyznaje ci rację, ja tylko stwierdziłem fakt że myśl techniczna a możliwości przemysłu do realizacji tej myśli to dwie oddzielne rzeczy. Wcale nie stwierdziłem że Niemcy coś wynaleźli, (myślą techniczną będzie również rozwinięcie ulepszenie itd. istniejącej już konstrukcji) tylko że posiadali w swoim arsenale V-1,V-2,V-3, Samoloty odrzutowe, śmigłowce, czy rakiety kierowane, kolegi zdaniem są historiami wyssanymi z palca?Poza tym w swojej wypowiedzi w żaden sposób nie zachwalam faszyzmu, ani Hitleryzmu, również mi się to nie podoba, więc nie ma potrzeby się tak gorączkować. Po prostu podobnie jak inni zastanawiam się jak daleko Niemcy się posunęli w swoich osiągnięciach technicznych podczas II wojny światowej.Cóż wczoraj oglądałem w TV na kanale History program na temat atomowej bomby Hitlera i okazuje się że Niemcy pod sam koniec wojny dokonali trzech próbnych eksplozji tu od razu zaznaczę że w trakcie szukania miejsca i badania terenu odkryto przy okazji zbrodnię jaką dokonali Niemcy bo użyto jeńców radzieckich aby sprawdzić skutki wybuchu.Do tej pory wmawiano światu że Niemcy nie posiadali bomby Atomowej a prawda okazuje się zupełnie inna.Więc Panie Walenty nie ma co się oburzać za to, że ktoś szuka dowodów na coś co może na pozór nie istniało.
Walenty Napisano 29 Wrzesień 2009 Napisano 29 Wrzesień 2009 Bardzo mi ulzylo stwierdzenie kol.aloszaka ,ze dociekliwosc w sferze techniki niemieckiej nie oznacza pochwaly faszyzmu i hitleryzmu.Dobrze jest czasem, porownac osiagniecia techniczne innych, w tym samym czasie, aby dokonac rzetelnej oceny,co ja uczynilem.Odnosnie tych trzech przeprowadzonych prob nuklearnych" przez hitlerowskich naukowcow,to mam watpliwosci tak olbrzymie,ze twierdze,ze ich nie bylo.Aloszak,jestes pierwsza osoba,ktora obdarzyla mnie taka wiedza.Czytam i ogladam wszystko co moze byc wiarygodnego w temacie historii wszelakiej,nie tylko wojen swiatowych.Kilka tygodni temu ogladalem w TV film o wyscigu do zdobycia broni nuklearnej i nie pominieto niemcow w tym programie.Pokazywano i mowiono nawet o kopalni uranu w Kowarach.Niemcy nie rozwinely programu badan nad bronia atomowa.Takie bylo stwierdzenie zawarte w tym programie TV.Nie jest to oczywiscie jeszcze zadnym dowodem.Bylbym gotow dac wiare, tym rewelacyjnym probom nuklearnym, przeprowadzonym przez niemcow,gdybym mogl sie cos dowiedziec o niemieckim stosie atomowym",jak wowczas nazywano pierwsze reaktory atomowe,a tu klapa - nic w tym temacie.Jak wiem,to aby sobie atomowo puknac",to trzeba ten uran wzbogacic.......Nie wiem,czy to,co napisalem jest dostatecznie przekonywujace,bo zawsze sie znajdzie ktos,kto odwaznie stwierdzi,ze byly tajne sluzby i gdzies to wszystko ukryly.Mozna i tak,ale po co? Pozdrawiam Cie kol.aloszak i zycze sukcesow w dociekaniu ukrytych prawd,ktorych nie da sie odkryc bez dozy dystansu i krytycyzmu przy ocenie zdobywanych wiadomosci.
aloszak Napisano 30 Wrzesień 2009 Napisano 30 Wrzesień 2009 Panie Walenty mnie też się wydawało że już wszystko przeczytałem na temat Bomby Hitlera i że już wszystko wiem, dlatego byłem bardzo zaskoczony tym programem, bo przez wiele lat karmiono nas informacjami że Hitlerowcy byli bardzo dalecy od skonstruowania bomby a tu się okazuje raptem że nie tylko wiedzieli jak to zrobić ale i zrobili. W tym programie było pokazane jak naukowcy dokonują pomiarów skażenia terenu i okazuje się że nie ma innej możliwości jak tylko próba z niewielkim ładunkiem atomowym.Polecam mały artykulik do poczytaniahttp://www.polityka.pl/test-w-turyngii/Lead30,1724,252956,18/
antykor-art Napisano 1 Październik 2009 Napisano 1 Październik 2009 W zeszłym roku w Monachium, widziałem tą płytkę w Muzeum Techniki, można zamówić przez internet.
olaf. Napisano 11 Październik 2009 Napisano 11 Październik 2009 Gdyby III Rzesza talerzyki posiadała na pewno by ich użyła,zapewne prace nad tym prowadzili ale to jeszcze nie ta technologia,taka jest prawda. Oni do nas wiechali na rowerach:]
Walenty Napisano 14 Październik 2009 Napisano 14 Październik 2009 Kol.aloszak,musze ci cos wyprostowac" w twojej wypowiedzi na tym watku.Napisales o B-29,ze rosjanie nie byli w stanie tej maszyny skopiowac,co wedlug ciebie ma swiadczyc o braku zdolnosci technicznych rosjan,a prawda jest zupelnie inna.Rosjanie ta konstrukcje amerykanska skopiowali w ponad trzystu egzemplarzach i jak podaje The World Encyclopedia of Bombers" - Francis Crosby,uczynili to za milczaca zgoda rzadu USA.Ta encyklopedia zaznacza,ze taka decyzje rosjanie byli zmuszeni podjasc z uwagi na sytuacje,jaka wydarzenia wojenne na nich wymusily.Nie mieli czasu na opracowanie wlasnej konstrukcji bombowca strategicznego jakim byl B - 29.Rosjanie nadali tej kopii skromna nazwe TU-4.Tyle w temacie.
woytas Napisano 15 Październik 2009 Napisano 15 Październik 2009 Najwiekszym problemem Rosjan przy kopiowaniu amerykanskiego sprzetu byl generalnie przelicznik cale/mm. Tu-4 byl zdecydowanie ciezszy niz jego oryginal - Sowieci nie mieli technologi do wykonania blach na poszycie o takiej dokladnie jak amerykanska grubosci - zrobili to z blach jakie mieli- za grubych.
aloszak Napisano 16 Październik 2009 Napisano 16 Październik 2009 No fakt może nie wyraziłem się dość ściśle mówiąc, że Rosjanie nie potrafili skopiować B-29, bo przecież powstał bombowiec Tu-4 na życzenie Stalina, którego tak bardzo pragnął mieć i to zgodnie z jego rozkazem w dwa lata bo przecież pierwsza publiczna prezentacja odbyła się w 1947r. Ale tak naprawdę przez kolejne dwa lata Rosjanie dopracowywali usterki i wady swojej kopii.Jak wspomniał woytas Rosjanie wszystkie wymiary musieli zmienić z calowego na metryczny co nie było sprawą prostą, więc obawiając się osłabienia konstrukcji zaczeli zaokrąglać wymiary w górę, w ten sposób zrodził im się płatowiec i okazało się że jest o wiele cięższy od orginału więc automatycznie jego udźwig zasięg i prędkość uległy pogorszeniu. Również mieli kłopoty ze skrzydłowymi zbiornikami paliwa których nie byli w stanie wyprodukować, złożone krzywizny nosowego pleksiglasu były problemem nie do rozwiązania i piloci narzekali na zniekształcenia w rosyjskiej kopii. Ogromny układ podwozia także był problemem, nie posiadali możliwości wyprodukowania wielkich opon. Zaawansowana awionika systemu centralnego kierowania ogniem pozostawała zagadką. Pojawiły się problemy z systemem ciśnienia, blokowaniem łopat, a kopia R-3350 przegrzewała się i miała małą żywotność. Generalnie cały samolot był zawodny. Więc wysyłano Rosyjskich agentów do USA którzy próbowali zakupić części, plany, opony lub jakiekolwiek informacje dotyczące B-29.Teraz należy zadać pytanie, czy potrafili skopiować B-29 czy też nie?Otóż tak naprawdę Tu-4 powstał w oparciu o o B-29, ale do orginału było mu daleko Rosjanie zastosowali do modeli seryjnych własne silniki o większym ciągu ale I tak Tu-4 był wolniejszy od B-29.W Tu-4 zastosowano działka do obrony a nie karabiny jak w orginale. Podobnie się miała sprawa z wieloma elementami samolotu których Rosjanie nie potrafili wyprodukować I poprostu nie rozumieli zasady działania. Prawdą jest że amerykanie wiedzieli o tym że Rosjanie usiłują skopiwać B-29 i nie reagowali w żaden sposób na to, poprostu nikt w Stanach w to nie wierzył że im się to uda. Dopiero po publicznej demonstracji amerykanie wpadli w panikę i w pośpiechu zaczeli opracowywać systemy obrony PL.Tu mała poprawka Rosjanie wyprodukowali Tu-4 ponad 800 szt, a ponad 300 szt mieli na uzbrojeniu reszta była sprzedana min do Chin.
toratoratora Napisano 16 Październik 2009 Napisano 16 Październik 2009 Podobno Hitler oprócz dywizjonu latających talerzy miał też 2 dywizjony latających dywanów dwuosobowych uzbrojonych ale jakiś matoł oddał je do pralni i zapomniał gdzie, po wojnie sowiecie je skopiowali i wyszedł im Lentex....
toratoratora Napisano 16 Październik 2009 Napisano 16 Październik 2009 Walenty to dane T34 1 silnik wysokoprężny, 12-cylindrowy W-2-34 lub W-34M o mocy 500 KM (367 kW) przy 1800 obr./min.Transmisja mechanicznaPoj. zb. paliwa 630 l (zasadnicze)180 l (dodatkowe)Pancerz spawany z płyt walcowanych wieża odlewanagrubość pancerza:20 – 90 mmDługość 8,10 – 8,15 m (całkowita)6,07 – 6,10 m (kadłuba)Szerokość 3,00 mWysokość 2,72 mPrześwit 0,40 mMasa 32 000 kgMoc jedn. 15,6 KM/tNacisk jedn. 0,85 kg/cm²OsiągiPrędkość 50 – 55 km/h (po drodze)Zasięg 300 km (po drodze)230 km (w terenie)Pokonywanie przeszkódBrody (głęb.) 1,30 mRowy (szer.) 2,50 mŚciany (wys.) 0,73 mKąt podjazdu 30ºPolicz sobie ile palił T34
woytas Napisano 16 Październik 2009 Napisano 16 Październik 2009 Powoli watek zjezdza w strone naszej strefy 11 - czyli ostatniego dzialu na forum...
hOOpOe Napisano 16 Październik 2009 Napisano 16 Październik 2009 Aloszak skopiowałeś prawie słowo w słowo zawartość strony http://nexus.dnsdojo.com/Tu-4.htm
aloszak Napisano 16 Październik 2009 Napisano 16 Październik 2009 hOOpOe skopiować to kopiuj i wklej. Ja tego nie uczyniłem. Przyznaje że czytałem tą stronę podobnie jak i kilkanaście innych dlatego niektóre zwroty i informacje mogą brzmieć jak z tej strony, poprostu pisałem to co zapamiętałem. Po za tym chciałbym zauważyć, że na tej stronie nie ma takich informacji jak: o tym że samolucik był ciut za ciężki, zastosowanie innych silników, czy też innego uzbrojenia. Ale są za to konkretne liczby wyprodkowano około 850 szt. Ja napisałem ponad 800szt.
Firmanty Napisano 8 Wrzesień 2015 Napisano 8 Wrzesień 2015 To obejrzyjcie, ciekawa sprawa.http://skullandbonesband.blogspot.com/2015_04_01_archive.htmlhttp://conspiracioneskilluminati.blogspot.com/2013/05/fisica-de-la-manipulacion-gravitacional.htmlhttp://www.bibliotecapleyades.net/ciencia/ciencia_flyingobjects55.htmhttp://transinformation.net/die-vril-frauen/http://aumagic.blogspot.com/2012_09_01_archive.html
bjar_1 Napisano 8 Wrzesień 2015 Napisano 8 Wrzesień 2015 Aleś kotlety odgrzał. No ale dyskusja może być ciekawa, bo temat wielce bekowy.
Firmanty Napisano 12 Grudzień 2015 Napisano 12 Grudzień 2015 Dlaczego temat bekowy? Nie wierzycie w UFO? Poczytajcie to. http://www.paranormalne.eu/forum/topic/3167-ufo-nad-zsrr/
bjar_1 Napisano 12 Grudzień 2015 Napisano 12 Grudzień 2015 Ale że niemieckie latały/latają nad ZSRR/Rosją? To III Rzesza by musiała wojny nie przegrać...
Czlowieksniegu Napisano 12 Grudzień 2015 Napisano 12 Grudzień 2015 Bjar- nie wierzysz w UFO?Może jeszcze Yeti nie istnieje?
bjar_1 Napisano 12 Grudzień 2015 Napisano 12 Grudzień 2015 Yeti co innego ;)Ciekawe dlaczego tego złota z Wrocławia ufami nie wywozili tylko pociągiem... Ufo by chyba zaleciało dalej niż do Wałbrzycha?
Landszaft Napisano 12 Grudzień 2015 Napisano 12 Grudzień 2015 oni je mieli czy do nich strzelali ;o))
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.