Skocz do zawartości

rekonstrukcja fotografii historycznej :)


Rekomendowane odpowiedzi

Erih mógłbyś coś więcej napisać o tych filmach ADOX ? Czym się różnią w porównaniu z Ilfordami 100/400 ? No i czym się różnią te współczesne filmy od tych epokowych, że piszesz o efekcie zadymiania ? Czy są jakieś większe różnice pomiędzy w/w Ilfordami ?

Jakich jeszcze filmów warto używać pod kątem rekonstrukcji ? Ziarno jest istotne.

Do podnoszenia kontrastu w słoneczne dni - filtr żołty ? Czy do takiego Kieva trzeba szukać coś specjalnego, czy wystarczy cokolwiek, co się będzie dało założyć na niego ?

5-7 września znów będe miał okazję pocykać nieco w okopach (tym razem Strońsko) ... więc trzebaby się przygotować :) ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 313
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Do podnoszenia kontrastu w słoneczne dni - filtr żołty ?"
Zasadniczo nie jest to takie proste. :-) Ogólna zasada jest taka, że filtr kolorowy rozjaśnia na zdjęciu cz-b barwę własną, a przyciemnia dopełniające.
Najpowszechniej używane obecnie filmy (emulsje zarazem) czarno-białe mają uczulenie panchromatyczne, zbyt jasno w stosunku do rzeczywistości oddają kolor czerwony i zwłaszcza niebieski. Filtr żółty nazywa się czasami filtrem korekcyjnym, jego założenie na obiektyw powoduje bowiem przyciemnienie barw dopełniających - niebieskiej i fioletowej, w rezultacie czego odcienie na zdjęciu wychodzą mniej więcej tak, jak w rzeczywistości. Jednocześnie powoduje to przyciemnienie cieni w słoneczny dzień, oświetlonych rozproszonym światłem niebieskiego nieba, a także osłabienie perspektywy powietrznej (przyciemnienie niebieskawego zamglenia). Kolejnym krokiem jest filtr pomarańczowy - on ma działanie podobne, ale jeszcze silniejsze od żółtego, dając ciemne niebo, ciemną zieleń, rozjaśnia za to skórę człowieka. Filtr czerwony z kolei przyciemnia niebo i zieleń jeszcze bardziej (w porywach do czerni), zaś przedmioty czerwone wyjdą z nim niemal białe, bardzo jasno wychodzi skóra ludzka; jest on do tego ciemny (8-krotny) i jego stosowanie jest raczej ograniczone, acz w niektórych sytuacjach celowe. :-) Filtr zielony i żółtozielony ma zasadniczo działanie podobne do żółtego, acz jednocześnie rozjaśnia zieleń i przyciemnia skórę - są to głównie filtry do krajobrazu, nie zalecane do fotografii reportażowej (wg reguł sprzed 50 lat ;-) ).

Pzdr

Grzesiu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odebrałem fotki z Mławy jakieś 15 minut temu ... i nie mogę podnieść szczęki ... cała dotychczasowa zabawa cyfrowa, te kilka lat doświadczeń, tysiące zdjęć, lata doświadczeń w obróbce ... to wszystko okazało się śmieszne.

Zdjęcia cykane aparatem z epoki miażdzą współczesność. BEZLITOŚNIE. Chyba nigdy więcej nie wezmę współczesnego aparatu na rekonstrukcje. Sami spójrzcie, wrzucam kilka przykładów, a wkrótce link do albumu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pionierzy 40pp Dzieci Lwowskich, których serdecznie przy okazji pozdrawiam ;)

Reszta fotek pod linkami powyżej ;)

Ciekawe, że zdjęcia wyszły mocno kontrastowe prawda ? Zastosowanie filtów chyba jednak nie było by dobrym rozwiązaniem. Czy to wynik stosunkowo wysokiej czułości filmu ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki, ale przyznam że na mnie póki co największe wrażenie robi ta fota:
https://forum.odkrywca.pl/uploads/forum_old/photos/picsforum22/nr.004.jpg

Postrzelany schron, ziemia rozwalona dookoła itp ... jakieś klamoty porozrzucane, a obok WP. Całość sprawia wrażenie, jakby 10 minut temu zakończyła się tam ciężka walka ... a nie 69 lat temu ...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Filtr żółty lub zielonożółty przyciemni niebo , uwydatniając chmury . Jak na polski wrzesieńad 1939 pasowałby nawet czerwony średni - niebo było wtedy pogodne co się zowie- niestety. Do standartu Kijewa musisz szukać filtra o fi 40,5 mm , oczywiscie najlepiej orginał Zeiss ;)
Klisze ADOX to klisze cienkowarstwowe , czyli piekielnie ostre i o pięknym kontraście. Takie jak podówczas produkowano- robione są na maszynach z epoki !
Bardzo wysoki kontrast zdjęć wynika na mojego czuja ze znecania się nad nimi w procesie skanowania .. albo też z byle jakiego wołania. To nawet pasuje do reporterki frontowej , moim zdaniem zdjęcia trafione w punkt.Oczywiście zdjęcie w schronie jest w 100% ok- jakie warunki takie foto ! Osobiście zrobiłbym żołnierza na drugim planie średnioszaro , na pierwszym jako niemal czarną sylwetkę.
Małokontrastowe i ostre foty z epoki na ogół pochodzą z aparatów średnioformatowych. Mały obrazek właśnie taki efekt dawał.Oczywiście najlepszy jest wielki format , ale to się mało nadaje do zdjęć dynamicznych , jak wtedy nazywano migawkowych.
PS jakie to materiały srebrowe są dziś niedostępne ?Klisze szklane ? to jedynie w PL , a i u nas można zakupić emulsję światłoczułą Fomy i trysnąć na odpowiednio przygotowaną szybkę :)))
Osobiście do wielkiego formatu (Bruckner 1910 , ob Skopar 1938 albo nowoczesne Schneidery) używam błony ciętej, najchetniej Ilford FP4 , ale czaję się na AdoXa 15 DIN 9x12 cm.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aparat jest po konserwacji/czyszczeniu więc chodzi jak żyleta. Co do zaś pewnych jasności to wydaje mi się najcelniejsza opinia jednego z kolegów, że to po prostu wina nieszczelności pudełka". Z jednej strony obudowa musi być lekko luźniejsza, przez co te małe przepalenia ...

Na następną odsłonę (czyli ten weekend) po prosty czymś wypadałoby obkleić spód aparatu ... ale w sumie nie wiem czy jest sens ... te uszkodzenia mają urok. Podczas cykania zerwałem też końcówkę kliszy - też ma to urok to zerwanie perforacji na końcówce ...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do zaś pewnych jasności to wydaje mi się najcelniejsza opinia jednego z kolegów, że to po prostu wina nieszczelności "pudełka."
Niestety, chyba wątpię - spójrz tutaj:
http://www.odkrywca-online.com/forum_pics/picsforum22/nr.031.jpg
Z prawej strony widać krawędź klatki, białe zaświetlenie występuje tylko na zdjęciu, nie wchodzi na czarny pasek pomiędzy klatkami. Zresztą to łatwo sprawdzić, jak spojrzysz na negatyw - jeśli zaświetlenia występują tylko na klatkach, to wina migawki, jeśli na całej szerokości błony - aparat puszcza światło. Ale, z drugiej strony, na kadrach pionowych masz w ogóle jaśniejszą prawą część zdjęcia - sam już nie wiem, czy to problem aparatu, czy skanowania/odbitek.

Podczas cykania zerwałem też końcówkę kliszy - też ma to urok to zerwanie perforacji na końcówce ..."
Ech, tą dzisiejszą młodzież to czasem dziwne rzeczy cieszą... :-)))))

Pzdr

Grzesiu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bolas,zdjęcia rewelacyjne ! czy używałeś jednego czasu i różnych przysłon czy stosowałeś jakieś kombinacje ? Ciekaw jestem bo rano na polu rozmawialiśmy chwilę o tym.
Przy okazji pozdrowienia od Marienburga :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie