Skocz do zawartości

Raupenschlepper Ost / Steyr RSO ( Część III )


Lemeryt

Rekomendowane odpowiedzi

Kolejny przykład współpracy z ludźmi którzy niestety nie mogą dotknąć RSO" ze względu na miejsce zamieszkania. Jednak wspierają ten pomysł na wiele możliwych sposobów, w tym konkretnym przypadku prezentuję efekty pomocy :
Woodhavena
pomoc stanowi przeszło setka zdjęć w formacie A4 poprawionych, wywołanych i nadesłanych przez niego z Nowego Jorku. Już przydały się bardzo do stworzenia małej galerii na muzealnej ekspozycji.
Wielkie dzięki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 409
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Kolejny przykład wielkiej bezinteresownej pomocy dla projektu i muzeum. W tym przypadku jest to przesyłka z Niemiec. Zawartość paczki dostarczonej przez Luftpost to prezent od kolegi :
Stena
Wielkie dzięki.
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tłumaczenie tekstu z przyczepą Hf.7/11:

Wprowadzony przez Wehrmacht stalowy wóz polowy jako Heeresfahrzeug 7 (Hf.7) [to jego oznaczenie, dosłownie to pojazd sił lądowych] od 1936 r. w kompaniach strzelców piechoty jako Großer Gefechtswagen (Hf.7/11) [duży wóz bojowy] taborów piechoty służył do transportu sprzętu, łącznie z żołnierskimi tornistrami. Był wyposażony dodatkowo w dyszel, dzięki czemu mógł być zastępczo ciągnięty przez ciężarówkę lub Raupenschlepper Ost ( RSO ) [standardowo był przeznaczony do trakcji konnej, ciągnięty był przez dwa konie]
http://chrito.users1.50megs.com/kstn/kstn131cll1feb41.htm
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Apropo dyszla to raczej tylko dla koni, zaczep byłby bardziej poprawny.
Dla mnie to wygląda ta przyczepa tak jak koniowóz, czyli konie na przyczepę i jeszcze trochę gratów reszta na rso. Jak benzyna się skończy to dyszel do przyczepy konie do dyszla i dalej jazda.
Jeżeli chodzi o tłumaczenia języka fachowego z danej dziedziny to dobrze jest, jak można konsultować z kimś kto zna tą dziedzinę.
Ja z niemieckiego to zer schlecht czy jakoś tak.
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze przed wybuchem II WŚ do jednostek dotarły pierwsze Stahlfeldwagen Hf.7. Hf.7 stanowił szczytowy punkt w rozwoju wozów polowych w Niemczech. Różnił się zasadniczo od poprzedników: spawane całkowicie stalowe wykonanie, cztery ogumione koła, półosie z korbą (?) ze sprężynami śrubowymi. Przez zamocowanie specjalnego zaczepu Hf.7 można było wozu używać również jako przyczepę ciągniętą za samochodem ciężarowym. Ciężar własny wynosił 1,04 t., a ciężar przewożonego ładunku 1,5 t. Ciężar całkowity wynosić mógł maksymalnie 2,76 tony (włącznie z 70 kg wyposażenia i dwoma kierowcami). Wóz miał długość 4103 mm (bez zaczepu), szerokość 1810 mm i wysokość 2100 mm, rozstaw osi wynosił 1580 mm a średnica koła 835 mm. Zaprzągnięte do niego był dwa konie. Ciężar, jaki każdy koń mógł ciągnąć wynosił 1300 kg. Po 1941 r., w nieprzyjaznych warunakch wschodniego placu działań okazało się to zdecydowanie za dużo, co raz po raz krytykowane było przez niemieckie jednostki. Hf.7 był używany też do różnych zastosowań jako großer Gefechtswagen Hf.7/11. Transportowane przedmioty musiały być ładowane dokładnie według ustalonego planu załadunku. Na zewnątrz stosowano malowanie maskujące a w środku falbę feldgrau.

Wykorzystałem wskazówkę z zaczepem, aczkolwiek w języku polskim słowo dyszel stosowane jest przy przyczepach, co można sprawdzić nawet w google. Co do języka fachowego to nieraz po polsku nie wiadomo jak się coś nazywa a co dopiero w obcym języku, dlatego czasem wychodzą dziwactwa. Jeśli znajdzie się ktoś znający niemiecki, siedzący w tej dziedzinie i chcący poświęcić chwilę na tłumaczenia - zachęcam. Dopóki się jednak nie znajdzie, będę nadal starał się jak mogę, a ewentualne błędy czy sugestie zawsze można wytknąć w wątku - cóż, specjalistą nie jestem. Niestety wcześniej nie mam z kim tego skonsultować, poza kilkoma słownikami technicznymi i google.

Zdjęcie pochodzi z Waffen-Arsenal Band 153.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tłumaczony tekst powyżej też jest z tej książki, załączone zdjęcie również. Jeszcze jedno bardzo ciekawe zdjęcie Hf.7 tam jest ale zarzucę i opiszę je za chwilkę, bo mam robotę teraz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak to jest, Lemeryt wyczyści kawał żelastwa i hura ! pokazujemy i podziwiamy. Żmudnej roboty MK nie sposób pokazać, przetłumaczyć to jedno, zgrać tłumaczony tekst z kilkoma dziedzinami w których trzeba być specjalistą to drugie, trudne i ambitne przedsięwzięcie. Jestem przekonany że MK jest najbardziej odpowiednią i kompetentnej osobą do spełnienia tego zadania, od którego wiele zależy. Myślę że Dziej nie miał niczego złego na myśli, jego pasję związaną z cztero kopytnymi znam i podziwiam. Razem do przodu..... pchajmy RSO.
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi tam dyszel nie przeszkadza no chyba że woźnica zajedzie nie tam gdzie trzeba.
półosie z korbą (?) ze sprężynami śrubowymi"
To dopiero zagadka, dla mnie sprężyna to skrętna bądź spiralna o śrubowych nie słyszałem. Przyczepa ma półosie(tak wyglada na zdjeciu) choć moim zdaniem osie są lepszym rozwiązaniem korba to istna zagadka po co korba przy osi? może korba napina te sprężyny tak jak to było w amortyzatorach motocyklowych (oczywiście bez korby) w zalezności od obciążenia?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziej, żadnej urazy nie czuję ani nie odczułem podobnego tonu, tylko usprawiedliwiam sie na wypadek właśnie takich zdań jak to zacytowane o półosiach z korba(?) - pytajnik oznacza, że nie wiem o co tam chodzi. Niestety omnibusem nie jestem ani nie będę, dlatego żaden tekst nie jest wersją ostateczną, szczególnie, jeśli wplątane jest w niego słownictwo techniczne. Proszę więc komentować i korygować ewentualne błędy, w końcu o to chodzi, żeby wspólnie stworzyć coś, co ma sens. W żadnym wypadku nie będę czuł się urażony - jeśli ktoś wyłapuje błędy znaczy się, że ktoś te moje wypociny czyta :)
No, to jedziemy dalej...
Na fotce inny, nieprzewidziany w wojskach lądowych rodzaj zaprzęgu dla Hf.7. Średnie obciążenie jednego konia wynosiło 1,38 tony. Pierwsze skargi z tym związane pojawiły się już we wrześniu 1939 r. podczas kampani w Polsce. W warunkach, z jakimi przyszło się zmagać w Rosji od 1941 r., krytyczna opinia wrastała coraz bardziej, Hf.7 otrzymał przydomek mordercy koni".
I jeszcze jedna fotka koników ciągnących Hf.7/11:
http://sdkfz7.free.fr/blois05.htm

Odeszliśmy od tematu samego RSO ale myślę, że temat Hf.7 został jeśli nie wyczerpany to przynajmniej dość podrążony.
Pozdrawiam i jak to napisał Lemeryt - razem do przodu!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam temat półosie z korbą (?) ze sprężynami śrubowymi" bardzo mnie zainspirował,
Zacząłem więc poszukiwania w mych zbiorach. Udało się odnaleźć jeszcze parę zdjęć RSO z Hf.7 w różnych „wersjach” ale o tym ..... chyba już w 5 części.
Lemeryt dzięki za możliwość podglądania kolejnych Twoich zmagań.
Przyznam się wszystkim szczerze od kilku miesięcy po cichu kibicowałem Lemerytowi, Szczepciowi, Wasqezowi w pracach w muzeum i nawet się nie spostrzegłem jak szybko czas leci a efekty przerosły oczekiwania. Gratuluję.

Pozdrawiam

Woodhaven

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki pomocy Bociana udało się stworzyć galerię RSO :
http://www.odkrywca.pl/galeria,raupenschlepper-ost-steyr-rso,521.html
brakuje w niej kilku nowych ostatnio dodanych zdjęć ale najważniejsze że powstała i teraz będzie na bieżąco aktualizowana. Zaglądajcie do niej zanim wkleicie nowe (archiwalne) zdjęcie.
Dzięki Bocian
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

f35jsf - faktycznie u mnie też nie działa powiększenie.
W galerii znajdują się wszystkie archiwalne zdjęcia zebrane do 26.I.2008 ( wtedy je wysyłałem), nowe zostaną dodane. Nie ma zdjąć muzealnych (współczesnych) nie chciałem mieszać ich z archiwalnymi.
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Super pomysł, mam nadzieje ze dzięki temu spadnie ilość dublowanych zdjęć.
Jeśli można to w tej chwili pozwolę sobie wkleić drugi raz zdjęcie........
Zapewne pamiętacie zdjęcie wklejone przez mietka

http://www.odkrywca.pl/forum_pics/picsforum21/rso_z_mozdzierzem_120.jpg

Dziś mogę Wam zaprezentować zdjęcie w całości
Zdjęcie wykonane na Śląsku RSO 1 WH 1655344 marzec 1945

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie