muszal Napisano 21 Styczeń 2004 Autor Napisano 21 Styczeń 2004 http://www.holokaust.wwt.pl/forum.php?page=&cmd=show&id=63&category=25A wy co o tym sądzicie, czy naprawdę było takie mydło robione ?
muszal Napisano 21 Styczeń 2004 Autor Napisano 21 Styczeń 2004 sorry, ale jestem w internecie dość rzadko i nie wiedziałem że taki temat już się pojawił.Pozdrawiam wszystkich.
kloki Napisano 21 Styczeń 2004 Napisano 21 Styczeń 2004 Tak. W książce Zofii Nałkowskiej pt. Medaliony" jest opisane robienie takiego mydła. Zresztą autorka nie opisuje tylko tego.. są jeszcze inne metody wykorzystywania zwłok ludzkich przez Hitlerowców. Torby ze skory itp. ciekawa pozycja jeśli chodzi o ten temat.
krzysiek Napisano 21 Styczeń 2004 Napisano 21 Styczeń 2004 Z tego co ostatnio czytałem, to nigdy nie było produkcji mydła z tłuszczu ludzkiego na przemysłową skalę. Tylko w Gdańsku jeden z aukowców" prowadził doświadczenia w tym zakresie. PozdrawiamKrzysiek
MK Napisano 21 Styczeń 2004 Napisano 21 Styczeń 2004 Podobno żołnierze, którzy takie mydło dostawali, bardzo sobie je chwalili, że się dobrze pieniło i coś tam jeszcze.Jest też taki pseudodowcip, co oznacza skrót FA" na mydle? Ale nie odpowiem, myślę że każdy to już zna, a świadczy to o tym, że niektórzy o takich przedsięwzięciach mogliby się lepiej nie dowiadywać, bo potem tworzą coś takiego.Pozdrawiam -------------------- MK
Gość Napisano 22 Styczeń 2004 Napisano 22 Styczeń 2004 na allegro czasami pojawia sie mydełko rif i jest to oryginalne wehrmachtowskie mydełko..zwykłe wojskowe przydziałowe szare mydło:)))))))a co do mydla z ludzi tzn. więzniów KLto była to chyba produkcja na zasadzie manufaktury i była eksperymentalna.......tak samo jak robienie abażurów do lamp z ludzkiej skóry w buchenwaldzie......koszmar:((((
Gość Napisano 22 Styczeń 2004 Napisano 22 Styczeń 2004 na allegro czasami pojawia sie mydełko rif i jest to oryginalne wehrmachtowskie mydełko..zwykłe wojskowe przydziałowe szare mydło:)))))))a co do mydla z ludzi tzn. więzniów KLto była to chyba produkcja na zasadzie manufaktury i była eksperymentalna.......tak samo jak robienie abażurów do lamp z ludzkiej skóry w buchenwaldzie......koszmar:((((
Kopi Napisano 22 Styczeń 2004 Napisano 22 Styczeń 2004 Witam!Były próby robienia ma szeroką skalę mydła i past do prania (były takowe) z ludzkiego tłuszczu ale zostały zaniechane z kilku powodów m.in.: strasznie śmierdziało od razu po wyprodukowaniu i nie pomagało dodawanie substancji zapachowych; tłuszcz szybko jełczał, zmieniał konzystencję i oddzielał się od innych składników mydła tudzież pasty, i wbrew potocznym opiniom mydełko prawie się nie pieniło tylko mazało jak smar i w dodatku ciężko było spłukać bo bardzo sie kleiło.PozdrawiamKopi
Gość Napisano 23 Styczeń 2004 Napisano 23 Styczeń 2004 co do robienia mydla w AM w Gdansku pisala swego czasu gazeta wyborcza ,podobno zajmowali sie tym tematem historycy gdanscy .Efekt tych dociean ponoc byl taki ,ze takie mydlo nie bylo robione do zastosowania dla ludzi.Jeden z niemieckich naukowcow owszem zrobil kilka kostek,lecz do zastosowania laboratoryjnego.
j_a_c_e_k Napisano 23 Styczeń 2004 Napisano 23 Styczeń 2004 Przyznam sie ze mialem take mydlo w reku, przy okazji omawiania wlasnie 'Medalionow' nie wiem skad nasza pani od polskiego wytrzasnela to a moze raczej nie pamietam ale wrazenie na takich gamoniach jak my robilo i zgadnijcie jaka byla pierwsza reakcja.................w 99% kazdy zaczynal od wachania bo wyglad zwyklego szarego mydla.
Kopi Napisano 23 Styczeń 2004 Napisano 23 Styczeń 2004 Witam!Jak Pani w szkole pokazywała mydełko, to na pewno nie było to mydełko z ludzkiego tłuszczu. No chyba, że ktoś z otoczenia Pani albo jej rodziców wytwarzał takie mydełka w czasie II W.Ś. Te co zostały są skatalogowane i pod kluczem, ewentualnie w muzeach przyobozowych gdzie je robiono. Rozpoznanie takiego mydełka wizualnie jest niemożliwe bo nie było oznaczane podczas produkcji a w chwili obecnej po tylu latach to już wogóle chyba, że w laboratorium kryminalistyki (skład itp.). Wiem, że kilka partii takiego mydła poszło na front dla, żołnierzy WH ale szybko zrezygnowano z tego pomysłu bo sie soldaterka wnerwiała i chyba domyslali się, że z tym mydłem to coś nie tak jest (ploty na front dochodziły). Pozostałe partie poszły do obozów pracy itp.PozdrawiamKopi
woyta Napisano 23 Styczeń 2004 Napisano 23 Styczeń 2004 No nie wiem, co sądzić. Czy ta dodatkowa produkcja była tak jednostkową. Ojciec kolegi był w Gross-Rossen, potem Mathausen-Gusen i jego filia, wyzwolony przez Amerykanów. Powrócił do kraju. Jako pamiątkę przywiózł właśnie kawałek ludzkiego mydła,nr obozowy na przedramieniu, pasiak i swoje 39kg wagi.Mydło to było wysuszonym szarym kawałkiem, podobnym do kamienia, kształu typowego dla mocno zmydlonej kostki. Kolorem nie przypominało mydła szarego" dzisiaj występującego w handlu.Chyba trudno tu mówić o jednorazowej akcji produkcji mydła z tłuszczu ludzkiego.pzdr woyta
Gość Napisano 23 Styczeń 2004 Napisano 23 Styczeń 2004 Niemcy napewno próbowali wykorzystać wszystko co się na da do produkcji , ersatzów mieli pełno , były też i kawały na ten temat z tamtego okresu , ale wątpie żeby im wyszło właśnie coś takiego z mydłem .Napewno nie było specjalnie odznaczane , żeby przeciwnik nie miał szans na złą propagande , a jeśli wyszło to raczej nie w nakładzie masowym.Pozdr .Rastcom
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.