Skocz do zawartości

Biozagrożenie??


IRONRAT

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Wielu z uczestników tego forum spędza czas na powietrzu z piszczałką w jednej i saperką w drugiej ręce. Od czasu do czasu pojawia się kwestia niebezpieczeństw związanych z tym hobby (rozrywki, pijany myśliwy, żelazo na wilka itd...). Problem jest chyba czysto akademicki, ale tak się w tym momencie zastanawiam. Wyciągane z ziemi przedmioty są niewiadomego pochodzenia, np. przybyły do nas razem z taką czy inną armią ze wschodu, a ich ostatni właściciel mógł na coś chorować. Czy ktoś z kopiących - niekoniecznie korzystajacy z zabronionych przez prawo urządzeń - zastanawiał się, czy też spotkał się z takim problemem.
Ironrat
Napisano
ja obawiam się zawsze niewypałów lub innego wybuchowego dziadostwa a o reszte jestem spokojny kiedyś udało nam sie wykopać baniak w którym były chyba skóry jakiś zwierząt mimo 60 lat smród był okropny
Napisano
moze nie BIO, ale cos zawsze ...dosc czesto nosze ze soba dozymetr -kupilem kiedys u ruskich za pare groszy. Nomen omen gowno dziala -sprawdzalem na piwnicznym radonie
POZDROWIONKA
Napisano
Myślę że to może być problem, ja na wszelki wypadek jak coś znajdę ( typu sztućce w chaupie , wykopek nieśmiertelnika itp. ) czyszczę , na koniec spłukać wrzątkiem czy czymś podobnym, wcześniej proponuję ograniczyć znacznie kontakt ze skurą, zwłaszcza , jak fant już wygląda wyjątkowo syfiasto.
Pozdrawiam
Grzesiek
Napisano
Teoretycznie bio-syfy po 50 latach w ziemi raczej nie maja szans.. TO tez zalezy od rodzaju ziemi, i naczej w kwasnych glebach inaczej w zasadowych :) ale ostroznosc mozna trzymac .
Napisano
To kampania przeciw poszukiwaniom? Pytanie. Kto zdrowy na ciele i umyśle szuka czegoś w ziemi? Każdego dnia nie wiesz co Cię czeka. Wychodzisz z domu zostawiasz mózg na schodach i cześć. Wąglikiem Niemcy nie truli więc nic na m nie grozi.
Napisano
Obok staroci można natrafić coś bardziej współczesnego i niebezpiecznego. Mam na myśli przeterminowane, z reguły silnie toksyczne, środki ochrony roślin, które w latach 70-tych stosowane w ogromnych ilościach.
Penetrowałem kiedyś pewne wzgórze, na którym były jeszcze dość wyraźnie widoczne okopy z ostatniej wojny i podobno miał być też tam szwedzki obóz z czasów potopu. Po długim poszukiwaniu trafiłem jedynie dwie łuski. Gdy miałem zrezygnować nagle duży sygnał". Co się okazało. Ktoś zabunkrował stare środki ochrony roślin. Zapakowane były w rozpadające się metalowe jakby butelki z których wysypywała się gruboziarnista, silnie zawilgocona sól. Ktoś świadom tego co zakopuje pozbył się problemu robiąc to w odludnym miejscu. Jednak nie do końca bezpiecznym. Skarby z poprzedniej epoki moga być równie niebezpieczne jak pamiątki po wojnie
Napisano
Tak. Zamieńmy więc nasze szpadle i wykrywacze na różańce i módlmy się za tych nieświadomych. Niech nie myślą że w ziemi są tylko skarby, tak jak do tej pory.
Napisano
czasami wiekszym BIOzagrozeniem sa nasze brudne rece anizeli to co wykopujemy z ziemi badz znajdujemy w innym mniej lub bardziej spodziewanym miejscu.
Napisano
Uważam, że w ziemi czeka na nas o wiele mniej zagrożeń niż np. w drodze do szkoły/pracy. Wystarczy, że być trochę osłabionym i jechać jednym autobusem z prątkującym nosicielem gruźlicy, czy choćby grypy. Nie mówię już o zagrożeniu chorobami brudnych rąk (żółtaczką itp).
Szczególnie ostrożnym proponuję nosić maseczkę jak M. Jackson i sypiać w namiocie tlenowym. Oczywiście należy sprzedać piszczałkę i przerzucić się na grę w bierki lub dla bardziej ambitnych warcaby. Oczywiście nie należy wychodzić z domu, bo można zostać potrąconym przez jakiś pojazd kołowy lub zmiażdżonym przez spadający samolot(teroryści:)). Nie wspomnę już o zagrożeniu porażeniem piorunem.
Tak na poważnie to uważam, że poszukiwania to zabawa dla ludzi rozsądnych i liczących się z pewnym ryzykiem.
Jeżeli chodzi o niewybuchy, to rozrywa zazwyczaj tych, którzy zabierają się do nich z młotkiem, przecinakiem czy szlifierką kątową. Nie słyszałem o nieszczęśliwych przypadkach wśród tych, którzy takowe fanty zakopują natychmiast po znalezieniu.
Napisano
Szaman nie wydziwiaj, bo uważać trzeba choć może nie na wąglika i materiały promieniotwórcze. U mnie naprzykład w poniemieckich bunkrach składuje się pestycydy, środki ochrony roślin i inne prezenty jeszcze z czasów PRL-u, niestety ale to stopniowo wypływa dostając się nawet do wód gruntowych. A ile razy skaleczyliście się podczas wykopków? Kumpel kiedyś rozpruł sobie rękę drutem kolczastym no i pojechaliśmy do szpitala po zastrzyk przeciw tężcowy, bo 9 się uda a jeden złapie jakieś świństwo. Mam też fajne miejsce na wykopki gdzie ludzie wyrzucali jakieś rzeczy po niemcach, ale tam naprawdę boje się kopać bo z tego miejsca pod koneic lat 80-tych skorzystał także szpital wyrzucając jakieś buteleczki, tabletki, strzykawki, nawet roślinność w tym miejscu uboga...

Podsumowując: uważam że jeśli nie przerwiemy ciągłości skóry i nie będziemy grzebać tą raną w ziemi wszystko powinno być OK więc nie ma się czym martwić.

Pozdrawiam
Napisano
Koleżko Szaman3 (ciekawe czy to ten sam Szaman, który był mistrzem w ilości byków ortograficznych na 10 wyrazów, chyba tak -> umŻecie") -

Masz złe dni czy co?
Przez Twoje posty przebija już nie tylko nic nie wnosząca do wątku zgryźliwość, ale także zwykłe chamstwo. W paru innych wątkach też tak jest. Masz jednak pecha - trafiłeś na jeszcze bardziej zgryźliwego gościa i na kawał chama - na mnie:
Nie podoba Ci się razylijska telenowela" (jak sam to gdzie indziej określasz) to załóż sobie własne idealne forum i pochwal się rezultatami przed swoją 8-miesięczną córką. A już najweselszy jest wątek Kronika" gdzie prowadzisz dialog z lustrem. Powiem tak - przyhamuj facet, bo mnie żal i troska o przyszłość Polski tyłek ściska, że takie buraki sprawiają sobie dzieci. (Na szczęście to nie syn.) A krytykę rozpocznij od własnej osoby, najlepiej od nauki trudnej sztuki o-r-t-o-g-r-a-f-i-i.
Bez odbioru.
Napisano
szczerze powiem to nie bardzo rozumiem na czym polega ten spor z szamanem"....
Czlowiek byc moze wlasnie w taki sposob ekspresyjnie dazy do rozwiniecia watkow, a ze czasami troche mgliscie, pokretnie i dosadnie a nadto z kilkoma bledami - coz, forum jest z zalozenia dla wszystkich.
Wyjsciem jest np zaniechanie odniesienia do jego postow.
I prosze nie traktowac mojej wypowiedzi jako parasol ochronny dla niego - w ogole go nie znam i mam to gdzies co on wypisuje a po prostu lubie czytac posty merytorycznie zawierajace w sobie element tematycznosci a nie obrzucania sie takim z lekka zimowym blotem:-)
Napisano
jako osoba zajmujaca sie na studjach mikro biologia
powietak
1 po 50 wykopane fanty mikrobiologicznie sa tak samo grozne jak kamien wykopany w ogrodku
a pewnie mniej niz piasek w piskownicyzwlaszcza na duzych osiedlach gdzie wszelkie zwierzaki zalatwiaja swe potrzeby
2 w ziemi jest tyle drobno ustrojow ze nawet nie snicie

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie