Skocz do zawartości

Stanislaw Grzesiuk


bagnetSS

Rekomendowane odpowiedzi

Co prawda dawno je czytałem ale jest kawał prawdy na temat polskiej rzeczywistości przed wojną, wojny i okupacji a w końcu tego co się działo w obozach koncentracyjnych. Ten kto interesuje się w historii nie tylko suchymi faktami ale i klimatem dawnych lat koniecznie powinien jego książki przeczytać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

siema:-)
ja mam tez wszystkie trzy ksiazki,
jedna to nawet na mikolaja mojej mamie kupilem:-)oczywiscie dla siebie:)
na szczescie szlem po kolei i najpierw bylo :oso ale w ostrogach"-po tej ksiazce stalem sie osiedlowym watazka i zawsze jakies bandy i grupy organizowalem,do tego staralem sie byc charakternym chlopakiem" wlasciwie ta ksiazka nauczyla mnie szacunku do wrzesnia,i cwaniactwa ktore przydaje sie w zyciu,
jak Stachu pisal o kumplach co nawaleni prali z karabinow maszynowych z barykady nie dbajac o zycie to plakalem:-(

pozniej piec lat kacetu"(to wlasnie moja mama dostala na mikolaja:))
-cos pieknego ksiazka zapiera dech w piersi,mysle ze nikt lepiej nie przedstawil zycia obozowego,

no i trzecia czesc ie ma zycia"-najsmutniejsza ksiazka, mimo wolnosci",
moze w tych dwoch pierwszych czesciach byla jakas teskonta do wolnosci i optymizm mimo strasznych cierpien i wyrzeczen,ale czlowiek jest mocny,i w ciezkich chwilach potrafi sie pocieszac przyszloscia,w 3" juz widac ze autor jest alkoholikiem chorym na gruzlice i chyba tylko dzieki cenzurze nie pisze calej prawdy,
wielu ludzi uwaza ze Grzesiuk byl czerwony,ale ja mysle ze sam zyjac w tamtych czasach i wywodzac sie ze spoleczenstwa z jakiego on sie wywodzil- to poprostu tez bym byl taki:-)
jego ksiazki powinny byc lekturami szkolnymi a nie jakies slimaki czy placowki:-)
pzdr,bagnetss.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

widzisz... książki z okresu okupacji są w jego wydaniu bardziej optymistyczne niż te opisujące czasy po 45r. Potwierdza to powiedzenie że polacy w obliczu zagrożenia jednoczą się, walczą... a jak zagrożenie mija ... to mija i zapał do walki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzecia część trylogii Grzesiuka nosi tytuł Na marginesie życia", ale może bagnetsssss ma inne wydanie:-) Czytałem wszystkie 3 części wielokrotnie - znakomity styl, brak rązownictwa", można do tych książek wracać i wracać, świetnie się czyta.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bagnetsss!
Nie bardzo rozumiem!
Najpierw piszesz: ja mam tez wszystkie trzy ksiazki [...] najpierw było: "boso ale w ostrogach [...] pozniej "piec lat kacetu [...] no i trzecia czesc "nie ma zycia\".
Teraz piszesz: ie chodzilo o tytul, ale o przemyslenia nad ksiazkami Grzesiuka"! Obrażasz przy tym Danieloffa, który TYLKO SPROSTOWAŁ twój błąd!
Co, nie potrafisz przyznać się do własnego błędu?
Bez pozdra!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
Spoko, niedoceniany ex-bagnecie, tylko jestem już w wieku, gdy nabiera się dystansu do czytanej książki, jak byłem mały, to po lekturze Cztarech pancernych..." budowałem czołg z kartonu lub po lekturze Verne'a robiłem plany budowy łodzi podwodnej na bazie starej wanny:-) Książki Grzesiuka są ciekawe i fajne, ale dystans też jest zalecany. Pozdro!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grzesiuka i owszem czytywalem wiele lat temu - wiele ciekawych spostrzeżeń z II RP, wojny i powojnia. Głównie niezłe portretowanie ludzkich osobowości. Natomiast z dystansu mogę powiedzieć, że jest Grzesiuk co nnieco bezkrytyczny wobec siebie jak i swoich znajomych. O dryfowaniu w wiadomym kierunku politycznym zbyt wiele nie pisze ale już elementy indoktrynacji można tu i ówdzie zauważyć. Dobrze się czyta ale Trylogię i tak o niebo lepiej ...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

fajny gosc z niego byl,
jak cos to w ryj walil a nie skomlal ze ktos go oplul,charakterny chlopak ,malo w naszych czasch takich,i kazdy kto ma takich kumpli jak Grzesiuk w tych czasach juz wygral swoje zycie ,bo przyjazn miedzy kumplami radosc z osiagniec i dzielenie sie przezyciami to szczescie jakiego nieda nam nikt,i nic-
zadne pieniadze zadne stanowiska nie zastapia dobrych kumpli:-)
pozdr.:-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to chyba przed świętami szykuje się jeszcze jakieś mordobicie, być może w stylu samego Grzesiuka... .
Pozdro!
PS. Aha, pamiętacie takie epizod? Kiedy Grzesiuk oczekiwał w policyjnym areszcie na transport do kacetu to siedział razem z nim w celi..., no, właśnie kto? Taki jeden, chyba z miasta Ł. Nie mógł się Niemców nachwalić, a to..., a tamto... . Wtedy Grzesiuk zwyczajnie mówiąc skuł mu mordę". Ten go oczywiście zakapował" żandarmom, którzy spuścili Grzesiukowi łomot. Grzesiuk to nawet po wojnie był w mieście Ł. i szukał tego gagatka. Czy ta hitlerowska gnida z książki Grzesiuka kogoś wam nie przypomina?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do Grzesiuka to kilka uwag.Byl on typowym przedstawicielem przedwojennego kryminalnego lumpenproletariatu. Byl notowany juz w kartotekach przedwojennej policji kryminalnej za rozboje i kradzieze jak i za sympatie komunistyczne. To zreszta było przyczyna jego aresztowania i wysłania do obozu. Kartoteki kryminalne Polskiej Policji przedwojennej przejęli Niemcy i na tej podstawie wyłapywali tam odnotowywanych Polskich przestepców. Grzesiuk na tej podstawie zostal zesłany. Co do ksiązek to niewątpliwie zawieraja bardzo barwne opisy polskiej rzeczywistosci przedwojennej jak i jedne z leszych opisów życia w obozie koncentracyjnym. ile jednak w tym przejaskarawin trudno w tej chwili ocenić. Czy pisał to sam? wątpie, nie był przecież wyksztalcony, był półanalfabetą wiec raczej moze ktoś mu to pisał w jakimś stopniu? uchodzi obecnie za charakternego" gościa ale była to charakternośc co by nie mowić połświatkowa". tym niemniej czyta sie nieżle. A i jak moze niektorzy wiedzą nagrał płyty z przedwojennymi warszawskimi piosenkami ( są dostępne na cd.
dziadek mróz: dawno sie tak nie usmiałem. Masz jednak jaja, chodź nie zawsze moze zgadzam sie co do formy. pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wulfgar!
Czy mógłbyś JEDNOZNACZNIE wyjaśnić co było przyczyną osadzenia Grzesiuka w obozie koncentracyjnym: ozboje i kradzieże", czy sympatie komunistyczne"?
Pozdro!
PS. Czy mogę też prosić o podanie źródła w/w informacji?
PS. 2) Jakiego koloru winkiel" nosił w obozie Grzesiuk?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podejrzewam że jedno i drugie. Czytałem o tym gdzieś juz kilka lat temu w jakims opracowaniu czy artykule dotyczącym wywózek do obozow koncentracyjnych i pierwszych aresztowań w 1940 roku. (postaram sie sobie przypomniec i odnależć w jakim choc bedzie to teraz trudne). Była tam wzmianka, że niemcy trafili m.in na Grzesiuka przedewszystkim na podstawie akt polskiej policji kryminalnej w ktorej był on notowany. On sam zreszta pisze o tym że rownież jego ojciec był juz przed wojna komunistą (wspomina o tym zarówno w pięc lat kacetu" jak i w boso ale w ostrogach) i byl za to ścigany.A co do winkla to podejrzewam że jak każdy Polak mial czerwony z literą P",chyba sam o tym pisze.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wulfgar!
Dziękuję za odpowiedź.
Moje szczere zdziwienie wzbudziły te sympatie komunistyczne". Na terenach okupowanych do 22 czerwca 1941 r. przez sowietów po ataku III Rzeszy na ZSRR Niemcy od razu przystąpili do akcji oczyszczających". Znani sympatycy komunizmu" (były zarówno listy proskrypcyjne, jak i szybkie, brutalne śledztwa) już w lipcu 1941 r. zostali rozstrzelani. No cóż, Warszawa z wiosny 1940 to nie Białystok z lata 1941...
Pozdro!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sympatie komunistyczne" Grzesiuka przed aresztowaniem, to raczej za dużo powiedziane. Na pewno nie były powodem aresztowania - Grzesiuk, opisując obozowe winkle, nic nie wspomniał, ze dostał jakiś szczególny. Poza tym, gdyby był zaaresztowany za politykę" - nie zostałby wysłany na roboty, tylko od razu do kacetu.

Poza tym, pamiętajmy, że Grzesiuk w PRL był usilnie promowany jako bohater z ludu i dla ludu, zresztą skądinąd słusznie. A w takiej sytuacji, gdyby był w organizacji lewicowej i za to został aresztowany, w jego biografii na pewno zostałoby to odnotowane, a nie ukrywane. przecież były wypadki, że lewicowa przeszlośc nawet bardziej dorabiano na siłę, niż pomniejszano.

A nie oszukujmy się - okupacyjny epizod Grzesiuka, mimo, że zręcznie opisany, jest jednak historią łotrzykowską, opisem złodziejskich wypraw, szmuglerskich przekrętów i pijackich awantur, i aspekt patriotyczny jest tam dośc usilnie wyszukiwany - awantura z radiem, lanie w mordę kurew uganiających się za Niemcami, janosikowe" dzielenie sie kradzionym chlebem z ludnością Warszawy , w trybie iewidzialnej ręki".

Najlepszy dowód, że Grzesiuk nie wąchał się aż tak mocno z władzą po wojnie, to to, że jednak dano mu zdechąć na gruźlicę - opisy jego walki z chorobą pokazują, że raczej pomoc państwa była iluzoryczna.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie