Skocz do zawartości

Strzelce Opolskie - Gross Strehlitz


steell

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 171
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Artykuł z dzisiejszej NTO:

Pomnik ze Strzelec trafił do muzeum.
Pomnik przyjaźni polsko-radzieckiej, który od kilkunastu lat leżał pod wiatą na terenach zieleni miejskiej, trafił do muzeum PRL-u.

Pomnik przyjaźni
Pomnik przyjaźni polsko-radzieckiej stał niegdyś w centrum miasta. Wkrótce będzie go można zobaczyć w muzeum w Rudzie Śl.

Przedstawiający żołnierzy pomnik, który stał niegdyś w centrum Strzelec Opolskich, został wywieziony do Rudy Śląskiej. Tam w powstającym właśnie muzeum PRL-u spocznie obok innych podobnych eksponatów.

- Zawiadomiliśmy muzeum, że mamy dla nich pamiątkę po starych czasach, a kierownictwo zdecydowało, że zabierze pomnik do siebie - mówi Tadeusz Goc, burmistrz Strzelec Opolskich.

Żelbetowy monument przedstawiający żołnierzy polskiego i radzieckiego zdjęty został ze strzeleckiego rynku w 1991 r. Od tego czasu leżał pod wiatą na terenach zieleni miejskiej. To spowodowało, że beton mocno popękał. Niektóre elementy zaczęły odpadać. Gmina chciała komuś przekazać pomnik, ale nikt nie chciał go kupić. Liczący 4 metry wysokości i ważący 4 tony kolos nie miał bowiem dużej wartości materialnej. Kilka lat po demontażu został wyceniony na 800 zł, czyli tyle, ile trzeba byłoby zapłacić za materiały budowlane zużyte do jego odlania.
reklama

- Pracownicy muzeum przyjechali po pomnik własnym samochodem ciężarowym - mówi Goc. - Gmina nie poniosła więc żadnych kosztów związanych z transportem.
Satysfakcji z ustawienia pomnika w muzeum nie kryje radny Józef Bocian. Od lat walczył on o to, by monument nie niszczał, leżąc wśród rupieci.

- Mimo że tamte czasy były, jakie były, starsi ludzie czują do nich sentyment - uważa Józef Bocian. - Wkrótce będą mogli odwiedzić muzeum PRL-u i zobaczyć, jak prezentuje się ich pomnik. Cieszę się, że ktoś się po niego zgłosił. Gdyby nie to, prawdopodobnie uległby całkowitemu zniszczeniu.

http://www.nto.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20080820/POWIAT10/2732417

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracając jeszcze do sprawy spadochroniarzy...

kolega Steell chyba wie coś więcej

http://www.citysat.com.pl/forum/viewtopic.php?p=2280&sid=bc23dbb72499b12fdf918da7410202e3

dla zainteresowanych do pobrania książka o spadochroniarzach Luftwaffe (po angielsku)
http://rapidshare.com/files/106897770/MAA022.zip
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tekście jest mowa o samolotach transportowych, a nie o jednym samolocie. Czyli w tym zrzucie musiały brać udział przynajmniej dwa samoloty, np. Junkers Ju 52. Każdy mógł zabrać (strzelam) po 80 skoczków to daje 160 żołnierzy. Nie wydaje mi się, żeby Niemcy zechcieli dokonać zrzutu tych skoczków nad samym miastem ze względu na bliskość frontu i zagrożenie związane z lądowaniem w zabudowanym terenie. Jeżeli już zrzut był wykonany to na polach leżących na południowym zachodzie Strzelec. A to dlatego, że od północy i wschodu nadciągały wojska radzieckie. Także dlatego, że zrzut w takim miejscu umożliwiłby odnalezienie się żołnierzy, szybkie zorganizowanie się i dotarcie na miejsce walki. Już wiemy, że prawie wszyscy zostali wystrzelani w powietrzu, być może przez jakiś oddział, który dokonał wyłomu w obronie i dotarł w to miejsce. I to by pasowało, bo Tomczyk wspomina w książce, że Strzelce zostały okrążone. Niemcy się przecież nie spodziewali, że obrona Strzelec potrwa tylko parę godzin.
W okolicach Różniątkowa odkryto masową mogiłę żołnierską. Pewnie tam leżeli żołnierze, którzy próbowali wyrwać się z miasta. Być może wśród pochowanych było paru spadochroniarzy. A żeby się o tym przekonać trzeba się tam wybrać i popytać mieszkańców.
Oczywiście to tylko moje domysły i mogę się mylić. Osobiście mi się wydaje, że herr Sladka poniosła fantazja. Na razie o tej akcji wiemy tylko z jego wspomnień. Nic na ten temat nie mówią inne źródła, przynajmniej ja nie czytałem o tym w innych opracowaniach. Można też pośmigać po polach w poszukiwaniu pozostałości po uprzęży spadochronów. A może już ktoś wykopał jakiś przedmiot po tych spadochroniarzach?
Acha, jeszcze coś… w trakcie poszukiwań FG 42 nie zapominajcie zakopywać za sobą dołków!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do zniszczeń zabudowy są 2 wersje wydarzeń, pierwsza że dokonane zostały w czasie walk obronnych, druga że strzelce zniszczyli pijani Rosjanie już po jego zajęciu.

Co ciekawe ślady ostrzału widoczne na budynku do dzisiaj świadczą ze ogień prowadzony był z drogi Zawadzkie - Strzelce w kierunku zachodnim natomiast na budynku szkoły która znajduje sie wzdłuż ww drogi ale głębiej do centrum miasta śladów ostrzału nie ma? Muszę zaznaczyć że budynek z budynku szkoły jest bardzo dobry wgląd na drogę wlotową do miasta i aż sie prosi żeby zorganizować tam punkt oporu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta druga wersja jest bardziej prawdopodobna. 30% zabudowy miasta mogło zniszczyć tylko bombardowanie, a nie parogodzinne walki. Tomczyk powołuje się w przypisie na książkę:
E. Osikowski, Zniszczenia wojenne w zabudowie miast i wsi w Polsce w według stanu w dniu 1 maja 1945, w Polska Ludowa. Materiały i studia", t. 7:1968, s.183-209.
Pozycja ta pochodzi z okresu mocnego sojuszu z ZSRR, gdzie źle o wyzwolicielach" pisać nie można było.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na podstawie starych zdjęć oraz obserwacji stanu obecnego zabudowy teren zniszczony wygląda mnie wiece jak na fotce /kolor czerwony/ w lewym górnym rogu kolorem błękitnym zaznaczyłem obiekt rzeźni na którym są widoczne ślady ostrzału od strony wschodnie /od strony północne śladów takich nie ma/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widać, że zniszczeniu uległo głównie śródmieście. Zniszczenia typowe dla działań Rosjan. Pewnie bali się chodzić po peryferiach. W ten sam sposób zniszczyli Opole. Zniszczeniu uległy budynki głownie w centrum miasta. Żeby się ogrzać, rozpalali na podłodze ogniska z połamanych mebli.
Ściągnąłem zdjęcie lotnicze Strzelec Opolskich z 19.02.1945 roku. Myślałem, że będzie lepiej widać zniszczenia, ale szczegóły są jednak słabo widoczne. Jeszcze 2-3 lata temu zdjęcia na tej stronie były dostępne w większej rozdzielczości i bez tej wielkiej litery C".
http://www.herder-institut.de/index.php?id=4&lang=pl&geo=Gro%C3%9F%20Strehlitz,%20Kr.%20Gro%C3%9F%20Strehlitz#jump

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę pisownia przekręcona chyba że to zupełnie inna miejscowość. Z drugiej strony można spokojnie założyć że to jednak chodzi o strzelce a właściwie okolice, oczywiście biorąc pod uwagę rozbudowaną obronę plot w okolicy.

Zapytam się na forum strzeleckim może ktoś coś wie na ten tema, warto też skontaktować się z grupą blackhamer 44 mogą mieć na ten temat konkretne informacje
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapomniałem dodać, iż maszyna pochodziła z 463-ej Grupy Bombowej.

Udało mi się właśnie dorwać książkę Śląsk a wojna powietrzna lat 1940-1944". Jest w niej krótka wzmianka:

Jedna z zestrzelonych maszyn spadła w rejonie dworca kolejowego w Strzelcach Opolskich, inna koło wsi Oleszka w powiecie strzeleckim; część pilotów uratowała się na spadochronach i została wzięta do niewoli."

Autor pisze też o skutkach zrzutu bomb:

Odnotowano też bezpośrednie trafienie w torowisko kamieniołomu cementowni w Strzelcach Opolskich"

Autor jako cel nalotu z 13 września 1944 wymienia Zdzieszowice, jednak celem były zakłady w Blachowni Śląskiej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś udało się wygrzebać z internetu:

http://www.bellevuevets.com/Portals/0/Stapleton-Robert.pdf

W związku ze wspomnieniami można by jeszcze przytoczyć za wymienioną poprzednio książką wyniki poszukiwania grobów lotników:

Pow. Strzelce Opolskie:
grób zbiorowy pięciu lotników na nowym cmentarzu w Zalesiu Śląskim;
3 groby na cmentarzu parafialnym w Strzelcach Opolskich
(...)
Ekshumacje w Strzelcach Opolskich przeprowadzono 3 października 1947 roku."
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poprzednie zdjęcie jest własnością Buda Watsona - brata
poległego pilota

To zdjęcie przedstawia następnych członków załogi

stoją od prawej właściciel zdjęcia John Holler (strzel. pokł.),Ray Crabtree (inż. pokł)klęczą od lewej Kenneth Ayres, Royal Smith

Wynika iż w czasie akcji zginęli; Daniel Watson, Robert Stapleton ,Royal Smith.
To zapewne te groby na cmentarzu parafialnym w Strzelcach Opolskich o których napisał Krzysztof.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ustalmy załogę feralnej maszyny:

Daniel Watson - pilot (poległ)
Harold Hammond - drugi pilot
Robert Stapleton - bombardier (poległ)
Ray Crabtree - górny strzelec/inżynier pokładowy
Sam Frank - radiooperator
John Holler - strzelec boczny
R. Bivens - strzelec boczny(?)
Royal Smith - dolny strzelec (poległ)
Kenneth Ayres - strzelec ogonowy

W zestawieniu brak nawigatora, ktoś wie dlaczego?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie