kindzal Napisano 30 Lipiec 2007 Autor Napisano 30 Lipiec 2007 Tegoroczny zlot łotewskich partyzantów antykomunistycznych z czasów wojny został połączony z dorocznym spotkaniem byłych żołnierzy łotewskiego batalionu SS Łotewski związek kombatantów uznał bowiem, że skoro wróg i jednych, i drugich był ten sam to i spotkania kombatantów powinny się odbywać razem. Spotkanie odbyło się w sobotę w Rydze. Kilkudziesięciu weteranów walk z Armią Czerwoną na Łotwie i Litwie złożyło tego dnia kwiaty u podnóża ryskiego pomnika Wolności, po czym niosąc sztandary Łotwy i Łotewskiego Związku Partyzantów udali się do muzeum etnograficznego, gdzie odbywało się spotkanie weteranów. Zamieszek ulicznych tradycyjnie towarzyszących spotkaniom legionistów SS udało się w tym roku uniknąć. Zdaniem organizatorów pomysł łączenia dorocznych spotkań prawdopodobnie będzie kontynuowany w przyszłości.Uczestnicy spotkania dostali list z życzeniami od prezydenta Łotwy Valdisa Zatlersa. Napisał w nim m.in., że należy pamiętać każdego żołnierza, który podczas wojny działał na rzecz zwycięstwa ojczyzny. - Życzę wszystkim kombatantom zwykłego szczęścia - napisał prezydent. Życzenia głowy państwa skrytykowały media rosyjskie. Portal Gazeta.ru w nawiązaniu do słów Zaltersa artykuł poświęcony spotkaniu zatytułował wykłe szczęście starych morderców". W sobotę pamięć żołnierzy estońskich oddziałów SS uczciła również Estonia. Na spotkanie weteranów estońskiej 20. dywizji grenadierów SS przyjechało ponad 300 weteranów m.in. z Norwegii i Austrii. Wspominali i modlili się za poległych w walce przeciwko wojskom radzieckim w Estonii w 1944 r.Źródło: Gazeta Wyborczahttp://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80277,4349046.html
frycek Napisano 30 Lipiec 2007 Napisano 30 Lipiec 2007 Szczególne ciepłe życzenia" dla boharerów łotewskich z 15 dywizji grenadierów SS walczących w Podgajach za pomocą drutu kolczastego i benzyny z 32 żołnierzami kompanii rozpoznawczej 3 pułku piechoty 1 Dywizji im. T. Kościuszki.Swoją drogą jak byli łotewscy SS-mani przeżyli na Łotwie w czasach Związku Radzieckiego ?
herbstnebel Napisano 30 Lipiec 2007 Napisano 30 Lipiec 2007 czytaj ponad 300 weteranów m.in. z Norwegii i Austrii." :)uciekli z ZSRR pewnie, a po 45 latach wrócili. No cóż walczyli żeby ich Ojczyzn nie zalała czerwona fala. I tak źle i tak niedobrze dla nich było :>
frycek Napisano 30 Lipiec 2007 Napisano 30 Lipiec 2007 Czy ci żołnierze polscy z Podgajów to też czerwona zaraza ?
pomsee Napisano 30 Lipiec 2007 Napisano 30 Lipiec 2007 Tekst skopiowany z witryny historycy.org:Sprawca zbrodni byla lotewska Kampfgruppe Elster,rekrutujaca sie z 15 lotewskiej Dywizji SS. Wczesniej jednak pod Toruniem i Naklem i w paru innych miejscach dochodzilo do mordowania przez Rosjan mlodych Łotyszy ze sluzby RAD, ktorzy byli nieuzbrojona rezerwa owej 15 dywizji.I tak np. kontratak Lotyszy z 34 pulku grenadierow pancernych na Naklo, gdzie znalezli wymordowanych swoich ziomkow oraz ludnosc cywilna rowscieczyl ich na tyle, ze walczyli potem z Rosjanami do ostatniego zolnierza i wybito ich co do nogi. Pod Lędyczkiem (pare kilometrow od Podgajow) 2, czy 3 dni wczesniej przed mordem w Podgajach Rosjanie wymordowali kilkuset mlodych Lotyszy z oddzialow budowlanych RAD, a po przejsciowym odbiciu tej miejscowosci przez Lotyszy i odkryciu zbrodni, nie dawali oni potem pardonu nikomu. Spirala zbrodni nakrecala sie. I wlasnie jej ofiara padlo 35 polskich zolnierzy z 4 kompanii 2 batalionu 3 pulku 1 Dywizji Piechoty im. Tadeusza Kosciuszki, powiazanych drutem i spalonych zywcem w stodole."
słomek von hammerstein Napisano 30 Lipiec 2007 Napisano 30 Lipiec 2007 Czy kotś wie do którego roku lettleand rzebywał na pomorzu? głównie w Czarnem - Hammerstein ?
kindzal Napisano 30 Lipiec 2007 Autor Napisano 30 Lipiec 2007 Nietylko Lotysze,nietylko...W Podgajach byli rownierz holenderscy SSmani. Na fotce pantera zdobyta przez naszych na tych zbirach z holnderskiego SS,wlasnie gdzies na Pomorzu. Ponizej link do filmu o Podgajach:http://www.filmpolski.pl/fp/index.php/12773A tutaj link do fotek holenderskich SSmanow:http://s208.photobucket.com/albums/bb284/nederlandwaffenss/?start=all
herbstnebel Napisano 30 Lipiec 2007 Napisano 30 Lipiec 2007 frycek - oni mieli już tylko jeden wybór szczególnie wobec faktów, które przytoczył pomsee. Każdy wtedy walczył żeby tylko utrzymać swoje ziemie.. skoro dostali możliwość od Hitlera wstąpienia do SS to walczyli ramię w ramię z nadchodzącą nawałą ze wschodu - tak i tak mieli przechlapane. Służyli zbrodniczemu systemowi broniąc się przed drugim zbrodniczym systemem. Pewnie mi się dostanie po uszach, ale Ci Estończycy i Łotysze stali na takiej samej spalonej pozycji jak podziemie antykomunistyczne w Polsce typu NZS. No ok, nasi chłopcy z lasu przeważnie się nie dawali ani jednym ani drugim, no ale Bałtowie woleli się przyłączyć do Hitlera, może nie zaznali po prostu wymiaru zbrodni popełnianych przez swoich przyszłych kolegów w Polsce. A niech sobie świętują... W końcu jest tylko mowa o Estońćzykach walczących z bolszewizmem - nie jest to chyba wychwalanie nurtu neonazistowskiego... Widzisz - my mamy w hymnie Czarnieckiego, naszego bohatera narodowego.. a gość wykosił więcej Ukraińców niż wielki zbrodniarz :/ pijacy krew swoich wrogów i nadziewający wszystkich na pal :/ :/ Jerema Wiśniowiecki. Więc, się nie dziwię, że Ukrainiec może się krzywo patrzeć na ten kult" Czarnieckiego w Polsce i ja się krzywo nie patrze na kult Estońskich ssmanów walczących z Bolszewizmem - jak nie mają innych bohaterów, to niech się cieszą z tego, nie? A w ogóle... to wszystko jest takie skomplikowane, że z roszczeniami i wyrzutami po tej wojnie nikt nigdy nie dojdzie do ładu...
traper6 Napisano 30 Lipiec 2007 Napisano 30 Lipiec 2007 Herbstnebel... my mamy w hymnie Czarneckiego,naszego bohatera narodowego... a gość wykosił więcej Ukraińców niż wielki zbrodniarz...."Jeżeli tak mówimy o walce z czerwoną zarazą to po mojemu w każdym mieście w Polsce powinien stać pomnik Feliksa Dzierżyńskiego. Żaden, podkreślam jeszcze raz ŻADEN Polak w historii nie wykosił tylu ruskich co on.
herbstnebel Napisano 30 Lipiec 2007 Napisano 30 Lipiec 2007 heheh kolego - napisałem to wszystko z przekąsem i dodałem A w ogóle... to wszystko jest takie skomplikowane, że z roszczeniami i wyrzutami po tej wojnie nikt nigdy nie dojdzie do ładu..." bo to pokręcone jest...Szkoda akurat w przypadku bałtów reagować nerwowo na samą wiadomość, że chlubią się swoimi ssmanami - a tak działają media w Polsce też, żeby sobie dopowiadać już wiadome rzeczy :) Ja Bałtów rozumiem - bohater jednego narodu już niekoniecznie jest takim dla drugiego. :)
traper6 Napisano 30 Lipiec 2007 Napisano 30 Lipiec 2007 Będąc kilka lat temu w Przemyślu skorzystałem z usług wesołego domku" (pozdrawiam ul.Okrężną).Okazało się że pani" ukrainka która do mnie przyszła jest mgr.historii. Mogła mówić prawdę bo była bardzo kumata.Zadałem jej pytanie.-Słuchaj tak bez skakania sobie do oczu to kim jest dla was Chmielnicki ?- Tak bez skakania do oczu ? No to Chmielnicki jest dla nas, tak jak dla was Kościuszko.......
herbstnebel Napisano 30 Lipiec 2007 Napisano 30 Lipiec 2007 traper rozwaliłeś mnie po prostu ;)i powiedziałeś chyba najdobitniej to co chciałem wyrazić o cudzych bohaterach narodowych :) pozdrawiam!
frycek Napisano 30 Lipiec 2007 Napisano 30 Lipiec 2007 herbnestel ja zdania nie zmienię. Dla mnie bohaterami są żołnierze polscy z Lagarde, Narwiku, Tobruku, Lenino, Monte Cassino, Budziszyna a nie SS-mani z Łotwy, Estoni, czy Holandii czy Francji. Fakt, ludzie z Pribałtyki" nie mieli wyboru i to był ich dramat; walka z ZSRR mogła być prowadzona tylko w szeregach wojsk hitlerowskich, pamiętać należy jednak że ci ochotnicy tak dzielnie walczący o wolność nie omieszkali mordować ludność cywilną podbitych krajów. Dzisiaj powiemy; poszli na całość", zatracili swoje cechy ludzkie, zezwierzęcili się jak większość oprawców z SS i tym samym dołączyli do szerokiego grona swoich niemieckich promotorów. Dlatego też jako obywatelowi jednego z krajów które doświadczyły dobrodziejstwa formacji SS nie podobają mi się takie imprezy kombatanckie".
frycek Napisano 30 Lipiec 2007 Napisano 30 Lipiec 2007 A co do księcia Jeremiego Wiśniowieckiego; my mimo że był naszym bohaterem który skutecznie przeciwstawił się buntowi kozackiemu ( dzisiaj chyba poprawnie politycznie trzeba powiedzieć; powstaniu wyzwoleńczemu ludu ukraińskiego ) pamiętamy o jego okrucieństwach w stosunku do miejscowego chłopstwa i niejeden polski historyk w swoim opracowaniu o tym wspomina a nawet piętnuje. Co do ohaterów" łotewskich, estońskich i innych spod szyldu SS napewno ich kombatanckie folderki na temat bestialstwa skrzętnie milczą.
herbstnebel Napisano 31 Lipiec 2007 Napisano 31 Lipiec 2007 Ależ dla mnie to też nie bohaterowie frycek - ja mam swoich polskich chłopaków w mundurach w sercu walczących na całym świecie :P a szczególnie w polskich lasach, o! I szczególnie tych po 44, o! Mniejsza :) Chyba nie byli ci pribałtykowcy takimi jeszcze mordercami jak ekipa kamińskiego i driwlangera? Czy oprócz Podgajów są jeszcze uwikłani w jakieś mordy na Polakach?No dobra, też mi się to nie podoba - ok z Armią Czerwoną szli Polacy, ale te zloty kombatanckie... hmm nie głosi się tam nienawiści do Polaków i są chyba mimo wszystko dalekie od propagowania ideologii nazizmu - dopiero by była burza w Polskich mediach! Temat ten wałkowany i badany był wielokrotnie i jeśli takiej burzy nie ma, to znaczy dla mnie, że takie zloty są tylko wspominkami za obrońcami Ojczyzny i tak jak Ciebie to denerwuje(spoko) tak to jest neutralne dla mnie. A skupiłbym się na odradzających się z coraz większą mocą ruchach nacjonalistycznych w Niemczech i fenomenie - jak to jest, że wymordowano koło 20 milionów Rosjan, a jest w Rosji najwięcej chyba neonazistów skaczących glanami ormianom po głowach?!?!?! To jest temat i refleksja na przyszłość, a nie Estończycy, z którymi jakoś zawsze się w miarę dogadywaliśmy :)
herbstnebel Napisano 31 Lipiec 2007 Napisano 31 Lipiec 2007 szkoda, że nie powstała koło 1550-1600 Rzeczypospolita Trojga Narodów - to byłaby potęga na kolejne 100, 200, 300, lat... ale niee.. polscy panowie dumni, heh :/
mietek Napisano 31 Lipiec 2007 Napisano 31 Lipiec 2007 Lotysze i Estonczycy lekko nie mieli, slyszalem opowiesc o Lotyszu co przez okres wojny byl: najpierw w armii estonskiej, jak wkroczyli Rosjanie trafil do radzieckiej, wyslali go na front finski, poczym wyladowal w armii finskiej (nie wiem dezercja, czy niewola), z tej zas w niemieckiej.A ze swietuja, to jakby bylo swieto przed 1939 roku zolnierzy polskich ktorzy walczyli w jednostkach austro-wegierskich, pruskich i radzieckich. Wyboru duzego nie bylo.Z reszta za 5-10 lat i tak wymra, no i problemu nie bedzie.
kindzal Napisano 31 Lipiec 2007 Autor Napisano 31 Lipiec 2007 Panowie,drobna ciekawostka :http://www.lituanus.org/1986/86_4_02.htmJak widac Litewskiego SS niebylo,wiec nie generalizujmy i nie mowmy,ze baltowie pchali sie do SS. Po czesci zgodze sie z przedmowca,ze dla Estonczykow,czy Lotyszy sluzba w jednostkach Niemieckich byla czyms takim jak Legiony Pilsudskiego i ich to na tyle usprawiedliwia.Faktem jest rowniez to ,ze niemaja takich zbrodni na sumieniu jak jednostki Kaminskiego,Dirlewagnera czy te kalmuckie,badz SS Galizien ! Ale co do Flamandzkich,Holenderskich,Francuskich,itd. jednostek SS,czy Blekitnej Dywijzji, to tych faszystowskich zbirow i kolaborantow nic nieusprawiedliwia i po wojnie wiekszosc z nich zostala wlasciwie doceniona" !Pozatym prosze nie zapominac o fakcie ze po wojnie wszystkie formacje SS zostaly okreslone przez trybunal w Norymberdze jako zbrodniarze, z wyjatkiem kawalerii SS.Szczegolnie my Polacy powinnismy pamietac o kim mowimy,bo do dzisiaj zyje wielu swiadkow zbrodni, popelnionych przez SSmanow i mowie tu o zbrodniach na ludnosci cywilnej,zarowno na Polakach jak i o Zydach, obywatelach RP !!!
Rajkub Napisano 31 Lipiec 2007 Napisano 31 Lipiec 2007 Pytanie retoryczne : czy lubicie jak ktoś nas wrzuca do jednego worka " ze Słowakami, Czechami?Z tego co mi mówi osoba obracająca się bardzo często na styku Estonii, Łotwy, Litwy nie ma dla tamtych ludzi nic bardziej obraźliwego jak traktowanie ich jak jednej masy". Różnice etniczne, kulturowe, światopoglądowe, ciągoty" do innych państw są tak odmienne, że nawet sobie tego nie wyobrażamy. Szczególnie dotyczy to właśnie Łotwy. Przeciętny Łotysz nawet nie spogląda w kierunku Litwy, dla niego jedynym możliwym kierunkiem integracji jest Estonia i ewentualnie państwa skandynawskie. Inne państwa dawnego bloku wschodniego, według nich to niestety odległa wieś".Nasze potyczki" z Czechami to przy tym sąsiedzkie droczenie się. To tylko taka uwaga a boku". Rajkub
the_tuna Napisano 2 Sierpień 2007 Napisano 2 Sierpień 2007 hmmm ...a tak nawiasem mówiąc ilu z Was wie kto ochraniał proces w Norymberdze i wiezienie gdzie byli trzymani najważniejsi zbrodniarze III Rzeszy?? :) otóż na przedstawionej fotce jest bardzo znany ówczesny polityk wizytujący więzienie w w/w miescie oraz członkowie kompani wartowniczej viesturs" złożonej z członków letland" którym udało sie poddać zachodnim aliantom !!!!! a propo takze tekst nieoficjalnego hymny dywizji lettland mówił o tym iż najpierw biją czerwonych a potem bedą bili zielonych..i bynajmniej nie chodziło im o ekologów :)... ogólnie liczba popełnionych zbrodni nie odbiega ilościowo od zbrodni popełnionych przez inne nacje w czasie II wojny św. co do podgaji to radziłbym się zapoznać z poważnymi opracowaniami na ten temat a nie z książkami wydawanymi za czasów komuny :) jak wczesniej zauważył jeden z kolegów był tam pewnien związek jednostki innych ochotników SS i to oni i okoliczny volkssturm oraz żołnierze batteri dział p-lot Lw byli odpowiezialni za te zbrodnie...zresztą po zajęciu samych Podgaji to samo zrobiono z niemcamy w przydrożnym rowie po prawej stronie od szosy na Lędyczek...takze ja sam jestem daleki od jakiegichkolwiek osądów na temat zachowań na tatmym terenie ..zadna z walczących stron nie była zbez skazy!!!
the_tuna Napisano 2 Sierpień 2007 Napisano 2 Sierpień 2007 a to co działo się na łotwie w czasie okupacjiniemieckiej-bo za bardzo nie można inaczej tego nazwać-wcale nie było sielanką....działało tam kilka grup policji łotewskiej która prowadziła pogromy mniejszości łotewskiej ..najbardziej znana i majacą najwięcej istnien ludzkich na koncie była gruppa Ajars... dowódca tej grupy zbiegł zdaje się po wojnie do belgi i tam sprzedali mu kulkew jednym z barów sami Łoysze -z lettlanda
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.