Skocz do zawartości

Laweta do MG42


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 201
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
  • 3 years later...
to kwestia sporna i nie można temu jednoznacznie przypiąć, jeden woli farbe oryginał i rdzawe slady, drugi chce mieć czysto w domu !

p.s. na taka rekonstrukcję niezbyt wypadałoby zostawiać

co innego na zatrzymanie czasu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kol Kamiljan wyobraź sobie,iż są sposoby by pozostawić max farby i pozbyć się całkowicie rdzy.Tak samo jak na rynku kolekcjonerskim oryginalna farba,choćby i nawet zdefasonowana jest bardzo pożądana,a jej pozbycie się znacząco obniża wartość.

Tak moja skromna opinia,jak kto lubi:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czym się hełmy różnią od rzeczonej lawety w kwestii konserwacji?
W dziale konserwacja jest wystarczająco przykładów jak dokonać tak tajemniczej dla niektórych,magicznej sztuki usuwania rdzy nie naruszając farby,np:

http://img.odkrywca.pl/helm-radziecki-wz-40,677007.html
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o link,to hełm był na koniec traktowany wiertarką,ale inne przykłady odpowiednie.To już na prawdę zależy od upodobań...ja dostałem wz.31 w super stanie,bez farby.Początkowo cieszyłem się,że odrestaurowałem i wygląda jak nowy,lecz teraz zaczynam się głęboko zastanawiać,czy to aby na pewno tą drogą.I chyba skłaniam się ku takim drastycznym" metodom jedynie w przypadkach beznadziejnych,gdy jeśli nie pomalujemy,załatamy to nie wiadomo co to jest.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego Vis1939, czytam co piszesz i oczom własnym nie wierzę, ale jednego jestem pewien jesteś dyletantem. Stwierdzenie, że nie ma różnicy czy czyści się blaszaną wytłoczkę hełmu czy urządzenie tak skomplikowane jak laweta do MG świadczy tylko o Twojej niewiedzy i o tym, że w życiu nie rozbierałeś lawety do MG na części pierwsze. Na tej lawecie było może 5% farby, które i tak musiało zejść przy chemicznym i mechanicznym czyszczeniu elementów bez którego fizyczne uruchomienie lawety do 100% sprawności było by po prostu niemożliwe.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swoim uniesieniem na moje nie złośliwe uwagi tylko mnie rozśmieszyłeś,czyżby to świadomość że spie... robotę Cię tak denerwowała?
I Ty mnie nazywasz dyletantem? osoba która mając lawetę w świetnym stanie jak na wykop,masę farby(5% sic! weź korepetycje z matematyki albo grubsze szkła) której wyszło by drugie tyle po UMIEJĘTNYM pozbyciu się grubszego nalotu i użyciu np Fosolu(patrz moja skrzynka z linku)i nie potrafiła tego wykorzystać?
I co tu ma do tego kwestia rozłożenia?(która to czynność wyniosła cię na wyżyny samouwielbienia) chyba proste,że zawsze przed czyszczeniem trzeba wszystko rozłożyć...

farby, które i tak musiało zejść przy chemicznym i mechanicznym czyszczeniu elementów bez którego fizyczne uruchomienie lawety do 100% sprawności było by po prostu niemożliwe"


A to dobre,chyba w Twoim mniemaniu się nie dało.Nawet widać jak pieruńsko była zapieczona,że aż rozstawiłeś ją do pozycji ojowej" bez czyszczenia.Nie masz chłopie pojęcia nawet że to możliwe,wiec o czym my tu gadamy.I na koniec dodam dla równowagi,nie wyszło Ci źle,widać że kupę roboty w to wsadziłeś z pozytywnym skutkiem.Ale ktoś z pojęciem więcej by z niej wycisnął"
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla przykładu co można zrobić,jak się nie wie,że się nie da:

http://www.odkrywca.pl/forum_pics/picsforum23/dsc00493_768_x_576_384_x_288.jpg


http://www.odkrywca.pl/forum_pics/picsforum23/dsc00952.jpg
http://www.odkrywca.pl/forum_pics/picsforum23/dsc00954_copy.jpg

Stan gorszy od lawety.Więcej podobnych w linku:
http://www.odkrywca.pl/pokaz_watek.php?id=643265#775031


I jeszcze wyjaśnię,bo niektórzy mają problemy z ogarnianiem sedna sprawy.Chodzi mi wyłącznie o oczyszczenie powierzchni z rdzy przy jednoczesnym zachowaniu farby.Nie interesują mnie różnice w budowie,ilości części jak i czasu i trudu włożonego w demontaż...

Pozdro.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bandi1973 Gratuluje,kawał dobrej roboty. A do vis1939 mam pytanie czy może zaprezentować nam oderstaurowane przez siebie wykopki, bo jak narazie to wklejasz linki do rzeczy zrobionych przez innych a z Twoich wypowiedzi mniemam ,że jesteś niebylejakim ekspertem w tej dziedzinie, więc z zapartym tchem czekamy na Twoje osiągniecia w tej dziedzinie. (oczywiście mam nadzieje,że nie Wrzuciasz tu fotek jakiegoś banalnego hałera", bo przecież jako ekspert Wiesz doskonale,że to zupełnie inna liga odrdzewić hełm a zrekonstruować lawete, przecież przy tak precyzyjnie spasowanych elementach często trzeba coś podgrzać,zeby to ruszyć a to chyba nie służy oryginalnej farbie...Podziel sie z nami Swoja bogatą wiedzą na ten temat,oczywiście ilustrując ją stosownymi fotosami TWOICH dzieł). Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

vis1939 obawiam sie,że patronenkasten41 jest troche mniej zaawansowanym technicznie urządzeniem od lawety...chyba,że dla Ciebie nie...
Ja uważam,że powinno się najpierw obiekt rozkręcić do ostatniej śrubki a potem go odrdzewiać. W przypadku tego nieszczęsnego hełmu,czy jakiejś tam skrzynki sprawa jest prosta ponieważ to dość prymitywne technicznie przedmioty. Jeżeli chodzi o lawete to jest z tym troche gorzej,nie wiem czy Miałes kiedyś okazje pobawić sie takim urządzeniem-chyba nie- bo Gdybyś przeanalizował stopien skomplikowania tego urzadzenia to z pewnością nie Porównywałbyś tego z jakąś skrzynką... Wiem ,że chodziło Tobie o sam proces odrdzewienia przedmiotu...tylko,że najpierw Musisz go rozłozyć na czynniki pierwsze a to sie wiąże z moczeniem w różnych specyfikach,podgrzewaniem itp. takie zabawy zazwyczaj źle wróżą oryginalnej farbie. I tu własnie jest pies pogrzebany, bo po takich eksperymentach często okazuje sie,że oryginalna farba tego nie przeżywa"...
Z Twoich wcześniejszych wypowiedzi wynikało,że Jesteś eoretykiem sztuki",który krytykuje coś o czym ma nikłe pojęcie a swoje wywody popiera jakimiś linkami do cudzych wątków... na tym chyba nie polega konstruktywna krytyka...Chociaż po Twoim ostatnim wpisie: Bardziej skomplikowane i spasowane graty się reanimowało" to chyba rozwiewa wszelkie wątpliwości co do Twojej wirtuozerji w tej dziedzinie.
...mógłbym dodać..a czego my ze szwagrem nie robili...

Dlatego ponawiam prośbę Żebyś może założył swój wątek i zaprezentował szerokiemu gremimum swoje metody restauracji zabytków, tylko na litośc boską nie jakąś skrzynke, Pokaż cos godnego fachowca najwyższej klasy, może jakąś optyke lub coś o podobnej skali zaawansowania technicznego jak laweta. Nadal z niecierpliwością czekamy.
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie