to17071990 Napisano 11 Listopad 2007 Napisano 11 Listopad 2007 A tak z innej beczki - do czego były te dwie obite skora postawki na lawecie?
Klaus BOLS Napisano 11 Listopad 2007 Napisano 11 Listopad 2007 dla wygody tragarza, żeby po plecach przy przenoszeniu żelazem i rurami nie drapać
Bandi1973 Napisano 26 Luty 2011 Autor Napisano 26 Luty 2011 Po kilku latach oczekiwania wreszcie na stanowisku w nowym domu, z legalną resztą :-)
cobra10225 Napisano 26 Luty 2011 Napisano 26 Luty 2011 WoW niezle. Mam pytanie to mg42,mp40,ppsz41 są zdekowane czy masz pozwolenie na broń palną.
werewolf Napisano 26 Luty 2011 Napisano 26 Luty 2011 no brawo że rodzinka prawie w komplecie ( bo nie widać skrzynki) :)piękna ta laweta - samo to że duży i skomplikowana rzecz i jeszcze w formie :)gratuluje
vojtaz2 Napisano 26 Luty 2011 Napisano 26 Luty 2011 Takie zabawki idzie kupić w Bytomiu na giełdzie z papierami CLK. czyli na legalu. sam zastanawiam się żeby za tydzień sobie coś ciekawego nie nabyć :)
Bandi1973 Napisano 26 Luty 2011 Autor Napisano 26 Luty 2011 Wszystko z papierami CLK, co nie zmienia faktu, że pozwolenie na broń też mam.
Oskarus Napisano 26 Luty 2011 Napisano 26 Luty 2011 Bandi1973 Gratulacje bo kosztowało Cię to wiele starań i czasu chylę czoło i gratulacje bo jest co gratulować
Dragon125 Napisano 26 Luty 2011 Napisano 26 Luty 2011 Na prawdę robi niesamowite wrażenie ! gratki ! swoją drogą ciekawi bardzo,co stało się z kol. Magneto ?D.
vis1939 Napisano 27 Luty 2011 Napisano 27 Luty 2011 Niepotrzebnie piaskowałeś,masę oryginalnej farby by z niej wyciągnął i o wiele lepiej by się prezentowała,niż nowa farba na wżery...
Kamiljan Napisano 27 Luty 2011 Napisano 27 Luty 2011 to kwestia sporna i nie można temu jednoznacznie przypiąć, jeden woli farbe oryginał i rdzawe slady, drugi chce mieć czysto w domu !p.s. na taka rekonstrukcję niezbyt wypadałoby zostawiać co innego na zatrzymanie czasu
adek1990 Napisano 27 Luty 2011 Napisano 27 Luty 2011 Piekny fant ma kolega zapał i serce do tego tylko gratulowac i oby więcej takich ludzi z pasją pozdr
vis1939 Napisano 27 Luty 2011 Napisano 27 Luty 2011 Kol Kamiljan wyobraź sobie,iż są sposoby by pozostawić max farby i pozbyć się całkowicie rdzy.Tak samo jak na rynku kolekcjonerskim oryginalna farba,choćby i nawet zdefasonowana jest bardzo pożądana,a jej pozbycie się znacząco obniża wartość.Tak moja skromna opinia,jak kto lubi:)
vis1939 Napisano 27 Luty 2011 Napisano 27 Luty 2011 A czym się hełmy różnią od rzeczonej lawety w kwestii konserwacji? W dziale konserwacja jest wystarczająco przykładów jak dokonać tak tajemniczej dla niektórych,magicznej sztuki usuwania rdzy nie naruszając farby,np:http://img.odkrywca.pl/helm-radziecki-wz-40,677007.html
Dragon125 Napisano 27 Luty 2011 Napisano 27 Luty 2011 Jeśli chodzi o link,to hełm był na koniec traktowany wiertarką,ale inne przykłady odpowiednie.To już na prawdę zależy od upodobań...ja dostałem wz.31 w super stanie,bez farby.Początkowo cieszyłem się,że odrestaurowałem i wygląda jak nowy,lecz teraz zaczynam się głęboko zastanawiać,czy to aby na pewno tą drogą.I chyba skłaniam się ku takim drastycznym" metodom jedynie w przypadkach beznadziejnych,gdy jeśli nie pomalujemy,załatamy to nie wiadomo co to jest.
Bandi1973 Napisano 27 Luty 2011 Autor Napisano 27 Luty 2011 Kolego Vis1939, czytam co piszesz i oczom własnym nie wierzę, ale jednego jestem pewien jesteś dyletantem. Stwierdzenie, że nie ma różnicy czy czyści się blaszaną wytłoczkę hełmu czy urządzenie tak skomplikowane jak laweta do MG świadczy tylko o Twojej niewiedzy i o tym, że w życiu nie rozbierałeś lawety do MG na części pierwsze. Na tej lawecie było może 5% farby, które i tak musiało zejść przy chemicznym i mechanicznym czyszczeniu elementów bez którego fizyczne uruchomienie lawety do 100% sprawności było by po prostu niemożliwe.
vis1939 Napisano 27 Luty 2011 Napisano 27 Luty 2011 Swoim uniesieniem na moje nie złośliwe uwagi tylko mnie rozśmieszyłeś,czyżby to świadomość że spie... robotę Cię tak denerwowała?I Ty mnie nazywasz dyletantem? osoba która mając lawetę w świetnym stanie jak na wykop,masę farby(5% sic! weź korepetycje z matematyki albo grubsze szkła) której wyszło by drugie tyle po UMIEJĘTNYM pozbyciu się grubszego nalotu i użyciu np Fosolu(patrz moja skrzynka z linku)i nie potrafiła tego wykorzystać?I co tu ma do tego kwestia rozłożenia?(która to czynność wyniosła cię na wyżyny samouwielbienia) chyba proste,że zawsze przed czyszczeniem trzeba wszystko rozłożyć...farby, które i tak musiało zejść przy chemicznym i mechanicznym czyszczeniu elementów bez którego fizyczne uruchomienie lawety do 100% sprawności było by po prostu niemożliwe"A to dobre,chyba w Twoim mniemaniu się nie dało.Nawet widać jak pieruńsko była zapieczona,że aż rozstawiłeś ją do pozycji ojowej" bez czyszczenia.Nie masz chłopie pojęcia nawet że to możliwe,wiec o czym my tu gadamy.I na koniec dodam dla równowagi,nie wyszło Ci źle,widać że kupę roboty w to wsadziłeś z pozytywnym skutkiem.Ale ktoś z pojęciem więcej by z niej wycisnął"
FestungGlogau Napisano 28 Luty 2011 Napisano 28 Luty 2011 Ja mooge tylko powiedziec ze jest to ZAJEFANY fant. I pieknie wyczyszczony, gratuluje znaleziska, nie ma to jak zardzewiuchowi przywucenie dawnej swietnoci i musze przyznac ze sie kolego swietnie spisales. Pozdrawiam FG
vis1939 Napisano 28 Luty 2011 Napisano 28 Luty 2011 Dla przykładu co można zrobić,jak się nie wie,że się nie da:http://www.odkrywca.pl/forum_pics/picsforum23/dsc00493_768_x_576_384_x_288.jpghttp://www.odkrywca.pl/forum_pics/picsforum23/dsc00952.jpghttp://www.odkrywca.pl/forum_pics/picsforum23/dsc00954_copy.jpgStan gorszy od lawety.Więcej podobnych w linku:http://www.odkrywca.pl/pokaz_watek.php?id=643265#775031I jeszcze wyjaśnię,bo niektórzy mają problemy z ogarnianiem sedna sprawy.Chodzi mi wyłącznie o oczyszczenie powierzchni z rdzy przy jednoczesnym zachowaniu farby.Nie interesują mnie różnice w budowie,ilości części jak i czasu i trudu włożonego w demontaż...Pozdro.
ArekBMW Napisano 28 Luty 2011 Napisano 28 Luty 2011 Bandi1973 Gratuluje,kawał dobrej roboty. A do vis1939 mam pytanie czy może zaprezentować nam oderstaurowane przez siebie wykopki, bo jak narazie to wklejasz linki do rzeczy zrobionych przez innych a z Twoich wypowiedzi mniemam ,że jesteś niebylejakim ekspertem w tej dziedzinie, więc z zapartym tchem czekamy na Twoje osiągniecia w tej dziedzinie. (oczywiście mam nadzieje,że nie Wrzuciasz tu fotek jakiegoś banalnego hałera", bo przecież jako ekspert Wiesz doskonale,że to zupełnie inna liga odrdzewić hełm a zrekonstruować lawete, przecież przy tak precyzyjnie spasowanych elementach często trzeba coś podgrzać,zeby to ruszyć a to chyba nie służy oryginalnej farbie...Podziel sie z nami Swoja bogatą wiedzą na ten temat,oczywiście ilustrując ją stosownymi fotosami TWOICH dzieł). Pozdrawiam
vis1939 Napisano 28 Luty 2011 Napisano 28 Luty 2011 P.S.Jeśli tylko znajdę odpowiedni obiekt,wystarczająco nie banalny i nie pogardzany w podobnym stanie zachowania,to nie omieszkam udokumentować tu tych arcy tajemnych magicznych technik:)Pozdro.
ArekBMW Napisano 28 Luty 2011 Napisano 28 Luty 2011 vis1939 obawiam sie,że patronenkasten41 jest troche mniej zaawansowanym technicznie urządzeniem od lawety...chyba,że dla Ciebie nie... Ja uważam,że powinno się najpierw obiekt rozkręcić do ostatniej śrubki a potem go odrdzewiać. W przypadku tego nieszczęsnego hełmu,czy jakiejś tam skrzynki sprawa jest prosta ponieważ to dość prymitywne technicznie przedmioty. Jeżeli chodzi o lawete to jest z tym troche gorzej,nie wiem czy Miałes kiedyś okazje pobawić sie takim urządzeniem-chyba nie- bo Gdybyś przeanalizował stopien skomplikowania tego urzadzenia to z pewnością nie Porównywałbyś tego z jakąś skrzynką... Wiem ,że chodziło Tobie o sam proces odrdzewienia przedmiotu...tylko,że najpierw Musisz go rozłozyć na czynniki pierwsze a to sie wiąże z moczeniem w różnych specyfikach,podgrzewaniem itp. takie zabawy zazwyczaj źle wróżą oryginalnej farbie. I tu własnie jest pies pogrzebany, bo po takich eksperymentach często okazuje sie,że oryginalna farba tego nie przeżywa"...Z Twoich wcześniejszych wypowiedzi wynikało,że Jesteś eoretykiem sztuki",który krytykuje coś o czym ma nikłe pojęcie a swoje wywody popiera jakimiś linkami do cudzych wątków... na tym chyba nie polega konstruktywna krytyka...Chociaż po Twoim ostatnim wpisie: Bardziej skomplikowane i spasowane graty się reanimowało" to chyba rozwiewa wszelkie wątpliwości co do Twojej wirtuozerji w tej dziedzinie....mógłbym dodać..a czego my ze szwagrem nie robili... Dlatego ponawiam prośbę Żebyś może założył swój wątek i zaprezentował szerokiemu gremimum swoje metody restauracji zabytków, tylko na litośc boską nie jakąś skrzynke, Pokaż cos godnego fachowca najwyższej klasy, może jakąś optyke lub coś o podobnej skali zaawansowania technicznego jak laweta. Nadal z niecierpliwością czekamy.Pozdrawiam
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.