Brońmy polskiego września 1939

[michał ł]

Niby tak. Ale chyba tutaj przeczytałem, że Polacy na obcych forach są właśnie tak odbierani, że jak ktoś popełni gafę na nasz temat, to my" od razu za przeproszeniem z mordą, bić, krzyczeć i tp, zamiast wytłumaczyć, spokojnie opowiedzieć. (nawet w postach wyżej można zauważyć pewną skłonność do oddania", pokazania czegoś złego o innych. Jedynie ta propozycja stronki dementującej mity po angielsku jest fajną propozycją. Ja niestety nie władam angielskim w dostatecznym stopniu żeby się pokusić o jakąś próbę, ale warto, żeby ktoś to zrobił. Nie sądzę, żeby wymiana linków z jakimiś zagranicznymi serwisami była problemem...)
Oni po prostu nie mają prawa wiedzieć czegoś, o czym nie ma w ich literaturze czy czasopismach. Mam nadzieje, że kiedy ten artykół o naszej kawalerii dojdzie do skutku, pare osób pomyśli, że jednak mieliśmy nie takie złe wojsko.

Co do figurek, to chyba jest jakiś nowy zestaw naszej kawalerii, nie pamiętam już dokładnie.
A lance się zdarzyły w 39 - jakiś oddział nie zdał wszystkich do taboru. (w jednym przypadku pomogły wyłuskać ukrywających się Niemców w bagnie. Ale nie pamiętam niestety czy to czytałem w książce o 7psk, czy 21pp. słabiutka pamięć, oj słabiutka...)

michał ł

[Gość]

Może i masz racje bo ktoś już taka opnienie o Polakach napisał .
Ale wydaje mi się że każdy naród ma swoje wypadki w histori których będzie bronił do ostatniej krwi.
Co w sumie nie zmienia faktu że zawsze potrafiliśmy najgłośniej krzyczeć a jak przyszło co do trzego to sami zostawaliśmy na lini frontu.
P.s.
Co nie zmienia faktu że jak dla mnie to przynajmniej jeden z tych koni zarył by pyskiem w glebe w takim biegu , a i szarża z lancami conajmniej wygląda śmiesznie

[krzysiek]

1. Jeśli chodzi o lance - opierając się na kilku relacjach, oraz na Anatomii Boju" (nie wiem co sądzą o tej pozycji fachowcy, ale na mnie zrobiła wrażenie) - uważam, że nie wszystkie pułki zostawiły lance w koszarach.

2. Jeśli chodzi o stronę z obalaniem mitów - wydaje mi się że ją gdzieś już widziałem. Ale nie pamiętam adresów.

3. Szarża na czołgi z użyciem granatów kumulacyjnych? Wolne żarty. Trzeba najpierw znaleźć konia idiotę który podjedzie do czołgu, i to w dodatku na tyle małego, żeby nie dał się trafić z czołgowego ckm. Ruscy próbowali - nazywało się to sobaka istrebitiel" ale nie nosiło na sobie człowieka, tylko ładunek wybuchowy, i nie było koniem a psem ;)

4. Sama dioramka - oczywiście jest idiotyczna, ale człowiek który ją zrobił włożył w nią masę pracy i pomysłu. I trudno mu jest z tego wszystkiego zrezygnować. Chodziło mu pewnie o przekazanie pewnej wizji zmiany epoki walki, no i zobrazował to w ten sposób. A posty od Polaków traktuje zapewne jako przejaw naszej znanej na świecie cechy narodowej - pieniactwa :).

Najlepsze rozwiązanie to oczywiście artykuł o polskiej kawalerii w Military Modelling. To najlepsze co można zrobić i najlepiej żeby napisał to Polak, z dobrymi zdjęciami i może rysunkami? Na pewno redakcja bardzo by się ucieszyła z takiego artykułu.

Może zmontować taką inicjatywę? Wydaje mi się, że mogę spróbować załatwić tłumaczenie na angielski (ale muszę sprawdzić) jeśli ktoś mógłby napisać artykuł...

Pozdrawiam
Krzysiek

[michał ł]

Krzysiek: Artykół ma powstać, został już ugadany" z MM
Teraz trzeba czekać aż się ukaże.

michał l

[jazlowiak]

Panowie jestem umówiony, ze napisze artykuł do MM na temat kawalerii polskiej w kampanii wrześniowej 1939 roku. Tablice poglądowe szeregowca i oficera robi Jarosłąw Wróbel - pokazywałem tu Jego Sokoła i rkm-istę. Bardzo prosze o kontakt kolegę, który zadeklarował tłumaczenie na angielski na mojego meila npk@hot.pl. - tekst mogę podesłac do przyszłego wtorku - ile potrzebujesz czasu na tłumaczenie?
Załóżmy ze będzie to 4 strony wordem, wielkość 12.
Paweł Rozdżestwieński
Regaktor Naczelny NPK

Troszkę z naszej dyskusji:
Nie sposób tu wypunktować wszystkich błędów, ale jedna rzecz mnie rozczuliła - jeden z ułanów ma stopień wachmistrza składający się z trzech krokiewek i obwódki a na rękawach powtórzone te same trzy krokiewki jak amerykański sierżant. Biedak autor dioramy nie wiedział, że to przedwojenna oznaka lat służby:-)a nie oznaczenie stopnia. No odlot."
Błędów jest mnóstwo: i tak siodła nie mają czapraków, mają złe siedziska, szable są dziwne i nie przypomianją wz. 34. Popręgi są złe, owsiaki są troczone dwoma paskami a powinny być trzema, oficer jest w mundurze garnizonowym 1 p.uł. krechowieckich, to co ma na sobie to chyba torba od maski pgaz?, szabla nie ma temblaka (zresztą żadna), ułan - trębacz ma lancę z proporczykiem 1 p.uł. a po trębaczowi lanca tego nie wiem, pozostali mają na na konierzach proporczyki 12 p.uł. - zerżnięte z książki Zalogi (pełnej błędów), żaden z tych pułków nie używał lanc niemieckich a takowe są na dioramie. Siedziska siodeł sa nieprawidłowe i kiełzna też."

[michalczewski]

A pamietacie te forum jakies tam gierki gdzie ktos napisal ze w polskich wozach pancernych ryglowano drzwi od zewnatrz aby zaloga niemogla uciec :)))

[michalmiazga]

Nie mam ksiazki przy sobie ale gen Abraham w swojej ksiazce (bodajrze nad Warty i Bzury" lub jakos podobnie) przytacza wspomnienia ulana ktory szarzowal pod Wolka Weglowa. Ulan ten opisuje jak wyszli z lasu, rozpoczeli szarze i ... niespodziewanie tuz przed soba zobaczyli duza liczbe czolgow ktore otwarly miazdzacy wszystko ogien. Ulan piszacy wspomnienia pisze ze z rozpedu przejechal tuz przy jednym z czolgow i w ferworze walki uderzyl szabla w czolg (bodaj w lufe).

Jesli beda zainteresowani to zamieszcze odpowiedni cytat.

Nie jestem historykiem ale zapiski ulana jednoznacznie chyba stwierdzaja ze sytuacja z diaporamy miala miejsce.

[jazlowiak]

Tam nie było czołgów, a relacją Potworowskiego na którą się powołujesz jest conajmniej przesadzona, jeśli nie bardzo. Szarżował On z 4 Szwadronem, który szedł ostatni, bokiem, i prawie wogóle nie dostał się pod niemiecki ogień. Wg. moich ustaleń przeciwnkiem 14 p.uł. w szarży była okopana kompania niemieckich kolarzy z 1 DL. Dopiero po szarży zaczęto w rejon Wólki Węglowej ściągać pododdziały 11 p. czołgów - odsłaniając na pólnocy przejście do Warszawy. dzięki działaniom pod Sierakowem, Laskami i w Wólce Węglowej otwarto drogę reszcie Armii Poznań do Warszawy.