zalman Napisano 7 Lipiec 2007 Autor Napisano 7 Lipiec 2007 W czasie walk o Berlin rosjanie stosowali rózne wynalazki które naśladowały osiągnięcia niemców w tej dziedzinie.... oto kilka z oryginalnych modyfikacji....
zalman Napisano 7 Lipiec 2007 Autor Napisano 7 Lipiec 2007 ..a tu raczej jednolita stalowa konstrukcja...
woytas Napisano 7 Lipiec 2007 Napisano 7 Lipiec 2007 detonowal dalej od pancerza i nie przepalal goW 4p+p tez takie cos mieli ale tomek stwierdzil, ze dobry buhaj rogiem przekluje :>
zalman Napisano 7 Lipiec 2007 Autor Napisano 7 Lipiec 2007 ...a to chyba potomkowie tych z Berlina proszę zwrócić uwagę na osłonę wozu za koniem ..też ekran : )
zalman Napisano 7 Lipiec 2007 Autor Napisano 7 Lipiec 2007 Ciekawi mnie jedna rzecz...czy były to działania wynikające z inwencji określonych odziałów? Czy też był to rozkaz wydany z góry w celu przeciwdziałania prawdopodobnie wysokim stratom w działaniach w silnie bronionym terenie miejskim? Bo prowizorka straszna z tego co widać na zdjęciach...I jaka mogła być skuteczność takiej ramy\\siatki z łóżka....
zalman Napisano 7 Lipiec 2007 Autor Napisano 7 Lipiec 2007 Dla porównania chyba najbardziej ekranowana niemiecka Panzer IV...
Rso Napisano 7 Lipiec 2007 Napisano 7 Lipiec 2007 Witam. Jakość takiej osłony była praktycznie zerowa uwczesne środki przeciw pancerne używane przez Niemców doskonale sobie radziły z tym dodatkowym pancerzem. Raczej chodziło złudny komfort psychiczny załóg Rosyjskich czołgów. A taktyka zdobywania Berlina była prosta jak budowa cepa poprostu wysyłało się czołg przynentę i obserwowało się z kąd lub z jakiego budynku prowadzono ogień do tego wozu a nastepnie Rosjanie kierowali na ten obiekt swoją boginie wojny czyli bogatą game armatohaubic oczywiście w bezpiecznej odległośći od stanowisk obrońców Berlina i tak długo strzelali aż zrównali z poziomem gruntu np. dom. Pozdrawiam.
zalman Napisano 8 Lipiec 2007 Autor Napisano 8 Lipiec 2007 Zwrócić należy uwagę na oryginalność instalacji dodatkowych siatek na stropie wieży i przedziału silnikowego w zdjęciu nr 2. Na takie modyfikacje nawet niemcy nie wpadli : ).
wojtekA Napisano 8 Lipiec 2007 Napisano 8 Lipiec 2007 na normalne pociski ppanc to bylo ZEROWA ochrona, ale na kumulacyjne z pancerfausta mialo szanse oslabic dzialanie glowicy kumulacyjnej, ktora w tym przypadku eksplodowalo kilkanscie cm od pancerza.Przy czym mam na mysli te ramy(siatki ogrodzeniowe) a nie te z materacy..Wspolczesnie tez stosuje sie podobne w zamysle, lecz profesjonalnie wykonane ochronne klatki dla patrolowych wozow pancernych...Jak znajde fotke to podesle..
acer Napisano 8 Lipiec 2007 Napisano 8 Lipiec 2007 Przed butelkami z benzyną to raczej ochrony nie było, bo to płonący płyn, dostając się przez otwory wentylacyjne do silnika skutecznie unieszkodliwiał czołg.Rosjanie po bojach na Górnym Śląsku i hekatombie oddziałów pancernych w walkach miejskich, kiedy to pojedynczy nastolatkowie potrafili niszczyć całe szpice pancerne z użyciem przeciwpancernej broni kumulacyjnej,a nie artylerii przeciwpancernej, dobrze wiedzieli co będzie ich czekało w Berlinie.Jak widać z odmienności stosowanych osłon była to inwencja własna załóg. Każdy sposób dobry żeby zwiększyć odporność.Widziałem nawet zdięcia z montowaniem osłon nawet na spodniej części przedniego pancerza jak w pancernych".Historia zatoczyła koło - w Iraku Amerykanie też montują na własnych transporterach opancerzonych podobne ażurowe osłony - strumień kumulacyjny to straszna siła......Kiedyś w Nowej Technice Wojskowej był artykuł opisujący próby pocisku NT-D na czołg T-55 AM na poligonie w Skarżysku - strumień kumulacyjny pocisku uderzył od góry, koło włazu na wieży, przepalił czołg na wylot. Otwór wlotowy strumienia miał tylko niecałe 2 cm średnicy, ale w środku czołgu aparatura pomiarowa zanotowała nieprawdopodobny skok cośnienia i temperatury.
Speedy Napisano 10 Lipiec 2007 Napisano 10 Lipiec 2007 HejPowiedziałbym że takie ekrany" z miękkich siatek to właśnie tylko przeciwko butelkom z benzyną, wiązkom granatów, tego typu rzeczom. Jest duża szansa że rzucona butelka nie rozbiłaby się tylko odbiła się od siatki. Niemcy mieli też sporą gamę takich środków w rodzaju min czy ładunków wybuchowych, które przyczepiały się do czołgu za pomocą magnesów czy masy klejącej. Tutaj siatki też by zadziałały, taki ładunek nie mógłby się do nich przyczepić.Co do Panzerfaustów sprawa wydaje się bardziej złożona. Pocisk z PzF zapewne by eksplodował o taką siatkę bez problemu. To bardzo powolny pocisk (koło 30 czy 50 m/s) więc zapalnik z pewnością musiał być bardzo czuły (to samo dotyczy ręcznych granatów ppanc. z zapalnikiem uderzeniowym). Na ile efektywny byłby natomiast taki ekran w warunkach II ws to pytanie otwarte. Jak wiadomo zasada działania ekranu opiera się na zdetonowaniu ładunku kumulacyjnego w odległości większej niż ogniskowa (taka optymalna odległość na której strumień kumulacyjny jest w pełni uformowany i na największą skuteczność przebijania). Rzecz w tym że w wielu pociskach kumulacyjnych z II ws ewidentnie widać złą geometrię ładunku który wybucha za blisko przeszkody. Dotyczy to głównie pocisków art. ale i innych także (aczkolwiek nie pamiętam w tej chwili jak to z PzF było, może i nie miał z tym aż tak źle). Oznacza to, że zastosowanie ekranu, odsunięcie miejsca wybuchu od przeszkody, mogłoby w pewnych sytuacjach paradoksalnie zwiększyć zdolność przebijania pocisku kum. Współczesne pancerze typu grill, te klatki na Strykerach, zbudowane są trochę inaczej, są z grubych i sztywnych prętów o przekroju kilku mm. I są znacznie oddalone od głównego pancerza, rzędu kilkudziesięciu cm. Jeśli pocisk uderzy w pręt to eksploduje bardzo daleko od pancerza, powyżej ogniskowej. A jeśli wbije się między pręty to jest wielka szansa że wkładka kum. ulegnie przy tym deformacji, przekrzywi sie itp. A to bardzo wplywa na zdolnosc przebijania.
acer Napisano 10 Lipiec 2007 Napisano 10 Lipiec 2007 W zasadzie jednak ogólna filozofia obrony przed takimi pociskami jest jednaka.Wszystko to sprawdza się w przypadku pojedynczych jednolitych pociskach kumulacyjnych - takich jak RPG, podstawowy środek walki z amerykańskimi pojazdami pancernymi.Natomiast wszystkie wspomniane wyżej środki tracą sens w przypadku użycia tandemowych głowic kumulacyjnych - tu już ażurowe osłony wraz z reaktywnymi pancerzami nie są w stanie nawet pomóc.
okejos Napisano 10 Lipiec 2007 Napisano 10 Lipiec 2007 temat siatek i balch na czołgu był tez wyjasniany w 4 pancernych. w berlinie załozyli sobie blache a tomus powiedzał dobry buchaj to rogiem przebije" na co janek panzerfaust rwie na pierwszej przeszkodzie "
matrix14xxx Napisano 11 Lipiec 2007 Napisano 11 Lipiec 2007 WitamPrzejrzyjcie inne fotki.Niemcy też wieszali złom na swoich czołgach np.w powstaniu warszawskim,chroniło to przed pociskami piata.Pancerniacy Maczka,Anglicy i Amerykanie na zachodzie podobnie obwieszali swoje pancerne pojazdy przed panzerfaustami i panzerschreckami i często była to skuteczna ochrona.
matrix14xxx Napisano 11 Lipiec 2007 Napisano 11 Lipiec 2007 Witaj RsoRosjanie do perfekcji opanowali niszczenie umocnionych stanowisk(bunkry,duże solidne budynki)strzałami na wprost z cięzkich dział.Wrocław,Berlin,Poznań.likwidacja bunkrów po drugiej stronie przepraw.Strzelali często z odległości kilkuset metrów.Minimalny dystans to czas uruchomienia zapalnika w pocisku.Na kronikach z walk o Berlin czy Wrocław widać takie działa w akcji.
zalman Napisano 11 Lipiec 2007 Autor Napisano 11 Lipiec 2007 matrix14xxx napisał Przejrzyjcie inne fotki.Niemcy też wieszali złom na swoich czołgach np.w powstaniu warszawskim,chroniło to przed pociskami piata."matrix14xxx z tą różnicą że niemcy robili to seryjnie od 1943r i metodycznie modyfikowali ten złom" jak to nazwałeś. Faktem jest że ten złom" był skuteczny jako środek przeciwdziałania...zaś rosjanie no cóż...widać na foto wyżej : )
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.