Skocz do zawartości

III Piknik Historyczno-Wojskowy w Hażlachu k/Cieszyna


Rekomendowane odpowiedzi

Witam
Pierwszy piknik zorganizowany został dwa lata temu , wtedy była to wystawa połączona z pokazem sprzętu i ludzi w mundurach . Rok temu zorganizowano drugą imprezę , a w tym roku trzecią , z tąd więc III Piknik Militarny :)

Pozdrawiam
Gefreiter SHR Śląsk Cieszyński".
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 198
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Przyczytałem uważnie Wasze posty i wymianę opinii. Jako że rozpocząłem ten wątek, pozwolę sobie na kilka zdań od siebie. Nie jestem rekonstruktorem, chociaż wystąpiłem w mundurze Ludowego Lotnictwa Polskiego wz. 1952 i w nim prowadziłem konferansjerkę imprezy. Do mojego munduru też można mieć uwagi. Nie miałem oryginalnych oznak i okrągłej czapki, którą zastąpiłem - o zgrozo - czeską furażerką z polskim orłem lotniczym. Ale najważniejsze było, że ten ciekawy, mało znany, bo zielony mundur lotniczy, który należał do mieszkańca Hażlacha, został w Hażlachu pokazany.
I o to w tej imprezie przede wszystkim chodziło. Przybliżyć widzom, których przewinęło się przez dwa dni kilka tysięcy, nie historię mundurów, odcieni, szwów i kołnierzy, lecz czasy II wojny światowej i okres późniejszy. Stąd właśnie tak szeroka gama prezentowanych w ruchu pojazdów wojskowych: pancernych, samochodowych i motocykli.
TO NIE BYŁA IMPREZA REKONSTRUKTORSKA!!! Rekonstrukcja potyczki była tylko jednym z punktów bogatego programu.
Oczywiście cenne są konstruktywne uwagi co do właściwego wyglądu niemieckich mundurów. Koledzy z SH-R ŚC" z pewnością z nich skorzystają.
Co do uwag Kol. ober_schutza: mnie także nie podoba się Twój prześmiewczy ton i sposób zgłaszania uwag. Niemniej, masz do tego prawo. Nie masz za to prawa do posługiwania się naszą piękną mową i pisownią w tak żenujący, bo niestaranny sposób. Przez to lekceważysz innych użytkowników tego Forum.
Piszesz, że można sobie kupić właściwy" mundur za 380 zł. Którego zwykłego śmiertelnika na to stać? No chyba,że ktoś ma ciepłą, dobrze płatną posadkę albo siedzi przy cycku mamusi, która chojną ręką łoży na fanaberie synalka.
Skoro mieliśmy do dyspozycji ułanów w mundurach z 1939 roku, to logiczne, że przeciw nim stanęli wszyscy dostępni Niemcy, a nie wybrani Niemcy z 1939 roku. SH-R ŚC" nie odtwarza GD z początku wojny, tylko z późniejszego okresu. Reasumując: cała impreza (Piknik, nie tylko rekonstrukcja) bardzo się udała, świadczy o tym opinia widzów, którzy tłumnie ją odwiedzili. Robimy i będziemy ją robić właśnie dla zwykłych ludzi, a nie dla kilku nawiedzonych, cynicznych mądrali, którym nigdy nic nie pasuje.
Pozdrawiam i dziękuję wszystkim, którzy nam pomogli w organizacji Pikniku oraz tym Szanownym Forumowiczom, którzy mają zrozumienie dla naszych potknięć, nieuniknionych przy organizacji każdej, zwłaszcza militarnej imprezy.
MiGol
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ! Do Kolegi @MiGol !

Osobiste wyrazy podziwu dla roboty jaką wykonałeś, konferansjerka na najwyższym poziomie, powiem szczerze że nieczęsto sptyka się ludzi o takim obyciu zarówno osobistym jak i narracyjnym . Świetna profesjonalna robota! Poziom przycmil wielokrotnie obraz konferansjerki w wykonaniu dukających-czesiów" dzierżacych mikrofony i serwujacych wyuczone formułki... napradę tło narracyjne super.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanowny Kolego MiGol:

Poruszył Kolega aspekt finansowy. Nie będę udzielał rad typu ie masz - nie jedź", ale:


Primo:

Większość rekonstruktorów, którzy mieli zakupić różne droższe elementy wyposażenia, pracowała dodatkowo. Ja w ten sposób zarobiłem na swoje pierwsze porządne fanty do ówczesnej rekonstrukcji WP - maskę RSC i hełm francuski - ale wcześniej nie przyszło mi do głowy, żeby wziąć puszkę BW i hełm LWP, bo to przecież też puszka i też hełm... Rozumiem, że pewnych fantów się nie ma, ale ludzie starają się to jakoś nadrobić, a nie ie mam na to kasy i odczepcie się ode mnie burżuje jedne".


Secundo:

Jak ktoś używa munduru szwajcarskiego, to niech go na litość Boską przefarbuje i przerobi, jeśli zamierza go uważać za podstawowy - to nie jest drogie przedsięwzięcie, a efekt będzie o niebo lepszy. Inna sprawa, że te mundury to przeżytek i dzisiaj są używane albo na manewry, albo do szkolenia, albo dla personelu technicznego" - sanitariuszy i fotografów.


Tertio:

Skoro mieliśmy do dyspozycji ułanów w mundurach z 1939 roku, to logiczne, że przeciw nim stanęli wszyscy dostępni Niemcy, a nie wybrani Niemcy z 1939 roku."

Nielogiczne. Czy gdyby była GRH Bundeswehra 1975-1990, to też by wzięła udział, bo to Niemcy? Albo GRH NVA 1949? Jeśli brakowało Niemców, żeby odtworzyć ładnie 1939 rok, może warto byłoby na przyszłość zrobić rekonstrukcję partyzancką, a przed nią pokaz Kawalerii?


Reasumując - Koledzy proszą o zrozumienie - nie ma sprawy - ale jeśli wobec konstruktywnej krytyki będą się oburzać na krytykujących - to nie ma to sensu.


Pozdrawiam,

Błażej Nikiel-Wroczyński
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za pozytywną ocenę mojej konferansjerki. Było kilka potknięć, ale - przyznam szczerze - robiłem to drugi raz w życiu (mam nadzieję, nie ostatni:-).
Ad rem: Szanowni Rekonstruktorzy, podziwiam Waszą wiedzę nt. szczegółów umundurowania. Wiem, że należy dążyć do perfekcji, do jak najwierniejszego oddania munduru i wyposażenia. Szacunek dla tych z Was, którzy wydają na ten cel ostatnie, ciężko zarobione pieniądze. Ja mam takiego samego bzika na punkcie lotnictwa i symulatorów lotniczych, a wierzcie mi, że to droga zabawa. Lecz powtórzę, com napisał wyżej: sporo się napracowaliśmy przy organizacji Pikniku, celem potyczki było zainteresowanie publiczności OGÓLNIE pojętą II wojną światową, inscenizacja nie pretendowała do rangi Bzury czy Wyr, uwagi co do szczegółów umundurowania zostaną - mam nadzieję - wyciągnięte. Wielu z Was, specjalistów, pisało posty w dobrej wierze, zaś niektórzy tylko po to by zdołować i dzięki temu zaistnieć.
Salute!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

może teraz ja
Mianowicie byłem w Hazlachu po raz pierwszy i nie ostatni (mam nadzieję) na miejsce jechałem z mieszanymi uczuciami
1.czy będzie inscenizacja ?
2,czy jakoś to wypadnie ??
czy mój mundur przyda sie ?? itp
ale dojechałem do chłopaków po 6 godzinach ciężkiej trasy i od razu na początku aż mnie zatkało koledzy z Hazlacha dokl. MIREK wyjechał po mnie i przywitał jak starego druha a widział mnie pierwszy czy 2 raz w życiu ,na miejscu chłopaki przywitali nas jak byśmy byli gośćmi honorowymi mało tego tak witali każdego jednego. ułanów , kolegów z Czech itp. Dzień drugi pokazy i inscenizacje-
zaczęło się od pokazu ułańskiego w którym brałem udział czynny i oki ludzi naprawdę ogrom jak na taką mała mieścinę chłopaki musieli nieźle się napracować nad reklamą ,do tego zabezpieczenie pikniku non toper 24h policja i im należą się podziękowania bo naprawdę chłopaki dbali o to byśmy się dobrze bawili . Następnie inscenizacja i tu znowu szczena w dół jest pirotechnika i broń strzelająca do tego amunicja gratis od organizatora . Mało tego występy zespołów ,pokazy jazdy ciężkich sprzętów same paliwo do tych potworów to majątek a tu jeszcze wyżywienie , reko z pirotechniką i karabinami ,petard do oporu .
Mało tego panowie w hazlachu było to czego się często nie spotyka to dla czego ludzie pokonują 500 i więcej km ATMOSFERA i LUDZIE to jest prawdziwy strzał ,taka przyjazna atmosfera gdzie organizator nie dba o to żeby jemu nakapało i on się nachapał a dba o ludzi o to czy im jest oki czy się dobrze bawią ,czy nie brak im niczego , pyta co może dla nich zrobić i co może zmienić za rok .Organizatorzy są wszędzie o wszystko dbają a jak coś jest nie tak to zaraz interweniują . Dla takiej atmosfery przyjaźni warto przejechać te 500 km i wziąć udział w rekonstrukcji nawet z żołnierzami niemieckimi w nieodpowiednich mundurach a jeszcze dodam ze w takiej atmosferze bawiłem się 4 razy w życiu
kamil GRH 8PPLEG,GRH 3PSP
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie Szanowni Forumowicze!

Skoro na tym forum wszyscy tak lubują się w czepianiu się wszelakich szczegółów, odpowiadam Towarzyszowi Iwanowi":



GRH Bundeswehra, a przynajmniej jeden jej przedstawiciel był obecny, jednak wbrew Waszym oczekiwaniom nie wziął udziału w tej rekonstrukcji :-)

GRH NVA 1949 nie mogła być obecna, gdyż NVA ( Nationale Volksarmee ) powstała dopiero 01.03.1956.

Miałem jeszcze w zanadrzu kilka ciepłych słów dla forumowiczów, wiecznych malkontentów, którzy organizują imprezy" a następnie krytykują wszystkich i wszystko, siedząc sobie w ciepełku przed kompem, jednak ostatecznie wyluzowałem, aby nie zniżyć się do ich poziomu :-)


Maniek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam
Widzę, że większość postów to wytykanie błędów w umundurowaniu i odpowiedzi na te posty w większości krytykujących uniformy niemieckie , a nikt nie zauważył, że była też duża grupa ludzi ubranych w wiele innych fajnych mundurów które zachowywały wierność oryginałowi. Zauważyłem tam mundury brytyjskie, armii USA, radzieckie , oraz co mało spotykane izraelskie i większość prezentowała bardzo wyskoki poziom.
Jedno co mnie trochę zirytowało to właśnie ci pseudo żołnierze jeśli można ich tak nazwać których zauważyłem w okolicach parkingu siedzących przy aucie i obrabiających flaszkę ( jak wyjeżdżałem to policja zwijała delikwenta bo ruszał autem a ledwo mógł chodzić ) wiem że organizatorzy nie mieli możliwości aby dokonać jakiejś selekcji ludzi się tam kręcących bo impreza była otwarta w zasadzie dla wszystkich więc to nie ich wina, ale może właśnie to trzeba zauważać i piętnować na wszystkich imprezach tego typu bo tacy właśnie ludzie nawaleni i rozrabiający robią wizerunek rekonstruktorom, a nie źle dobrane mundury ( choć to jest też bardzo ważne ).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Panów
Panowie, dość pyskówki w wymianie zdań o naszej imprezie. Na początek podaję swoje dane, żeby nie kryć się pod anonimowym pseudonimem. Nazywam się Mirosław Gaura (tel. 512 929 966) i to ja jestem głównym organizatorem tej tzw. zabawy wiejskiej", czyli III Pikniku Historyczno-Wojskowego w Hażlachu, która o dziwo wyszła całkiem dobrze, pomimo pewnych potknięć z naszej strony. O czym się zapomina, można było u nas zobaczyć w ruchu wiele unikatowego sprzętu, jak chociażby wierną replikę Sdkfz. 251, czołg T-54, bwp OT-90, Ferreta, scout-cara, half-tracka i sporo wojskowych ciężarówek.
Bardzo dziękuję za słowa krytyki z Waszej strony w kwestii mundurów (postaramy się w miarę naszych możliwości poprawić niedociągnięcia i równać w górę, ale na razie inwestujemy w sprzęt ciężki - a jaki, o tym już niedługo na naszej stronie, która jest na razie w trakcie tworzenia
http://www.shrsc.cieszyn.pl/).
Dziękuję szczególnie tym, którzy wykazali zrozumienie dla naszych niedociągnięć mundurowych (duży szacunek dla Panów xsnailx, THEWOLFE, Hindus) za ich konstruktywne uwagi dotyczące szczegółów niemieckiego umundurowania. A dla Pana Herr ober_schutze - Pańskie złośliwe, pozamerytoryczne i subiektywne opinie, wręcz epitety, pomijam litościwie milczeniem.
Reasumując - powyższa dyskusja na Forum, jak by nie było jest dla nas formą reklamy, wszak znacie Panowie powiedzenie: jeśli się o kimś mówi dobrze, czy źle, tzn. że żyje, kiedy nie mówi się wcale, znaczy że nie żyje.
Na zakończenie mam propozycję - na Boga nie kłóćmy się niczym politycy, ale pomóżmy wspólnie chłopakom z Węgierskiej Górki, którzy 13, 14 i 15 lipca chcą pokazać obronę fortów w Węgierskiej Górce, czyli tzw. Westerplatte Południa", ale mają bardzo ograniczone finanse. I tu widzę rolę dla tych, którzy mają perfekcyjnie zrobione mundury z 1939 roku - zarówno polskie, jak i niemieckie. Jest okazja, aby od tego roku, dzięki naszym wspólnym wysiłkom, inscenizacja w Węgierskiej Górce na trwałe wpisała się do kalendarza polskich imprez rekonstrukcyjnych. My, jako SH-R ŚC", zorganizujemy sprzęt ciężki, a Wy pokażcie, że polscy rekonstruktorzy potrafią coś zrobić razem, a nie tylko wymieniać kąśliwe uwagi na forach.
Zainteresowani udziałem w tej nowej imprezie mogą się z nami kontaktować na podany wyżej numer komórkowy.

Z wyrazami szacunku
Mirosław Gaura
prezes SH-R Śląsk Cieszyński"
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurde, ale masz z nimi kontakt tak?
Bo ja na przykład w ogóle nie mam pojęcia o sprawie, więc jak ty wiesz to grzecznie spytaj czy wolno, a jak wolno to pisz. Bo impreza jest za dwa tygodnie ....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

AKAGI dwa posty wyzej jest nr telefonu i inne gane kolegi który jest w temacie i otwarcie to powiedział więc kontakt chyba mają wszyscy skoro jest napisane na forum publicznym
cyt:Nazywam się Mirosław Gaura (tel. 512 929 966)"

cyt:Na zakończenie mam propozycję - na Boga nie kłóćmy się niczym politycy, ale pomóżmy wspólnie chłopakom z Węgierskiej Górki, którzy 13, 14 i 15 lipca chcą pokazać obronę fortów w Węgierskiej Górce, czyli tzw. "Westerplatte Południa, ale mają bardzo ograniczone finanse. I tu widzę rolę dla tych, którzy mają perfekcyjnie zrobione mundury z 1939 roku - zarówno polskie, jak i niemieckie. Jest okazja, aby od tego roku, dzięki naszym wspólnym wysiłkom, inscenizacja w Węgierskiej Górce na trwałe wpisała się do kalendarza polskich imprez rekonstrukcyjnych. My, jako SH-R "ŚC, zorganizujemy sprzęt ciężki, a Wy pokażcie, że polscy rekonstruktorzy potrafią coś zrobić razem, a nie tylko wymieniać kąśliwe uwagi na forach.
Zainteresowani udziałem w tej nowej imprezie mogą się z nami kontaktować na podany wyżej numer komórkowy."
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako ze dostalem ( z poslizgiem ) informacje ze temat zostal tutaj wywolany, a na forum Odkrywcy udzielam sie epizodycznie, wiec pozwolilem sobie zapodac linka gdzie w imieniu organizatorow podaje szczególy rekonstrucji w Wegierskiej Gorce, gwoli wyjasnienia informacja o imprezie dlatego idzie w swiat z tak malym zapasem czasowym, poniewaz przygotowania do niej z powodow finansowych, oraz innych o ktorych na razie wole milczeć ruszyly z kopyta dopiero kilka dni temu, prostu ujmujac sprawe dosadnie malo braklo aby sie ta impreza nieodbyła.
Ponizej link pod ktorym wiecej szczegolow, jesli naruszam w jakis sposob regulamin forum prosze o informacje.
http://www.poszukiwanieskarbow.com/Forum/viewtopic.php?t=42542
Pozdr.Argo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja niestety jestem nad morzem do końca lipca (pancerka wz.34 i strzelajacy Bofors tez ) ale pod ręka w Nowym targu macie Harta (601-459-395).
Jak nie pomoże osoba własną oto koże kontaktami.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie