pik12 Napisano 7 Listopad 2006 Autor Napisano 7 Listopad 2006 Panowie jest taka sprawa do wyjasnienia; koledzy znalezli 416 ZLOTYCH MONETEK 20$ LATA 1900-1924. znalezione na posesi w ursusie. pracowali na dzierzawionej posesi , facet odmawia znaleznego. jak postempowac dalej.
01111977 Napisano 7 Listopad 2006 Napisano 7 Listopad 2006 Skoro sie przyznali i wszystko oddali to..nie jestem pewien ale prawo do znaleziska"ma chyba tylko wlasciciel posesjii na ktorej to znaleziono lub panstwo.Jesli gosc nei chce sie podzielic to trzeba go zapytac czy zglosic znalezienie skarbu do odpowiednich organow.To jedynie moje domysly.Moze ktos sie lepiej zna odemnie na literze prawa w tej kwestii?
coriolan Napisano 7 Listopad 2006 Napisano 7 Listopad 2006 Zamiast sie domyślać - trzeba było przeczytać zamieszczony na stronie Odkrywcy - Prawo tekst stosownego rozporządzenia - rzeczy znalezione.To są pieniądze; zawiadomić trzeba starostę powiatowego / w kazdym starostwie jest odpowiednia komorka rzeczy znalezionych/ - i to nawet wtedy gdy oddano zalezione $$ dzierżawcy/właścicielowi posesji.Jesli ten odmawia wypłaty znaleznego,pozostaje tylko droga sądowa. .
pik12 Napisano 7 Listopad 2006 Autor Napisano 7 Listopad 2006 DZIEKI ciekawe jest dlaczego facet twierdzi ze je kiedys zakopal, dlaczego nie trzymal tego w banku. a moze musial po wojnie kilku zabic zeby zgromadzic takol sume.
KamAndy Napisano 7 Listopad 2006 Napisano 7 Listopad 2006 Kodeks Cywilny reguluje ten problem następująco:Art.183. [Znalazca] 1. Kto znalazł rzecz zgubioną, powinien niezwłocznie zawiadomić o tym osobę uprawnioną do odbioru rzeczy. Jeżeli znalazca nie wie, kto jest uprawniony do odbioru rzeczy, albo jeżeli nie zna miejsca zamieszkania osoby uprawnionej, powinien niezwłocznie zawiadomić o znalezieniu właściwy organ państwowy.2.Przepisy o rzeczach znalezionych stosuje się odpowiednio do rzeczy porzuconych bez zamiaru wyzbycia się własności, jak również do zwierząt, które zabłąkały się lub uciekły.Art.184. [Kosztowności]1. Pieniądze, papiery wartościowe, kosztowności oraz rzeczy mające wartość naukową lub artystyczną znalazca powinien oddać niezwłocznie na przechowanie właściwemu organowi państwowemu, inne zaś rzeczy znalezione - tylko na żądanie tego organu.2. Jeżeli znalazca przechowuje rzecz u siebie , stosuje się odpowiednio przepisy o nieodpłatnym przechowaniu.Art. 186. [Znaleźne]Znalazca, który uczynił zadość swoim obowiązkom, może żądać znaleźnego w wysokości jednej dziesiątej wartości rzeczy, jeżeli zgłosił swe roszczenie najpóźniej w chwili wydania rzeczy osobie uprawnionej do odbioru.Pozdrawiam. Andrzej.
pik12 Napisano 7 Listopad 2006 Autor Napisano 7 Listopad 2006 Pracownicy przy oddaniu spisali umowe zwlascicielem ze oddaja mu monety w celu wyjasnienia. teraz zaczyna krecic i ich straszyc.
01111977 Napisano 7 Listopad 2006 Napisano 7 Listopad 2006 Do Coriollana i Kopijnika.Nie jestem znawca.Chcialem jedynie wywolac reakcje na anons kopijnika.Wystarczyl prosty tani wybieg by wzbudzic kontrowersje i wywolac odzew tych co to sie znaja":) Pzdr..
01111977 Napisano 7 Listopad 2006 Napisano 7 Listopad 2006 Chodzilo mi oczywiscie o anons Pika.Przepraszam za pomylke i literowki.Pzdr
wars98 Napisano 7 Listopad 2006 Napisano 7 Listopad 2006 Witam!Nie, nie moi drodzy! W żadnym wypadku nie ma tu zastosowania art. 183 Kodeksu cywilnego! Bez dwóch zdań będzie to artykuł 189 Kodeksu cywilnego, który głosi:Jeżeli rzecz mającą znaczniejszą wartość materialną albo wartość naukową lub artystyczną została znaleziona w takich okolicznościach, że poszukiwanie właściciela było oczywiście bezcelowe, znalazca obowiązany jest oddać rzeczwłaściwemu organowi państwowemu. Rzecz znaleziona staje się własnością Skarbu Państwa, a znalazcy należy się odpowiednie wynagrodzenie."W razie odkrycia takiego przedmiotu, co do którego istnieje przypuszczenie, iż jest on zabytkiem, to art. 32 ust. 9 ustawy o zabytkach postanawia, że z wyłączeniem zabytków archeologicznych, w sprawach własności i wynagrodzenia dla znalazcy stosuje się odpowiednio art. 189 Kodeksu cywilnego.Skarb Państwa staje się właścicielem znalezionej rzeczy w chwili jej znalezienia, a nabycie ma charakter pierwotny. Znalazcy należy się od Skarbu Państwa odpowiednie wynagrodzenie". Kodeks cywilny nie podaje kryteriów dlaokreślenia odpowiedniego wynagrodzenia". Należy, więc rozumieć, że to odpowiednie wynagrodzenie" stanowi odpowiednik tzw. znaleźnego". Jeśli tak, to powinno ono zostać ustalone z uwzględnieniem okoliczności konkretnej sprawy.Jak słusznie zauważa prof. Skowrońska-Bocian (prawnik), wysokość znaleźnego, a raczej odpowiedniego wynagrodzenia" nie powinna być jednak niższa niż jest to określone w art. 186 KC. Z tym poglądem nie zgadza się prof. A. Stelmachowski (prawnik), który uważa, że nie jest on w pełni uzasadniony, gdyż jego zdaniem należy bowiem mieć na względzie charakter skarbu i jego wartość. Według niego nie jest przypadkiem, że ustawodawca nie odesłał do rozwiązania przyjętego dlaznaleźnego, lecz posłużył się innym określeniem. Przychyla się jednak do tego, że ogólnie przyjęta wysokość znaleźnego może stanowić wielkość orientacyjną, szczególnie w przypadkach wątpliwych. W sytuacji, gdy organSkarbu Państwa określi wysokość tego znaleźnego zbyt niską zdaniem uprawnionego znalazcy, to może on wystąpić do sądu z żądaniem zasądzenia wyższej sumy. Wtedy sąd, biorąc pod uwagę okoliczności konkretnej sprawy,ustali wysokość należnego znaleźnego . Dla ustalenia wysokości odpowiedniego wynagrodzenia" istotne znaczenie będą miały takie okoliczności, jak nakład pracy potrzebny do znalezienia rzeczy, koszty poniesione przez znalazcę itp.Okolicznością wskazującą na oczywistą bezcelowość prowadzenia poszukiwań właściciela może być zarówno wiek znalezionej rzeczy, jak i czas jej przebywania w ukryciu, czy inne jeszcze okoliczności.Pozdrawiamwars98
dect Napisano 8 Listopad 2006 Napisano 8 Listopad 2006 Przeczytalem, spojrzalem tu http://coins.listings.ebay.com/Gold_20-Double-Eagle_W0QQfclZ3QQfromZR11QQsacatZ39472QQsocmdZListingItemList i az przysiadlem...
woytas Napisano 8 Listopad 2006 Napisano 8 Listopad 2006 ogolnie mowiac wtopa na calej lini. Mozna podpasc pod prokuratora.A mozna bylo inaczej zalatwic
liha Napisano 8 Listopad 2006 Napisano 8 Listopad 2006 hmmmm , witam , to jak znaleźli?? wykopali??? przy właścicielu???wiem ,że do sprawy to nic nie wniesie , a przerzucanie się przepisami prawa zostawiam innym.można to było faktycznie jakoś rozwiązać - 10% znaleźnego ,dogadac sie. A tak - kiedyś hmmm słyszałem powiedzenie-czemu biedny - bo głupi , czemu głupi - bo biedny" , no i państwo ukradnie jak robiło to już wiele razy .pozdrawiam.liha
woytas Napisano 8 Listopad 2006 Napisano 8 Listopad 2006 liha a kojarzysz skarb ze srody slaskiej?niby po cichu a potem ktos powiedzial za duzo i ludzie w kryminale wyladowaliJak cos wiedza 2 osoby to juz przynajmniej o jedna jest za duzo- a jak wie dziesiec....
Szarubek Napisano 8 Listopad 2006 Napisano 8 Listopad 2006 Bo tajemnica to jest wtedy, gdy wie dwóch, z tego jeden nie żyje ;-)
pik12 Napisano 9 Listopad 2006 Autor Napisano 9 Listopad 2006 DZIEKI za wszystkie wypowiedzi , troszke puzno odpisuje ale nie mnialem mozliwosci. skarb zostal wykopany przy wlascicielu, chodzil za nimi jak zaczeli kopac jagby oczyms wiedzial.Waluta jest jeszcze w posiadaniu wlasciciela".
anRO Napisano 9 Listopad 2006 Napisano 9 Listopad 2006 Niechce tu do niczego namawiać,ale jeśli koledzy powiadomią,konserwatora plus policje to są małe szanse że gość zostanie właścicielem tych monet.Było już pare takich przypadków,że pazerność pozbawiła wszystkich korzyści z tego tytułu.
wicja1 Napisano 10 Listopad 2006 Napisano 10 Listopad 2006 :))))))))Ludzie ! Jaki konserwator! Złote 20-sto dolarówki są monetami niemal obiegowymi.Można je sprzedać od ręki w większości kantorów i lombardów.Wartość historyczna jest mocno wątpliwa.Facet jerst czysty jak łza i może z czystym sumieniem powiesić na drzwiach plakat Mleczki:A pocałujcież wy mnie wszyscy w dupę".Z niejasnego opisu wynika,że ohaterowie" tego postu szukali właśnie tych monet na zlecenie.Jeśli dali się zrobić w konia to trudno.Ich strata.A umowę" muszą oprawić w rakę i zostawić dla potomności.obacz wnusiu jakim dziadziuś był frajerem".Pozdrawiam,wicja1.
KamAndy Napisano 11 Listopad 2006 Napisano 11 Listopad 2006 Dzisiejsze wiadomości na Onet.pl:Stolica: garnek złotych monet w piaskownicyGarnek złotych monet znaleźli robotnicy budowlani wykonując zadaszenie piaskownicy należącej do przedszkola w warszawskim Ursusie. Policja wyjaśnia skąd się tam wziął i do kogo należy.Jak powiedziała w sobotę PAP oficer prasowy komendy rejonowej policji III (Ochota, Ursus, Włochy) Dorota Tietz, policję o niezwykłym znalezisku poinformowali sami robotnicy. Według ich relacji, kopiąc dół pod podstawę zadaszenia natrafili na garnek, z którego zaczęły wysypywać się monety.nalezisko oddali przedszkolankom, a te obiecały, że przekażą je właścicielowi posesji na której znajduje się przedszkole. Pracownicy budowlani stwierdzili jednak, że należy im się znaleźne, zadzwonili do właściciela, a ten - jak mówili zaczął im grozić" - powiedziała Tietz. Według relacji mężczyzn, właściciel posesji powiedział im, że monety należą do ludzi z miasta" i, żeby się nimi nie interesowali. Policji z kolei tłumaczył, że zakopał je tam jego dziadek.Teraz ustalamy czy nie pochodzą one przypadkiem z przestępstwa. W sumie monet jest 395, najstarsza z 1908, a najnowsza z 1929 r. " - dodała Tietz.I chyba po sprawie (albo to dopiero początek).Pozdrawiam. Andrzej.
IRONRAT Napisano 11 Listopad 2006 Napisano 11 Listopad 2006 Do przewidzenia było, że to się tak skończy.Tylko się trochę liczba monetek teraz zmniejszyła.Ironrat
DarekD Napisano 11 Listopad 2006 Napisano 11 Listopad 2006 :) :) :) poczekajmy jak je policzą jeszcze z raz:)
KamAndy Napisano 12 Listopad 2006 Napisano 12 Listopad 2006 Dla wielu to może być niezły szok. Ok. 400 monet razy średnio po 2000 PLN to daje jak by nie patrzył sumkę około 800 tys. nowych złotych. Za taką kwotę to w IV RP już trochę można i jest o co walczyć. A tyle człowiek chodzi i nawet takiej jednej nie można znaleźć.Pzdr. Andrzej.
pieczarka Napisano 13 Listopad 2006 Napisano 13 Listopad 2006 http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,34862,3731980.html
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.