Skocz do zawartości

cytadela Poznań


R23

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 191
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Mam pytanie do poznańskich cytadelowców: w końcu lat 80-ych odkopano fosę przy dzisiejszym muzeum Armii Poznań,a w niej niemiecki pojazd, własciwie jego szczątki - czy wie ktos co to było? Podobno zabrało go wojsko. Stara historia, ale ciagle mnie ciekawi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To było raczej na początku lat 80-tych. Dwa samochody (nie pancerne), szczątki były wystawione jakiś czas na miejscu. Raczej niewiele z nich zostało, a skończyły pewnie w hucie, choć niewykluczone, że jakieś drobiazgi ocalały.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za informacje. Czas upływa, pamięć się zaciera...Pisali o tych pojazdach w ówczesnym Głosie Wlkp", ale zanim zdążyłem je obejrzeć to zniknęły. Po dwudziestu latach mogę wreszcie sobie powiedziec, że nie ma czego żałować.
Pzdr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilkanaście dni temu w prasie pojawiła się informacja, że jakaś grupa eksploracyjna odkryła i przeszła jakieś tunele na Cytadeli, które są i były niedostępne. Grupa jakoby przeszła ok. 200 metrowy korytarz. Po spenetrowaniu tych miejsc wejście zostało zakopnane (i zamaskowane?). Domyślam się, o które korytarze chodzi, ale może ktoś zna szczegóły tej ekspedycji i podzieli się nimi?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do samochodow (2 lub 3) to faktycznie bylo to w okolicach lat 80. Byly one skladowane za mala sluza i na poczatku otoczone plotkiem. po roku lub wiecej plotka juz nie bylo i mozna bylo chodzic po sszczatkach. Potem zdaje sie ze trafily tak jak wczesniej stwierdzono do huty.
Rumburak mozesz podac w jakiej gazecie natrafiles na te informacje?

DaSk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te samochody to juz historia,ale poniważ snuto domysły, że byc może zostały zasypane jeszcze w czasie walk, byc może co nieco jeszcze sie kryje pod ziemią, np w fosach na wschód od małej sluzy. Od czasów budowy parku gdzie wszystko zasypywano w czynie społecznym, chyba tam nic sie nie działo. Sa tam ładne fragmenty forteczne (do odkopania w czynie społecznym).
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

samochody o ile pamiętam stały dwa na kołch,właściwie same ramy z silnikami obok leżały dalsze dwie ramy i jakieś kawały blach wszystko totalnie zmasakrowane, powyginane,acha przy jednej ramie tej z kołami była nawet nieuszkodzona kierownica ale kołami nie dało się skręcać pamiętam bo często się tam bawiliśmy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O sprawie wejścia do nieodkrytych podziemi Cytadeli napisał Głos Wielkopolski dn. 13.11.06. Odkryto jakoby 230 metrów podziemnych korytarzy. Uczestnikami wejścia była 8-osobowa grupa z Poznańskiego Oddziału Tow. Przy. Forty. Pod ziemią znaleziono m.in. zwornik z 1837 roku oraz dolne kondygnacje kaponiery szyjowej nie zaznaczonej na planach. Wejście do podziemi po penetracji zasypano...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tajemnice poznańskiej Cytadeli odkryte
PAP 00:55

Ponad 230 metrów podziemnych korytarzy ukrytych pod zwałami ziemi na
poznańskiej Cytadeli, odkryła w miniony piątek ośmioosobowa grupa badaczy z poznańskiego oddziału Towarzystwa Przyjaciół Fortyfikacji - pisze "Głos Wielkopolski. Badanie pozostałości XIX-wiecznej twierdzy, nieomalże doszczętnie rozebranej, a częściowo zasypanej po 1945 roku, było starannie zaplanowaną akcją i miało wyraźny cel. Na nasze działanie musieliśmy uzyskać zgodę miejskiego konserwatora zabytków i gospodarza terenu czyli Zarządu Zieleni Miejskiej, a praca odbywała się pod nadzorem archeologicznym - wyjaśnia profesor Jerzy Stiller, prezes TPF. Dokonaliśmy dokumentacji pomiarowej i fotograficznej, która pomóc może w tworzeniu trasy turystycznej, której powstanie planowane jest na terenie dawnej twierdzy. Byłby to bez wątpienia jeden z najciekawszych fragmentów takiego historycznego szlaku. Mogliśmy przekonać się o tym naocznie, wchodząc w labirynt łukowato sklepionych, ceglanych, zachowanych znakomicie korytarzy. Pierwszą niespodzianką był kamienny zwornik na sklepieniu z datą 1837, świadczący o tym, że tę część potężnych kiedyś fortyfikacji wzniesiono o kilkanaście lat wcześniej, niż dotąd przypuszczano. Niespodzianką było też odkrycie dolnej kondygnacji tak zwanej kaponiery szyjowej, nie zaznaczonej na planach, fortyfikacje powstawały bowiem etapami. Eksploratorzy trafili na wejście do korytarzy z dokładnością do... 20 centymetrów, dzięki starym berlińskim planom. W piątek wieczorem, po przeprowadzeniu dokumentacji wejście zasypano. Czy i kiedy ta, jedna z nielicznych zachowanych części twierdzy udostępniona zostanie zwiedzającym - czas pokaże. (PAP)"

Prawdopodobnie tak wygladal artykul w Glosie. Ten tekst znalazlem na sieci na WP podobny jesr na Interi ale sa za to komentarze. Moim skromnym zdaniem chodzi o Rawelin III. Ktoredy weszli z tekstu trudno powiedziec.

DaSk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe, że nigdzie nie pojawiły się inne - bardziej szczegółowe relacje z tego wejścia, nie ma też w sieci zdjęć. Wygląda to bardzo tajemniczo. Dziwię się, że TPF Poznań nie poinformował co tam znalazł i jaki był przebieg wyprawy. Prawdopodobnie wynika to z obawy, że boją się odkrycia miejsca wejścia i następnych, nielegalnych penetracji tej dziury. Jeżeli wiecie gdzie jest relacja i zdjęcia podajcie linka.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...
witam.

Na tych stronach

www.fort6.pl

www.festungposen.com

nic ciekawego nie znajdziecie

zapraszam tutaj www.tpf.poznan.pl

tu są zdjęcia prawie wszystkich fortów w poznaniu, oraz schronów i innych obiektów fortecznych.

Pozdrawiam WEBadmin Luksik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do bam, to w trakcie budowania pierwszego z wieżowców na Placu Andersa, w miejscy gdzie jest teraz taki mikro park, odkopaliśmy Bramę Wildecką. Mury zazynały się juz z jakiś metr pod ziemią, a sięgały do głębokości conajmniej ok. 5 metrów pod powierchnię (mniej więcej taka była głębokość posadowienia przyłącza do wierzowca). Pod ceglanym murem był fundament (chyba) wykonany z kamieni polnych i głęboki na conajmniej ok. 2 metry. Mur w tym miejscu (mniej więej na wysokości pierwszej lini dużych drzew przed wejśiem do biurowca) miał grubość ok. 5-6 metrów i usytuowany był pod kątem do ul. Półwiejskiej. Żeby przeprowadzić przez niego kanał i nie rozbwalać go od samej góry aż do głębokości 5 metrów, ściągnięta była ze Śląska wiertnica i przewiercono otwór (a raczj tunel) o rednicy 80 cm. Oczywiście wszystko odbywało się pod nadzorem archeologa, który robił dokumentację fotograficzną.

Ze zdjęć odkrycia Bramy Szelągowskiej widzę, że Hydrobudowa która robiła rurociąg wzdłuż Warty, nie była na dyle delikatna i po prostu rozpieprzyła mur...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
Witam , dziś w Teleskopie" podali że podczas budowy domu w okolicy Cytadeli robotnicy odkopali szczątki kilku żołnierzy [niemieckich i węgierskich].W tej okolicy mieścił sie podobno szpital[punkt opatrunkowy ?].
Było widać wykopane kośći ,but i granat.
Sprawą zajeli się archeolodzy i prokuratura.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie