radek66 Napisano 9 Październik 2006 Autor Napisano 9 Październik 2006 ostatnio odwiedzilem potezny i gleboki okop na niewielkim wzniesieniu w polu, gdzie z poczatkiem wiosny 1945 roku stacjonowaly jednostki pancerne zachodnich sasiadow... i co...? az mnie ku...a wrylo!!! bylem tam ostatni raz ok 2 lata temu i wyciagnalem pare niezlych fantow. chcialem poszperac jeszcze przed zima a tu okop do polowy zasypany smieciami glownie pochodzenia rolniczego!z czym do unii sie pytam!? kultora naszych rolnikow zdumiewa!GLUPOTA I ZACOFANIE!
suchy ss Napisano 9 Październik 2006 Napisano 9 Październik 2006 ja bym za to w traktorach opony poprzecinal:D:P, powiem jasno ludzka glupota nie zna granic, co las to wiecej syfu!
ubenfurer Napisano 9 Październik 2006 Napisano 9 Październik 2006 no niestety , cała Polska ma na terenie mnustwo takich składowisk tych małych i tych większych , jedynie można zwiększyć ilość patroli straży leśnej co się wiąże z ogromnymi kosztami , w ostateczności zostaje takich delikwentów złapać na gorącym uczynku i poinformować odpowiednie władze , następnie poddać karze finansowej lub ewentualnie pod nadzorem nakazać sprzątanie terenu i oczywiście nagłośnić sprawę w mediach - może coś by poskutkowało
ja20 Napisano 9 Październik 2006 Napisano 9 Październik 2006 czasem wydaje mi się że jest jakaś niepisana zasada wsród ludzi że jak jest jakiś okopo to trzeba go śmieciami zasypać.inne doły mogą być obok ale zawsze w okopo wsypią.sporo miejscówek tak skończyło.
radek66 Napisano 9 Październik 2006 Autor Napisano 9 Październik 2006 za jaja do ciagnika i po polu jezdzic!dwa tygodnie temu spedzilem troche czasu na warminkso-mazurskim krecilismy wokolo Siedlisk zwiedzajac kompleks bunkrow i gosc z beczkowozem sobie smrody z szamba do rowu wypird...skonczylo sie na ostrej wymianie zdan(mam troche spokojniejszego kolege)bo ja to bym w morde zaraz...DZIADOSTWO!niedlugo to we wlasnych smrodach sie zadusza!
kucek Napisano 9 Październik 2006 Napisano 9 Październik 2006 Ale o co ten larum??Wychodzi cywilizacja azjatycka jak watolina spod poprutej kufajki. Kulturalnie wyp.....le śmieci do lasu choć pod nosem mam kontener bo tak mój tata robił, dziadiu i ja też tak będę, a potem z pełną elegancją napije się winka tego za 4 zł pod sklepem i jestem ełropejczyk przez duże EŁ
acer Napisano 9 Październik 2006 Napisano 9 Październik 2006 bo ja to bym w morde zaraz... :D :D :)))
acer Napisano 9 Październik 2006 Napisano 9 Październik 2006 Dobre hhehehe:)Leśnicy robią co mogą, Straż Leśna też, ale nikt nie jest w stanie być wszędzie i zawsze, a jeszcze walczyć bez mała z ogółem ludności wiejskiej w niektórych lokalnych społecznościach. Zgadzam się, z uwagi na rozległe obszary leśne, i liczebność odpowiednich służb, potrzebne jest mówiąc obrazowo zasianie większego terroru wraz z bezwzględnym zaostrzeniem kar i ich natychmiastową egzekucją. Ale to zależy od rządzących w tym kraju a nie samego dołu machiny wykonawczej.Śmieci też bywają przydatne. Np. Straż Leśna z mojego Nadleśnictwa pobawiła się, pogrzebała w śmietniku i wygrzebali kilka podpisanych zeszytów i rachunków z adresami właściciela co zakończyło się w efekcie dla niego bardzo wysoką karą w wymiarze finansowym.To walka ze skutkami, ale walczyć należy z przyczynami i niezdrową mentalnością społeczeństwa, spowodowaną niskim poziomem wychowania i ucywilizowania. :(
dect Napisano 9 Październik 2006 Napisano 9 Październik 2006 acer powiedział dokładnie to co mi chodzi po głowie - choćby postawić SL przy każdym drzewie to i tak dalej las będzie najpopularniejszym składowiskiem kłopotliwych śmieci. Przykład z wczoraj: poszedłem z moją piękniejszą połową na spacer i przez całą drogę syf: albo chamsko wywalone całe wielkie wory pełne różnorakich śmieci (domowych, butelek, gruzu etc) w większości już porozwalanych z zawartością na wierzchu, albo pojedyncze papiery po batonach, gumach (do żucia ;) butelki po coli, nestea, paczki po chipsach i wszelka inna drobnica. Kurde, wzdłuż całej leśnej drogi to leżało, ale żeby było śmieszniej" w głębi lasu też - co to jest za obyczaj? Widać w domu nie nauczyli bo mi się w głownie nie mieści wywalenie np. plastikowej butelki w lesie...
woytas Napisano 9 Październik 2006 Napisano 9 Październik 2006 W glowie sie nie miesci...Kolejny rok kopania na plazy- takiego syfu jak wtego lata to nie pamietam- a lato nie bylo najpiekniesze...A w lesie- no coz jak gosc ma wywalic iles tam zeta na kontener to do przyczepki i fruuuuuuUsilowalem z kuzynem poszukac cos kolo bylego urzedu celnego w Klonowie (dolnyslask)- odpuscilismy po 5 minutach- dezodoranty i inne dziadopstwo skladowane od 60 lat- od kiedy zburzyli celowke"- zenada Panowie :(
majstergrzech Napisano 9 Październik 2006 Napisano 9 Październik 2006 A mnie się udało jednego gnojka załatwić na cacy. Jechałem sobie własnie z wykopków a tu patrze wielka przyczepa śmieci wywalona do lasu, połaziłem połaziłem i wyciągnąłem rachunek za cegły z danymi własciciela dziekiego wysypiska. Oczywiście zadzowniłem do straży leśnej i pojechałem z nimi na miejsce przy okazji zawierając pożyteczną znajomosc. Ustalili klienta i niedośc że musiał zapłacić mandat to jeszcze wyspożątać całą okolice wraz ze smietniskiem i wywieźć na swój koszt na składowisko. Wniosek - jeśli widzicie świeże składowsko przyjżyjcie się mu dokładnie. Tak na marginesie udalo mi się jedego głupola złapać na gorącym uczynku kiedyś :). NIe dajmy sobie robic syfu panowie. W mojej okolicy jest wiele okopów ale niemal wszystkie sa do połowy zasypane śmieciami - koszmar.
leszekjr Napisano 10 Październik 2006 Napisano 10 Październik 2006 Tak, to przygnębia. W mojej okolicy prowadzona jest tzw selektywna zbiórka odpadów - wystarczy (za darmo) pobrać woreczki, spakować szkło i plastyki, postawić to przy drodze. Żebyście zobaczyli ile tego przybywa w lesie....Kiedyś pomyślałem by przy takim wysypisku postawić jakiś znak z laurką typu: o zrobił europejczyk w XXI wieku!" - myślicie, że coś pomoże?pzdr. Leszek
Romo Napisano 10 Październik 2006 Napisano 10 Październik 2006 Szkoda że nie mam zdjęcia - u nas w Kaliszu na tej naszej sławnej kaliskiej linii Maginota są schrony, które znajdują się na środku pól, przy jednym z nich (a w sumie to na nim też) gospodarz zrobił sobie wysypisko łodyg od pomidorów (smród i syf niemożliwy)dodatkowo schron zasypany jest butelkami, puszkami itp Najfajniejsze jest to że przechodzą tam co roku rajdy krajoznawcze w skład nich wchodzą ludzie którzy mogli by coś zrobić(mają władzę w tej dziedzinie), ale nic nie robią - i u nas sie mówi o ochronie zabytków - śmieszne!!!!
danieloff Napisano 10 Październik 2006 Napisano 10 Październik 2006 Acer, a możesz mi wytłumaczyc, dlaczego przy wycince lasu wszelkie drobne gałęzie też są namiętnie wrzucane do okopów i ziemianek??? W kilku miejscach tego lata i jesieni natknąłem się na zasieki nie do przejścia z wykrywaczem.
woytas Napisano 10 Październik 2006 Napisano 10 Październik 2006 u mnie tez selektywna zbiorka- ciagle gina worki na puszki- oczywiscie jesli sa aluminiowe po browarach- reszta w krzakach laduje.a zaczyna sie od wyzucenia peta przez okno z jadacego samochodu, papierka od cukierka na chodnik itd itp- pety to mnie draznia maksymalnie bo nie pale :[
acer Napisano 10 Październik 2006 Napisano 10 Październik 2006 Witam,Hmm, Danieloff, cos spróbuje powiedzieć.Otóż w wyniku każdego użytkowania rębnego czyli prosto mówiąc wycięcia zrębu pozyskuje się obok surowca tartacznego czyli grubizny sporą ilość drobnicy - zwykle gałęziowej, wierzchołki itp. Zazwyczaj w ubiegłych latach, część gałęzi utylizowano paląc je na powierzchni pozrębowej celem jej oczyszczenia pod przygotowanie gleby do odnowienia. Część gałęzi po wykrzesaniu była [i jest] skupowana jako opał przez miejscową ludność. Nastapiły jednakże niedawno zmiany w instrukcjach, i gałęzi się nie pali a albo rozdrabnia dosłownie albo odciąga się na ściany zrębu jako zabezpieczenie i utrudnienie dla zwierzyny, która mogłaby żerować na młodych sadzonkach. Takie naturalne wały ogrodzeń. W tym twoim indywidualnym przypadku, ktoś chciał sobie być może ułatwić sprawę i gałęziami zlikwidować ziemiankę i niwelować dzirę w ziemii. Po co wynosić jak można szybciej na miejscu. Nie można jednakże wykluczyć cichego polecenia miejscowego leśniczego, mającego na myśli właśnie kopaczy". Zrobienie właśnie zapory i zniechęcenie.To oczywiście odosobniony przypadek, moje nadleśnictwo rozdrabnia gałęzie. Chociaż śmieci ludzie i tak wyrzucają do lasu, np. niszcząc i likwidując nam doły przeznaczone na sadzonki.
Boruta Napisano 11 Październik 2006 Napisano 11 Październik 2006 Ale chyba lepiej rozdrobnić, bo szkodniki w tym nie siedzą, nie? A palenie powoduje niszczenie flory i fauny w miejscu spalenia.Pozdrawiam
acer Napisano 11 Październik 2006 Napisano 11 Październik 2006 W lesie zawsze i wszędzie siedzą szkodniki :)A tak poważniej, chodzi o emisję substancji przy spalaniu, i ochrony aparatu asymilacyjnego sasiadujących drzewostanów.Tyle że spalenie przez miejscową ludność wyrabiającą sobie przy okazji jest gratis, a rozdrobnienie kosztuje 2000 zł/ha.
Tomko Napisano 16 Październik 2006 Napisano 16 Październik 2006 No cóż Panowie, póki w narodzie" będzie panowała mendalność (to nie błąd) typu co za płotem to nie moje " tak długo będzie powszechny syf . Codziennie jadąc z i na Ursynów, mam przyjemność" obserwować chamstwo co to a to peta przez okno samochodu, albo inne śmieci na ulicę - a jakie zdziwienie i obraza jak się takiemu zwróci uwagę.
acer Napisano 16 Październik 2006 Napisano 16 Październik 2006 ludzie o moralności mendy na Ursynowie ??? :))Wychowanie społeczne kłania się.....Dlatego jestem zwolennikiem obowiązkowej służby wojskowej, pruskiego drylu, i w ogóle zamordyzmu :)Ale na Ursynowie chyba jeszcze nie wyrzucają na ulice worów ze śmieciami. A w lesie jazda....
Tomko Napisano 16 Październik 2006 Napisano 16 Październik 2006 Acer, zdziwiłbyś się ; moze na ulicę to jeszcze nie, ale pozostawić wór smieci pod zamykanym śmietnikiem - jak najbardziej : /. A jak by Ci sie spodobał widok - nowiutki blok przy KEN, I - sze piętro, gość wystawia buty za poręcz balkonu i dokładnie je czyśći nad głowami przechodniów. A już trzepanie dywaników o poręcz balkonu - standard. Jak będziesz w Warszawie z chęcia zorganizuję Ci zwiedzanie miejskiej dżungli" - wrazenia NIEZAPOMNIANE : ). Pozdrawiam -Tomko
acer Napisano 16 Październik 2006 Napisano 16 Październik 2006 Bywam w stolicy :)Też na Ursynowie - SGGW. Kiedyś na studiach bywałem częściej w okolicy centrum, Harendy, Teatru Polskiego.Fakt - wielkomiejska dżungla :)
acer Napisano 16 Październik 2006 Napisano 16 Październik 2006 Czyli mniej więcej jak w Dzień Świra" :))Nie zapuszczaliśmy my się głęboko na Ursynów, no, może poza pobliską Galerią - to chyba Mokotów czy jakoś tak.W centrum jakoś te sprawy porządkowe wyglądają jeszcze.
woytas Napisano 16 Październik 2006 Napisano 16 Październik 2006 Wychowalem sie na blokach a teraz obracam sie w klimatach domkowych" . Pomimo zbieraniny ludzi na blokach takiego syfu jaki robia mieszkancy domkow to blokowcy nie maja szans. Kto z blokow bedzie wywozil syf do lasu jesli ma kubel pod blokiem? Tak samo gruz umywalki, telewizory popiol z centarlnego i tego typu. Oczywiscie zdazaja sie megaburaki na blokach- takie zycie.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.