Skocz do zawartości

syf i krzyk rozpaczy


radek66

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
ostatnio odwiedzilem potezny i gleboki okop na niewielkim wzniesieniu w polu, gdzie z poczatkiem wiosny 1945 roku stacjonowaly jednostki pancerne zachodnich sasiadow... i co...? az mnie ku...a wrylo!!! bylem tam ostatni raz ok 2 lata temu i wyciagnalem pare niezlych fantow. chcialem poszperac jeszcze przed zima a tu okop do polowy zasypany smieciami glownie pochodzenia rolniczego!z czym do unii sie pytam!? kultora naszych rolnikow zdumiewa!GLUPOTA I ZACOFANIE!
  • Odpowiedzi 57
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Napisano
no niestety , cała Polska ma na terenie mnustwo takich składowisk tych małych i tych większych , jedynie można zwiększyć ilość patroli straży leśnej co się wiąże z ogromnymi kosztami , w ostateczności zostaje takich delikwentów złapać na gorącym uczynku i poinformować odpowiednie władze , następnie poddać karze finansowej lub ewentualnie pod nadzorem nakazać sprzątanie terenu i oczywiście nagłośnić sprawę w mediach - może coś by poskutkowało
Napisano
czasem wydaje mi się że jest jakaś niepisana zasada wsród ludzi że jak jest jakiś okopo to trzeba go śmieciami zasypać.inne doły mogą być obok ale zawsze w okopo wsypią.sporo miejscówek tak skończyło.
Napisano
za jaja do ciagnika i po polu jezdzic!dwa tygodnie temu spedzilem troche czasu na warminkso-mazurskim krecilismy wokolo Siedlisk zwiedzajac kompleks bunkrow i gosc z beczkowozem sobie smrody z szamba do rowu wypird...skonczylo sie na ostrej wymianie zdan(mam troche spokojniejszego kolege)bo ja to bym w morde zaraz...
DZIADOSTWO!niedlugo to we wlasnych smrodach sie zadusza!
Napisano
Ale o co ten larum??
Wychodzi cywilizacja azjatycka jak watolina spod poprutej kufajki. Kulturalnie wyp.....le śmieci do lasu choć pod nosem mam kontener bo tak mój tata robił, dziadiu i ja też tak będę, a potem z pełną elegancją napije się winka tego za 4 zł pod sklepem i jestem ełropejczyk przez duże EŁ
Napisano
Dobre hhehehe:)

Leśnicy robią co mogą, Straż Leśna też, ale nikt nie jest w stanie być wszędzie i zawsze, a jeszcze walczyć bez mała z ogółem ludności wiejskiej w niektórych lokalnych społecznościach. Zgadzam się, z uwagi na rozległe obszary leśne, i liczebność odpowiednich służb, potrzebne jest mówiąc obrazowo zasianie większego terroru wraz z bezwzględnym zaostrzeniem kar i ich natychmiastową egzekucją. Ale to zależy od rządzących w tym kraju a nie samego dołu machiny wykonawczej.

Śmieci też bywają przydatne. Np. Straż Leśna z mojego Nadleśnictwa pobawiła się, pogrzebała w śmietniku i wygrzebali kilka podpisanych zeszytów i rachunków z adresami właściciela co zakończyło się w efekcie dla niego bardzo wysoką karą w wymiarze finansowym.

To walka ze skutkami, ale walczyć należy z przyczynami i niezdrową mentalnością społeczeństwa, spowodowaną niskim poziomem wychowania i ucywilizowania. :(
Napisano
acer powiedział dokładnie to co mi chodzi po głowie - choćby postawić SL przy każdym drzewie to i tak dalej las będzie najpopularniejszym składowiskiem kłopotliwych śmieci. Przykład z wczoraj: poszedłem z moją piękniejszą połową na spacer i przez całą drogę syf: albo chamsko wywalone całe wielkie wory pełne różnorakich śmieci (domowych, butelek, gruzu etc) w większości już porozwalanych z zawartością na wierzchu, albo pojedyncze papiery po batonach, gumach (do żucia ;) butelki po coli, nestea, paczki po chipsach i wszelka inna drobnica. Kurde, wzdłuż całej leśnej drogi to leżało, ale żeby było śmieszniej" w głębi lasu też - co to jest za obyczaj? Widać w domu nie nauczyli bo mi się w głownie nie mieści wywalenie np. plastikowej butelki w lesie...
Napisano
W glowie sie nie miesci...
Kolejny rok kopania na plazy- takiego syfu jak wtego lata to nie pamietam- a lato nie bylo najpiekniesze...
A w lesie- no coz jak gosc ma wywalic iles tam zeta na kontener to do przyczepki i fruuuuuu
Usilowalem z kuzynem poszukac cos kolo bylego urzedu celnego w Klonowie (dolnyslask)- odpuscilismy po 5 minutach- dezodoranty i inne dziadopstwo skladowane od 60 lat- od kiedy zburzyli celowke"- zenada Panowie :(
Napisano
A mnie się udało jednego gnojka załatwić na cacy. Jechałem sobie własnie z wykopków a tu patrze wielka przyczepa śmieci wywalona do lasu, połaziłem połaziłem i wyciągnąłem rachunek za cegły z danymi własciciela dziekiego wysypiska. Oczywiście zadzowniłem do straży leśnej i pojechałem z nimi na miejsce przy okazji zawierając pożyteczną znajomosc. Ustalili klienta i niedośc że musiał zapłacić mandat to jeszcze wyspożątać całą okolice wraz ze smietniskiem i wywieźć na swój koszt na składowisko. Wniosek - jeśli widzicie świeże składowsko przyjżyjcie się mu dokładnie. Tak na marginesie udalo mi się jedego głupola złapać na gorącym uczynku kiedyś :). NIe dajmy sobie robic syfu panowie. W mojej okolicy jest wiele okopów ale niemal wszystkie sa do połowy zasypane śmieciami - koszmar.
Napisano
Tak, to przygnębia. W mojej okolicy prowadzona jest tzw selektywna zbiórka odpadów - wystarczy (za darmo) pobrać woreczki, spakować szkło i plastyki, postawić to przy drodze. Żebyście zobaczyli ile tego przybywa w lesie....
Kiedyś pomyślałem by przy takim wysypisku postawić jakiś znak z laurką typu: o zrobił europejczyk w XXI wieku!" - myślicie, że coś pomoże?

pzdr. Leszek
Napisano
Szkoda że nie mam zdjęcia - u nas w Kaliszu na tej naszej sławnej kaliskiej linii Maginota są schrony, które znajdują się na środku pól, przy jednym z nich (a w sumie to na nim też) gospodarz zrobił sobie wysypisko łodyg od pomidorów (smród i syf niemożliwy)dodatkowo schron zasypany jest butelkami, puszkami itp Najfajniejsze jest to że przechodzą tam co roku rajdy krajoznawcze w skład nich wchodzą ludzie którzy mogli by coś zrobić(mają władzę w tej dziedzinie), ale nic nie robią - i u nas sie mówi o ochronie zabytków - śmieszne!!!!
Napisano
Acer, a możesz mi wytłumaczyc, dlaczego przy wycince lasu wszelkie drobne gałęzie też są namiętnie wrzucane do okopów i ziemianek??? W kilku miejscach tego lata i jesieni natknąłem się na zasieki nie do przejścia z wykrywaczem.
Napisano
u mnie tez selektywna zbiorka- ciagle gina worki na puszki- oczywiscie jesli sa aluminiowe po browarach- reszta w krzakach laduje.
a zaczyna sie od wyzucenia peta przez okno z jadacego samochodu, papierka od cukierka na chodnik itd itp- pety to mnie draznia maksymalnie bo nie pale :[
Napisano
Witam,

Hmm, Danieloff, cos spróbuje powiedzieć.

Otóż w wyniku każdego użytkowania rębnego czyli prosto mówiąc wycięcia zrębu pozyskuje się obok surowca tartacznego czyli grubizny sporą ilość drobnicy - zwykle gałęziowej, wierzchołki itp. Zazwyczaj w ubiegłych latach, część gałęzi utylizowano paląc je na powierzchni pozrębowej celem jej oczyszczenia pod przygotowanie gleby do odnowienia. Część gałęzi po wykrzesaniu była [i jest] skupowana jako opał przez miejscową ludność.
Nastapiły jednakże niedawno zmiany w instrukcjach, i gałęzi się nie pali a albo rozdrabnia dosłownie albo odciąga się na ściany zrębu jako zabezpieczenie i utrudnienie dla zwierzyny, która mogłaby żerować na młodych sadzonkach. Takie naturalne wały ogrodzeń.
W tym twoim indywidualnym przypadku, ktoś chciał sobie być może ułatwić sprawę i gałęziami zlikwidować ziemiankę i niwelować dzirę w ziemii. Po co wynosić jak można szybciej na miejscu. Nie można jednakże wykluczyć cichego polecenia miejscowego leśniczego, mającego na myśli właśnie kopaczy". Zrobienie właśnie zapory i zniechęcenie.
To oczywiście odosobniony przypadek, moje nadleśnictwo rozdrabnia gałęzie. Chociaż śmieci ludzie i tak wyrzucają do lasu, np. niszcząc i likwidując nam doły przeznaczone na sadzonki.
Napisano
W lesie zawsze i wszędzie siedzą szkodniki :)

A tak poważniej, chodzi o emisję substancji przy spalaniu, i ochrony aparatu asymilacyjnego sasiadujących drzewostanów.
Tyle że spalenie przez miejscową ludność wyrabiającą sobie przy okazji jest gratis, a rozdrobnienie kosztuje 2000 zł/ha.
Napisano
No cóż Panowie, póki w narodzie" będzie panowała mendalność (to nie błąd) typu co za płotem to nie moje " tak długo będzie powszechny syf . Codziennie jadąc z i na Ursynów, mam przyjemność" obserwować chamstwo co to a to peta przez okno samochodu, albo inne śmieci na ulicę - a jakie zdziwienie i obraza jak się takiemu zwróci uwagę.
Napisano
ludzie o moralności mendy na Ursynowie ??? :))

Wychowanie społeczne kłania się.....Dlatego jestem zwolennikiem obowiązkowej służby wojskowej, pruskiego drylu, i w ogóle zamordyzmu :)

Ale na Ursynowie chyba jeszcze nie wyrzucają na ulice worów ze śmieciami. A w lesie jazda....
Napisano
Acer, zdziwiłbyś się ; moze na ulicę to jeszcze nie, ale pozostawić wór smieci pod zamykanym śmietnikiem - jak najbardziej : /. A jak by Ci sie spodobał widok - nowiutki blok przy KEN, I - sze piętro, gość wystawia buty za poręcz balkonu i dokładnie je czyśći nad głowami przechodniów. A już trzepanie dywaników o poręcz balkonu - standard. Jak będziesz w Warszawie z chęcia zorganizuję Ci zwiedzanie miejskiej dżungli" - wrazenia NIEZAPOMNIANE : ). Pozdrawiam -Tomko
Napisano
Bywam w stolicy :)

Też na Ursynowie - SGGW. Kiedyś na studiach bywałem częściej w okolicy centrum, Harendy, Teatru Polskiego.

Fakt - wielkomiejska dżungla :)
Napisano
Czyli mniej więcej jak w Dzień Świra" :))

Nie zapuszczaliśmy my się głęboko na Ursynów, no, może poza pobliską Galerią - to chyba Mokotów czy jakoś tak.

W centrum jakoś te sprawy porządkowe wyglądają jeszcze.
Napisano
Wychowalem sie na blokach a teraz obracam sie w klimatach domkowych" . Pomimo zbieraniny ludzi na blokach takiego syfu jaki robia mieszkancy domkow to blokowcy nie maja szans. Kto z blokow bedzie wywozil syf do lasu jesli ma kubel pod blokiem? Tak samo gruz umywalki, telewizory popiol z centarlnego i tego typu. Oczywiscie zdazaja sie megaburaki na blokach- takie zycie.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie