Skocz do zawartości

Sturmgepack und Koppeltaggestell in 1939


Albert

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 87
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Senior michalczewski - m35 od m40 a w taki sposób, że m40 ma wywinięte" ranty nakarczka hełmu co dobrze widać na tej fotce z gostkami z MG (ślicznie wywinięte jak w miseczce do ciasta)- pokrowce na hełmach zamocowane są hakami, A co do MG masz racje jest to faktycznie MG34 - mój błąd. ;))
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego Victor ,chyba pomyliles m35 i m40 z m42.,35 i m40 roznily sie tylko wywietrznikami(m35 mial wstawiane ,a m 40 odlewane razem z calym dzwonem).Natomiast m42 mial wywiniete ranty nakarczka oraz odlewany wywietrznik ,no i troche chudsza blacha.Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie!
Dyskusja zaczyna byc akademicka. Myślę, że w naszej reko znajdzie sie miejsce dla tych co beda nosić łopatę z szelkami i bez szelek. I nikt złego słowa nie powie. Materiał fotograficzny z ostatniej wojny jest różnie interpretowany w różnych źródłach. Spór o to czy SSmani na fotce są spod Zakroczymia czy Sochaczewa do nikąd nie doprowadzi. Może ta fotka jest z Francji, a może z ćwiczeń gdzieś w Niemczech, a w książce została umieczczona, bo wygląda ojowo". Sami wiecie po obejżeniu pewnie całej masy różnych zdjęć, że co innego regulamin i nauka w koszarach, a co innego praktyka frontowa. Nawet w armii niemieckiej. Jak sierżant był wetetranem grup szturmowych w I wojnie swiatowej, to uczył rekrutów sposobów bardziej praktycznych i wygodnych. Jak wykładowcą był świerzo upieczony podoficer, to wszystko było tak jak w regulaminie. Ważne też było, jak długo jednostka była na froncie. Czy żołnierze już zfrontowieli i zaczeli używać nieregulaminowych patentów dla podniesienia praktyczności i wygody używanego sprzetu, czy były to jednostki świerzo przybyłe z Niemiec. Jak bardzo elastyczny był szef kompanii i na co pozwalał w konwersjach ekwipunku. Niestety mamy ograniczony dostęp do weteranów tamtej strony, żeby zapytać sie u źródła. Sytuacja jest podobna do użycia w kampanii wrześniowej polskiego munduru wz.36. Większośc rekonstruktorów go uzywa, bo jest wygodniejszy, ładniejszy, choć powinna byc przewaga kurtek wz.19 i owijaczy. Spróbójmy nie oceniać czyja reko jest bardziej kosher", bo to tylko mas poróżni
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie byłbym sobą jakbym się zgodził ze Steinerem. Mnie nie interesuje co jest w ksiażkach jako podpisy do fotek i interpretacja autora. W tych czasach każdy może napisać książkę i ją wydać. Przykładem jest przedruk książki o SS Verfugungsdivision we Francji w 40 roku. Zgodnie z autorem żołnierze np. noszą tam lenonki. Mnie interesuje co tak naprawdę jest na zdjęciu które można zidentyfikować bezspornie jako zdjęcie danej jednostki w danym miejscu i na tym się bedę opieral. Ten kto o to dba robi reko dobrze a kto ma to w d...użym nosie ten robi to kiepsko i musi liczyć sie z krytyką.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba jednak Steiner jest bardziej rozsądny i ma zdrowsze podejście niż Vilkaloki.
Zdjęcia to nie wszystko - jestem ciekaw czy Vilkaloki rozmawiał z weteranami i faktycznymi uczestnikami tamtych wydarzeń na temat praktyczności niektórych wymysłów regulaminowych ;-))
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze słowo na temat interpretacji zdjęć. Nie chcę się z nikim spierać. Podaję tylko przykład. Fotka zamieszczona przez Hainiego saperów rozminowujacych drogę" (takie z czerwonym paskiem.
Przykładowy podpis: saperzy rozminowują drogę"
Jeśli rozminowują, to dlaczego fotograf jest za ich plecami, a przed nimi widać jadącą kolumnę zmotoryzowaną?
Kolumna jedzie, bo motocyklista nie opiera sie o ziemię.
Jeśli rozminowują, to dlaczego są bez hełmów.
Jeśli rozminowują, to dlaczego są zwróceni twarzami do siebie.
A może zakadają miny?
Jeśli zakładają miny, to dlaczego są bez czapek, czy furażerek. Może zostały w samochodzie, tak jak reszta wyposażenia, chociażby broń sapera z łopatą.
jeśli zakładają miny, to dlaczego przed swoją kolumną? Może minują pobocze drogi.
Ciemna barwa pojazdu świadczyłaby o zrobieniu zdjęcia w latach 39 - 42. Może to jest Francja, może Rosja, może Bałkany, a może Afryka.
A może fotograf poprosił tych żołnierzy o pozowanie do zdjęcia. Samochód sie zatrzymał, żołnierze wysiedli, zostawiając część ekwipunku w aucie. Upozorowali czynności saperskie na poboczu drogi. Fotograf ustawił sie tak, aby mieć słońce z boku, a w tle za saperami jadącą kolumnę.
I już mamy zdjęcie propagandowe: saperzy niemieccy rozminowując drogę i otwierają ją przed oddziałami zmotoryzowanymi podążającymi za wrogiem" czy jakoś tak.
Może mogło tak być, a może jeszcze inaczej.
Może zdjęcie ma jakis odręczny opis na odwrocie lub pieczątkę zakładu fotograficznego.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest to daleko idąca analogia. Temat dotyczył plecaka szturmowego i jego zastosowania.
Rozwinieciem były szelki do jego troczenia.
Następnie temat podryfował w stronę troczenia innych części wyposażenia, m.in. łopat.
Cała dyskusja była podpierana zdjęciami, które można w różny sposób interpretować.
Trochę tak, jak studencki egzamin z dżdżownic i analogia do słonia ( w dużym skrócie ).
A przy okazji można zobaczyć mnóstwo fajnych fotek.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze krótko, jak juz dopadłem do kompa.
Temat jest ciekawy i pewnie dużo możnaby napisać: kto w 1939 roku nosił szelki. W materiale zdjeciowym pewnie znajdziemy dużo przykładów, że noszono, bądź nie.
Co innego rozkaz wydany w ministerstwie wojny, co innego rozkaz wykonawczy w sztabach poszczególnych jednostek, czy kwatermistrzostwach, a co innego frontowa rzeczywistość.
Jak to sie ma do rekonstrukcji i rekonstruktorów?
Rekonstruktorzy armii niemieckiej z początku wojny wiedzą, że:
-Noszenie niemieckiego wyposażenia tylko na pasie głównym jest możliwe.
-Noszenie niemieckiego wyposażenia tylko na pasie głównym jest szalenie niewygodne i niepraktyczne.
Jeśli kurtka mundurowa i haki do zawieszenia pasa z tym całym szpejem jest nie najlepszej jakości, to rekonstruktor staje sie karykaturą żołnierza, a często tak jest, mundury i reszta wypozyczane z Hero pozostawiają wiele do życzenia.
Skoro są zdjęcia na potwierdzenie obu wersji noszenia oporzadzenia, to niech tak będzie. Niech grupa ustali sobie wewnętrzny regulamin mundurowy.
Dla niemieckiej reko z 39 roku jest kilka charakterystycznych elementów. Mówimy o WH.
-wysokie buty
-wełniane spodnie
-wełniana kurtka (odpowiedni model)
-zielony hełm
-brak pokrowców maskujacych na hełmy
-brak kurtek maskujacych
Jeśli chodzi o wyposażenie, juz mamy pewna dowolność ( na podstawie fotek )
Tematu broni nie poruszam.
Pamietajmy, że Niemcy też dopiero uczą się wojny z przeciwnikiem o wiele bardziej wymagajacym niz był w Hiszpanii czy w Czechach.
Jest jeszcze jedna kwestia naszej rekonstruktorskiej działalności - publiczność.
Publiczność nie dostrzeże w masie wojska pojedynczych egzemplarzy, choćby najbardziej wiarygodnych. Publiczności nie interesują jednoosobowe grupy reko, choćby niewiem jakim sprzętem obwieszone.
Publiczności zapada w pamięć JEDNOLITOŚĆ.
Wystarczy popatrzec na fotki, gdzie oddziały reko stoja na zbiórce. Tego, kto ma, czy niema szelek, nie widać. Widać natomiast elementy charakterystyczne: wysokie buty, wełniany mundur i zielone hełmy.
Ciekawe konwersje mundurów i wyposażenia należy zostawić na prezentacje statyczne, gdzie jest kontakt z publicznością i czas, aby wyjaśnić zainteresowanym co, jak i dlaczego noszono właśnie w taki sposób, a nie inny.
Psiakrew, miało byc krótko.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za porównanie przez studenta dżdżownicy do słonia że to samo prawie, stawia się studentowi DWÓJĘ do indeksu :)

A na serio - w końcu tak do końca nie można wywnioskować z postów jak to było z tymi plecakami a i szelkami.
Jedni - nie było, naciąganie rekonstrukcji
Inni - niewiele, ale były i zgodność rekonstrukcji.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze jeden przykład na szelki w kampanii wrześniowej. Fotka była podpisana gdzieś na przedpolach Warszawy".
Ciekawe, żołnierze skrajni nie mają szelek, a żołnierz w środku, saper ma topór troczony do szelki ( może naramiennika, choć to mało prawdopodobne! ). Tak nosimy sprzęt saperski w naszej grupie AA7.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, czy ktos ma oryginalny pokrowiec na topór. Może saperzy z 39 PiPzAbt. U nas w AA7 na podstawie tego zdjęcia zrobiłem atrapę takiego pokrowca, tyle, że mam oryginalny topór. Na naszej stronie www.abteilung7.org są fotki. Skórka w formie paska z otworkiem na knopik była przyszyta od tyłu, a ta na zdjęciu prawdopodobnie jest urwana.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie