tomdar Napisano 30 Sierpień 2006 Autor Napisano 30 Sierpień 2006 witam. Mam następujace pytanie. Czy były robione, testowane lub czy wogóle znane są próby robienia takowych czołgów? Będąc na zlocie w Bornym Sulinowie, podszedł do mnie jeden człowiek starszy, i wdał się ze mną w rozmowę o przeszłości tego miejsca. Opowiadał ciekawie. Między innymi mówił o tym, że gdy przyjechał w jakimś celu do garnizonu i gadał z jakimś lejtlantem, to słyszał gwizd silników turbinowych, więc pyta czy jakieś lotnisko tu mają , że silniki odrzutowe słychać. Lejtlant miał mu odpowiedzieć ,że to nie samoloty tylko tanki.JA pierwsze słyszę o tym fakcie. Czy ktoś z was spotkał się z czymś takim.Pozdrawiam.
jotes Napisano 30 Sierpień 2006 Napisano 30 Sierpień 2006 Radzieckie T-80 są napędzane turbiną, więc wszystko się zgadza.
tomdar Napisano 30 Sierpień 2006 Autor Napisano 30 Sierpień 2006 niewiedziałem. Dzięki, pozdrawiam.http://pl.wikipedia.org/wiki/T-80
Cronos Napisano 30 Sierpień 2006 Napisano 30 Sierpień 2006 http://www.army-guide.com/eng/product.php?prodID=1528 Tu masz zdjęcie tego dziwadłaPozdro
revelli Napisano 30 Sierpień 2006 Napisano 30 Sierpień 2006 Również ZSU 23-4 oprócz silnika trakcyjnego posiada turbinę do napędu prądnicy zasilającej elektronikę.W tym wozie jest możliwość odpalenia silnika trakcyjnegoenergią elektryczną wytworzoną przez turbinę,więc przy odrobinie szczęścia dziadek mógł trafić na ten właśnie moment
IRONRAT Napisano 30 Sierpień 2006 Napisano 30 Sierpień 2006 Daleko nie szukając, napęd turbinowy ma M1A1.Ironrat
Mirass Napisano 31 Sierpień 2006 Napisano 31 Sierpień 2006 Witam.Tylko jedna z wersji ma turbine gazową,ale raczej to zadkie egzemplarze - bardzo duże zuzycie paliwa.Ponadto z tego co pamietam to jeszcze chyba w którejś z wersji Leclerka lub Chalangera musze sprawdzic.
Mirass Napisano 31 Sierpień 2006 Napisano 31 Sierpień 2006 A jeszcze jest jedna wersja T80 z tłokami przeciwsobnymiMirass
Szarubek Napisano 31 Sierpień 2006 Napisano 31 Sierpień 2006 Witam.Zużyciem paliwa Rosjanie się nie przejmowali i produkowali przez jakiś czas równolegle wersje T-80 z silnikiem turbinowym i dieslem (właśnie jako rzekł Mirass - z tłokami przeciwsobnymi). Wersja z dieslem okazała się być lepsza do pokonywania przeszkód wodnych po dnie, gdyż turbina ma dużo większy masowy przepływ powietrza i nie starczało przepustowości rury wentylacyjnej.Amerykanie nie przewidują forsowania rzek po dnie Abramsem właśnie z tego powodu, a Niemcy Leopardem 2 (który ma diesla) - jak najbardziej.Czołg z silnikem turbinowym ma jedną przewagę nad czołgiem z napędem tłokowym - silnik turbinowy z wolną turbiną napędową ma kilkakrotnie większą wartość momentu obrotowego w zakresie niskich obrotów na wale wyjściowym. To umożliwia czołgom turbinowym osiąganie niesamowitych przyspieszeń w zakresie od 0 do 40 km/h, a tym samym zmniejsza prawdopodobieństwo trafienia.Zwiększone zużycie paliwa jest tylko efektem ubocznym.Pozdrowienia - Szarubek
lu_cyper Napisano 31 Sierpień 2006 Napisano 31 Sierpień 2006 Nie tylko T 80. Znana przeciwlotnicza Osa, też posiada turbinę
vesemir Napisano 31 Sierpień 2006 Napisano 31 Sierpień 2006 Jeszcze cos: zalety silnika turbinowego:- pali wszystko co jest ciekle i ma odpowiednia wartosc opalowa- nie zgascie podczas zatrzymania walu, co jest wazne podczas strzelanie w ruchu i pokonywania przeszkodFirmy amerykanskie pracowaly w latach 60-70-tych nad samochodami z silnikami turbionowymi. Pewnie jako efekt tej pracy mozna znalesc w Abramsach.
Speedy Napisano 1 Wrzesień 2006 Napisano 1 Wrzesień 2006 HejJa zaś jako ciekawostkę dodam jeszcze jeden turbinowy czołg, szwedzki Strv-103 z połowy lat 60-tych. Wóz ten, oryginalny także pod innymi wzgledami (bezwieżowy, z armatą umieszczoną w kadłubie) ma niezwykły hybrydowy układ napędowy o mocy 730 KM, przypominający okrętowe systemy CODAG. Składa się on z silnika dieslowskiego (Rolls-Royce, 240 KM) i turbiny gazowej (Boeing, 490 KM) połączonych przez specjalną wspólną przekładnię. W warunkach postoju czy w czasie marszu po drodze z prędkością ekonomiczną pracował silnik Diesla, zaś w czasie jazdy w trudnym terenie czy w warunkach bojowych właczana była dodatkowo turbina (słuzyła też do ruzruchu diesla w niskiej temperaturze). Układ był jednak na tyle skomplikowany że do dzisiaj nie znalazł naśladowców.
woytas Napisano 2 Wrzesień 2006 Napisano 2 Wrzesień 2006 Ruskie diesle tez zdaje sie pala co im sie wleje ?
Speedy Napisano 2 Wrzesień 2006 Napisano 2 Wrzesień 2006 Nie tylko ruskie :) wielopaliwowe diesle są od lat dosyć powszechnie stosowane w pojazdach wojskowych.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.