obert8 Napisano 24 Lipiec 2006 Autor Napisano 24 Lipiec 2006 Witam podczas swojej wizyty w Bydgoszczy poszlismy zobaczyc zabytki tego miasta zwiedzajac jedna ze swiatyn zobaczylismy wykopy pod murem kosciola w ziemi wyrzuconej poniewieraly sie szczatki ludzkie kosci palcow resztki szczeki i czaszki wszystko to lezalo przed glownym wejsciem zglosilismy ten fakt ksiedzu ktory powiedzial ze archeolodzy sprawdzali fundamenty a jakos o szczatkach zapomnieli czy to jest standardowa procedura pzdr
Horst Napisano 24 Lipiec 2006 Napisano 24 Lipiec 2006 Rok temu we Wrocławiu, podczas remontu koscioła św. Doroty też znalazłem wykopane i porzucone kości.Profesjonalizm. Nie to co oszołomy i złodzieje" z wykrywaczami...
bjar_1 Napisano 24 Lipiec 2006 Napisano 24 Lipiec 2006 Obert - to standard :)Też się natknąłem na takie coś w tamtym roku...
bjar_1 Napisano 24 Lipiec 2006 Napisano 24 Lipiec 2006 Ziemia z wykopu koło XVI wiecznego kościoła, rozgarnięta przy drodze w celu budowy parkingu (!)
bjar_1 Napisano 24 Lipiec 2006 Napisano 24 Lipiec 2006 Nie wiem, może powyżej iluś tam lat to nie są już ludzkie szczątki ;)
obert8 Napisano 24 Lipiec 2006 Autor Napisano 24 Lipiec 2006 dobrze ze dzieci wychodzac z mszy nie pobraly sobie na pamiatke a o nas sie mowi ze jestesmy przestepcami a zbeszczeszczenie szczatkow ludzkich w majestacie prawa to jest ok
woytas Napisano 24 Lipiec 2006 Napisano 24 Lipiec 2006 a gdyby zawiadomic organa tfu scigania ze poniewieraja sie kosci ?
Katani Napisano 24 Lipiec 2006 Napisano 24 Lipiec 2006 myślę, że nie wszystko można uchwycić - pod czas wykopalisk, tony ziemi.
jacenty2004 Napisano 24 Lipiec 2006 Napisano 24 Lipiec 2006 Aż dziw bierze ,że archeolodzy cokolwiek znajdują?... te tony ziemi itd. Jest możliwe ,że nawet bursztynowej komnaty nie zauważą !!! że o czołgu nie wspomnę.
obert8 Napisano 25 Lipiec 2006 Autor Napisano 25 Lipiec 2006 to nie byly tony ziemi tylko jakies 5 6 wiader byly tez kawalki ceramiki wygladala na sredniowieczna pzdr
giza144 Napisano 25 Lipiec 2006 Napisano 25 Lipiec 2006 Witam .W ostatnich czasach archeologia jest to tylko poszukiwanie skarbów NIC WIĘCEJ Reszta ich nie interesuje . Dla przykladu wies kolo JeleniejGóry PODGÓRKI odkryto krypty w ruinach koscioła średniowiecznego ,kośći pod kszak a do wewnoncz wsypano ziemie bo dalej szukajom skarb€w legendarnych RYCERSTWA t am ponoc ukrytych .Itaka tojest Panowie iPanie arceologia.TALPA.
Romo Napisano 25 Lipiec 2006 Napisano 25 Lipiec 2006 Ja to słyszałem numer, pewna firma drogowa, w której pracuje mój koleś, musiała w pewnym miejscu, zrobić dość obszerne wykopy, wiadomo trzeba było wezwać archeologa", a jakże przyjechał, popatrzył w dół przez dosłownie pięć minutek, skasował 2500 zł i odjechał :-))) i to miało być badanie terenu :-)))))), usiąść i płakać.Sam przekonałem sie o ich rzetelności i to nieprawda że kiedyś bardziej sie starali, koło mnie robotnicy odkryli cmentarzysko - przedłużyckie - wywalili wtedy koparka masę urn, przyjechali archeolodzy popatrzeli i tak wszystko zostawili, stwierdzili, że to nic ciekawego , skorupy chociaż minęło piętnaście lat walają sie do dzisiaj.
jacenty2004 Napisano 25 Lipiec 2006 Napisano 25 Lipiec 2006 niech Cię tylko nie podkusi żeby te skorupy pozbierać ,bo z pierdla nie wyjdziesz :)
Romo Napisano 25 Lipiec 2006 Napisano 25 Lipiec 2006 ...nie matka by mnie z chałupy wywaliła, za robienie w domu cmentarza :-)))))
Romo Napisano 25 Lipiec 2006 Napisano 25 Lipiec 2006 ... nie dopowiedziałem, że trochę się na tym zna - więc nie wywinął bym się odpowiedzią że to potrzaskane doniczki :-))))
bodziowet Napisano 26 Lipiec 2006 Napisano 26 Lipiec 2006 Nie myślcie że archeolodzy mają tak łatwo. Przede wszystkim nie zawsze się ich wpuszcza na budowę bo mogą jeszcze coś wstrzymać. Często jest też tak że prowadzący prace na czas takiej inspekcji potrafią tak prowadzić prace żeby nie wyszło. Konserwatorzy też nie są chętni do nakazywania prac archeologicznych, pozostają tzw. nadzory archeologiczne, które często mogą wyglądać tylko tak, że archeolog stoi i opisuje układ nawarstwień, w który wcina się koparka. A niech ktoś spróbuje zmusić kogoś do przeprowadzenia badań ratowniczych tylko na podstawie natrafienia na układ nawarstwień kulturowych. Może jest to łatwiejsze w Krakowie, Poznaniu albo innym znanym mieście historycznym. Jeśli chodzi o kości ludzkie? Jakoś nikt się nimi nie przejmuje dopóki walają się bezpańsko w różnych piaskowniach wykorzystywanych jako wysypiska śmieci. W momencie kiedy kilka kości zostanie znalezionych na 50 razy przemieszanym terenie, wtedy podnosi się wielkie larum. Uwierzcie, że wiele szczątków ludzkich znalazło godne miejsce spoczynku tylko dzięki interwencji archeologa prowadzącego nadzory, choć często nawet osoby duchowne nie są tym zainteresowane. Natomiast ci sami, którzy krzyczą w tej sprawie, dają ciche albo i głośne przyzwolenie na rozkopywanie cmentarzysk, kurhanów, czy cmentarzy wojennych, niszczonych podczas poszukiwań. Ale poszanowanie szczątków ludzkich rzeczywiście jest problemem zwłaszcza, że nawet nie wiadomo jak traktowć pojedyńczą kość ludzką. Najlepiej po prostu gdyby nie rozkopywać cmentarzy, ale nie wszystko da się przewidzieć. Faktem, jest że archeolodzy też nie są aniołkami. I opisane wyżej przykłady zasługują na potępienie. Odstępstwa od etyki zawodowej trzeba piętnować, a taka nieuczciwość archeologa odpowiadającego za nadzór bądź badania jest do sprawdzenia.
majstergrzech Napisano 26 Lipiec 2006 Napisano 26 Lipiec 2006 Kilka tygodni temu w Chojnicach było głośno o wywozie ludzkich szczatków do wyrównywania terenu. Ziemia wzięła się z terenu który podawany jest rewitalizacji wraz ze stojacą tam średniowieczną bazyliką wokól której jeszcze 200 lat temu funkcjonował cmentarz. Oczywiście archeolodzy którzy nadzoruja remont niczego nie spostrzegli i dopiero kiedy nie chwaląc się ja i koledzy czyli tamtejsze media prasowe i elektroniczne zaczęliśmy weszyć wokól sprawy od razu zaczeli chodzić jak zegarki. Przyjechała policja spisała protokół i dobrała się odpowiedzialnym do d... . Teraz o lezących szczątkach nie ma mowy. Wszystko jest skrupulatnie co do kosteczki zbierane do worków a po zakończeniu całego remontu będzie uroczysty pogrzeb. Cieszy szczególnie reakcja księdza proboszcza, który ostro zareagowal na zeszczeszczenie szczątków i tez narobił rabanu. Oczywiście cały czas monitorujemy sytuację. Zatem panowie można zrobic z tym porządek. Jesli macie jakieś media w poblizu wpadajcie do nich i zainteresujcie tą sprawą, urzędnicy jeszcze się boją nieslawy na szczęscie a taki temat to świetna pożywka dla mediów wiec skorzystają na pewno.PozdrawiamGrzech
obert8 Napisano 26 Lipiec 2006 Autor Napisano 26 Lipiec 2006 no tak ale ty jestes na miejscu a ja juz w lodzi ale czy chojnice nie maja tego samego nadzoru archeo co bydgoszcz dowiedz sie jesli mozesz i ludzie z bydgoszczy moze ktorys czyta ten post mogli by sie zainteresowac pzdr
the_tuna Napisano 26 Lipiec 2006 Napisano 26 Lipiec 2006 jak przy gdanskim sądzie budowano parking w miejscu dawnego cmentarza to archeo skrupulatnie badało teren---aż do końca płotu...a to że za płotem nie było juz terenu badań i robole pozostawiali przed budynkiem drogówki i sądu 3 czaszki i sterte kości na widoku publicznym tez nikogo nie raziło... czaszki leżały tam przez około tydzień aż znikneły...pewnie przydały się" studentom medycyny....aż dziwne że nikt z pracowników sądu przejeżdżających lub przechodzących policjantów nie zaragował....widać w cywilizowanym kraju gdzie szanuje się historie tak być powinno
Martin Napisano 27 Lipiec 2006 Napisano 27 Lipiec 2006 Bodziowet: ja naprawdę rozumiem , że archeolodzy nie mają łatwo , ale sam chyba przyznasz , iż pozostawienie ludzkiej szczęki na samym wierzchu tuż przy wejściu do kościoła jest lekkim przegięciem :)
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.