Skocz do zawartości

jestem 100% amatorem


proteus

Rekomendowane odpowiedzi

tak jak niektorzy zauwazyli na forum nastepuej podzial na amatorow i profesjonalistow poszukiwan. dlatego tez by kazdy mogl sie okreslic proponuje wpisywanie sie do tego watku tych ktorzy sie czuja amatorami poszukiwan i 100% amatorami poszukiwan tez. mam nadzieje ze profesjonalisci utworza watek dla wpisywania sie tych ktorzy uwazaja sie za specjalistow.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie widze nic dziwnego w takim podziale. Ja jestem amatorem ale lubie czytać wypowiedzi profesjonalistów i podziwiam ich rozległą wiedze. Amatorzy powinni jak najwięcej od nich czerpać aby sami się podszkolili. Ktos może szukać wiele lat a zarazem może miec mniejszą wiedze od osoby która ma wykrywke od niedawna. Kto iny moze mieć rozległą wiedze na jakis dany temat, ale zarazem nie wiedziec jakis podstawowych banałów bo się tym po prostu nie interesuje. Mam nadzieje ze nikt nie odbierze krytycznie mojej wypowiedzi, to jest poprostu moje zdanie.
Pozdrawiam Cronos
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja również uwarzam sie za atora, i nie mam zbyt pokaźnych znalezisk, ale ze to tylko kwestia czasu i doświadczenia.. a poza tym nie szukam zbyt długo.Dopiero od wiosny zawodowo a wcześnej to tylko tak dla zabicia czasu.....
Sporo tez od sprzętu zalezy. D:

pozdrawiam amatorów:D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

juz wyjaśniam: Przed wiosnś tego roku szukałem pozyczoną wykrywką tak tylko dla zabicia czasu i zbytnio mnie to nie interesowało a dopiero na początku wiosny zdecydowałem sie kupic wykrywke i zająć sie tym na poważnie.

pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem większość z nas będzie tylko amatorami, ponieważ profesjonalista" to zawsze będzie archeolog, myślę że podział taki jest zły, bardziej pasowało by powiedzieć że ktoś jest starym wyjadaczem lub laikiem początkującym, pośrednio będzie tylko zwykły poszukiwacz co ma za sobą kilka sezonów.
P.S. Ja właśnie uważam się za zwykłego poszukiwacza mam już parę sezonów z wykrywką za sobą jak by liczyć W3P to kilka latek będzie, a jak liczyć kopanie bez wykrywki bo i taki czas mam za soba będzie tego prawie 16 lat, wcześniej chodziłem ryć ze starszym bratemi to juz by się nazbierało około 20 lat, bo wtedy zaraziłem się tym choróbskiem:)))do starego wyjadacza brakuje mi kilka jeszcze lat może z dyszka??? i nie chodzi o lata czyli wiek ( bo znam takich co mają tych lat duzo i tylko tym udają starych wyjadaczy, a tylko czekają by im pokazać miejscówkę:))) żeby ją sponiewierać. Prawdziwy wyjadacz to jest koleś ... i tu możemy podyskutować kim on jest i czy jest on wśród nas:D??? ja bynajmiej jeszce nim sam się nie mogę nazwać... a co do profesjonalizmu do puki będziemy lekceważeni przez prawo ( będziemy renegatami ) tylko w świetle prawa archeolog będzie profesjonalistą nawet jak będziemy wiedzieć więcej od niego i umieć więcej od niego będziemy tylko amatorami. Pozdrawiam i życzę byście dotrwali do wieku prawdziwych wyjadaczy w temacie poszukiwań.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobre rozważanie.

Archeolog faktycznie. Zawodowiec bo taki zawód i wykształcenie do kopania w ziemii.

Stary wyjadacz, Stary lis, poszukiwacz to chyba taki co musiał chodzić z wykrywką własnej roboty już zza PRL, w średnim wieku, wiedza na temat wykrywaczy i techniki operacyjnej :D niesamowita, wiedza na temat znalezisk niesaowita, cały dom i posesja zawalona fantami, zbiory znane za granicami, setki fotografii trafień, Polska zjeżdżona wzdłuż i wszerz.........
To chyba na tyle w temacie modus operandi" starego wyjadacza amatorskiego poszukiwania.

acer
/też początkujący amator/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!
Oczywiście ,że jestem amatorem w 100% - choćby dlatego, że mimo paru lat ZABAWY w poszukiwania i maleńkich , acz sympatycznych dla mnie sukcesów w odkrywaniu historii, nie zarobiłem na tym (i nie zarobię) ani grosza, zaś wydałem już parę złotych , a wszystko to z musu wewnętrznego". Jest na tym forum naprawdę sporo prawdziwych fachowców, którzy nam, maluczkim cierpliwie objaśniają meandry historii i przedmiotów z nią związanych Poświęcają swój cenny czas, robiąc to w sposób taktowny i kulturalny, odnosząc się z szacunkiem do czasami naprawdę mało ważnych pytań. Chwała im za to! Dzięki temu jest po co wchodzić na to forum! Uczmy się całe życie , a i tak najmądrzejsi nie umieramy!
lokfan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

acer.. a coś ty myślał..... ja to hurt-detal prowadze z tymi klamerkami... no czerpe przyjemność z tego jak każdy... np; jak wykopie jakiś bagnecik czy klamerke. Chociaż bardzo żadko trafiam na coś więcej niz klamra w opłakanym stanie czy kilo łusek to mam wielką satyfakcję z tego ,ze ja sam to wykopałem i ,że to jakby nie patrzeć kawałek histori który przelezał sobie w ziemi 60pare lat a ja go znalazłem. Każdemu z nas zaczyna bić szybciej serce gdy usłyszy ten przepiękny zgrzyt z pod saperki. Czyż nie jesteśmy dumni z siebie gdy wracamy z jakimś spox fantem do domu? I choć często nakopiemy się gwoździ lub innych śmieci to i tak za każdym kolejnym razem bierzemy wykrywke i z nadzieją ,ze tym razem coś ciekawego się trafi idziemy w teren. Wielu z nas cieszy się jak dzieci gdy ukopie sie z godzine albo więcej i wykopie jakis piękny hełmik czy pistolecik lub gdy wykopiemy dół az do kolan i wyciągniemy jakąś manierke lub jaki kolwiek inny fant.Moim zdaniem każdy z nas jest zawodowcem sam dla siebie, jedni mniej inny bardziej doświadczeni. To swego rodzaju hobby zakorzenia się w nas tak bardzo ,że wielu jeszcze przez kilkanaście lat będzie w weekendy wyjeżdżać do lasu z kolegami i kopać, ryć przeszukiwać :D:D

pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam !!!
Wydaję mi sie ze w tej dziedzinie nie można określić kto jest już zawodowcem a kto amatorem?
Jest to zbyt ogólne. Wg mnie wszyscy jesteśmy amatorami( kwaśnych jabłek ) Bo czy można okreslić goscia który kopie dla forsy - zawodowiec on też jest amatorem,nawt gdy żyję ze sprzedaży fantów.
Bez Pasji przez duże P" nie byłoby tej rozmowy , tego forum, wykrywaczy , urwanych amortyzatorów, kleszczy i komarów i gadania abek" naszych ......
Tak Panowie jakbyśmy się nie nazwali to zawsze i tylko będziemy Pasjonatami.
STUPROCENTOWYMI

POZDRAWIAM
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie