pupil Napisano 6 Sierpień 2003 Autor Napisano 6 Sierpień 2003 Proszę o pomoc w zidentyfikowaniu załączonej na fotce zabawki.
Gość Napisano 9 Sierpień 2003 Napisano 9 Sierpień 2003 Zwracam honor - dogrzebalem sie do lepszego zdjecia lufy wczesnej serii OT-130 - zapalarka znajdowala sie PRZED wylotem lufy, a wiec to nie to.Moj blad.Chyba wiec jednak bedzie to pozbawiona pancerza lufa 1.4 cm Flammenwerfer z Sd Kfz 251/16 , jak sugerowal moj przedmowca.PozdrowieniaGrendel
sanshin Napisano 9 Sierpień 2003 Napisano 9 Sierpień 2003 choć może to być również radziecki np. z kw 1 ja widziałem taki długi na filmie archiwalnym atak po zatym nie ma tam choć jednej literki która mogła by rozstrzygnąć kwestię arodowości" miotacza?
Grzesio Napisano 9 Sierpień 2003 Napisano 9 Sierpień 2003 Wiem jak wyglądał Flammingo ;-), w Ospreyu napisane jest jeno, że B2 (Fl) miał ten sam system miotacza ognia - chodzi więc raczej o samą instalację miotacza, niż jego zabudowę w czołgu. Zresztą nie ma co łapać się i Jentza za słówka - w każdym razie na pewno to nie nasz miotacz.Szczerze mówiąc wczesny 251/16 (z elektryczną zapalarką) też niespecjalnie mnie przekonuje, nie ma broń boże jakiejś fotki tego tajemniczego miotacza od tyłu??KW wart sprawdzenia.
Gość Napisano 9 Sierpień 2003 Napisano 9 Sierpień 2003 Moim zdaniem duzo bardziej prawdopodobnym pochodzeniem naszego miotacza (jesli przyjmiemy pochodzenie sowieckie) niz wersja KW-1 jest OT-34:T-34 w ktorym ATO-44 zastapil kadlubowy karabin maszynowy.KW-1 mial prawdopodobnie ATO-41 montowany wewnatrz wiezy (w miejsce km).Nie dysponuje liczba wyprodukowanych egzemplarzy obu typow wozow - jesli ktos ja zna - bylbym wdzieczny ;o)PozdrowieniaGrendel
Gość Napisano 9 Sierpień 2003 Napisano 9 Sierpień 2003 Jeszcze jedno - ATO-42 (a nie ATO-44 jak napisalem poprzednio - przepraszam za blad) mial elektryczna zapalarke , zas odpalany byl przez 20 mm naboj.Cisnienie robocze utrzymywala pompa elektryczna.Zasieg 80-95 metrow przy normalnym paliwie i do 115 metrow przy paliwie zageszczonym.PzdrowieniaGrendel
Gość Napisano 7 Sierpień 2003 Napisano 7 Sierpień 2003 Według mnie to jest niezrealizowany prototyp odkurzacza ZELMER z lat 70...
sanshin Napisano 7 Sierpień 2003 Napisano 7 Sierpień 2003 to może być miotacz z kopuły bunkra bądź z jakiegoś niemieckiego czołgu podobno niemcy tez mieli czołgi z miotaczami.
Grzesio Napisano 7 Sierpień 2003 Napisano 7 Sierpień 2003 Nawet na pewno mieli czołgi z miotaczami :-).Na Flammpanzera II i Pz.Kpfw. B2 (Fl) za długi.Flammpanzer 38 i Sturmgeschuetz III (Fl) - za mało ich było i/lub nie u nas.Na Flammpanzera III - raczej za mały.Sd.Kfz. 251/16 - jeżeli już to ten, chociaż cholera wie, jak on tam wyglądał pod osłoną. O ile pamiętam, były w użyciu dwie wersje, z elektryczną i pirotechniczną zapalarką, jak na mój gust to może ta pierwsza???Miotacze forteczne w bunkrach, o ile mnie takoż pamięć nie myli, montowane były w pionie, jedynie z obracaną końcówką prądownicy, więc też nie to.
Marek Jaszczołt Napisano 7 Sierpień 2003 Napisano 7 Sierpień 2003 GrzesioDlaczego uważasz że dla Pz.Kpfw. B2 (Fl) za długi?On był schowany mało wystający z kadłuba i w środku mogłaby być reszta czyli teoretycznie mógły być ten. Marek
Gość Napisano 8 Sierpień 2003 Napisano 8 Sierpień 2003 Pozwole sobie zasugerowac , ze moze to wcale nie byc niemiecki miotacz ognia.Sowieckie (montowane na T-26)wygladaly doprawdy podobnie.Nie mam pod reka materialow zrodlowych , ale byly to chyba wczesne wersje OT-130.PozdrowieniaGrendel
Gość Napisano 8 Sierpień 2003 Napisano 8 Sierpień 2003 Co Wy opowiadacie!! Według mnie to jest powojenny miotacz ognia produkcji radzieckiej, będący na wyposażeniu wojska polskiego.Pozdrawiam
Gość Napisano 8 Sierpień 2003 Napisano 8 Sierpień 2003 A widział ktoś taki miotacz w Polsce? Gdziekolwiek-w muzeum, na jakimś pojeździe?Pozdro.
Grzesio Napisano 8 Sierpień 2003 Napisano 8 Sierpień 2003 Tak na logikę, miotacz ognia z reguły wystaje z czołgu prawie całą swoją długością, podobnie jak zwykłe działo, a nie zawala pół przedziału bojowego - nawet jak wynikają z tego problemy, vide Flammpanzer 38. W świetle German Flamethrower Tanks (czy jak to tam się nazywa) Ospreya, Pz.Kpfw. B2 (Fl) miał ten sam miotacz ognia (czy też system w każdym razie) co Flammpanzer II, zresztą jest tam jego zdjęcie, wymontowanego z czołgu B2 (Fl) - był króciutki.OT-130 czy ChT-26, jak kto woli, wartoby istotnie przyjrzeć się bliżej. W każdym razie to nie ChT-26.PzdrGrzesiu
pupil Napisano 6 Sierpień 2003 Autor Napisano 6 Sierpień 2003 Proszę o pomoc w zidentyfikowaniu załączonej na fotce zabawki.
bjar_1 Napisano 6 Sierpień 2003 Napisano 6 Sierpień 2003 Daj troche więcej informacji np. długość ,jak wygląda wylot lufy ,czy jest ona gwintowana ,z czego jest to zrobione ,czy są jakies sygnatury. Oczywiście jeśli masz to w domu i możesz sprawdzić :)pozdro bjar_1
Pytanie
pupil
Proszę o pomoc w zidentyfikowaniu załączonej na fotce zabawki.
15 odpowiedzi na to pytanie
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.