blezor Napisano 12 Kwiecień 2006 Share Napisano 12 Kwiecień 2006 Lotna"nie wiem o co chodzi bo nie ogladalem tego filmu,moze ktos mi go strescic w kilku slowach:)a co do pancernych:pracuje teraz z jednym czechem,i gadki zeszly na temat filmu,powiedzial mi ze czterech pancernych to wiele razy u nich dawali w tv i wszyscy ten film znaja,mowi ze dobry,a ja mu ze ogladali u nas w polsce wszyscy chyba bajki pt:sasiedzi,krecik,czy rumcajs i ze tez dobre:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rozbooj Napisano 12 Kwiecień 2006 Share Napisano 12 Kwiecień 2006 czytałem i czytam ksiązki o Panu Samochodziku i nigdy nie stwierdziłem na sobie propagandowego oddziaływania. Pewnie jak każdy czytelnik zazdrościłem tym harcerzykom, że mogą sobie hasać z kuszą, wypływać łódką na jezioro czy rzekę bez opieki dorosłych. Do paru książek z tej serii wracam do dzisiaj. Znam też większość kontynuacji, szczególnie polecam napisane przez Andrzeja Pilipiuka vel Tomasza Olszakowskiego.Pancernych i psa też lubię, mam nawet książkę. To mój fant, znaleziony wśród rzeczy wyrzuconych podczas remontu pewnej instytucji. Fajna rzecz, z kompletem fotosów (ta z biblioteki szkolnej miała wszystkie powydzierane). Film to dla mnie po prostu eastern: przygoda, walka i zadziwiająco estetyczny sposób uśmiercania żołnierzy niemieckich. Polecam też książkę Stephena E. Ambrose - Kompania Braci (panu Pedro szczególnie:)).A walecznym kolegom o poglądach obecnie mile widzianych przypominam, że Korea Północna czeka na wybawienie. Nie traćcie czasu na walkę z powieściami dla młodzieży. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
yorik Napisano 12 Kwiecień 2006 Share Napisano 12 Kwiecień 2006 Blezor stereszczać Lotnej" nie ma sensu. Aby przybliżyć Ci to dzieło powiem tylko, że jest tam scena w której szarżujący polski ułan wali szablą w lufę T34-85 odgrywającego wóz panzerwaffe.Akcja dzieje się we wrześniu 1939.Wystarczy? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pedro Napisano 13 Kwiecień 2006 Share Napisano 13 Kwiecień 2006 Rozbooj obiecuje jak tylko wpadnie w rece to przeczytam :)a ja tobie polecam Napoleon Rydzewski Spadochrony na drzewach (jesli nie masz urazy do czytania o radzieckich spadochroniarzach :) ) pozdro Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Zbrozlo Napisano 13 Kwiecień 2006 Share Napisano 13 Kwiecień 2006 Apropos Czterech tankistów i sobaki", dzisiaj 13 IV, imieniny Hermenegildy, mówi Wam to coś? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pedro Napisano 13 Kwiecień 2006 Share Napisano 13 Kwiecień 2006 Jasne ze tak koledzy na morzem uwaga dzis bedzie desant:)pozdro Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rozbooj Napisano 13 Kwiecień 2006 Share Napisano 13 Kwiecień 2006 Duch oberleutnanta zur See Zygfryda Krummela się dziś pojawi. Pedro nie mam uprzedzeń do radzieckich spadochroniarzy w Prusach Wschodnich, ale książka jest chyba z 1973 roku (gdzie ja ją zdobędę, hmmm może Allegro..)Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mike110 Napisano 13 Kwiecień 2006 Share Napisano 13 Kwiecień 2006 Spadochrony na drzewach" to naprawdę niezła książeczka. Doskonale opisane życie radzieckiej Grupy Specjalnej.W/z tytułem mam pytaniue: jest tam wzmianka, że J.Przymanowski opisał walkę i śmierć radzieckiej spadochroniarki pod Myszyńcem. Ktos to moze zna? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
feeder Napisano 14 Kwiecień 2006 Share Napisano 14 Kwiecień 2006 Ja w kwestii formalnej. Jeżeli już piszemy tytuł serialu po rosyjsku, to powinno być: Tri tankisty, sobaka i Gruzin" ;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Peter Napisano 20 Kwiecień 2006 Share Napisano 20 Kwiecień 2006 To ja Stary Rewizjonista. Czytam wasze wypowiedzi i mi wstyd. Ja te książki (nie filmy) polubiłem. Mam je nadal w swojej bibliotece. Natomiast jeśli ktoś chce przeczytać rzecz zapadającą w pamięć, mimo, że wyklętą w dzisiejszych poprawnych" czasach, to polecam Auderską i jej Ptasi Gościniec". Połowa mojej rodziny pochodzi ze Lwowa. Ci którzy jeszcze pamiętają tamte czasy i exodus na zachód, czytali tą książkę z autentycznym przejęciem. Ja dowiedziałem się z niej, dlaczego za komuny milczeli o Lwowie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.