prof Irving prof Wieczorkiewicz

[wulfgar]

Dobry kawałek . Nawiasem mówiac chyba nie dawali Kazikowi go puszczać za bardzo w radiu..

[danieloff]

Tak samo jak Mocherowych beretów" Big Cycowi, rozgłośnie są niechętne, tak a'propos tej wolności słowa. Chociaż Panu Lityńskiemu piosenka się podobała.

[acer]

Wulfgar, jaki historyk - proszę bardzo : Cezary Chlebowski.

Pozdrówcie Góry Świętokrzyskie"

[acer]

Raz była w Trójce" audycja radiowa z udziałem Kunerta oraz nieżyjącego już historyka wojskowości płk dr Leszka Grota. Kunert wygłosił płomienny monolog przedstawiający podziemie antykomunistyczne na przykładzie grupy Żelaznego" Taraszkiewicza jako mieniący się bez skazy element. Kategorycznie zaprzeczał podanym przez Grota/któremu udało się dojść do głosu/ w ramach rzetelnego całkowitego przedstawienia wizerunku tamtych czasów przypadkom oczywistych bandyckich mordów w wykonaniu Żelaznego". Zrobił z siebie oszołoma, gdyż fakt takich morderstw, np. kobiety z wepchnięciem zwłok pod lód, opisywał w swoim pamiętniku sam Żelazny" / pamiętniki w zbiorach CAW teraz może IPN/. Dla tego dla mnie Kunert jest be, właśnie za stronniczość, byle płynąć z czasem i na wierzchu jak właśnie pisał Danieloff.

[Lokomotywa]

popieram wypowiedz acer
danieloff - dlatego własnie Skiba gra teraz dla biednych dzieci na Bialorusi
Wercyncośtamryx - przypominasz mi faceta którego bandyci czeczeńscy przykuli do kaloryfera i polski Bond niejaki Zenon Kuchciak wziął w teczkę kilka milionów dolarów i zawiózł te darowizne aby ich wykupić - pieniadze te pochodziły między innymi z moich wcale niemałych podatków

[a.korbaczewski]

a wystarczył jeden cytat i jakie bluzgi.

[Wercyngetoryks]

Lokomotywa szkoda gumek pod klawiszami na komentarz...

[feeder]

Kunert? Czy tak się nie nazywał ordynans ppor. Duba?
Jasne! Imię Pańskiej przyszłej małżonki: pani Kunertowa."
Ooops!
Panowie! Ta dyskusja zaczyna zmierzać w starym kierunku. Generalizacja i powierzchowność. Czy można potępiać w czambuł wszystkich, którzy mieli nieszczęście służyć w jakiejś armii. Ktoś już kiedyś napisał, że żołnierze w czasie wojny to banda nieszczęśliwych facetów. Kwestia tkwi w tym, jak te frustracje zostały rozładowane. Nie ma wojen dobrych i złych. Sprawiedliwych i niesprawiedliwych. Wojna to zawsze zło, które pustoszy psychikę ludzi w niej uczestniczących. Ci co przeżyli zawsze będą szukali usprawiedliwienia dla czynów które popełnili. To takie budowanie protezy psychicznej. A historycy? No cóż, każdy chce jakoś zaistnieć w mediach. Nikt Cię nie usłyszy, jak dołączysz się do tłumu. Bardziej medialnie jest popyskować z jakimś trybunem aktualnie słusznej wykładni faktów. So be it. Ale czy to musi przyjmować takie formy jak na tym forum? Więcej luzu! Ja wiem swoje, Ty wiesz swoje i niech tak pozostanie, a dyskusja niech dotyczy meritum,a nie gumek pod klawiszami.
Pozdrawiam
Feeder + Tatra Mocna

[revolt]

Panowie a czy wy macie dojścia do jakiś archiwów? Czy tylko czerpiecie informacje z gazet i od wołoszańskiego (bez obrazy ). Wieczorkiewicz ma to do siebie że jeśli ma informacje poparte faktami to robi wszystko by je wyjawić-a wtedy pieprzy wszystkich którzy chcą mu przeszkodzić w imię przyjaźni między narodami- i chwała mu za to!!!

[wulfgar]

Acer: kim był ten dr. L.Grot? pierwsze słysze. Gdzie
publikował? Daj namiar na tytuły jego książek i daty publikacji? W internecie też posucha. Chętnie porównam jego tezy.

[acer]

Są inne pozycje literatury niż przygodowy Wołoszański i gazety. Dlatego wiadomo o prawdzie innej od treści stwierdzeń niektórych historyków zawsze na czasie i przed mikrofonem".
Za stronniczość i omijanie niektórych niewygodnych faktów, na pohybel im.

[michalczewski]

a Tomasz Strzembosz- cacy czy be? a Michał Cichy- cacy czy be?

[acer]

Na temat powyższych panów nie wypowiadam się.
Płk Leszek Grot był zawodowym wojskowym, nie znam jego dorobku, bo obfitował w dość specjalistyczne opracowania dotyczące WP, celem przybliżenia jego dorobku polecam Wojskowe Przeglądy Historyczne gdzie były jego artykuły i opracowania a także recenzje jego publikacji. Tu Lokomotywa mógłby coś więcej powiedzieć. Natomiast okoliczności dyskusji z Kunertem chyba w 2002 roku, dotyczące wymienionego przypadku łatwo można było sprawdzić ot chociażby w książce fantasty jak niektórzy mówią Henryka Pająka / amator historii sensacyjnej/ gdzie akurat były obszerne przedruki pamiętników rzeczonego Żelaznego".
I to było podstawą mojej negacji Kunerta, gdyż publicznie na antenie zaprzeczył oczywistym i potwierdzonym przez samego sprawcę zdarzeniom.
Porządny historyk ma omijać nie wygodne zdarzenia, stosować przemilczenia, niedopowiedzenia, o przeinaczeniach nie wspominając ? Tak było za poprzedniego ustroju który został potępiony.
Teraz to samo, ale ustrój i władze słuszne, więc i retoryka historyczna w drugą stronę" i teraz tego nie wolno krytykować ? Jak by nie było dochodzimy do tzw. punktu widzenia i związanej z nim interpretacji" jak pisał wyżej Daniellof.
Nie jestem i nie zamierzam być lustratorem historyków, tylko skromnie wytknąłem nie licujące zachowania i nierzetelności.