Skocz do zawartości

Proces Irvinga....


dr.faustus

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 208
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Accident - The Death of General Sikorski” polski temat jest tylko pretekstem do ataku na Churchilla.

Czyli zupełnie całkowicie wykluczasz mozliwośc spisku, zamachu i dziwnych zbiegów okoliczności. Powinniśmy traktowac to jako historię wymysloną po to tylko aby atakowac Churchilla (ale czy tam takie ataki są? a jak sa to czy tak bardzo niesłuszne?). Takie opowiastki o UFO.

Jeśli fakty przeczą teorii to tym gorzej dla faktów. Jesli nawet by Irving napisał ksiązkę wychwalająca akcje mosadu to tez miałby pewnie jakiś ukryty szatański antysemicki cel.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiemy się. Polska w pisarstwie Irvinga jest absolutnie tematem pobocznym, nawet wtedy, kiedy można by napisać o naszym kraju coś więcej. Mógł ujawnić swoje talenty ujawniacza nieznanych dla anglosaskiego i światowego czytelnika faktów związanych z rolą Armii Krajowej w wywiadowczym rozpoznaniu rakiet V. Nie skorzystał z tej możliwości, insynuując, że Armia Krajowa była tylko producentem papierowych manifestów. Można wyczuć, że Irving traktuje Polskę i Polaków z niechęcią, bo stawiliśmy opór jego idolowi Adolfowi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niezbyt zrozumiałem co masz na myśli

ale Irving akurat pisze książki które w większości pomijają wogóle zagadnienie Polski. Tej o V1 i AK to nie czytałem i nie mogę nic powiedzieć, a na wypowiedziach z internetu nie będe opierał mojego zdania.

Ale co można napisac o Polsce w: Virushaus, Wojna Generałów, Wojna Rudolfa Hessa, Drezno, książce o dr Morrelu. Nawet w biografii Goebellsa mało jest miejsca na pisanie o Polsce bo nie jest to książka o wszystkim tylko biografia osadzona raczej w jednym miejscu. W wojnie Hitlera musiałby pisac o wszystkich narodowościach okupowanych, bo czemu nie pisać o Serbach np. Wzlot i upadek Luftwaffe, tu można było rozwijac wątki nalotów na Warszawę w 1939 Wieluń, Guernike itp (być może sa poruszane, ale sam nie wiem co sądzić o tych nalotach i jaka był ich skala, zresztą Irving ma swoje zdanie na temat Guerniki i nie jest ono takie odosobnione) ale właściwie to też nie jest główną treścią ksiązki. W Wypadku jest chyba pozytywnie przedstawiona Polska, jako wierny sojusznik którego wszyscy zdradzili.
Zawsze możnaby napisać książkę pt Niemieckie badania atomowe a sprawa polska, ale po co?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Miałem sobie dać spokój, ale jak widzę gdy niektórzy wciąż przejawiają odporność na wiedzę" to dodam swoje 3 grosze..
Wskazywanie na Wypadek" jako przykład sympatii Irvinga do zdradzonej Polski" jest nieporozumieniem lub świadomą próbą kreowania kolejnego mitu.. Pewnej grupie osób zależało na wbijaniu klina pomiędzy dawnych sojuszników, kreowaniu animozji a przede wszystkim na stworzeniu wrażenia, że Niemcy są owszem winni w różnych kwestiach, ale tylko w takim samym stopniu jak inne państwa biorące udział w II wojnie światowej.. Irving pracował DZIĘKI i NA ZLECENIE określonej grupy Niemców, ściśle związanej z kancelarią Rzeszy, która ze względu na swą hermetyczność, była niedostępna dla ortodoksyjnych historyków. Mimo jego braku wykształcenia, dostrzeżono w Irvingu potencjał popularyzatora" i stopniowo zaczęto mu podsuwać wiele wcześniej nieznanych lub mało znanych informacji. W ten sposób Hitler's circle" zaczęło w pewien sposób oddziaływać na powojenną historiografię a Irving zanim się zorientował, został całkowicie zmanipulowany. Tu kryje się też sekret tego, że doświadczeni historycy powoływali się na pracę niewykształconego hutnika, obdarzonego jednak pewnym talentem literackim - po prostu nie mieli dojścia do tych ludzi i mimo iż nie byli w stanie w pełni zweryfikować jego źródeł, byli pod wrażeniem ilości prezentowanych przez niego informacji. Jeden z historyków słusznie zauważył, że jako zbieracz informacji Irving jest olbrzymem, ale jako ich inerpretator jest już tylko karłem..
Opis tego procesu manipulacji Irvingiem można usłyszeć z jego własnych ust w arcyciekawej książce Wyjaśnianie Hitlera" http://www.wiw.pl/biblioteka/wyjhitlera_rosenbaum/01.asp

Pozdrawiam

VW
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czyli to woda na młyn odwetowców jest, trzeba było tak od razu.
to było bardzo pouczające. muszę przyjąć na wiarę skoro kolejny raz piszą mi tu że jestem odporny na wiedzę to chyba nie bez przyczyny.

czyli książka jakiegośtam hutnika bez szkoły wbiła klin. ale numer.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odradzam przyjmowanie czegokolwiek na wiarę, choć do Ciebie ten argument chyba nie trafi skoro nie czytając wszystkich książek swego idola, ślepo wierzysz w jego rewelacje.. Zacznij właśnie od Wyjaśniania Hitlera".. Ta lektura potrafi otworzyć oczy nawet odwetowcom":)
A co do wbijanie klinów, to robią tylko to czego uczył ich mistrz Goebells mówiąc, że kłamstwo powtarzane tysiąc razy staje się prawdą..
Jescze jedna uwaga na marginesie - Ratajczak nie wyleciał z pracy za to że powiedział że są historycy którzy uważają że nie było komór" tylko za to, że sam stwierdził iż w Auschwitz takich komór nie było..

Pozdrawiam

VW
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na mój gust z ratajczakiem miałem racje, ale pewnie wiecie lepiej.
ale miałem pecha z tym irvingiem, akurat nie czytałem tych książek co potrzeba a wszyscy inni akurat te w których widać cała prawdę.
czas podszkolić angielski niemiecki i chiński i jeszcze inne języki żeby czytać te własciwe.

dawałem 100zł za wskazanie kłamstw w jednej z jego książek. ale nikt jakoś się nie pokusił o to. hłe hłe.

cytat twego idola goebelsa jest trafny bardzo.

---THE END--- i napisy,
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dawałem 100zł za wskazanie kłamstw w jednej z jego książek. ale nikt jakoś się nie pokusił o to. hłe hłe"

Prosisz - masz. Pieniądze przelej na Muzeum MW w Gdyni (zamieść skan przelewu) :D

Rok 1967 r. - kpt. John Broome pozywa Irvinga za stwierdzenie w ksiażce PQ-17, iz ponosi on winę za klęskę. proces wygrywa, Irving i Wydawca przegrywają - znaczy kąłmali. To poczatek kariery Irvinga i zupełnie inna tematyka niż ta którą się zają później, więc nie da się tego wyroku uzasadnić stronniczymi sędziami" czy wpływami lewackimi", żydowskim spiskiem" itp.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak żeby byc w zgodzie z moim Swiętej pamięci Dziadkiem Norbertem wiem i propaguje myśl świadomie ż eŻydzi komunistani byli i destrukcyjna mysl w świat plenili ;) Śmiech mnie ogarnia gdy jakś śmieć to neguje gdy w łatwy sposób yzdowską osnoy kłamstwo się knuje:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i okazało sie kto umie czytac a kto nie umie albo umie czytac ale nie rozumie co czyta.
Ale lame, jakby powiedział Cartman.


o to może ja bym zaproponował 100zł polskich za wykrycie jakiegoś większego przekretu i fałszerstwa np w książce "Wzlot i upadek Luftwaffe autorstwa Irvinga."
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyżby ?


o to może ja bym zaproponował 100zł polskich za wykrycie jakiegoś większego przekretu i fałszerstwa np w książce "Wzlot i upadek Luftwaffe autorstwa Irvinga."

Chyba widzimy a przykład" ?

dawałem 100zł za wskazanie kłamstw w jednej z jego książek."

A tu już nie określasz w której
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 months later...
David Irwing, Wojna Hitlera (Wydanie milenijne rozszerzone i uzupełnione), przełożył Bartłomiej Zborski, Prima, Warszawa 2005.

s. 197
W Gdańsku przez cały dzień stawiała opór załoga gmachu polskiej poczty; obroną kierowali oficerowie Wojska Polskiego przebrani w mundury pocztowe. Z niemieckiego oblężenia wyszło cało 38 polskich „pocztowców”; ci u których odkryto pod ubraniem polską bieliznę wojskową, zostali rozstrzelani".

Redakcja opatrzyła ten fragment następującym tekstem:
Według innych źródeł na terenie poczty znajdowało się 51 członków załogi, poza tym kolejarz i 3 osoby z rodziny dozorcy. W walce poległo 6 obrońców, a 6 osób zmarło z odniesionych ran. Kilku osobom udało się zbiec w czasie walki. Niemcy wzięli do niewoli 38 obrońców i wszystkich rozstrzelali".

David Bałamutny...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

korbaczewski racja. co do urzedników poczty to byli oni prawdopodobnie w obliczu wojny formacja zmilitaryzowaną, umundurowaną. Więc wchodzać juz w tematy ielizniarskie" mogli posiadac elementy bielizny wojskowej lub zblizonej do niej. Konrad Guderski rzeczywiście był oficerem II oddziału WP.
co do ksiazek to gdzieniegdzie wojne hitlera" i biografie goeringa mozna dostać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuchałem kiedyś nagranych wspomnień żołnierza, który się przebrał w cywilne ciuchy. No i Niemcy kazali mu się rozebrać, stwierdzili wojskową bieliznę i ciach go do obozu przejściowego. Tak więc wątek z rozbieraniem jest prawdopodobny.
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...
20.12.Wiedeń (PAP/AP,AFP,Reuters) - Austriacki Sąd Najwyższy zdecydował w środę o złagodzeniu kary dla brytyjskiego historyka Davida Irvinga, skazanego w lutym na trzy lata więzienia za kwestionowanie holokaustu.
Zgodnie z orzeczeniem, pozostała część kary 68-letniego Irvinga, który odsiedział już 13 miesięcy (włącznie z aresztem od listopada 2005 do lutego 2006 roku), została zamieniona na nadzór sądowy.
Adwokat historyka Herbert Schaller oświadczył, że jego klient jest wolny, może wyjść na wolność i zrobi to".
Irvinga aresztowano w listopadzie ubiegłego roku na autostradzie w Austrii, w czasie rutynowej kontroli (HE HE HE HE całkiem przypadkowej), na mocy nakazu aresztowania z 1989 r.
Za publiczne podawanie w wątpliwość hitlerowskich zbrodni grozi w
Austrii od roku do 10 lat pozbawienia wolności. (PAP)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months later...
Jaki jest stan ducha Davida Irvinga pokazuje nam jego wizyta w Auschwitz:

W Auschwitz: To tylko polska stolarka
mar, PAP
2007-03-24, ostatnia aktualizacja 2007-03-24 18:39

Z oburzeniem napisał dziennik La Stampa" o reportażu wyemitowanym dzień wcześniej we włoskiej telewizji informacyjnej Sky Tg 24 nt. wizyty znanego z negowania Holocaustu historyka Davida Irvinga w obozie Auschwitz. W artykule Najnowsze świętokradztwo, Irving w Auschwitz", jego autor zauważa, że widok miejsca najokrutniejszej tragedii współczesnego świata" nie poruszył brytyjskiego historyka, dla którego - jak pisze - en obóz jest jak kasyno".

Turyńska gazeta, podsumowując zachowanie Irvinga w miejscu dawnego obozu zagłady oraz wymowę relacji, podkreśla: Wszystko robi się dla telewizji, jedzie się nawet z wizytą do Auschwitz z uśmieszkiem drwiny przylepionym do ust".

Dla niego ta podróż do piekła nie wydaje się niczym innym, jak tylko następną okazją do powtórzenia swych tez" - stwierdza publicysta włoskiego dziennika. Odnosząc się zaś do samego reportażu, dodaje z niepokojem: Tylko on mówi - on jest narratorem, on zadaje pytania, ale jego nikt nie może zapytać".

To tylko polska stolarka"

La Stampa" odnotowuje następnie, że gdy David Irving zobaczył wieżyczki strażników obozu, ironizował: Nie są prawdziwe, to tylko polska stolarka, głupia rzecz zrobiona dla turystów". W podobnym tonie zakwestionował autentyczność komór gazowych i pieców.

Najwstrętniejszym", jak to ujmuje La Stampa", momentem tego irytującego spaceru" jest pytanie, jakie Irving zadał widząc pomnik ofiar: A co to jest za ohyda?". Potem zaś - relacjonuje gazeta - odczytując liczbę ofiar skonstatował: A więc spadła, teraz jest już tylko półtora miliona".

Reportaż zostanie ponownie nadany we włoskiej telewizji w niedzielę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie