kozakk88 Posted January 28, 2006 Author Share Posted January 28, 2006 witam ostatnio mnie tchenło na rozmyślania... jak bedzie wyglądała rekonstrukcja w polsce za kilka(dziesiąt) lat.. zapewne doczekamy sie nawet za naszego zycia wielu wspaniałych pojazdów... a co do piechoty.. moze wzrosnie realizm poprzez symulatory trafien itp.. mam namyśli to co teraz wykorzustyje US army do zaawansowanego szkolenia swoich żołnierzy.. a jak bedzie według was??:> Link to comment Share on other sites More sharing options...
revolt Posted January 28, 2006 Share Posted January 28, 2006 wg. mnie to symulatory trafień bedziemy mieli nad Bzurą za kilkaset lat:) Dobrze by było gdybyśmy się zbliżyli choć do poziomu Czeskich rekonstruktorów. Narazie jest lipa:( Link to comment Share on other sites More sharing options...
kikifas Posted January 28, 2006 Share Posted January 28, 2006 Początki zawsze są trudne.Spróbujmy przeanalizowac wszystko od początku. Zadajmy sobie pytanie: co jest potrzebne by rekonstrukcja wypadła fajnie? A więc:1. Miejsce.2. Grupy reko (piesze i zmotoryzowane)3. Pirotechnika.4. Rozgłos w mediach.5. Kasa !!!!!!!!!!!!!!!!No i rozbieramy na czynniki pierwsze.1. Miejsce nie może byc lipne. To tło całego przedsięwzięcia. Jesli odtwarzamy pozycje frontowe zadbajmy o realizm: druty, okopy, zorane pola, leje a nie tylko trawa i równina. 2. No bez tego to nie ma o czym gadać. Ważny jest scenariusz. I co najważniejsze dynamiczny i trzymający w napięciu. Musi być wiadomo co kto robi. Przecież ludzie uczestniczący w przedstawieniu to aktorzy. A nie na żywioł, bo jakos tam będzie. Musi być jeden główny wątek a reszta ma stanowić tło.3. W dzisiejszych czasach ludzi trzeba zadziwić. Już nie wystarczy czołg który jezdzi. On musi strzelać. Tak samo z armatami i mozdzieżami. Stojące eksponaty można obejrzeć w muzeum. 4. Zaineresować media, plakaty, zaproszenia nie będę się rozwodził bo każdy wie o co chodzi.5. No i na koniec najlepszy smaczek. Bez tego punkty 1-4 mogą być trudne do zrealizowania.to tak w skrócie. pozdrawiam Link to comment Share on other sites More sharing options...
kodai Posted January 28, 2006 Share Posted January 28, 2006 A w czym Czesi sa lepsi od nas?Nie traktuj tego jako prowokacje, a czyste zainteresowanie tematem za poludniowa granica.Wiem ze tam sie dzieje" a poniewaz mysle wybrac sie w tym roku na jedna z organizowanych tam tego typu imprez, stad moje pytanie. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Horst Posted January 28, 2006 Share Posted January 28, 2006 Gdzieś na necie były fotki z czeskiej imprezy reko.Masa pojazdów na chodzie, masa rekonstruktorów...Broń - albo deko albo na ślepaki, o odlewach chyba tam nie słyszeli.Wybuchy, wystrzały, dym, zupełnie jak na filmie.Pozdrawiam Link to comment Share on other sites More sharing options...
revolt Posted January 28, 2006 Share Posted January 28, 2006 a w polsce?? odlew mausera zstaje zabierany do ekspertyzy przez panów z Milicji. W tym są Czesi lepsi u nich bitwa wyglada jak bitwa a u nas?? tylko atak na bagnety i serie z wojskowego kałasza lub PK -ale i tak lepiej niż w Koreii Północnej:D Link to comment Share on other sites More sharing options...
michał ł Posted January 28, 2006 Share Posted January 28, 2006 A propos Czechów. 1. Jak atakowali nas na próbie Bzury 2005 to myśleliśmy że oszaleli i chcą nas zabić :-))) - grupy MUSZĄ ćwiczyć aktorską stronę rekonstrukcji np. wyraz twarzy przy ataku na bagnety (u nas tradycyjny banan na twarzy).2. Czesi na próbie wystrzelali chyba więcej amunicji niż nasza grupa w całej historii naszych występów :-)) (głównie Bren im statystykę naciągał :-) ) - ale to już nie jest zależne od nas.pzdrmichał łCytadela" Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiler p Posted January 29, 2006 Share Posted January 29, 2006 W czym reko w Czechach jest lepsze:http://militarni.pl/galeria/5130_.jpgPodpis pod zdjęciem mówi wszystko ... Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiler p Posted January 29, 2006 Share Posted January 29, 2006 Upsss, nie załadował się, więc go przepiszę:O ilości użytych środków pirotechnicznych niech świadczą łuski...." Link to comment Share on other sites More sharing options...
acer Posted February 5, 2006 Share Posted February 5, 2006 okiem laika :rzeczywisty poziom rekonstrukcji bedziecie mieli gdy każdy z piechurów na bzurze będzie miał strzelającego ślepakami mausa, bedą strzelajace ślepakami wz. 30 i 28 i znikną kałasze i PK. Link to comment Share on other sites More sharing options...
jazlowiak Posted February 5, 2006 Share Posted February 5, 2006 o przywieź Acer takie sprzęty Link to comment Share on other sites More sharing options...
akagi Posted February 5, 2006 Share Posted February 5, 2006 w najnowszym do broni jest felieton Miroslava Kaufnera z Czech o ich wrażeniach z Bzury. Prosilismy o szczerą i prawdziwą w ich odczuciach relację i taka własnie powstała - koledzy z Czech wprost napisali, że próba w sobote była do niczego, etc. Ale prosze poczytać o napisali o niedzielnej rekonstrukcji i jakie sa ich wrażenia Panowie, oni to robią x-lat, a jednak stwierdzili, że nie mamy się czego wstydzić. Dowodem na to jest fakt, że w tym roku zapowiadają przyjazd prawie 100 osób na Bzurę - więcej po prostu nie jestesmy w stanie przyjąć. Więc chyba nie jest tak źle........ Link to comment Share on other sites More sharing options...
Conquer Posted February 5, 2006 Share Posted February 5, 2006 Po przeczytaniu w nowym Do broni" o imprerzach historycznych w Czechach człowiek może zwatpić :( Czy u nas muzea nie mogłyby tak chetnie wchodzić w popularyzację oraz zadbać o SPRAWNY sprzęt? Nasi żołnierze walczyli na wszystkich frontach, czy nas nie było stać na zrobienie defilady zwyciestwa z okazji okrągłej rocznicy zakończenia wojny? W tym wszystkim nie chodzi tylko o kasę, lecz o podejście do problemu. Dobrze, że do Czechów mamy niedalko. Link to comment Share on other sites More sharing options...
acer Posted February 5, 2006 Share Posted February 5, 2006 Sprzęt pewnie by się znalazł w placówkach muzealnych i to może w ilościach wystarczających jeżeli przejrzało by się wszystkie magazyny, zn, składnice uzbrojenia, labolatoria kryminalistyczne ze zbrojowniami, no jest tego trochę.Ale nikt nie docenia takich imprez militarno-historyczno-kulturalnych, znaczy państwo, więc najlepiej a poco, nie wolno,oficjalnie nie ma /albo i ma ale w d..../.I jest jak jest, każdy sobie z kolbą z odlewem malowanym sprayem i już. Coż zrobić, kiedy twardogłowi decydują. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Boruta Posted February 6, 2006 Share Posted February 6, 2006 Ja mam malowany pisakiem i jest lekko złoty.Pozdrawiam Link to comment Share on other sites More sharing options...
plaut76 Posted February 15, 2006 Share Posted February 15, 2006 Byłem na ostatniej Bzurze" jako widz. W tym roku zamierzam już wystąpić :) . Miałem świetną miejscówkę jak atakowali Czesi-potem nas jakiś żandarm" pogonił. Siedziałem z dwoma kumplami i pancerniakami za TKS. W pewnym momencie Bren czechów był ode mnie może ze trzy metry-wyładowali" wtedy w dywersantów ok cztery magazynki. To było przeżycie. Wcześniej obserwowaliśmy jak się szykują do ataku. Tylko pozazdrościć organizacji. Jeden z nich pochwalił sie nam prawem jazdy-uprwnieniami(nie wiem jak to nazwać) do prowadzenia T-72. Wyglądało jak wystawione przez urząd cywilny a nie wojsko. Widziałem na własne oczy. Ja już kombinuję jak załatwić prawko na 7-TP, które rekonstruuje PATRON z kumplami :). Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Archived
This topic is now archived and is closed to further replies.