Arkan93 Napisano 10 Styczeń 2006 Napisano 10 Styczeń 2006 Witam.Obejrzałem film i to razem z bratem,też żołnierzem zaw.,i pierwsze nasze wspólne wnioski są jednakie,a mianowicie takie,że ten Juba to wielki partacz.Jak można nie załatwić gościa z takiej odległości i z takiej broni(SWD)?Samo ranienie bowiem zdarzało się tu bardzo często,a to właśnie jest spartolenie roboty.Jedynym jego wytłumaczeniem może być to,że sprzęt US Army,tzn.:kamizelki i hełmy są naprawdę bardzo dobre(ale zaj... ciężkie).Dodatkowym dowodem na to,że chrzanił robotę było szybkie odejście kamery z celu po oddaniu strzału lub wogóle obcięcie filmu,po prostu gdyby przytrzymali to wszyscy wiedzieliby,że nic wielkiego celowi nie narobił.Reasumując:partacz i przereklamowany cienias,ale to na nasze szczęście(chociaż tej wojny nie popieram)i robiłbym na miejscu tych autochtonów to samo,z tym że lepiej.Zresztą oni wszyscy gdyby byli wyszkoleni chociaż tak jak nasi juz po unitarce to ta wojna dawno by się skończyła i to zwycięstwem szuszwoli.Pozdrawiam.
a.korbaczewski Napisano 10 Styczeń 2006 Napisano 10 Styczeń 2006 To nie partacz ale aktor który tylko gra rolę snajpera w reklamówce ptJankesi do domu". Odpowiednio wylansowany. Zważ że ma teoretycznie tyle trafień prawie co rekordziści Radzieccy nie licząc tego Fina. A to że na filmie widac jakies trafienia nie oznacza że było ich 150.
VanWorden Napisano 10 Styczeń 2006 Napisano 10 Styczeń 2006 Witam!Sorry za off topic" ale muszę bronić honoru The Guardian..Porównanie brytyjskiej prasy do amerykańskiej to kompletne nieporozumienie a Guardian nie jest żadnym brukowcem. To jedna z czterech/pięciu najpoważniejszych i najbardziej opiniotwórczych gazet w Anglii (a Guardian International" na świecie!)..PozdrawiamVW
a.korbaczewski Napisano 10 Styczeń 2006 Napisano 10 Styczeń 2006 ale i brytyjska i amerykańska jest po angielsku
AKMS Napisano 10 Styczeń 2006 Napisano 10 Styczeń 2006 Sorry Kucek, ale na tej zasadzie to ja mam kolesia, który zna paru z USMC, którzy słyszeli, jak goście z SF opowiadali, że widzieli Elvisa w szeregach irackiej Gwardii Republikańskiej.Jakoś pomimo obecności licznych przedstawicieli mediów (pacyfistów i antyamerykanów patrzących Bushowi na ręce) nie zetknąłem sie z jakimkolwiek oskarżeniem aby koalicjanci" obcinali głowy arabom. Owszem, widziałem zdjecia min. z Abu Ghabi ale to pikuś w porównaniu z tym, co zaprezentowali tzw. bojownicy iraccy i saddamiści. I tylko ignorant może porównywać metody fanatyków islamskich i wojsk koalicji.Ps. Proponuje obejżeć grafiki obrazujące pokój i miłość" za panowania saddama...Faktycznie, Amerykanie są równie rutalni"http://www.ogrish.com/archives/torture_drawings_from_baath_party_in_iraq_Jul_18_2004.html
AKMS Napisano 10 Styczeń 2006 Napisano 10 Styczeń 2006 http://www.ogrish.com/archives/torture_of_iraqi_prisoners_by_iraqi_guards_May_18_2004.htmli jeszcze jeden: gwardia saddama ustala prawo i demokrację"A widziałem dużo gorsze...
AKMS Napisano 10 Styczeń 2006 Napisano 10 Styczeń 2006 Acha, Woytas, chodziło mi ogólnie o żołnierzy, jako o grupę zawodową.
kucek Napisano 10 Styczeń 2006 Napisano 10 Styczeń 2006 AKMS, chyba nie doczytałeś, pisałem o pierwszej wojnie.pzdr
AKMS Napisano 10 Styczeń 2006 Napisano 10 Styczeń 2006 W ogóle nie słyszałem aby koalicjantów oskarzono o obcinanie głów arabom. Czy to w 1991 czy też w 2003r.
a.korbaczewski Napisano 10 Styczeń 2006 Napisano 10 Styczeń 2006 Może gdyby koalicjanci byli bardziej brutalni i mniej pacyfistyczni to byłoby po kłopocie i opornych Irakijczykach wraz z ich żonami i dzieckami a na miejscu mieszkali by sami dobrzy Kurdowie.
kat Napisano 11 Styczeń 2006 Napisano 11 Styczeń 2006 A ja mam pytanie - jak wygląda system weryfikacji trafień snajperów? Kto uznaje, że taki a taki żołnierz uzyskał np. 800 trafień i że są to trafienia pewne, a nie np. liczby wzięte z sufitu. Pozdrawiam
acer Napisano 11 Styczeń 2006 Napisano 11 Styczeń 2006 Oglądałem w TV wywiad z pewnym snajperem amerykańskim z okresu wojny w wietnamie.Opowiadał jak to celem potwierdzenia trafienia i eliminacji, jeżeli mógł oczywiście, obcinał zawsze ucho zabitemu. I po tylu latach, nagle mówiąc, otworzył szufladkę i wyjął jak się okazało stare zasuszone na kość ludzkie ucho. Spokojnie je pokazał przed kamerą, były zbliżenia, popijając kawę. No puścić pawia można było........
mirek1973 Napisano 11 Styczeń 2006 Napisano 11 Styczeń 2006 http://video.google.com/videoplay?docid=5820322807673807576&q=sniperNa pocieszenie dla milosnikow ameryki , te strzepy to glowy irackich partyzantow jak w podpisie do filmu
mirek1973 Napisano 11 Styczeń 2006 Napisano 11 Styczeń 2006 Juba - iracki strzelec wyborowy (lub grupa strzelców), który zastrzelił wielu żołnierzy amerykańskich celując w głowę lub połączenia w kamizelkach kuloodpornych. Nazwa Juba jest kryptonimem nadanym snajperowi przez żołnierzy koalicji antyirackiej. Nigdy nie został schwytany, ani nie potwierdzono jego istnienia , jest miasto juba gdzie to sie zaczeło - wiec juba to nie jakis jeden mega super wymyslony bohater tylko caloksztalt snajperki w iraku
zelig Napisano 11 Styczeń 2006 Autor Napisano 11 Styczeń 2006 Czyli to wszystko zaczęło się w Sudanie? :)Fakt, to bardzo ciekawe skąd oni biorą te cyfry.. Właściwie to jest kompletnie niewyryfikowalne. No chyba, że dany snajper ma swój charakterystyczny podpis", np. strzela tylko w lewe oko lub w pępek wroga (plus - ma podpisaną z przeciwną stroną umowę aby go lojalnie informowano o takich postrzałach). A może po powrocie z zadania snajper poddawany jest testom na wykrywaczu kłamstw? (w czasach 2 wojny niezawodne metody wykrywania kłamstw posiadały laboratoria badawcze Gestapo i NKWD).A może ta statystyka, to tylko rodzaj nagród, rodzaj promocji w dywizjach snajperskich? Np. za walkę wręcz na konto snajpera wpływałaby równowartość 10 zabitych, za zniszczenie czołgu - 20 zabitych, itd..
herrmateuss Napisano 11 Styczeń 2006 Napisano 11 Styczeń 2006 Powiem tak łi tam .Cześc z tych strzałow to zwykła fuszera np strzela w drzewo lub w pojazd najczesciej jak widac GI spiepsza przestraszony lub ranny. Na pewno nie jest to żaden Zajcew tylko jakas grupa ktora wyspecjalizowała sie w takiej działalnosci (inne zajmuja sie wyzwalaniem z rąk okupanta bazarów przy pomocy samobójców).Strzały w łaczenia kamizelek to tez głupota bo stary wysłuzony mauser mossin badz lee-enfeld dziurawi kamizelke jak chce niezaleznie czy trafi w łaczenie czy tez srodek.Takim Jubą to moge byc ja jakby mi sie jakie zwoje naprostowały we łbie bo zadna sztuka kropnac goscia z ukrycia( wystarczy przypomniec sobie amerykanskiego snajpera ktory strzelał z bagażnika swego wozu a który okazał duetem przychlasta i pokrzywionego 17 latka)
herrmateuss Napisano 11 Styczeń 2006 Napisano 11 Styczeń 2006 Dodam jeszcze ,że podniecanie sie widokiem umierajacego lub ranionego czlowieka jest objawem dewiacji
zelig Napisano 11 Styczeń 2006 Autor Napisano 11 Styczeń 2006 To ja też coś dodam. Na 2giej stronie komentarzy w Avaxie, niejaki Mosab wypuścił tony tego typu filmików: http://www.avaxhome.ru/mics/2006/01/06/juba/2.html#commentsObejrzałem tylko film z Faludży z 7 stycznia tego roku. Pierwsza sekwencja - totalny horror, a druga - kolejny test kamizelki kuloodpornej ( http://www.jaishalmugahideen.net/vedio/zip/50-7-1.zip ). W tym filmie wyraźnie widać, że w Iraku nastąpiło zjawisko Jubbyzmu - każdy kto tylko może bawi się w snajpera Toma Berengera.
robi999 Napisano 13 Styczeń 2006 Napisano 13 Styczeń 2006 Jestem drugi raz w Iraku, czasem biorę udział w konwojach do Bagdadu i raczej niechciał bym trafić na idiote strzelającego z ukrycia. Znajdzcie sobie inne tematy którymi bedziecie się ,,podniecać'' bo ludzka śmierć nie jest najlepsza do tego celu. Newiem tylko czy to zrozumiecie bo pewnie niewielu z was otarło sie o śmierć.
danieloff Napisano 13 Styczeń 2006 Napisano 13 Styczeń 2006 Święte słowa - na naszym Forum są specjaliści od wszystkiego, wypowiadajacy się stanowczo na wszelkie tematy, znawcy pola walki, taktyki i metod zabijania, którzy wojsko widzieli tylko na filmie i pewnie zesrali by się w gacie gdyby znaleźli się np. w Iraku. Część forumowych" wypowiedzi przypomina dyskusje prawiczków - onanistów na temat seksu. Ktoś, kto zobaczył wojnę na własne oczy, nie traktuje jej jak komputerowej gierki.
mr2z Napisano 13 Styczeń 2006 Napisano 13 Styczeń 2006 Rozpatruje tę sprawę tylko jako filmik. Nic ponadto. Nie chce się wdawać w dyskusje o śmierci i o strachu, bo na wojnie dzięki Bogu nie byłem i nie mam zamiaru być. Na filmik o Jubie patrzę jak na sensacyjna opowiastkę z Faktu" (nie bagatelizuję Boże broń tego, co jest na owym filmie pokazane!!!), jednak... po dyskusji, która się tutaj rozpetała na jego temat, spodziewałem się czegoś znacznie hmmm... sensacyjnego.Proszę mnie źle nie zrozumieć!PS. robi999 - całkiem nieźle działają Ci polskie czcionki, w tym Iraku... ;)
robi999 Napisano 19 Styczeń 2006 Napisano 19 Styczeń 2006 Problem polega na tym własnie że większość ludzi patrzy na filmiki rodem z Ogrish.com jak na kolejną sensacyjną opowiastkę z Faktu" lub film sensacyjny, a filmiki pokazują prawdziwe cierpienie i smierć. Ludzie to ogladają i dyskutują o tym jak o sztuce teatralnej, pytanie brzmi co czują osoby które naprawde giną na tych filmach i ich rodziny. Re. Ps. Spdziewałeś się arabskiego ??? Pozdrawiam.
pik78 Napisano 19 Styczeń 2006 Napisano 19 Styczeń 2006 Dobra ,gaś juz kompa ,jutro do szkoły masz na 8.45 .pzdr
kat Napisano 20 Styczeń 2006 Napisano 20 Styczeń 2006 Ot i genialne podsumowanie tematu brutalnych realiów wojny i zadawanej tam śmierci. Czasami zastanawiam się poco pik78 zamieszcza takie komentarze? Niezdrowo podnieca się czytając potem jak zaczepiani forumowicze dostają białej gorączki. Ciekawy sposób na podtrzymywanie wątków przy życiu.
pik78 Napisano 20 Styczeń 2006 Napisano 20 Styczeń 2006 nie to nie to o czym piszesz,nie zgadłeś,chodzi mi o nabijanie licznika sobie :DDDDD
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.