Skocz do zawartości

Powstańcza skrytka - akcja poszukiwawcza


Bocian

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
A propo poszukiwań powstanczych dokumentów....
Natknąłem sie na ciekawą relacje odnośnie dokumentów batalionu OŚKA" zamieszczoną we wspomnieniach żołnierzy baonu Zoska wydanych dośc dawno. Otóz w jednej relacji konkretnie "Leszczyca z kompanii "Rudy, pluton "Felek jest zamieszczona relacja jak podczas przebijania sie do kampinosu przez cmientarz żydowski ukryto w jednym z żydowskich grobów na cm .żydowskim przy Okopowej hełm poleglego Kuby" Kuby Okolskiego, i inne dokumenty powstańcze i przedmioty. Szansa znalezienia tego jest pewnie znikoma. ale moze...
Napisano
Szanowni Forumowicze
Dziękujemy wszystkim, którzy wspierali naszą akcję. Za moment prześlemy zdjęcia i wszelkie informacje na ten temat,szczegóły w najnowszym numerze Odkrywcy". Jednocześnie, w imieniu Wydawcy,chcę bardzo gorąco podziękować Stanisławowi Kęszyckiemu za ogromną pomoc,ludzi,sprzęt,czas,który nam poświęcił i wielkie zaangażowanie. Pawłowi Piątkiewiczowi i jego fenomenalnej ekipie - za niezapomniane trzy dni na wykopaliskach. Dziękuję Wam bardzo.
pozdrawiam
Iza Kwiecińska
Napisano
Witam!

Chciałbym podziekować redeakcji miesiecznika Odkrywca" za wspólną akcje oraz perfekcyjne działania w załatwianiu wszelkich pozwoleń. Pani Izabelli Kwiecińskiej za wiare i upór w działaniach, oraz redaktorą Łukaszowi i Piotrowi z miesiecznika Odkrywca za pomoc w eksploracji piwnic przy ul.Pięknej Wa-wa.
pozdrawiam
PERKUN
Napisano
To jest to, co zakopywałem - potwierdza Niżnikowski. - Resztę ktoś musiał wyjąć przed nami." No właśnie kto to podjął...
Ponoć na przełomie lat40/50 na Wilczej pod drew.podłogą kamienicy
znaleziono b. ciekawe archiwum też z listą konfidentów również
z getta. Ponoć była tam jedna pani ze świecznika". Ponoć się wszystko rozpłynęło. Pozdrawiam.
Napisano
gratuluje !!!!


za Gazeta Wyborcza:

Poszukiwanie dokumentów Armii Krajowej


To na pewno moja broń - powiedział Jerzy Niżnikowski, ps. Kajtek na widok pistoletu znalezionego w piwnicy przy Pięknej 19. Przez cały weekend szukano tam dokumentów Komendy Głównej Armii Krajowej. Znalazł się tylko pistolet, ale odkrywcy nie tracą nadziei

Niełatwo dostać się na podwórko przy ulicy Pięknej 19. Przedwojenna centrala telefoniczna, zwana Małą PAST-ą należy dziś do TP SA i jest budynkiem pod szczególną ochroną. W weekend kręciło się tam wyjątkowo dużo ludzi. Sprawcą zamieszania był Jerzy Niżnikowski, który w ostatnim dniu Powstania Warszawskiego ukrył dokumenty i broń w piwnicy oficyny.

Prace ruszyły w piątkowy wieczór. Członkowie Stowarzyszenia Archeologii i Ochrony Zabytków Militarnych Perkun" wprawnie zerwali kostkę z parkingu. - W tym miejscu zwykle parkuje dyrektor, więc do poniedziałku po tym wszystkim nie może być śladu - tłumaczyła pośpiech Kwiecińska.

Po skuciu betonowej wylewki odkrywcy odsłonili zasypane gruzem pomieszczenie. Niestety, po opróżnieniu piwnicy niczego nie znaleźli. W sobotę rano zabrali się więc za sąsiednią. Około godziny 10 w pryzmie gruzu dostrzegli pistolet. Na miejsce dotarł pan Niżnikowski.

- Całą noc nie spałem, bo tak się denerwowałem, czy się nie wygłupiłem z tym wszystkim - przyznał i dodał, że uspokoiła go dopiero informacja o znalezieniu broni.

Ze wzruszeniem przyglądał się zardzewiałemu pistoletowi i fragmentom kabury. - To mój, jestem pewien - powiedział. - Pamiętam, że miał defekt, nie strzelał od razu, tylko dopiero przy drugim, mocniejszym pociągnięciu za spust.

Odkrywcy nie ustawali tymczasem w pracy. W piwnicy znaleźli miał węglowy - pod pryzmą takiego miału były ukryte skrzynki z dokumentami i żeliwny garnek z osobistymi rzeczami powstańców. Niestety, mimo użycia wykrywaczy metalu, niczego więcej nie znaleziono. Pracę utrudniał jeszcze fragment wylewki, nie do skucia ręcznymi młotami.

- Poprosiliśmy o pomoc robotników pracujących na sąsiednim podwórku. Gdy dowiedzieli się o celu poszukiwań, przyszli i swoim młotem skuli ten beton - relacjonowała Kwiecińska.

W niedzielę rano z odkrytej części piwnicy wygrzebali gruz. Niestety, zamiast dokumentów trafili na ścianę, której nie ma na planach. - Nie wiemy, czy ktoś po wojnie coś tu przebudował, czy kopiemy w złym miejscu, czy też relacja pana Niżnikowskiego nie jest dokładna.

Przed południem zapadła decyzja: zasypujemy. - Ale jeszcze tu wrócimy - zapewnili odkrywcy. - Musimy jeszcze raz prześledzić rysunki pana Jerzego, zajrzeć do planów i przede wszystkim dotrzeć do ludzi, którzy wiedzą, czy po wojnie budynek przy Pięknej 19 był przebudowywany.

Tymczasem broń pana Jerzego trafiła do wojewódzkiego konserwatora zabytków.

- Prawdopodobnie przekażemy ją Muzeum Powstania Warszawskiego - zapewnił Waldemar Talarek, który zabrał pistolet w niepozornej reklamówce.

Archiwum Akt Nowych zbiera dokumenty z okresu II wojny światowej w ramach akcji Archiwum Czynu Niepodległościowego". Osoby, które chciałyby podzielić się wspomnieniami lub przekazać dokumenty, mogą się umówić na spotkanie, dzwoniąc pod numer 822 90 53
Napisano
Ja mam pytanko - przedmiot był zakopany na głębokości 1 - 1,5 metra pod poziomem podłogi (jeśli dobrze zrozumiałem). Zeszliście do takiego poziomu? Jakiego wykrywacza używaliście i z jaką cewką?

Pozdrawiam
Krzysiek
Napisano
Witamy serdecznie

Odnaleziony przedmiot czyli pistolet Langenhan Armee Model 1913 znajdował się przy rurze nad poziomem podłogi, przymocowany za jedną z nich. Pistolet umieszczony był w rozsypującej się kaburze, wraz z pełnym magazynkiem.
Odnośnie uwag Boruty i Bunkerites Banditen: „Lipna ścianka” to ściana kończąca nie uwzględnioną w planie wnękę. Za nią znajdowała się wypełniona zbitym gruzem, kolejna komora lub przedsionek ze schodami wejściowymi. Wg posiadanego przez nas szkicu, archiwum powinno być w pomieszczeniu juz przez nas przeszukanym. Naszym priorytetowym zadaniem było sprawdzenie najbardziej prawdopodobnych miejsc. Niestety brak czasu (do niedzieli do godź. 20.00 musieliśmy przywrócić pierwotny stan parkingu: zasypać odkryte przez nas pomieszczenia, wyrównać i ubić podłoże, ułożyć kostkę) nie pozwolił nam na przeszukanie pozostałych, mniej prawdopodobnych pomieszczeń. Użyliśmy wykrywaczy i magnetometru, których producentów ze zrozumiałych przyczyn podać nie możemy.

Pozdrawiamy

Redakcja
Napisano
Witam!
Znaczy się, że po wojnie zakosili.
A tą armatę" przeoczyli... No bywa i tak. Szkoda...
W takim razie, to już chyba koniec. A może rekacja chce tam jeszcze powrócić??
Pozdrawiam
wars98

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie