Skocz do zawartości

Najdluzsza wojna nowoczesnej Europy


mietek

Rekomendowane odpowiedzi

Byl bodajze pod tym tytulem (Najdluzsza wojna nowoczesnej Europy) serial. Dotyczyl Polakow na Wielkopolsce. Bodajze na podstawie ksiazki/scenariusza Bratkowskiego.
Czy wie ktos wiecej na ten temat? Niestety nie mialem okazji go ogladac. Na jakiej podstawie byl on zrobiony?
Jakby ktos ogladal ostatnio, to prosilbym o streszczenie :)
Niestety znam pewne watki tylko ze slyszenia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widziałem wszystkie odcinki, ale lata temu. Pamiętam, że zaczyna się sceną jak Dezydery Chłapowski wraca z epoki Cesarza Francuzów. Nie wiem czy był robiony na kanwie jakiejś powieści, ale było parę fajnych wstawek. Okrutnie podobało mi się jak jakiś polski asior (bodajże nawet socjalista), świadom obławy na bahnhofie w Poznaniu, podchodzi do Prusaka na peronie i (zapewne dla odwrócenia uwagi od ważniejszych spiskowców) nabija mu na pikelhaubę ledwie nadgryzione jabłko. Dla mnie (d. Galicja) cokolwiek egzotyczny temat ;-) ale serial b. fajny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
Stefan Bratkowski jest znanym popularyzatorem historii polskiej gospodarki, przemysłu. Napisał scenariusz serialu telewizyjnego Najdłuższa wojna nowoczesnej Europy", w którym pokazał stuletnią polsko-pruską wojnę gospodarczą. Serial był kręcony w latach 1979-1981, czyli za komuny, a mimo to nie pominięto roli księży, jako przewodników polskich chłopów, rzemieślników, sklepikarzy, w budowie społeczno-gospodarczego oporu wobec zaborcy.

Wiele wątków znajdziecie w jego książkach:
Świat, w którym żyjemy, Warszawa: Horyzonty, 1970.
Skąd przychodzimy, Warszawa: iskry, 1975, (wydanie rozszerzone - Warszawa: BGW, 1993).
Z czym do nieśmiertelności, Katowice: Śląsk, 1977.
Oddalający się kontynent, Warszawa: PIW, 1978.
Nowy Marsyliusz, czyli społeczeństwo inteligentne, Warszawa: PIW, 1981.
Jak robić interesy razem, Warszawa: Iskry, 1997.
Wiosna Europy. Mnisi, królowie i wizjonerzy, Warszawa: Iskry, 1977.
Najkrótsza historia Polski, Warszawa: KAW, 1998.
Pan Nowogród Wielki, Warszawa KAW, 1999.
Podróż do nowej przeszłości, Warszawa: Veda, 2000.

Nabijającym jabłko na pikelhaubę był Marcin Kasprzak rewolucjonista, który później zginął stracony na stokach Cytadeli warszawskiej w 1905. Grał go reżyser filmowy Piotr Szulkin.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Święte słowa Feeder, święte słowa... - odrobina kung-fu jeszcze nikomu nie zaszkodziła.. :)

Impotencja energetyczna zaczyna się już od pierwszego odcinka - od sceny, o której wspomniałeś. Myślę, że nie tylko ja liczyłem na to, że Dezydery usiecze tych Prusaków konnych, drwiących z niego paskudnie. A tu kicha! Pojechał dalej. Nie usiekł Prusaka... :(

No ale, jak widzę, w ostatnim odcinku serial się trochę rozruszał!
Pewnie gdyby miał jeszcze dodatkowych 300 odcinków, to może i nawet byłaby szansa na jakąś małą eksplozję jądrową..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie Dezydery znosił obelgi Prusaków tylko ułan Frankowski wracający z wojny do domu, z którego wysiudał go brat ogłaszając, że ten zginął na wojnie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To byl jeden z najlepszych polskich seriali historycznych .Jednak trzeba dorosnac do ogladania.Pewne sprawy nie roznia
sie od wspolczesnych mimo uplywu czasu.Akcja serialu dotyczy praktycznie tylko wielkopolski i moze byc czasami niezrozumiala dla mieszkancow innych regionow.Jesli ktos jest zainteresowany to na p2p (emule)lezy pierwszy odcinek.Nie bylo zainteresownych (oprocz jednego ktory sciagnal i sie ulotnil z filmem) Nastepne odcinki beda tylko jezeli ktos bedzie sciagal a potem udostepni innym.Wiem ze to nie matrix czy inna superprodukcja ale to bardzo polski film.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Serial miał swoje plusy, tzn. popularyzował wiedzę o historii Wielkopolski w XIX i XX w. Ale jeśli chodzi o rzemiosło filmowe, to była żenada i amatorszczyzna. Rzeczywiście strasznie długi, i nudny. Był jak gdyby zapowiedzią tego, co czekało tv w stanie wojennym. Pewnie nie pamiętacie, ale wtedy był bojkot telewizji przez ludzi z tzw. środowiska filmowego. I zaczęły powstawać potworki, w których grali trzeciorzędni, nikomu nie znani aktorzy z prowincjonalych teatrów. Potworki realizowane przez reżyserów na usługach WRONy. Wg mnie najlepsze polskie seriale powstawały w latach 70-tych, w eżimowej" telewizji gierkowskiej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie czas emisji niezbyt się przysłużył temu serialowi.. - za oknem czołgi, a w telewizorze pozytywizm i budowa kapitalizmu w poznańskiem.
Ale nakręcony to on chyba był przed 13 grudnia? Nawet część aktorów wycofała swoje nazwiska z czołówki (Bratkowski zresztą też) zapewne na znak bojkotu, o którym wspomniałeś.

Ale nawet najbardziej szczytne idee trzeba umieć odpowiednio przedstawić. A to twórcom serialu raczej się nie udało... i mówienie o tym, że do jego oglądania trzeba dorosnąć to tak jakby powiedzieć, że trzeba także dorosnąć do zjedzenia zepsutej ryby, lub do choroby wenerycznej... :)

Takie słowo jak wojna" w tytule zobowiązuje. A tutaj było wyraźnie nadużyte.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak ,tak zelig" ,mowilem ze moze byc ten film niezrozumialy.Dlatego widocznie go nie lubisz i ogladales nieuwaznie.Nie jest to wartka akcja z udzialem bolszewickiego szpiega Hansa Klossa (tez lubie ,ale jako bajke z dziecinstwa)ale nudny film o ludziach ktorzy zamiast ciagle strzelac i ginac calymi tabunami caly czas nudnie pracowali.Raczej widzisz wojna" moze miec rozne formy ,nie oznacza tylko huku armat i strzalow z kalacha.(np.ekonomiczna trwa wlasnie teraz w tym kraju i wlasnie ja przegrywamy w wielu dziedzinach).Co do gry aktorskiej czy czasu emisji filmu to sprawa odrebna.Nie znam dat krecenia filmu ale widac ze odcinek 13 ,ostatni krecony jest w bardzo wielkim pospiechu ,strasznie skrocony i troche uproszczony.Moze ktos wie dlaczego tak bylo?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą 2 razy użyłeś słowa udny" w kontekście tego serialu! A nudny film = zły film. Kino to przede wszystkim rozrywka! Jeśli przy okazji uda się przemycić jakieś dodatkowe wartości to tylko tym lepiej. Nudny film nic nie przemyci, bo nikt nie dotrwa do - tak jak w tym przypadku - 13. odcinka...
Bardzo szanuję pana Bratkowskiego Stefana jako wielce zasłużonego rewolucjoniste, dziennikarza i speca od spraw gospodarczych, ale to co przekazał widzowi w scenariuszu do Wojny najnudniejszej" zawierało się w podręczniku do historii w (ówczesnej) podstawówce..

Czy film był niezrozumiały? Nie! - Był prosty jak drut! A jeszcze prostszy był np. taki serial Dom" - no bo co może być ciekawego w historii jednej warszawskiej kamienicy? - a jednak ten serial (jego pierwsza seria) był tak opowiedziany, że aż zapierało dech w piersi! i to jego nazwałbym najlepszym - i jedynym! - polskim serialem historycznym.

Niestety, ale chyba specjalnie źle zrozumiałeś moje intencje związane z wojną w tytule". Miałem na myśli to, że tytuł sugerowałby nieco więcej dynamizmu niż tylko to sranie w banie i jabłka na pikelhaubach. Już w takiej Wojnie domowej" było więcej autentycznej wojny niż w ajdłuższymwiadomoczym".
Także raczej widzisz wojna" moze miec rozne formy ,nie oznacza tylko huku armat i strzalow z kalacha, hej!
:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
No coz.Nie mialem ostatnio czasu odpisac.Myslalem ze zakonczymy nasza roznice zdan wymiana obelg i slow uznanych powszechnie za wulgarne(jak to bywa w niektorych dyskusjach z niektorymi ludzmi)i jestem pozytywnie zaskoczony.Proponuje juz nie dyskutowac na temat tego filmu i pozostawic ocene innym.Roznica miedzy naszymi upodobaniami jest duza poniewaz dla mnie akurat wlasnie serialDom" jest nudny i nie do strawienia .Ogladalem go dawno temu bo nic innego nie bylo wtedy w tv ale juz wtedy mnie nie zachwycal.Kazdy ma wlasne gusta i tyle. Moglbym jeszcze pisac na temat ajdluzszej wojny",ale serial akurat jak raz zaczyna byc emitowany w tvp3.Byl niedawno pierwszy odcinek.Zainteresowani moga skorzystac.Emisja domu "na pewno tez bedzie niedlugo lub byla .Te same seriale w kolko to przeciez specjalnosc tvp.Pozdrawiam telewidzow.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...
A mi się podoba, fakt, trzeba trochę dorosnąć. Po prostu w zasadzie nie ma głównego, wyrazistego bohatera, a sama fabuła się ciagnie przez sto lat, przeskakując dziesięciolecia. Wolę to np. od współczesnych seriali typu Boża podszewka".
Ogladam go w regionalnej trójce, w porze emisji aferalnego" Dziennika.
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie