Skocz do zawartości

Wybrano nowego papieża!


sanshin

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 78
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Nie nic takiego nie szukam chyba że skład Wehrmachtu:)
Nie zrozum mnie źle myśle że zawsze ktoś chce skorzystać na nieszczęściu innych(śmierć Jana Pawła 2).Nie osądzajcie nowego papieża za pochodzenie,to że urodził sie w okresie konfliktu to nie znaczy że jest nazistą.Ludzi osądzają czyny.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Amen nie amen, ale śpieszę z odpowiedzią na pyt. Kudłatego: Skąd ten Benedykt?".

Otóż św. Benedykt był założycielem klasztoru.. - no jakiego klasztoru? - na Monte Ca...

... Na Monte Ca-si-no! :)

Teraz staje się jasna perspektywa z której nowy Papież będzie bronił chrześcijaństwa przed barbarzyńcami (np. tymi z Drugiego Korpusu)

Niestety te przysrywki są nieuniknione... :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego nie wypada? Przecież Ratzinger nie umarł! Wręcz przeciwnie: narodził się na nowo :)

Poza tym nasze forum jest bardzo opiniowórcze i Watykan jest na bieżąco z tym o czym tutaj dyskutujemy - i to nie tylko w temacie trafnego doboru papamobile - i z pewnością może to pomóc Benedyktowi w podjęciu strategicznych decyzji.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do diabła, co za złośliwy naród!!!
Że Niemiec papieżem?? I co z tego. Mierzmy wszystkich tą samą miarą, a każdy z nas będzie złodziejem i kombinatorem, bo tak o nas myślą sąsiedzi.
Swoją drogą nasza solidarność jest czasami zdumiewająca.
Pozdrawiam...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kardynał Giacomo Paolo Battista della Chiesa został 3 września 1914 roku wybrany na papieża i przyjął imię Benedykta XV (1914–1922). Był to mężczyzna tak niskiego wzrostu, że krawiec ekspresowo musiał znacznie skracać wcześniej przygotowaną białą sutannę, aby papież mógł pokazać się ludziom.

Benedykt XV pochodził ze starego rodu, który pół wieku wcześniej wydał papieża Innocentego VII (1404–1406). Przypomnijmy, że Innocenty zamordował w 1405 r. jedenastu rzymskich deputowanych, zasłynął również tym, że udzielił dyspensy na ślub Izabeli, 15-letniej córki króla Francji, która zapragnęła poślubić Karola Orleańskiego, wówczas zaledwie 13-latka. Na marginesie: rekordzistą w udzielaniu zezwolenia zawarcia ślubu przez dzieci był awinioński papież Benedykt XII (lata 1394–1417 to okres pontyfikatu dwóch, a nawet trzech papieży), który udzielił papieskiej dyspensy na małżeństwo córki Ludwika Orleańskiego z następcą tronu francuskiego, który miał wówczas... cztery miesiące!

Benedykt XV panował w czasie pierwszej wojny światowej oraz później – już po traktacie wersalskim. Watykan tak bardzo był życzliwy Niemcom w pierwszych latach wojny, że Georges Clemenceau (1841–1929), który był wówczas premierem rządu francuskiego (w latach 1917–1920) nazwał Benedykta XV „szwabskim papieżem”.

7 września 1914 roku książę Schönburg-Hartenstein, chargé d’affaires przy „Stolicy Świętej”, powiadomił Austro-Węgry, że papież nie tylko ceni monarchię habsburską i uważa jej wojnę za sprawiedliwą, ale również „jest przyjacielem niemieckiego porządku i dlatego jest proniemiecki”.

Dlaczego papież opowiadał się tylko po jednej z walczących stron? Dlaczego nie wykazywał neutralności, nie wzywał do zakończenia wojny i zawarcia pokoju? Bo widział w tym interes dla siebie i Kościoła. Według Karola Schmidlina, historyka Kościoła, (...) już podczas wojny światowej osobiste i oficjalne sympatie papieża leżały po stronie podwójnej monarchii Habsburgów ze względu na jej katolicki charakter, w przeciwieństwie do schizmatycznej Rosji, protestanckiej Anglii czy niewierzącej Francji'. Tenże Schmidlin, którego wręcz nie można posądzić o niesprzyjanie papiestwu, w momencie kiedy Włochy przystępują do wojny, stwierdza: ,(...) włoscy katolicy pod wodzą swego episkopatu i kleru entuzjastycznie opowiedzieli się za wojną”. Tego samego zdania jest również katolicki teolog Heinrich Missala: ,(...) katolicy jednomyślnie aprobowali wojnę'. I było to stwierdzenie nad wyraz słuszne, bo przecież całe włoskie i austro-węgierskie duchowieństwo nawoływało do wojny, dodajmy – najbardziej bezsensownej w dziejach świata.

Ponad 20 tysięcy księży zgłosiło się do wojska. I nikt nie domagał się zawarcia pokoju. Katolicy – za przyzwoleniem swego Papy – postępowali tak, jakby znali znacznie późniejszą wypowiedź Adolfa Hitlera: ,Wieczny pokój na świecie nastąpi dopiero wtedy, kiedy ostatni człowiek zabije przedostatniego albo kiedy wcześniej Pan Bóg uczyni cud'. W wyniku tej krwawej wojny – akceptowanej przez papieża – ponad pół miliona Włochów padło na polach bitew bądź z powodu odniesionych ran zmarło w szpitalach polowych.

Wszystkie ofiary pierwszej wojny światowej szacuje się na 10 milionów zabitych i 20 milionów rannych...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mnie tez siłą wcielili do podstawówki...
ciekawe tylko czemu nowy papa jest taki anty dla innych religii...czyżby kościół się znudził dobrocią naszego Ojca Świętego i chce powrócić do czasów krucjat?
nawróć lub morduj...
jeśli moge sie osobiście na ten temat wyrazić to jest to taka sama mafia jak każda inna....tyle że najbogatsza...kończe bo sie uniosę.
Po naszym Papie długo juz takiego nie będzie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dyskusja w tym wątku sięgnęła dna właściwego Onetowi. Po co te wszystkie emocjonalne przytyczki?
Myślałem, że przynajmniej na tym forum nie będzie nawiedzonych tekstów aprawiaczy Kościoła" i innych frustratów.
Dajcie człowiekowi dojść do głosu, niech coś zrobi jako papież a później można dyskutować.
Ale nie - najlepiej od razu zmieszać z błotem bo Niemiec.
Dobrze że i parę sensownych głosów się znalazło. Ja życzę mu jak najlepiej, bo naprawdę po Janie Pawle II nie ma łatwego startu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie