Skocz do zawartości

Zgroza


Gość #$@%^&!)(*.

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Za Wirtualną Polską (http://wiadomosci.wp.pl/wiadomosc.html?wid=389875&kat=1329&katn=&widn=Rozbraja%B3+pocisk+-+poni%F3s%B3+%B6mier%E6) :

Rozbrajał pocisk - poniósł śmierć PAP 2003-01-11 (13:15)

31-letni mężczyzna zginął w sobotę podczas manipulowania przy pocisku w piwnicy bloku na osiedlu Ruczaj w Krakowie. Nikt inny nie ucierpiał. W piwnicy znaleziono więcej pocisków i miny. Na miejscu jest straż, policja i saperzy.

Na czas likwidacji arsenału zgromadzonego przez mężczyznę w piwnicy bloku, mieszkańcy budynku zostaną ewakuowani.

Do zdarzenia doszło koło południa. Śmiertelnie ranny mężczyzna zdołał wybiec z piwnicy na klatkę schodową bloku i tam zmarł. Prawdopodobnie usiłował rozbroić pocisk i rozpiłowywał korpus osłaniający ładunek.(mp)
  • Odpowiedzi 54
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Napisano
Gratuluję dobrego smaku, Panie Grzegorzu!
Głupka???????????
Napisano
Witam
Landminer jednego głupka mniej"??
Co ty pleciesz?
Z całym szacunkiem do ciebie i do twojej wiedzy,ale do jasnej cholery to był człowiek!!!!!!!!!!!!!!
Zginął fakt przez swoją bezmyślność,ale dlaczego mówisz,że o jednego mniej?
Życie ludzkie jest najcenniejsze,a gdyby zginął ktoś z twojej rodziny w ten sam sposób,a ty siedząc w autobusie usłyszałbyś
ozerwało jakiegos gościa,o jednego głupka mniej" jakbyś się poczuł???????

Landminer tekst ten nie oznacza,że ciebie nie szanuję,po prostu zbulwersowały mnie twoje słowa.

Pozdrawiam wszytkich poszukiwaczy i uważajcie na siebie (żeby przez przypadek o was ktoś nie powiedział o jednego głupka mniej")
Napisano
Nie wiem, czym panowie sie tak zbulwersowali. Grześ ma rację - jednego głupka mniej!

Dlaczego?
Bo był idiotą przecinając nabój, miał najwyraźniej za nic własne życie i zdrowie, życie i zdorwie innych mieszkańcow tego bloku, po co próbował dostac się do śrdoka? Jeżeli był kolekcjonerem, raczej by zbierał, ale nie rozbrajał......
itd, itp.
Kazda smierc to tragedia, także ta. Ale człowiek ten widocznie w pewnym sensie chcial zginąć. Nie teraz to przy nastepnym rozbrajaniu........

Był głupkiem.

z poważaniem Jacek Haber
Napisano
Dokladnie tak jak mowi Akagi. Mowie to jako czlowiek, ktory w przeciwienstwie do wiekszosci z Was nie zaznal smaku grzebania w ziemi.
Gdyby zgineli przypadkowi ludzie- mysle ze nikt juz by sie tak nie bulwersowal. To co zrobil ten czlowiek, chocby byl najwspanialsza osobą na tym swiecie, bylo tak glupie ze nie mozna tego opisac. Czlowiek, ktory wykazuje sie glupota jest glupkiem. Za zycia, a takze po smierci. Nikt nie mowi, ze byl zly, nieprzyjazny, chamski, zawistny, itp. Tego nie wiadomo. Wiadomo ze postapil glupio i nieodpowiedzialnie i dlatego nazwany zostal glupkiem. O to chodzilo. Proste.
Identyczny przypadek: dresiarze wracajacy w nocy z soboty na niedziele (to dzisiaj!) po pijaku samochodem, 150 km/h po zakretach, w 7 osob i ladujacy na drzewie. Tacy niech sie zabijaja. To glupki. Ale niech zabijaja siebie, a nie innych. Wtedy pół biedy, a jak dla mnie to jeszcze mniej.
Bycie glupkiem nie boli, ale bycie glupkiem i zabojca innych boli juz znacznie bardziej - rodziny tych niewinnych. Ten dzisiejszy na szczescie pozostal tym pierwszym...

pozdrawiam, Michał.
Napisano
Witam
Cieszy fakt,że kumple sie wzajemnie popierają,życzę,żeby kogoś z waszych znajomych cos takiego spotkało,a wtedy pojawię sie jak sęp i powiem o jednego głupka mniej.........

A tak a propo czy wy znaliście tego człowieka?
Przyjdzcie na jego pogrzeb i powiedzcie do rodziny i przyjaciół ,że sam sobie jest winny ,a zresztą dobrze,że umarł,bo o jednego głupka mniej.........

Pogrążony w smutku nad jednym głupkiem" - Hitman

P.S: Z solidarności z nieżyjącym kolegą poszukiwaczem,a oburzony słowami ludźmi związanymi z Odkrywcą,przestaje pisać posty na stronie Odkrywcy.Może to nikogo nie wruszy(bo jestem amatorem i moje posty sa mało warte),ale nie mogę czytac tego jak wartościowego człowieka ,który odszedł nazywa sie głupkiem.

Pozdrawiam po raz ostatni......
Napisano
Stop!

Po pierwsze: Nie jestem kumplem Akagi, nie znam go. Wiecej: poklocilem sie z nim ostro przy okazji watku Luftwaffe nad Polska" - mamy kompletnie inne podejscia do pewnych spraw.

Po drugie: Zabralem glos DLATEGO ZE SAM NIE JESTEM ZBIERACZEM MILITARIOW, a zatem moge na sprawe spojrzec Z BOKU, jak setki innych ludzi, nie zwiazanych z tym emocjonalnie. Dlatego mysle, ze bylem uprawniony do zabrania glosu, przedstawiajacego opinie czlowieka z zewnatrz.

A gdyby tak nagle po tym wydarzeniu, wladze polskie ustawowo zakazalo posiadania piszczalek" w rekach prywatnych i rozpoczelo ich rekwirowanie [nonsens, wiem], to co? Ci, ktorzy oburzaja sie nie wiadomo czym, pierwsi krzyczeliby Jak to? Przez jednego glupka, ktory za grosz mozgu nie mial i grzebal sie w tym swinstwie"???

Ludzie, troche rozsadku! Wykopaliscie mnostwo pieknych rzeczy, ale rozum chyba zakopaliscie? Ten tragicznie zmarly czlowiek jest godny potepienia, tak jak ktos kto np. powoduje wypadek po pijaku lub puszcza gaz w budynku. Sam sobie na pustym polu nie grzebal, tylko gromadzil te swinstwa i dlubal przy nich w piwnicy.

Co to ma wspolnego z odkrywaniem" historii przez odkrywcow"??? Kompletnie nic! Tylko budzi niezdrowe emocje wsrod osob nieobeznanych z tematem, ze kazdy poszukiwacz to potencjalny dłubacz". Kurcze, nawet regulamin forum zabrania pseudo-fachowych dyskusji na temat rozbrajania. Bo kazdy, kto nie jest przeszkolonym specjalnie fachowcem, a zabiera sie za to, narazajac w dodatku nie tylko siebie, zasluguje na potepienie, chocby byl nawet moim ojcem lub synem! Nie rozumiem niczyjego oburzenia.
Nazwanie go glupkiem nie jest zadna przesada. To najlzejsze sformulowanie. Powiedzenie, ze dobrze ze jednego mniej" moze juz natomiast budzic pewne emocje, ale wiadomo w jakim kontekscie i dlaczego ktos zbulwersowany dzisiejszym wypadkiem tak powiedzial.

Jeden z nas" - mowisz Kolego. Ty tez praktykujesz podobne czyny? Chetnie powiedzialbym Twoim sasiadom, mysle ze skutecznie wybiliby Ci to z glowy.
Napisano
Witam forumowiczów.Poniżej ciąg dalszy tej historii ze strony Onetu. Bardzo ciekawe orzeczenie Policji.


bieracz militariów ofiarą wybuchu pocisku"

W mieszkaniu 31-latka, który zginął podczas rozbrajania pocisku w piwnicy bloku na osiedlu Ruczaj w Krakowie, znaleziono bardzo dużą liczbę militariów. Jednak wśród ujawnionych dotąd rzeczy nie ma przedmiotów niebezpiecznych.

Tak twierdzi policja, która w sobotę wieczorem, czyli jeszcze w kilka godzin po wypadku, nadal przeszukiwała zbiory krakowianina. Pokój mężczyzny był niemal wypełniony militariami, m.in. łuskami, magazynkami i opróżnionymi z materiału wybuchowego korpusami różnego rodzaju ładunków wojskowych.

Policjanci muszą sztuka po sztuce przejrzeć i ocenić wszystkie przedmioty zgromadzone przez krakowianina, który okazał się kolekcjonerem militariów.

Jak dotąd nie stwierdzono, aby któryś z tych przedmiotów stanowił zagrożenie dla mieszkańców bloku. Jednak na wszelki wypadek, lokatorzy sąsiednich mieszkań zostali poproszeni przez funkcjonariuszy, aby na czas policyjnych czynności, wyszli z domu - na przykład do rodzin lub znajomych" - powiedziała komisarz Sylwia Bober z Zespołu Prasowego Komendy Miejskiej w Krakowie.

W piwnicy, w której doszło do wypadku, również nie znaleziono przedmiotów, mogących grozić eksplozją.

Według policjantów, 31-latek od długiego czasu zajmował się zbieraniem militariów. Wraz z rodzicami mieszkał na czwartym piętrze bloku, w którym doszło do tragedii.

Mężczyzna prawdopodobnie usiłował rozbroić pocisk przeciwlotniczy lub lotniczy, który eksplodował podczas próby przepiłowania korpusu ładunku. Krakowianin, który doznał bardzo rozległych obrażeń głowy, zginął na miejscu.
Napisano
>>>oburzony słowami ludźmi związanymi z Odkrywcą,przestaje pisać posty na stronie Odkrywcy.<<<

Zacytuj fragment wskazujący że jest to oficjalne stanowisko redakcji.

Nie cierpię uogólniania. A u obecnych w tej dyskusji znowu emocje biorą górę.

Nie jestem za żadną ze stron. Ale nie traktujmy sprawy jak wyboru pomiędzy białym a czarnym, pomiędzy idiotą i nieidiotą. Nie jest to takie proste. Zdarzyła sie tragedia i myślę że nie nam osądzać kto kim był, mają do tego prawo tylko osoby znające bezpośrednio osobę i temat. Dla prasy jest to tylko tania sensacja pomiędzy reklamami. Jutro znajdą nową. Reszta komentarzy jest tylko uogólnianiem tematu. Sami się irytujemy jak na podstawie jednostkowych zdarzeń odpowiednie urzędy i media pomagają" opinii poszukiwaczy. Nie postępujmy według ich schematu. Zbytnia pewnośc siebie, zbyt duże zaufanie do swoich umiejętności czy najzwyklejsza ludzka głupota. Juz raczej nie dowiemy się przyczyny tego zdarzenia.

Obojętnie czy normalna czy bezsensowna, śmierć pozostanie zawsze śmiercią.
Napisano
ostatnio zauważyłem że ludzie na forum lubią wydawać sądy i bawić się w psychologów-krytyków.
ludzie więcej tolerancji,ludzie ten facet(panie świeć nad jego duszą o ile jest w jednym kawałku)
wyleciał w powietrze ,fartem nikogo nie zabił
a wy(nie wszyscy)robicie wywód moralny.
ludzie zajmijcie się jakimiś sensownymi tematami,
a nie obrażaniem nieboszczyka,
to nic nie wnosi,jak ktoś chce rozbrajać to i tak będzie rozbrajał,
nieważne czy wcześniej wyleciało w powietrze parę osób.

THE END
Napisano
Odnośnie ofiary ,to po przeczytaniu tego artykułu wynika ,że gość był doświadczonym zbieraczem militariów i chyba orientował się w tym co przynosi do domu i rozbraja. Dlatego dziwi fakt rozbrajania przez niego bomby lotniczej i to przy pomocy piłki do metalu.Popatrzcie na swoje zbiory i zastanówcie się ile eksponatów przed postawieniem w kolekcji została przez Was lub Waszych znajomych rozbrojona???? I czy podczas rozbrajania myślał ktos z Was o tym ,że jesteście głupkami" ,że się za to bierzecie??? Chyba nie ,bo każdy z Was uważa ,że się przecież zna na militariach ,i że jak się to robi w odpowiedni sposób ,to nic się nie może stać.Pewnie podobnie myślał ten gość.A przecież nawet saperzy ,którzy są lepsi w tym fachu od domorosłych rozbrajaczy popełniają błędy i giną.Wyciągnijcie właściwe wnioski z tego wypadku.Czy warto tracić zdrowie i życie dla jakiejś tam wydmuszki" postawionej na półce??? Dlatego się tym nie bawię i wolę zamiast niewypałów ,niewybuchów i innej amunicji wyciągać z ziemi czołgi. Przypomniał mi się niedawno napisany na tym forum i na szczęście usuniety przez Bociana post n.t. rozbrajania panzerfaustów.Instrukcja" ta została napisana również przez doświadczonego eksploratora, który ponoć wiele rzeczy rozbroił.Jednym z punktów tej instrukcji" było ROZCIĘCIE głowicy panzerfausta przy pomocy PIŁKI do metalu.A więc ten gość z Krakowa nie jest odosobniony w operowaniu tym narzędziem.Czy saperzy też rozbrajają takie rzeczy przy pomocy piłki? Śmiem wątpić. Czy takie zabawy" nie są conajmniej lekkomyślne??? Wszystkim rozbrajaczom militariów życzę, by bez wybuchów i z dobrym wzrokiem,słuchem i wszystkimi palcami dożyli późnej starości.Grzebiuszka
Napisano
Witam
Bocian masz rację podeszłem do tego zbyt emocjonalnie,ale jest to spowodowane tym,że osobiście znam kumpli tego poszukiwacza,którego wysadziło.Troche mnie poniosy emocje.Ale ciagle będe powtarzał,że słowa o jednego głupka mniej" mnie poruszyły.Nie znacie powiedzenia,że o umarłym źle się mówic nie powinno??
Zbytnio sie pośpieszyłem z zawieszaniem pisania postów(choć ich ilość do tej pory mizerna:)),po prostu zbulwersowały mnie te słowa.
Pozdrawiam
Napisano
Witam!!!

Wiekszosc z was zna moje nastawienie co do bawienia sie rozrywkami. Ja osobiscie posiadam dosc duza wiedze na ten temat ale nigdy nie bawie sie nimi. Wiele wynioslem ze szkoly wojskowej, wiele czytalem i na tym koniec. Nie mam zamiaru praktykowac i stawiac swe zycie pod znakiem zapytania. Wiadomo kazdy z nas wczesniej czy pozniej trafia na rozrywke ale w tym wypadku sa saperzy i za to im placa zeby ryzykowali. Juz zostalem zjechany przez mojego serdecznego kolege za saperow ale nic to. Zaufajcie nie warto sie tym bawic. Ten nieszczesnik tez uwazal ze jak bedzie cial pilnikiem to wszystko bedzie dobrze bo inaczej by tego nie robil. Wy zastosujecie inna metode i ona tez sie okaze bledna i co wtedy??? Lepiej nie myslec. Jak do tej pory nikt z naszych kolegow z tej strony nie zginal i mam nadzieje ze tak zostanie, ze ludzie beda powazni i rozwazni. Pamietajcie ze nie jestesmy kotami i mamy tylko jedno zycie a konczyny nie odrastaja!!!!

Nie staralem sie tu poruszac tematu samego rozbrajania i prosilbym o nie wychylanie sie!!!

Z powazaniem vonadamski
Napisano
Przyznam się, że nie za bardzo rozumiem tak zacietrzewioną dyskusję i tak inteligentnym gronie. Chciałbym zwrócić uwagę, na pewien fakt, że:

1. Każdy ma prawo robić co mu żywnie się podoba, ale z zachowaniem pewnych zasad współżycia. Czyjeś upodobanie do ryzyka nie muszą podzielać wszyscy mieszkańcy bloku.
2. Nie zbieram żadnego wybuchowego żelaztwa z zasady, że moja śmierć to nie tylko moja sprawa ale również stan interesujący moją najbliższą rodzinę.
3. Chciałbym zwrócić uwagę na fakt, iż warto przemyśleć stan uczuć nie tylko rodziny sapera". Może warto zastanowić się nad stanowiskiem rodzin ewentualnych ofiar po zawaleniu się (potencjalnym) całej kamienicy, czy bloku).

Kończąc, myślę że nazwanie czynu który tu opisujemy za nierozsądny i nieodpowiedzialny byłoby dość delikatne. To co robił ten gość byłó bezmyślne i głupie. A każdemu kto ma zamiar dalej dyskutować na ten temat przed napisaniem kilku słów zalecam wyobrażenie sobie następującej sytuacji:

Sympatyczny sześciokondygnacyjny blok. Mo ojciec i matka siedzą i oglądają telwizję na parterze. A w piwnicy siedzi facet i jakby nic piłuje pocisk.

Pozdrawiam

Grzesiek Maliszewski
Napisano
Smierc poniosl czlowiek....dlaczego tak sie stalo -wiemy...teraz niech kazdy wyciagnie wnioski...
Napisano
A wszystko przez wybór złego miejsca. Jakby poszedł z tym na pole i tam by mu pocisk w rękach wybuchł, to by ludzie mówili Jaki on mądrze i przezornie postąpił, poszedł z tym na pole, żeby innych nie narażać..." Nie znałem tego człowieka ale jedyne co mogę powiedzieć to to, że według mnie głupio POSTĄPIŁ ale NIGDY, że głupkiem BYŁ. To nie jest równoznaczne...

Chciałbym, żeby takie dyskusje pojawiały się jak najrzadziej. Żebyśmy nie musieli się roztrząsać nad kolejnymi takimi wypadkami... Żeby ludzie w ten sposób nie ginęli...
Napisano
A ja poprę Franczyka Grzegorza.
O jednego głupka mniej".
Dleczego tak piszę.Nie dość że facet poniósł karę natychmistową,to jeszcze narobił kłopotów rodzinie i przedewszystkim nam.No bo oczywiście taraz każdy kto ma łuskę w domu jest taki sam,bo prasa i media uwielbiają uogólniać.
Leszek
Napisano
Popieram wypowiedź Bociana. Wydarzyła się tragedia z której każdy powinien wysnuć dla siebie wnioski. Pozatym dyskusja stała się niekonstruktywna .I tyle.
Napisano
Miło mi, że są ludzie chcący bronić kretynów. Szlag mnie trafia gdy ktoś użala się nad człowiekiem świadomie sprowadzającym realne zagrożenie na innych.
Jak Grzebiuszka możesz pisać, że był doświadczony i wiedział co przynosi do domu i rozbraja?! Przecież już samo przynoszenie do domu w którym mieszkają inni ludzie takich przedmiotów to wtórny kretynizm!
Czy Wy nie macie odrobiny wyobraźni?! Czy tak trudno wyobrazić sobie inny scenariusz: że to np. nie było jakieś maleństwo" które tylko jemu zrobiło kuku tylko np. pocisk 150 mm mający 40 kilogramów materiału wybuchowego. Taki pocisk wybuchając, jak w przypadku naszego kolegi w piwnicy czteropiętrowego (+parter) bloku wybudowanego z płyt, spowodowałby w najlepszym razie zawalenie pionu - to jest mniej więcej 15 mieszkań w których byli bogu ducha winni ludzie. Reszte dośpiewajcie sobie sami. Nie mam nic przeciwko temu aby każdy na własną rękę wysadził się z mniejszym lub większym hukiem, ale do k... nędzy niech to zrobi na kompletnym odludziu, wcześniej załatwiwszy sprawy związane z pochówkiem, testamentem itp!
I nie popieram opcji, że tragedia i każdy powinien sobie wysnuć wnioski - to właśnie dyskusje i oficjalne piętnowanie pewnych zachowań w środowisku mogą odnieść skutek.

Pozdrawiam wszystkich - Grzegorz Franczyk.

PS. A tak na marginesie co do fachowości, to pewien niemiecki saper powiedział mi kiedyś mądre słowa, które dziś posiadając całą swoją wiedzę mogę tylko potwierdzić: Wraz ze wzrostem Twojej wiedzy o minach, granatach, bombach i innym świństwie masz coraz mniejszą ochotę nawet na nie patrzeć, a co dopiero dotykać!
Napisano
Swego czasu byłem w Szerokim Borze,gdzie przeglądano wymieniany zapas pocisków artyleryjskich przywiezionych skądś tam.Stanowisko dookoła gruba,bardzo gruba ściana i jeszcze płyta pancerna- a nad tym lekki daszek.W razie gdyby pierdykło siła eksplozji idzie w górę.Lekkie sprzątanie,nowy daszek i robota idzie dalej / przepraszam za cynizm/.Ale jak pisze Grzegorz - nad piwnicą nie ma daszka tylko mieszkają ludzie,których o chęć mieszkania z takim świrem nikt nie pytał.
Leszek
Napisano
Śmierć jest zawsze tragedią. Szczególnie śmierć głupia. Jeżeli przydarzy się coś takiego nastolatkowi, który ze swojej głupiej ciekawości wrzuci niewybuch do ogniska to rozpacz.
Ale 31 lat. Zdawałoby się dojrzały człowiek. I co on robi? Przynosi do piwnicy w bloku sprawny (jak się okazało) pocisk i tam próbuje go rozbroić. Sprowadza zagrożenie zdrowia i życia wielu ludzi. Sprowadza zagrożenie katastrofy budowlanej. ZGROZA. Całe szczęście że skończyło się śmiercią tylko jednego człowieka.

Śmierć ma charakter NIEODWRACALNY, a życie to nie jest gra komputerowa, w której zawsze można zacząć jeszcze raz.

Jak pisał gdzieś wcześniej jeden z kolegów - jeżeli tylko jest możliwe to tego typu problemy załatwia się kostką trotylu na miejscu - bez próby przenoszenia i jakiejkolwiek manipulacji.

Był kiedyś w telewizorze materiał o wytwórni sztucznych ogni - takiej z prawdziwego zdarzenia. Duży ogrodzony teren. Na nim pobudowane małe (kilkanaście metrów kwadratowych) budyneczki (z lekkim dachem). Jeden od drugiego odległy o kilkadziesiąt metrów. Absolutny zakaz używania ognia i rzucania czymkolwiek. W każdym z tych budynków mógł przebywać tylko jeden człowiek (w czasie dostaw dwóch). Dlaczego? BO NIE MA BEZPIECZNYCH MATERIAŁÓW WYBUCHOWYCH.

Tego typu zdarzenia - jak to w Krakowie - mają nadzwyczaj silny wydźwięk społeczny. Nie można się dziwić że ludzie będą z przerażeniem patrzeć na plecak człowieka idącego z wykrywaczem metalu. Nie ma się co dziwić, że ludzie w trosce o własne bezpieczeństwo będą donosić na sąsiada, którego zobaczyli z wykrywaczem. Normalny człowiek chce żyć. Chce żyć w poczuciu jako takiego bezpieczeństwa.

Nie ma też co oczekiwać, że ustawa regulująca posiadanie i posługiwanie się wykrywaczem będzie po takiej eklamie" dla nas korzystna.

Trudno po jednym wyczynie ocenić człowieka, ale wyczyn był z całą pewnością głupi. I nikt nie powie że ohater" czy chojrak". Nikt nie powie ale odjazd", ale czad". Po prostu mówi się jednego głupka mniej". Jemu już wszystko jedno, ale jego rodzinie nie. Ja też nie chciałbym dostać pośmiertnie takiej etykietki.

I niestety jak czytam niektóre posty w wątkach ron palna - wiercic czy nie ?", Miny... " czy Rusznice i arkebuzy" to wzbiera we mnie obawa, że nie jest to ostatnia tragedia, o której w taki sposób piszemy. Nie wiem skąd bierze się bezpodstawne przekonanie że o się zdarza innym, a mnie nie dotyczy".
Napisano
panowie
tacy klijeci sa zglaszani do nagrod darwina
w ostatniej polityce jest artykol (ale stro na jest leprza)
jak najbardziej zgadzam sie ze stwierdzeniem autora tego
artykulu ze najwiekrza zasluga takich ludzi jest usuniecie
swej poli genowej ze srodowiska tego typu postepowanie
jest kretynizmem i nie ma sie co spierac

Yoony pozdrawiam

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie