Indian Chief Napisano 6 Styczeń 2005 Autor Napisano 6 Styczeń 2005 Ostatnimi czasy przeglądajac stare kasety wideo natrafiłem na resztkę programu poświęconego poszukiwaczom". Niestety zosatł juz tylko niewielki fragment, ale wystarczył aby przypomniec mi całośc sprzed prawdopodobnie 8 lat.W programie ukazano niezwykłe jak wtedy wydawało się hobby a mianowicie eksploracje i poszukiwania. Bohatermi było trzech chłopaków, o ile pamietam z Łodzi. Jeździli na wykopki willysem, i w ciekawym plenerze opowiadali o tym co danego dnia znaleźli racząc sie żelaznymi racjami podgrzanymi na ognisku. Ich lokum było pełne militariów, dioram... a oni świetnie opowiadali... Wtedy uświadomiłem sobie że żyć cielawie to najważniejsze. A Brother in arms" bedzie zawsze kojarzyć mi sie bedzie z odkrywaniem przeszłości.Kojarzy ktoś ten program, a może udzielają sie tutaj sami bohaterowie tego reportżu? Wydaje mi się że raczej nie zrezygnowali ze swojego hobby a w planach mieli zakup halftrucka więc są chyba znani w środowisku.
Barnaba Napisano 6 Styczeń 2005 Napisano 6 Styczeń 2005 też pamiętam. Willis to me marzenie, na razie mam tylko model w skali 1:12 ale moze kiedys.... Szczegolow nie pomne ale program ogladalem z wypiekami na gebiepzdrBarNabaaus Dt.Eylau
Indian Chief Napisano 6 Styczeń 2005 Autor Napisano 6 Styczeń 2005 Ale chłopaki tym willysem na wykopkach po polach z fasonem i kawaleryjską fantazją powozili. Jeden w goglach na czole drugi z plecakiem pełnym fantów... Dire Straits przygrywali w tle, mgły nad polami. Robiło to na mnie niesamowite wrażenie. No i ten pokój pełen skarbów".Oglądałem go kilkakrotnie aż do nieszczęśliwego przypadkowego skasowania. To jeden z niewielu obrazów pokazujących naszą pasję w wielu aspektach z pomysłaem i pietyzmem a to wszystko połączone z perfekcyjnym warsztatem redaktorskim.Kiedyś nagrał mi się przypadkowo emitowany po nocy jeszcze jeden taki program o facecie w słusznym wieku przemierzającym pieszo lasy w gumiakach, żółtym whaterproofie i z wykrywką. Cieszył się jak dziecko ze znalezionego pod Kockiem orzełka, z garści polskich naboii, z lornetki...
Tomasz70 Napisano 6 Styczeń 2005 Napisano 6 Styczeń 2005 Tytułu nie pamiętam, ale chłopcy są w Łodzi są dobrze znani. Nieźle pozowali w filmie, to fakt. Jest taki moment, gdy przy ognisku bawili się znalezionym" na wypadzie bagnetem - niestety, w czasie kręcenia materiału niczego nie trafili i posiłkowali się ściągniętym z domu sztikiem" od Mośka. Okolice gdzie kręcono materiał to Brzeziny, Polik, Nowosolna.Drugi wspomniany film miał tytuł Pasje (tu imię, którego nie pamiętam) Polaka". Gwoli ścisłości, wydaje mi się, że Pan Polak nie szukał wtedy pod Kockiem, ale gdzieś na Śląsku, w pasie działania Armii Kraków.Dodam jeszcze, że na mnie największe wrażenie zrobił kiedyś materiał o dwóch poszukiwaczach, którzy odnaleźli sztandar pułkowy gdzieś pod Tomaszowem Lubelskim (jak powiedzieli - mieli taką nadzieję, że zaprowadzi ich do niego znaleziona wcześniej wrześniowa latarka).W filmie padło wtedy takie stwierdzenie, które wielokrotnie powtarzałem sobie w duchu: Cieszy nas każda znaleziona łuska, jako dowód tamtych wydarzeń".Pozdrawiam i życzę nie tylko łusek w Nowym Roku!
Indian Chief Napisano 6 Styczeń 2005 Autor Napisano 6 Styczeń 2005 Tomaszu o to mi własnie chodziło. Ja akurat troszeczke siedzę" w produkcjach regionalnej Tv i wiem jak powstaja takie materiały i jak robi sie byleby było ok. Tutaj to jednak wyszło świetnie...A ten drugi film, fakt człowiek nie szukał pod kockiem ale o tym opowiadał. Poprostu cieszyły go małe przedmioty ale one wg niego niosły w sobie historie. Mi poprostu odpowiadał klimat... A propos tego bagnetu to mi się wydaje że był to jakiś ersatz, tzn taki kawałek płaskownika w zastępstwie...ale już dobrze nie pamiętam. Takie filmy mogli by dorzucac do odkrywcy, nie?
Monti Napisano 6 Styczeń 2005 Napisano 6 Styczeń 2005 Indian Chief jak trochę siedzisz" w regionalnej,to pewnie widziałes nie raz Ocalić od zapomnienia".Szkoda,że nie dorzucą tam wątku z wykrywką od czasu do czasu.pozdrawiamMonti
Indian Chief Napisano 7 Styczeń 2005 Autor Napisano 7 Styczeń 2005 Monti...jak miałem telewizor to udało mi się złapać 3 i obejrzeć ze dwa razy. Jeden z niewielu ciekawych programów. A w TV to tylko harówa i nerwy jak patrzy człowiek na lipe co niektórzy odstawiaja. Najgorzej że młodzi z pomysłami nie mają nic do roboty...najwyżej do bezroboty. A jak już jesteśmy przy regionie to w Radiu Lublin jest studio historii mówionej. Program z misiją tylko najgorzej ze programy dotyczą tylko poprawnej politycznie strony naszej historii. A swoją droga ich archiwum to taka kopalnia wspomnien naocznych swiadków...
yasioo Napisano 7 Styczeń 2005 Napisano 7 Styczeń 2005 witam!!to bardzo ciekawe, wracam raz w niedzielę z giełdy staroci do domu, siadam, włączyłem telewizor przypadkowo. To było na tvp 3. Był to program o bitwie pod Maciejowicami, opowiadali w terenie o bitwie ,o miejscu pochowku żołnierzy gdzie za PRL wylewano nieczystości z PGR, potem opowiadali że co roku dużo osób szuka na pobojowisku, a na koniec nakręcili dwóch kolesi z piszczałkami, wyświetlając obok że poszukiwania wymagają zezwolenia i że co roku ginie kilka osób przez niewybuchy. Ważnym motywem był rzekomo ukryty gdzieś tam skarb. W czołówce rzeczywiście ktoś śmigał Willysem. yasiooxx@wp.plgg:6924434
marop Napisano 7 Styczeń 2005 Napisano 7 Styczeń 2005 Jeden z tych gości ,a dokladnie kierowca wilisa jest lub był organizatorem MotoWeteranBazar w Łodzi ,na każdym bazarze widzę go na stoisku z militariami lecz nie znam osobiście.Trochę uporu i napewno go poznasz.Powodzenia.
Boruta Napisano 10 Styczeń 2005 Napisano 10 Styczeń 2005 W niedzielę był kolejny program pod hasłem wielka ściema", że niby złomiarze kopią na złom, ale złomu nie zabierają ;-)).Pozdrawiam
grek Napisano 10 Styczeń 2005 Napisano 10 Styczeń 2005 Ten wczorajszy program nazywa się Było, nie minęło", i jest realizowany przez TVP3 Lublin. Widziałe go dopiero drugi raz, za pierwszym razem nie od początku, bo trafiłem przypadkowo. Autorem jest Andrzej Sikorski, czy ktoś ma na niego namiary? Bo zainteresował mnie jego poprzedni wątek o V2. W programie są ewidentne ściemy, ale nie możemy mieć o to do autora pretensji, bo takie są wymogi programu telewizyjnego. Przecież gdyby gościu wybrał się w teren i wrócił z pustymi rękoma, to nie byłoby o czym zrobić programu. No i jest jeszcze funkcja edukacyjna - przybliża w jakiś sposób historię tzw. szaremu ogółowi. Dlatego jestem raczej gościowi życzliwy - szczęść Boże, może znajdzie np. resztki tego Łosia.
Boruta Napisano 10 Styczeń 2005 Napisano 10 Styczeń 2005 Chodzi o to, że nie wolno kopać bez pozwolenia, stąd ta ściema o złomiarzach.
yasioo Napisano 10 Styczeń 2005 Napisano 10 Styczeń 2005 witam!! w niedzielę zawołano mnie o 12 że jest program o poszukiwaniach.Obejrzałem dosłownie parę minut końcówki, jak wyciągali traktorem jakąś maszynę z zabudowań gospodarczych. O co chodziło z tą maszyną?? napiszcie jeśli oglądaliscie bo mnie to intresuje.Yasioo
galicya Napisano 10 Styczeń 2005 Napisano 10 Styczeń 2005 Witam.Tak pamiętam ten program z przed wielu lat.Klimat miał niesamowity.No i ten Jeep!Pamiętam,że na koniec prowadzący program (wywiad)zadał pytanie:jakie jest twoje największe marzenie?Odpowiedż: mieć własne muzeum.No ciekawe by było usłyszeć po latach uczestników tego programu-reportażu.Marzenia sobie,a życie sobie......?Pozdrawiam.
feeder Napisano 10 Styczeń 2005 Napisano 10 Styczeń 2005 Ta maszyna to jest silnik młyński na holcgaz.Dzisiaj na Polonii znowu był program Sikorskiego. Wystąpiło też dwóch naszych detektorystów. Interesujące były zwłaszcza wypowiedzi muzealników z Biłgoraja i Tomaszowa Lub. na nasz temat.
BartekB Napisano 10 Styczeń 2005 Napisano 10 Styczeń 2005 WitamJutro jest powtórka tego programu o 10:00 na Polonii.Prosiłem dzisiaj kolege, żeby mi nagrał ten program. Okazało się, że ogladał odcinek o V2, na który trafił przypadkow i bardzo mu sie podobał, mimo że nie jest mu znany temat poszukiwań. Jak widać program spełnia również funkcję popularyzującą poszukiwania.
yasioo Napisano 12 Styczeń 2005 Napisano 12 Styczeń 2005 witam!!dziękuję koledze za napisanie co to za maszyna, już czaję. szkoda że nie oglądałem odcinka o V2.nie mam Polonii.Yasioo
jagoda Napisano 12 Styczeń 2005 Napisano 12 Styczeń 2005 Witajcie!Nie widziałem tego programu, ale chyba się domyślam o kogo chodzi (jezeli jeden z nich był blondynem, a widać tam gdzieś może nr rejestracyjny tego willisa? ) i mogę powiedzieć,że goście nadal kopią, z tego się nie wyrasta. Z pewnością by sobie tego nie życzyli dlatego nie ujawnie ich personaliów. A mogę tylko wspomnieć ze mają kilka ciekawych trafień na swoim koncie. I chyba marzenie jednego z nich niebawem się spełni.Pozdr. MJ
Lt.Horne Napisano 22 Maj 2006 Napisano 22 Maj 2006 Hey Indian Chief, witam Cię i pozdrawiam.Jestem tym gościem w goglach na czole" :-).
Indian Chief Napisano 22 Maj 2006 Autor Napisano 22 Maj 2006 Witam- hmm... pamiętam te gogle jak dziś :).Kończąc żarty, fajnie że się odezwałeś. Nie spodziewałem się... już myślałem że awansowaliście na jakiś ważniaków co to z nikim słowa już nie zamówią... Miła niespodzianka doprawdy.Swoją drogą, szkoda że wtedy nie było internetu... Zajrzałem na waszą stronę i... trudno rozpoznac twarz po tylu latach (wytypowałem jedna :P). no ale jeżeli mam być szczery to spory postęp jeżeli chodzi o reenacting :). chociaż jak na tamte czasy program robił wrażenie a te pare drobiazgów stworzyło świetny klimat. Ja od tamtej pory ciągle się szlajam w M65 tylko do lasu w mglisty poranek wyskoczyć się nie da. Ktoś mi mówił, że zna kogoś kto widział keidyś las w okolicy ale to chyba baśni z mchu i paproci bo na paintball to trzeba jechać spory kawał drogi...Koniec ze melanholią, pozdrawiam i zyczę powodzenia w spełnieniu marzeń. P.S.: Odpisałem tutaj bo maila nie podałeś :P
tomasz-bordzan Napisano 16 Luty 2007 Napisano 16 Luty 2007 Witam dedektorystów"!Całkiem fajne hasło. Może najpierw się przedstawię. Jestem jednym z tych co ukradli księżyc, o jej, to nie ta bajka, więc zacznę od początku. Jestem jednym z tych (a było nas dwóch, drugi Grzesiek) co znaleźli sztandar 73 Pułku Piechoty z Katowic w miejscowości Zielone koło Tomaszowa Lubelskiego. Na imię od urodzenia mam Tomek ps. egogapa" - skrót od nazwy Grupa płk. Zieleniewskiego (to taka grupa WP, która na płd. Lubelszczyźnie 2 X skapitulował przed Sowietami). Na początek jeszcze jedno wyjaśnienie. Nie jestem bohaterem i z tytułu znalezienia sztandaru nie uznaję się za niewiadomo jakiego poszukiwacza. Uważam, że spełniłem tylko swój obowiązek, a raczej byłem z łaski losu jego narzędziem lub jak kto woli narzędziem żołnierzy którzy są już na tamtym brzegu lub na wiecznej warcie", by ich najcenniejsza pamiątka w odpowiednim czasie ujrzała światło dzienne. To ziemia była łaskawa, że wykorzystując nas (i za to jej wielkie dzięki), oddała to co jej na przechowanie powierzyli ci, co jej do ofiary życia bronili. No cóż Panowie, tak to rozumiem, czy to się komuś podoba czy nie (a powiem że tacy są). Dodam jeszcze, że jestem pracownikiem muzeum w Biłgoraju, ale o moim miejscu pracy wolę się nie wypowiadać, ponieważ zarządzający forum musieliby mnie wykasować. Powracając jednak do sztandaru, to naprawdę były emocje i jak pisał jeden z kolegów poszukiwaczy, teraz już można powspominać. Było w naszej regionalnej prasie parę artykułów na ten temat (jeśli ktoś by chciał ksera mogę wysyłać) oraz redaktorzy TVP z Lublina (3) Lech Wiśniewski i Adam Sikorski nakręcili całkiem parę fajnych filmów, że tak powiem ściskających za serce". Przy okazji odbyło się też wiele ciekawych imprez składających się już nawet na powojenną historię tego sztandaru. Jednak najważniejszą sprawą jest to, że nadal przebywa wśród nas, choć z coraz gorszym zdrowiem, ostatni sztandarowy tego sztandaru zamieszkujący w Katowicach. Analizując całą tę sprawę doszedłem o wniosku, że sztandar ten najwyraźniej połączył trzy okresy: a/ istnienie pułku w II RP i rok 1939, a tu wielką daninę przelanej krwi w obronie Ojczyzny, b/ rok 1966, kiedy Rząd Rzeczypospolitej na Obczyźnie dekretem z tego roku, w uznaniu czynów niezwykłego męstwa w II w. św. nadał 73 PP Krzyż Srebrny Orderu Wojennego Virtuti Militari na sztandar. Dekoracji nie dokończono ponieważ sztandar leżał zakopany gdzieś w Polsce, c/ dzień dzisiejszy, kiedy w wielki poniedziałek 5 kwietnia 1993 r. sztandar został odkopany i dzień 9 października 1994 r., kiedy w Katowicach dokończono uroczystość z 1966 r., fizycznie przypinając krzyż do sztandaru. Kochani to naprawdę były emocje. Śmiem twierdzić, że takiej historii w powojennej Polsce nie było i już chyba nie będzie (choć osobiście bardzo bym chciał). W 10-tą rocznicę odnalezienia tego sztandaru, osobiście i z własnej inicjatywy, mając poparcie wspomnianego już ostatniego żyjącego chorążego oraz sołtysa wsi Zielone, w miejscu odnalezienia sztandaru, postawiłem duży biały metalowy krzyż z odpowiednią informacyjną tabliczką jako wotum wdzięczności Bogu za jego odnalezienie. Wiecie kochani jaka była zadyma, krzyczeli tylko ci, którzy mają daleko gdzieś odwieczne polskie słowa: Bóg, Honor, Ojczyzna". Jak wspomniałem, powstała już historia o tym sztandarze, a ile pominąłem innych wątków. Powiem szczerze siedzę w tym po uszy, z odkrywką służbowo chodzę coś ponad 20 lat, ale piszę to nie dlatego by się chwalić, ale by stwierdzić, że wciąż nadal się uczę, że wciąż zdobywam doświadczenie, że wciąż z wielką pokorą staram się podchodzić do znalezisk, które są darem historii. Ale o tym może w innej części mojego listu. Jest tak, jak któryś z kolegów zacytował moje słowa o tej połamanej łusce podjętej z pobojowiska, wszystko jest śladem historii, a szczególnie pozostałością po tych co przed nami. To im należy się wielki, ale to wielki szacunek, to dla nich te nasze wielkie wysiłki, to po to aby został ślad. Wtedy była krew i bohaterstwo, dziś ma być pamięć, to jest nasz obowiązek. Pozdrawiam.
kamelot Napisano 16 Luty 2007 Napisano 16 Luty 2007 tak tak:) pamietam ten program :) kiedys leciał na TVP3 o tym jak znaleźli ten sztandar w Zielonym.. i chyba dwa Visy hehe miałem wtedy z 11 lub 12 lat :) coś mi sie wydaje że jeszcze niejeden sztandarz kampanii 39' jest na tomaszowskiej ziemi a wie ktoś co jest ze szandarem WBPanc-Mot o ile był taki? czy zachował sie czy zaginął?
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.