aaaa.gggg Napisano 18 Grudzień 2004 Autor Napisano 18 Grudzień 2004 Rozmawiałem jakiś czas temu z płk Antonim Hedą czyli SZARYM".Stwierdził On że dość popularna książka C.CHLEBOWSIEGO Pozdrówcie Góry Świętokrzyskie" zawiera mnóstwo nieścisłości i półprawd.W szczególności akcja rozbicia więzienia w Pińsku wyglądała zupełnie inaczej.Może Szanowni Forumowicze wiedzą coś na ten temat z jakiś kombatanckich relacji lub innych żródeł?Pozdrawiam.
Volksewagen Wojtek Napisano 18 Grudzień 2004 Napisano 18 Grudzień 2004 Z informacji zawartych w albumie Żołnierze Wyklęci" wynika że w nocy z 4 na 5 sierpnia 1945 roku kpt Antoni Heda Szary" na czele zmobilizowanego 200 osobowego oddziału AK rozbił więzienie UB w Kielcach i uwolnił kilkaset osób. To samo podaje w swojej książce Żołnierze Wyklęci" Jerzy Ślaski z większą ilością szczegółów. Ponadto kpt Szary" w okresie okupacji niemieckiej rozbił więzienie w Końskich i Starachowicach. O akcji w Pińsku nic nie wiem, tym bardziej chciałbym się dowiedzieć. W sumie mógłbyś podać datę dla lepszej orientacji.dzięki pozdro
DTH Napisano 18 Grudzień 2004 Napisano 18 Grudzień 2004 Hmmm, ale Heda o ile pamietam nie bral udzialu w akcji na wiezienie w Pińsku, bo zwyczajnie tam nie operowal. Akcja miala miejsce w styczniu 1943, ale nie pamietam, ktorego dnia i chodzilo o uwolnienie aresztowanych cichociemnych kpt.Wani (Alfreda Paczkowskiego) i por Rysia (nazwisko podaje z pamieci, wiec nie jestem pewien - chyba Czarnecki lub Czarniecki).Akcja dowodzil Ponury (J.Piwnik). A z ciekawosci, co Heda kwestionuje u Chlebowskiego?
jaca2003 Napisano 18 Grudzień 2004 Napisano 18 Grudzień 2004 Wiezienie w Pińsku rozbił18 01 1943 por Ponury.cel akcji- odbicie kpt Wani ppor Rysia oraz strz Azora.Ok 17 pod brame więzienia podjechał opel na policyjnych blachach wysiadł z niego mężczyzna w mundurze ss-mana i zapytał straznika o komendanta wiezienia potem kazał otwierac bramę wjechał na teren wiezienia pasażerowie rozbroili strazników potem taks amo przejechali przez drugą brame .druga grupa weszła przez ogrodzenie wtargnęła do mieszkań słuzbowych zabili komendanta i zastępce i zdobyli klucze do cel.następnie pootwierali cele więżniów zgromadzili na podwórzu i udając ruskich powiedzieli ze po 20 min mogą uciekac.Ze soba zabrali trzech wymienionych oraz łączniczkę Marię Snopkówne.Odskok sie udał Ponury i por Czarka dostali za Pińsk VM reszta KW.Pozdrawiam
DTH Napisano 18 Grudzień 2004 Napisano 18 Grudzień 2004 Ooo wlasnie, tak to sie odbylo.Zarowno kpt Wania (Paczkowski), jak i Szary ( Heda) maja zyciorysy, ktore spokojnie mogly byc scenariuszami do pelnometrazowych filmow.Polecam Ich ksiazki Wspomnienia Szarego" - Antoni Heda i Lekarz nie przyjmuje" - Alfred Paczkowski. O Ponurym" nie wspominam, bo to legenda i zarowno Chlebowski,jak i Leżenski napisali juz o Nim sporo.
Grendel Napisano 18 Grudzień 2004 Napisano 18 Grudzień 2004 W Wachlarzu" Chlebowskiego sa fotografie raportu Ponurego" z przygotowan i przebiegu akcji na wiezienie w Pinsku.Da sie przeczytac.Nie wydaje mi sie, by raport dowodzacego akcja pozostawial jakiekolwiek watpliwosci.PozdrowieniaGrendel
DTH Napisano 18 Grudzień 2004 Napisano 18 Grudzień 2004 Moje osobiste wrazenie, ale podkreslam osobiste i jedynie wrazenie, po lekturze ksiazki A.Hedy jest takie, ze poczucie wlasnej wartosci ma tak na pograniczu, delikatnie mowiac, braku skromnosci,zeby nie powiedziec bufonady. Chyba troche sola w oku byla Mu tez slawa Ponurego.W swoich wspomnieniach w moim odczuciu przesadnie podkresla pewne fakty.Brzmi to troche,trywializujac podane przyklady: Ponury wpakowal sie w oblawe, a ja jej uniknalem", Ponury ufal Motorowi(dla niewtajemniczonych agent SD i autor kilku powaznych wsyp w oddziale Ponurego i nie tylko), a mnie sie on od poczatku nie podobal".Byly jeszcze inne przyklady, ale w chwili obecnej nie pamietam, zdaje sie, ze porownywal swoj oddzial z oddzialem Ponurego"i oczywiscie punkty" zgarniali Jego zolnierze.Stoje na stanowisku, ze niepotrzebnie to tak brzmi, bo naprawde Szary zapisal piekna karte, poczynajac od zdobycia w walce niemieckiego samochodu pancernego we wrzesniu 1939 r, poprzez udana i skuteczna partyzantke na kielecczyznie, konczac na tzw drugiej konspiracji, gdzie rowniez odnosil spektakularne sukcesy, z rozbiciem wiezienia w Kielcach i uwolnieniem setek ludzi, w tym wielu AK-owcow. Jesli do tego dolozyc pasjonujace przygody i przezycia zwiazane z ukrywaniem sie przed UB, to naprawde nie trzeba przyrownywac swojego dowodztwa, oddzialu i dokonan do Ponurego". Nie wiem, skad Heda moze wiedziec lepiej od uczestnikow akcji w Pinsku,jak ona prebiegala, stad moje pytanie, co kwestionuje w ksiazce Chlebowskiego, ktory przeciez chyba najdokladniej badal losy Cichociemnych i przyjaznil sie z Wania" Paczkowskim, wiec mial wiesci z pierwszej reki.Czy to znow jakis element zazdrosci? Chcialbym jeszcze raz podkreslic, ze to tylko MOJE OSOBISTE odczucia i nie chcialbym tu wzbudzac jakiejs burzy i nonsensownej dyskusji pt. kto lepszy, Ponury", czy Szary".
aaaa.gggg Napisano 18 Grudzień 2004 Autor Napisano 18 Grudzień 2004 Przepraszam za słowo Ponury.Wiadomo że DUŻA LITERA.
DTH Napisano 18 Grudzień 2004 Napisano 18 Grudzień 2004 No to sie ciesze, ze nie jestem osamotniony w takich wrazeniach.Pomimo wszystko,facet mial niesamowite szczescie w zyciu, a i los chyba maczal w tym palce. Pamietasz poczatek i zdobycie pancerki niemieckiej? Wystepuja tam trzy osoby, Antoni Heda, podch.ogn.Edmund Kaminski (pozniej pseudo Czerkies") i niejaki Jan Skiba. Pozniej wlasnie Ich los splata sie w tragiczny watek, za ktory placi glowa Czerkies, zolnierz - bohater, pelen brawury, odwagi graniczacej z szalenstwem i z gatunku tych, co sie nigdy kulom nie klaniaja" (wszelkie podobienstwa do bandyty-renegata o pseudonimie Walter, poleglego pod Jablonkowem, przypadkowe). Dla mnie spokojnie mozna na kanwie tej ksiazki nakrecic pasjonujacy, wojenny film i nie byloby to zadnego koloryzowania. W koncu naprawde Heda powojowal troche.
Peter Napisano 18 Grudzień 2004 Napisano 18 Grudzień 2004 Owszem, Szary" powojował nieźle i Wielkim Bohaterem jest. To co wykręcił w Kielcach po wojnie i co chciał wykręcić w Warszawie (Rakowiecka)na prawdę zasługuje na film sensacyjny. Natomiast jego książka wywołuje duże dyskusje w środowisku znanym mi osobiście (Iłżeckie), z powodu wielu nieścisłości. Natomiast jeśli chodzi o Pińsk to może mieć rację, dużo się dowiedział od Czarki".
jaca2003 Napisano 18 Grudzień 2004 Napisano 18 Grudzień 2004 A moze ktoś przybliży co Szary powiedział nt akcjii w Pińsku?Pozdrawiam
fiku Napisano 20 Grudzień 2004 Napisano 20 Grudzień 2004 W Kielcach nietrudno spotkać osoby które Hedę znają. Ich odczucia co do książki są podobne. Tzn nikt mu nie zarzuca nierzetelnosci ale wiek i czas robia swoje. Książka była pisana kawałek po wojnie z innej perspektywy. Ludzie ci szczególnie podśmiewują" z jego eligijności" (żeby nie powiedzieć mistycyzmu). Ale mimo tych mantkamentów dobrze mi się jego książkę czytało (żeby nie było że się czepiam).
Boruta Napisano 20 Grudzień 2004 Napisano 20 Grudzień 2004 W zasadzie śmierć Świerczewskiego jest też tajemnicza, nie wiem, czy zasłużył na miano bandyty.Pozdrawiam
DTH Napisano 20 Grudzień 2004 Napisano 20 Grudzień 2004 Czy zasluzyl? To juz kwestia oceny, ale jesli ktos w 1920 roku dowodzi batalionem Armii Czerwonej w walce z Polakami, w kolejnych latach szkoli sowieckich dywersantow do dzialan w Polsce,a po zakonczeniu dzialan 2-wojennych urzadza kaźnię na Zamku Lubelskim i podpisuje wyroki smierci na zolnierzy AK wiezionych tam, to ja przepraszam, ale dla mnie to renegat i bandyta.
Boruta Napisano 20 Grudzień 2004 Napisano 20 Grudzień 2004 No, tak, nic dziwnego, że o tym raczej nie wspominano.P.S. Mój brat kiedyś dostał album o Świerczewskim, nawet była tam obfotografowana bluza ze śladami przestrzelin.Pozdrawiam
DTH Napisano 20 Grudzień 2004 Napisano 20 Grudzień 2004 Tak, album Żygulskiego i Wieleckiego- Polski Mundur Wojskowy, tam jest ten jego mundur z przestrzelinami. Nie przejmuj sie, ja uczeszczalem do ogolniaka imienia tego typa i musialem na akademiach wysluchiwac o jego wspanialych" dokonaniach minimum dwa razy do roku. Oprocz tego, przez caly rok trwaly dyzury klas, ktore musialy w ramach tzw czynu spolecznego" (na stopien z zachowania skladaly sie m.in. godziny czynu spolecznego, czyli praca fizyczna na rzecz szkoly) szorowac ten lysy globus na dziedzincu szkoly (pomnik-popiersie), na ktory z wielka gracja sralo wszelkie, warszawskie ptactwo:))
Jhaken Napisano 21 Grudzień 2004 Napisano 21 Grudzień 2004 Niestety z przykrością muszę potwierdzić, iz w ostatnich latach Szary odrobinę koloryzuje i wygląda na to, że jest skłócony z środowiskiem. Znam wielu ludzi, którzy walczyli u Szarego. Prawdziwy i jeden z niewielu żyjących bohaterów, szkoda tylko, że wiek zrobił swoje cóż Panu Bogu starość się nie udała....
dar28psk Napisano 21 Grudzień 2004 Napisano 21 Grudzień 2004 Kilka lat temu na spotkaniu z Szarym" w Łodzi, też usłyszałem od niego jakim to kieopskim partyzantem był „Ponury”. Jako przykład podał oczywiście rozbicie więzienia w Pińsku. Przeciwstawił mu swoją akcje na miasto Starachowice. Oczywiście akcja w Starachowicach doprowadziła do opanowania praktycznie całego miasta, ale „Szary” dysponował o wiele większymi siłami (miał kilkaset osób, a „Ponury” w Pińsku kilkanaście). Po drugie to był rok 1944, a Pińsk to poczatek 1943 r. i zupełnie inne siły, które stacjonowały w lesie. Kolejna rzecz, o której nie można zapomnieć to miejsce gdzie się to odbywało. Pińsk to już tereny za Bugiem. Skład narodowościowy był tam zupełnie inny niż czysto polskie tereny Kielecczyzny, a w konsekwencji możliwość zorganizowania i przeprowadzenia akcji tez wyglądała inaczej.
Imker Napisano 8 Styczeń 2013 Napisano 8 Styczeń 2013 Mam mały problem, związany trochę z historią. Otóż w rodzinie rozeszła się informacja, że mój pradziadek, który walczył w AK jest gdzieś na zdjęciu w jakiejś książce i wszyscy szukamy teraz tego zdjęcia, fragmentu tekstu, spisu żołnierzy... Miał pseudonim Ścigacz" i był w drużynie" gen. Antoniego Hedy (ps. Szary) brał udział w rozbiciu więzienia UB w Kielcach w 1945 r. Przewertowaliśmy i Jodłę" W. Borzobohatego i Wspomnienia Szarego" A. Hedy i kilka innych książek i nadal nic nie mamy. Może Pszczelarze polecą, dadzą namiary albo jakieś tytuły książek związanych z działalnością AK na Kielecczyźnie, w okręgu kielecko-radomsko-siennieńskim, pradziadek walczył też w lasach iłżeckich. Coś cokolwiek, każde słowo będzie dla mnie bardzo wielką pomocą, jakieś namiary, książki, może ktoś jest na forum, kto miał w rodzinie AK-owca czy jakieś opowieści kogoś, naprawdę mogą to być drobnostki, ale wszystko będzie mi przydatne. Jakieś książki wydawnictwa, które będę mógł znaleźć. Mamy nawet odznaczenia dziadka, ale szukamy słowa 'Ścigacz' w jakichś publikacjach. Nie chciałbym bardzo się rozpisywać na jego temat, jak ktoś będzie coś miał to proszę o kontakt na priv czy e-mail, podam szczegóły. Z góry dziękuję za pomoc, zależy nam żeby znaleźć cokolwiek, jakieś nazwiska, opisy akcji itp. Długo się już bawimy z kuzynem starszym ode mnie w detektywów, i teraz mi znowu przyszła myśl, że może ktoś z Was hobbystów, historyków coś by polecił?!? Mój pradziadek wyjechał po wojnie do Kamienia Pomorskiego, długo się ukrywał po powrocie przed UB, codziennnie we wsi był patrol, który chciał go zabrać, miał 3 wyroki śmierci, dziadek był postrzelony w czasie wojny w nogi. Nazywał się Antoni Szczepanowski.Proszę o pomoc. Piotrek
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.