Skocz do zawartości

Ostatnie trafienia


the_tuna

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 327
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Mietek:nie pomne, ale w jakiejs publikacji byla ladna fotka KM wz 33 ( lub wz. 36 bo tak naprawde to nie pamietam, ktory z nich), rozne ujecia, sygnatury itp. Nie wiem, czy w necie tez jest,po prawdzie nie szukalem.Ale sprobuje odszukac te pozycje, w ktorej to widzialem i zrobei skan oraz podam tytul.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnosnie perełki"-100% łacznik gąsienicy TigerII.
Szer.55cm ,waga ok.17kg .Ostatnio koleś chciał mi takie cudo sprzedać na giełdzie za 500zł. Mimo to, że jest to faktycznie perełka,to cena trochę za wysoka .
Co o tym sądzicie ?
Pzdr .Jarek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mietek: znalazlem artykul Leszka Erenfeichta na temat polskich KM-ow lotniczych. Na samym dole jest fotka wz 36, ktora podalem juz wyzej.Przy okazji, artykul ten odpowiada poniekad na pytanie Boruty, ile tego bylo.
http://www.quarry.nildram.co.uk/Polish%20Guns.htm
Wynika, ze sprzet jest we wzorcowni Ministerstwa Obrony, (Pattern Room Ministry od Defens), ktore wedlug tego inforamcji z ich strony ( http://www.mod.uk/dpa/news/pn2002/jan02/pattern.htm )z kolei zostalo przeniesione do Royal Armouries Museum w Leeds.Nie mam czasu w tej chwili szukac dalej, choc widze, ze jest strona tego muzeum w Leeds i jakos na szybko nie moge znalezc tego kaemu.

Gdybys byl dluzej w UK i mial taka okazje, to ja tez mam prosbe.Fascynuje mnie jedna sprawa.Pod tym linkiem: http://www.rememuseum.org.uk/arms/machguns/armmg1.htm
pod pozycja nr 138 jest polska 28-ka, a z podpisu wynika, ze byla wyprodukowana przez Niemcow w czasie okupacji w 1940 r.Muzeum na maila z pytaniem nie odpowiedzialo.Ciekaw jestem, czy ten egzemplarz posiada jakies (a jesli tak, to jakie) sygnatury, ktore dawalyby podstawe do takiego stwierdzenia, ze Niemcy skladali, czy produkowali polskie 28-ki.

jacenty2004: wstawie fotki, tylko z tym skladaniem bedzie gorzej, jak go zobaczysz, on jest z maszyny,ktora zestrzelona, sie rozbila. Zreszta kolejny ruch to wyciaganie szczatkow, jesli uda sie je odnalezc:)


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgodnie z obietnica.Tak to wyglada po wstepnej kapieli.Poniewaz lewa strona komory jest prawie cala czarna (w oksydzie)glowkuje, jak to dalej potraktowac.Skonczy sie pewnie na dlugich godzinach ze szczotka w rece, bo to najmniej inwazyjna metoda.Nie mam natomiast dylematu, czy prostowac lufe i chlodnice.Klimatyczny Wrzesniowy artefakt, niech zostanie, jak jest.Wszystko wygiete od uderzenia o ziemie, bebechy, nity pewnie rozprysnely sie w promieniu kilkudziesieciu metrow.Trzeba bedzie szukac, a nuz cos jeszcze wpadnie.
Sa jeszcze numery na lufie i cyfry wybite w przedniej czesci komory, ale jeszcze zasklepione pod rdza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stan,jak stan, nic nie poradze, ale dla mnie, jak juz wspomnialem klimatyczny, bo tak wygladal od chwili upadku maszyny (prawdopodobnie P-11c, albo Karaś). Na razie, wedlug mojej wiedzy, jedyny znany egzemplarz.Ten z Anglii to wz 36, rozniacy sie jednak dosc znacznie.
Jacenty: teoretycznie lufa jest nadal lufa, wygieta w chinskie S", ale dziur nie ma, wiec nie wiem, jak z ta ustawa, bo zawsze moga mi przyklepac zamysl strzelania zza wegła;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie