Skocz do zawartości

czasy rzymskie


dominic

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
No, No.

Powiem tak. Osoby takie jak Dominic, czynią środowisku poszukiwaczy bardzo dużo złego.
Niszczą dialog pomiędzy konserwatorami i archeologami, bo przy takich zachowaniach żaden kompromis możliwy nie jest. Wysiłki jakie na rzecz legalizacji poszukiwań zadaje się sobie „Odkrywca” oraz wiele osób związanych ze środowiskiem pasjonatów poszukiwań z wykrywaczem także na tym forum (Bocian, Katani, Monti, piter 476, 1AIR1, oraz wielu innych, idzie na marne. Po co pisać listy ze skargami do rzecznika praw obywatelskich? To, że można za coś takiego znaleźć się w sądzie to najmniejszy problem, większym jest niszczenie zaufania i wiarygodności do środowiska poszukiwaczy. Jak widzę autor postu jest bardzo aktywny na tym forum 250 wypowiedzi, że tak powiem zaangażowany poszukiwacz - stanowisk archeo. Chyba zadam sobie trud i prześledzę jego wypowiedzi, może dowiem się o nim czegoś więcej?

Czym innym jest demokracja (wolność uprawiania hobby) a czym innym anarchia (robienie czego się chce). Ludzie kopiący stanowiska, z reguły należą jednocześnie także do tych nie zasypujących po sobie dołów. Ilu z was widziało stanowisko archeo, które wygląda jak środek poligonu? Ja kilka widziałem. I to akurat na Mazowszu.

Póki nie zaczniecie pozbywać się ze swoich szeregów takich cmentarnych hien (90% stanowisk z okresu Rzymu zawierających zabytki z metalu to cmentarzyska). Dialog będzie bardzo utrudniony, a nieliczni do tego gotowi, zwyczajnie sobie odpuszczą. O legalizacji poszukiwań można będzie na długo zapomnieć.

ST
Napisano
archeolodzy prowadzac prace na cmentarzyskach staja sie tez hienami cmentarnymi" , nie dziwie sie wypowiedzi Pana Stasz, to normalne ze hieny" walcza miedzy soba o padline"...........
jestem przeciwnikiem rozkopywania cmentarzysk czy to na drodze legalnej(archeo), czy tez nie...........
mysle ze kosciol powienien sie tym zajac :)
amen
Matt
Napisano
Kościół się tym zajmuje. Aby archeolodzy mogli kopać groby, muszą mieć zgodę. I takową zawsze dostają.

Kiedy ja kopałem, to do nas na stanowisko nawet przyjechał ksiądz. I zaprosił nas na wino i ciasto na plebanię...

Napisano
Witam!!!

Nie siadam" na stanowiskach archeologicznych (chyba ze o nich nie wiem a to odrzucam) ale rzymek to fajna sprawa. Z tym ze wykopany gdzies gdzie raczej sie tego nie mozna spodziewac. Sadze ze w takich sytuacjach to i archeolodzy i konserwatorzy moga zyskac. Nie mozna mowic tu uogolniajac ze osoba ktora pyta sie o rzym to hiena.

Z powazaniem vonadamski
Napisano
ludzie, o czym wy piszecie? jakie hieny, jakie barbarzyństwo? kto tu mówi, że rozkopuje się stanowiska? to zymka" na zwykłym polu się nie znajdzie niby tylko na oznaczonym cmentarzysku czy grobie??? Jak ktoś znajdzie trojaka Stasia Poniatowskiego to jest cacy, a jak metr dalej wylezie jakiś sesterc to huzia-na-juzia, za kraty bandyte??? Ja już opadam z sił, jaki wątek się nie pojawi zaraz skakanie do gardeł, co gorsza i ja niniejszym się w to plącze właśnie ale już nie mogłem wytrzymać....
Napisano
witam ,osoby takie jak stysz i ich metody sledcze psuja stosunki archeo i poszukiwaczy,, nie potrafia odroznic cmetarzysk od osad :{kazdy temat tego forum mozna roznie zinterpretowac ,w polsce jest wiele miejsc gdzie mozna obok guzika znalezc fibule a rzymka prl.bylem wiele razy przy wykopaliskach i nigdy nie myslalem nawet o wykrywce[majac ja w kufrze]patrzac na precyzyjna prace archeo,mam nadzieje ze nie dacie sie takim sledczym i wspolpraca archeo i hobbystow bedzie mozliwa tak jak w innych krajach gdzie odkrywca nie jest przestepca,---uwazajcie stysz sledzi---darz dol- tylko uwazajcie co:}
Napisano
ps zakopuje kazdy dolek nawet czesem nie moj ,widze niestety ze z mojego tematu ;rzymian' nici raczej sie nikt nie wychyli [rzyma mozecie kupic wszedzie a fibule tez]wiec moze ten nowy watek czy takie osoby jak stysz mieszaja czy ja to zle odbieram:}pzdr
Napisano
Stysz....albo jesteś z byłej ubecji, albo jesteś kretynem i takie wątki powinny być usuwane, bo to jakieś zastraszanie. Tak właśnie piszą i takie zdanie mają niedokształceni fanatycy. Skąd założenie, że chodzi o kopanie stanowisk? Może szanowny oficer Stysz" śledczy nam wyjaśni.

Jak się takich słucha, to tylko się powiesić. Przyłączam się do wypowiedzi Randoma.
Napisano
Panowie!
Bez przesady, jak nie urok, to sraczka.
Człowiek pyta o coś konkretnego a nie dość, że nie dostaje odpowiedzi, to jeszcze zostaje zbluzgany i zwyzywany od hien. I gdzie tu logika?
Może i można z pierwszego postu wysnuć podejrzenia o prace" na terenach archeo (jakoś gdy to czytałem pierwszy raz nie przyszło mi to do głowy - a Wam?), ale od razu z ryjem"??
Nie mam nic do powiedzenia na temat osadnictwa rzymskiego, szczególnie na Mazowszu. Ale pozbywanie się ze swoich szeregów takich hien cmentarnych" mnie nieco poruszyło!
Trochę kultury Panowie (a raczej Panie S.)!!!
Napisano
Do Panów Stysza i Duncana,
jeżeli kogoś oskarża się o niszczenie stanowisk archeologicznych i rabowanie cmentarzysk to trzeba mieć dowody. Pomawianie innych o różne brzydkie rzeczy bez dowodów świadczy o głupocie pomawiających. Znam Dominika, wiem że nie zostawia po sobie dołków i w dodatku zabiera do wyrzucenia wykopane śmiecie. Jestem głęboko przekonany, że byłby ostatnią osobą, której przyszłoby do głowy niszczenie stanowisk archeologicznych.
SZZ
Napisano
ladnie ladnie czasami czytalem takie wypowiedzi o hienach i tym podobnych i zastanawialem co to za ludzie, co zrobili. teraz jednak widzę że pojawia się dużo pieniaczy wyzywających innych bez podstaw. dodam tylko że znam dominic'a i wiele razy byliśmy razem w terenie /widzialem jak zasypuje dolki po innych, a już na pewno nie kopie na cmentarzyskach, a przynajmniej na wielu wypadach ja nigdy się z tym nie spotkalem/. nie rozumiem zatem jak osoba nieznająca dominic'a może się wypowiadać na jego temat.

Sebastian archeo"
Napisano
cze z Twoim zdaniem zgadzam sie lecz tak naprawde kazda wypowiedz mozna przyjac na wiele sposobow czy znajdujac guzik39 mam sie martwic ze posądzą mnie o rozkopywanie grobow wojennych,na polach np lubelszczyzny gdzie sie nie ruszysz mozna znalezc cos starego[na szlakach handlowych tez]moj wyk siega oki25 cm i glebiej to mi sie nawet nie chce kopac:} wypowiedz Jacetego2004 zrozumialem natomiast ataku stysza nie:}pzdr
Napisano
- nie kazede miejsce gdzie występuja rzymy jest stanowiskiem archeologicznym, i prawddopodobnie nigdy tak w Polsce nie bedzie (takich miejsc jest po prostu za dużo)zatem traktowanie s[prawy w ten sposób że jak kolega wykopał rzyma o na pewno na stanowisku" jest ignorancją i bezczelnością
- na jakiej głębokości poszukiwacz może znaleźć takiego rzyma ?? 10 - 15 cm ?, 30 cm jak ma już super sprzęt, czyli w warstwie ornej która bogata jest w różnego rodzaju współczesne śmieci i te trochę starsze, a wszystko to jest 2 razy do roku obracane płógiem , rozwlekane po polu , nawozone itd, tak że nie wiem czy szanownych archeologów ta warstwa kulturowa" w ogóle interesowałaby
- oczywiscie potępiam włażenie na stanowiska archeologiczne
- zaś co do współpracy archeologów z poszukiwaczami w polsce moim zdaniem nigdy nie dojdzie, a szkoda bo cierpi na tym nauka
Napisano
To smutne.
Dominic skoro nie należy do osób świadomie niszczących stanowiska archeologiczne, nie powinieneś się obrażać bo określenie hiena cmentarna nie dotyczy ciebie, nie dotyczy także ogółu poszukiwaczy a jedynie osób celowo rabujących takie miejsca. Sądziłem, że to było oczywiste z kontekstu mojego postu. Widocznie niekoniecznie. Nie chciałem Cię obrażać ani nikogo, kto normalnie bawi się w poszukiwania.

Odebrałem wrażenie, że świadome poszukiwanie rzymu leży w ścisłych twoich zainteresowaniach, i to mnie zaniepokoiło i wkurzyło (przyznam, że za bardzo). Stąd taka a nie inna odpowiedź. Odpowiedz jednak skąd taka akceptacja rzymskich poszukiwań? Jasne, że jak znajdziesz nieświadomie w warstwie ornej na polu rzymskich zabytek, to niczego nie niszczysz. Co z nim zrobisz to rzecz twojego sumienia. I do takich poszukiwań powinieneś mieć prawo, ale nie do świadomych poszukiwań rzymu.

Przy okazji niezasłużenie oberwało się archeologii. Jej zadaniem jest ratowanie zagrożonych stanowisk. Badania powinny być podejmowany wyłącznie w sytuacja zagrożenia oraz wyjątkowo w wyższych potrzebach badawczych. To nie jest wyścig kto pierwszy i jakimi metodami rozkopie stanowisko. W ten sposób za 10 lat już nic nie będzie.

W kwestii wyjaśnienia. Zagrożeniem dla stanowisk i zabytków archeologicznych są wszelkie prace ziemne takie jak: prace inwestycyjne (budowa domów, dróg, melioracje, wodociągi), głęboka orka, eksploatacja żwiru i piasku, erozja rzek. Rozpoczynając badania należy uzyskać zezwolenie na prace, odpowiednio je umotywować, posiadać zgodę lub zlecenie właściciela gruntu oraz spełnić wiele innych formalności. Od ręki takiego pozwolenia się nie dostaje.

Niestety coraz częściej za zagrożenie dla stanowiska uważana jest także działalność „pseudo poszukiwaczy”. Z stąd moje oburzenie. Staram się tępić idiotów nie poszukiwaczy. Naprawdę chcecie aby do konserwatora przychodził archeolog z fotografiami zrytego stanowiska i na tej podstawie argumentował konieczność przeprowadzenia na koszt państwa badań archeologicznych? W czyim interesie leży zmiana wizerunku „Poszukiwaczy”?

Naprawdę chcecie czytać takie artykuły:
http://www.ostroleka.info.pl/wspolczesna/print.php?what=news&id=74
http://www.ma.krakow.pl/wystawy/rabusie
http://tvp.pl/127,20040718108415.strona (tak nawiasem przypadkiem czy rabusie?).
Napisano
Pan S. zapomniał chyba napisać, że dla niego stanowisko archeo to cały teren Polski.. a może się myle..?
Według mojego mniemania archeolodzy kładą swoje łapska na całe terytorium RP twierdząc , że tylko oni mają wyłączność na kopanie wszędzie gdzie im się spodoba.
I najchetniej stworzyliby jedno stanowisko na całych połaciach naszych ziem.
A co się tyczy zymka" to od czasu do czasu wpadne sobie na ciekawe fantowo miejscóki na które archeolodzy nawet by nie spojrzeli...a rzymek wyskoczy.
Nigdy nie wszedłem na znaczone miejsca - zreszto nawet po co skoro moje są wystarczająco ciekawe a na przeszukanie ich to musiałbym przez kilka wcieleń sondą machać.
Od niedawna zaczynam interesować się także militarką i trzeba dokupić w tym celu jakiś tani sprzęt na początek.
Motam się między wykrywkami i w sumie jedno prawie kupiłem tylko zapłacić trzeba ;) a tu Hardy mym oczom się ukazuje...ale to już nie ten wątek...
Ale panie S. czy jak znajde rzymka pod łuską,zamkiem czy bagnetem w miejscu gdzie nie ma stanowiska arch. to znaczy ,że i tak już na nie wkroczyłem..?
pozdrawiam również pana S. :)
Napisano
A tak przy okazji...skoro nas nazywa się rabusiami to tym bardziej archeologów powinno określać się mianem hien cmentarnych. I nigdy nie zmienie zdania aby ktokolwiek w jakiś sposób mógł świadomie naruszać groby umarłych !!!
Napisano
Witam, szukałem w zdłuz lini środkowej odry szukając warowni szwedzkich, wiadomo że na lini odry było sporo osadnictwa z okresu wpływów rzymskich. wracajac do tematu co mozna trafić? to przypadkiem chodząc po polu trafiłem ładnego denarka Divus Antoninus 160 r.n.e. Był w znakomitym stanie i takich przypadków i moi koledzy mieli sporo szukając czegoś innego i nie znaczy to wówczas że jestm hieną, lecz uważam że z takich miejsc jak jak grunty orne to znaleziska są uratowane, bo nikt inny nimi by sie nawet nie miał zamiaru zająć. Więc koledzy po co te spory jesli temat jest inny.......
Pozdrawiam......

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie