Skocz do zawartości

Patrz pod nogi...


vaderian

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
ostatnio siedząc na ławeczce przed blokiem szorując buciorem po piasku znalazłem srebrną branzoletke ... jest to już któreś z rzędu takie przypadkowe trafienie >> mam do tego wielkie szczęście !
Napisano
ja wlasnie wczoraj lazilem po terenie stargo browaru i patrzylem pod nogi ,patzylem i patrzylem i patrzylem..az wypatrzylem cala reklamowke porcelanek :) do tego podelko z zestawem grzebieni jakas pasta do zebow w plynie (chyba)perfumami ,szminkami , brzytwami i jeszcze kilkoma drobiazgami wszystko poniemieckie :)
Napisano
denar wespazjana
boratynki
grosze II RP
to na polach
na trawnikach carskie guziki, a ostatnio dosłownie a trawie" piękny aplikacyjny guzik - przed urzędem miasta Ostródy
Napisano
Heh,2 lata temu przezylem najlatwiejsze poszukiwania jakie mnie spotkaly...Rozbiorka starego stadionu w moim miescie.Pod betonowa wylewka trybun bylo naniesione ziemi ze ''smieciami''.Po wyrownaniu tereno ow ''smieci'' zaczely wychodzic (szczegolnie po deszczu: odznaki (od pruskich,niemieckich po ruskie) ceramiczne kapsle,butelki niemieckich browarow,klamry,monety,porcelana,WHW-ELDORADO! Chodzilem godzinami i sie tylko schylalem po fanty :-)
Napisano
U mnie w Kaliszu jest cmentarz wojskowy, kiedyś wstąpiłem tam całkiem przypadkowo z kolegą żeby rozglądnąć się kto też tam leży i z jakiego powodu, chodząc między grobami w części niemieckiej znalazłem chyba przedwojenne (było starte lekko )10 fenigów, po stanie widać, że musiało tam długo leżeć.
A tak z innej beczki to żona na spacerach mnie przeklina bo non stop coś podnoszę z ziemi i oglądam, macie rację to nawyk na który nie ma lekarstwa :-)))
Napisano
Witam
ja mam to szczęscie ze pracuję w firmie zajmujęcej się układaniem kanalizacji i wodociągów, niemal nonstop jestem w terenie więc mam sporo okazji na poogladanie sobie ziemi wywalonej przez koperkę, no i owszem czasem się coś trafi, ja to sie wtedy śmieje, że dobremu poszukiwaczowi to fanty same wychodza pod nogi i bez wykrywacza.

Odkąd posiadam wykrywarke zubełnie inaczej patrzę na otaczajazy nie teren, niemal kazde miejsce oceniam po wzgledem wyglada na dobrą miejscówe ciekawe czy by coś tam znalazł".

pozdro
Napisano
To niestety zboczenie zawodowe". Loszo-ZCH widzę na miejscówki patrzysz jak na kobiety...w pewnym sensie :-)))
Ja zawsze idąc ze Szkoły cos znajdywałem. Jak nie pieniążki, to krzemyki, kulki od szrapnela, gilzy myśliwskie i inne fanty :)
Teraz sam jestem dziadkiem, więc cóż mógłbym znaleźć bez wykrywki :)
Napisano
Zgadzam sie ze stwierdzeniami, iż należy patrzeć pod nogi. Niejednokrotnie podczas spacerów z psem na drodze gruntowej miałem okazję znaleść : kilka oratynek"
z XVII wieku, niemieckie fenigi i srebne grosze" z XIX wieku. Ich wartość żadna, ale mam satysfakcję, że mogłem coś" znależć. Monetkowa" droga chyba dlatego, że na podstawie starych map widać, że istniała w XIX wieku i wcześniej. Jechał ktoś wozem po dziurach i wytrzęsło, co spowodowało, że jakaś monetka spadła na ziemię. To tylko moja teoria.
Napisano
Tak - trzeba patrzeć pod nogi. Wracając ostatnio strudzony z wykopków, idę sobie spokojnie po polu trzymając wyłączony wykrywacz - patrzę a tu złota obrączka :) Radość nieziemska :) Od razu wróciły mi siły i zapał do kopania. Pozdrawiam.
.
.
.
CirrusCX
Napisano
Środek miasta, przedwczoraj na parkingu, a właściwie na drodze przy parkingu, w czasie wysiadania z auta, pomiędzy kostakmi bruku, w piasku znalazłem 5 fenisi z lat 40 tych. Górna strona wyszlifowana prawie do zera, ale rewers po kilku godzinach moczenia w oliwce nawet nawet. Oczywiście materialnie znalezisko nic nie warte, ale cieszyłem się jak dziecko.
Napisano
W moim mieście - Warszawie szedłem sobie z rok temu tuż obok jednego z dużych centrów handlowych, automatycznie oglądając teren pobliskich wykopów. Uwagę moją zwrócił nagle zardzewiały gar" wystający z ziemi. Im bliżej podchodziłem, tym gar wyglądał bardziej znajomo, aż w końcu okazał się być... polskim hełmem wz. 31 z ogromną dziurą po odłamku. W miejscu gdzie leżał toczyły się jedne z najcięższych walk podczas obrony Warszawy w 1939 r.
Napisano
Witam.Kilka latek temu w zwykłej piaskownicy dziecięcej na moim osiedlu wyszło z piasku spod sitka,łopatki i wiaderka rosyjskie 3 kopiejki i Polska łuska od mausera.Radochy było co nie miara.pozdro
Napisano
po przeczytaniu tego tematu uświadomiłem sobie że także cierpię na syndrom poszukiwacza skarbów". jak na razie skutkiem tego jest: ciekawa butelka po norymberskim piwie z lat 30 ubiegłego wieku, łuska do mausera
Napisano
Ja za to od patrzenia pod nogi znalazłem pod kupką liści wystający kawałek skóry. Po rozgarnięciu okazało się, że to portfel.....pełen kasy. Była tam chyba cała emerytura (jakieś 800 PLN) wraz z potwierdzeniem odebrania. Szkoda mi sie zrobiło dziadka, ale nie było jak oddać, bo na potwierdzeniu było tylko imię i nazwisko emeryta, więc częśc dałem na tacę, dla spokojnego serca i duszy.
Napisano
No z portfelami to jest różnie. Ja znalazłem całą saszetkę, bo gościu jechał z nia na dachu i spadła mi niemal pod nogi. Kasy było nawet nawet, ale i dokumenty i bardzo dużo kluczy. Gościa namierzyłem bez problemu, więc zadzwoniłem, żeby przyjechał. Najpierw nerwowo przejrzał czy nic nie brakuje. Kiedy stwierdził że jest ok,a był bardzo szczęśliwy i opowiadał co by było gdyby...wyjął stówę i mi chciał wręczyć. Kiedy odmówiłem, zapytał jak może się odwdzięczyć. Z dokumentów wiedziałem kim jest, więc poprosiłem aby pomógł mi znaleźć pracę. On zapewnił że owszem pomoże, że może, że go znają, że jest tam już tyle lat itd.
PS. Trzeba było brać stówę :)

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie