Skocz do zawartości

R-35 w WP -pytania


mietek

Rekomendowane odpowiedzi

Czy może ktoś mi podesłać na maila tekst:
Czołg lekki Renault R-35/R-40" Andrzeja Kińskiego z NTW nr 9/2001?
Czy jest jakieś znane zdjęcie polskiego R-35?
Czy były one malowane w polski kamuflaż?
Może były jakies modyfikacje konstrukcji dla WP?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 91
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Wieza R-35 testowanego w Kubince.Widac detale kamuflazu.
Jesli chodzi o R-40 to dostal je tylko 2-gi Batalion , a i to tylko na cztery dni.
Osobiscie rozmawialem z dwoma dawnymi zolnierzami 1-go Batalionu, ktorzy NIC nie wiedzieli (lub nie pamietali) o R-40.
Pozdrowienia
Grendel

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyzwoitych odbitek zdjec R35 z Pojazdow18-39" nie moge znalezc, ale znalazlem R35 na rumunskiej granicy z Pojazdow-wrzesien". Troche mi te 100 kilo i rozdzielczosc wadzi, bo zdjecie takie sobie i troche DPI by sie przydalo, ale i tak nieco wiecej zobaczysz niz w ksiazce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year later...
Zdjęcia polskiego R-35 nr 51009 zdobytego przez sowietów opublikowane zostały w rosyjskim Tankomasterze nr 10. Ciekawe zdjatka szczegółów. Pozatym widac że nasze R35 miały dwubarwne kamo z ciemnobrązową granica barw.
Może ktoś zna więcej numerów polskich wozów i wie ile znalazło sie na Węgrzech ile w Rumunii???
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W IPiMS jest/sa odbitka/i zdjec/ia prawie na pewno z Wegier 2 naszych R35. Poszukam, a nuz u mnie jest kopia. Ale nie to wazne, wazne to ze jeden jest przemalowany na polski kamuflaz a drugi jeszcze we Francuzkim, wiec byly i takie i takie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W najnowszym Do Broni" - ma wyjść 20 czerwca - jest obszerny artykuł Zbygniewa Lalaka o R-35 w WP z wieloma zdjęciami, także z okresów służby w latach 1940-1941 w Rumunii. Moge tylko polecić.

pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gebhardt czy jak znajdziesz te fotki można je na priva???
To co piszesz o naszym kamo dość ciekawe, przecierz czołgi dotarły do Polski dość późno i było bardzo mało czasu na malowanie, chyba że malowane były u Francuzów. Co do malowań made in france" to w egzemplarzu zdobytym przez sowietów kamo dwubarwne, co do pozostałych mogło być inne, szczególnie na fotce naszego R35 z granicy rumuńskiej widać że było troszke odmienne malowanie (brak lini na granicy kolorów. Francuzi mieli chyba trzy podstawowe schematy kamo, także możliwe że czołgi przychodzące do Polski były w różnych malowaniach. Zwłaszcza, że nie wiadomo czy były to czołgi z bieżącej produkcji, czy z magazynów armii.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiscie. We Francji malowan bylo sto i jeden, a to dlatego ze pojazdy byly malowane fabrycznie a kazda fabryka malowala wg wlasnego widzimisie. Niby jakies regulaminy byly i byly proby wziecia tego w reke ale do czasu upadku Francji niewiele z tego wyszlo.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aha, przemalowanie na polski kamo nie bylo wielka sztuka i we wrzesniu bylo robione na szeroka skale poniewaz pojazdy rekwizycyjne trzeba bylo przemalowac. Moja rodzina widziala takie zabiegi w Bialymstoku - malowanie bylo jaknajbardziej regulaminowe.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie czy ktoś wie jak malowano znaki figur geometrycznych oznaczające poszczególne pojazdy w plutonie/kompanii???
Na zdjęciach widać jak było z tyłu, na jednej fotce wozu w Rumunii widac dodatkowo kwadraty na bokach kadłuba, czy były oznaczenia z przodu wozu obok numeru seryjnego?
Czy oznaczenia były na wszystkich pojazdach???Widocznie chyba jednak nie bo egzemplarz zdobyty przez sowietów takich nie ma, chyba że był to egzemplarz z nadwyżek batalionu, ale to tylko hipoteza.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyznacie, że ciekawy tekst :)

Mjr J.Weber o R-35 zdanym 23 września 1939 roku:

Mój czołg przybył (...) bez uzbrojenia, która na mój rozkaz załoga wymontowała i wrzyciła do głębokiej rawiny już po węgierskiej stronie, za co pułkownik węgierski, który przejmował sprzęt, wymyślał i odgrażał się mnie, że mnie wsadzi do paki aż poczernieje! Ponieważ te pogaduszki odbywały się po niemiecku, a ja władam tym pieskim językiem, powiedziałem mu, z kim okoliczność i ja mam prawo żądać satysfakcji honorowej, a on ciapuś z austriackiej armii znał Kodeks Boziewicza i rura mu zmiękła" :))))
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie