Jump to content

Żołd w AK


Guest pałełek

Recommended Posts

Na stronie do której link załączam, znajduje się fotka i artykuł o zołdzie w AK. Wprawdzie symbolicznym, ale zawsze...
http://www.1944.pl/index.php?id=567
Smutne jest jednak to, że historia też lubi popadać ze skrajności w skrajność. A w zasadzie jej twórcy.Po wojnie wielu Polaków gniło w więzieniach i ginęli z rąk Polaków za to tylko, że walczyli za Polskę. W AK. Bo gdzie mieli, jak o inną organizację podziemną było trudno?
Obecnie jednak niepokoi mnie fakt, że z AK robi się (skrajność) cnotliwą armię. A mało kto wie, że są przypadki, iż dowódcy AK brali zołd należny swoim żołnierzom (płynący z Anglii) i nigdy im tych pieniędzy nie przekazali. Ci z kolei, pomimo walki, musieli zadbać jeszcze poza tym o rodziny, wyżywienie. Nie mówię tu o AK warszawskim i nie o czasie powstania, lecz wcześniejszym. Ale AK ta sama. Jestem Polakiem patriotą, dziękuję Armii Krajowej za to, ze mogę mówić po polsku, że nie muszę przed byle głupim Niemcem czapki z głowy ściągać. Ale...pamiętajmy, że wszędzie są ludzie i ludziska..W AK też ludzisk nie brakowało. Tych, którzy żołdu nie otrzymali a o fakcie dowiedzieli się długie, długie lata później-znam osobiście.
Nie zakłamujmy historii. Pozdrawiam.
Link to comment
Share on other sites

Panie pałełek tylko nie pisz o głupich niemcach bo pan beaviso zaraz cię wyklnie przy pomocy main kampf z ambony pani eryki. Niemcy sa biedni i jedyni prawi reszta to chłam.
A co do twojego postu to na Kresach paru dowódców odziałów AK pożegnało się z życiem za takie przekręty. Na lubelszczyznie też.I taka jest prawda wszędzie gdzie jest kasa polak potrafi.
Pozdrawiam
Link to comment
Share on other sites

Pożegnało się z życiem? A gdzieś można poznać więcej szczegołów na temat owy? I gdzie na Kresach, w Lublinie? pozdrawiam
P.S. poniosło mnie z tymi Niemcami, to fakt.
Link to comment
Share on other sites

w tej chwili Ci nie podpowiem muszę parę pozycji przeżucić.
odpowiem za pare dni.ale znam przypadek kiedy to podczas Powstania AL-owcy pod.....lili konia AK-owcom przy okazji likwidując wartownika. Miałem kiedyś przyjemność rozmawiać z Powstańcem i opowiadał ciekawe żeczy.A co do niemców to wcale Cię nie poniosło.
Pozdrawiam.
Link to comment
Share on other sites

Żołd w AK nie przysługiwał wszystkim... Jedynie żołnierzom i oficerom, których zaangażowanie w konspirację nie pozwalało im ormalnie zarobkować" - chodzi przede wszystkim o ludzi spalonych", ukrywających się na lewych papierach, ędących na etatach" w Armii Krajowej. Była to armia ochotnicza i nikt się tam nie zapisywał dla pieniędzy" :)
Dla wielu powstańców wypłacenie j e d y n e g o żołdu [10$] w ostatnich dniach Powstania Warszawskiego było... zaskoczeniem! Organizacja pomagała swoim członkom podczas okupacji, wypłacając m.in. zasiłki, zapomogi, organizując bezpłatną opiekę medyczną itd.
Link to comment
Share on other sites

Ja nie napisałem, że ylko wyższym rangą". Np. szeregowy Jeremi" [z oddziału Agat"] dostawał pełne miesięczne uposażenie, bo angażując się całodobowo w organizację przyszłego Parasola" nie mógł pracować. A kaska z Anglii" - głównie szła na wywiad na rzecz... Anglii... [ponad połowa budżetu AK] oraz zakupy broni i sprzętu...
Link to comment
Share on other sites

Reasumując...
Wszędzie są ludzie lepsi i gorsi w swym postępowaniu i nic tego nie zmieni. W tym przypadku nie wypowiem się,gdyż nie znam faktów.
Ale miałem okazje poznać profesora z Katedry Etyki i Estetyki,który bierze łapówki za egzamin :)
Miłych snów
Monti
Link to comment
Share on other sites

Cieszę się, panie Jaca2003, że tak Panu zapadłem w pamięć. Oczywiście, z właściwą sobie manierą, dokonał Pan przejaskrawienia, wręcz wypaczenia, istoty rzeczy, o której napisałem przy okazji wątku o falszirmjegrach na Krecie. Ale dobre chociaż to, że jakoś zapadłem w pamięć. Pan mi też zapadł w pamięć dzięki swojemu postowi nt. wizyty prezydenta Niemiec w Gdańsku - bo kompletnie wtedy nie zrozumiałem celu zamieszczenia tamtego radiomaryjowo-ksenofobicznego wątku na łamach forum Odkrywcy, które z gruntu winno być apolityczne i wolne od waśni narodowych.

Powiem Panu tak, abyś miał Pan właściwszy obraz mojej osoby: gówno obchodzą mnie Niemcy jako nacja, tak samo gówno obchodzą mnie Polacy jako nacja. Za to interesują mnie ci ludzie, których osobiście poznaję, wyrabiam sobie opinię na ich temat i nie pytam się czy ich dziadek walczył w AK, AL, czy w WH i dlaczego. Mamy prawie 70 lat po wojnie i zupełnie inny ład i inne zagrożenia na świecie.

Nie wiem czy było warto odpowiadać, ale z pewnością na tym zakończę.
Link to comment
Share on other sites

No, no Beaviso takiego stwierdzenia na tym forum nie było: /.../gówno obchodza mnie Polacy jako nacja." Pogratulować takiego kosmopolitycznego podejscia do historii. Czekam na następne błyskotliwe stwierdzenia tego typu.
Link to comment
Share on other sites

Darujcie sobie. To było na linii prywatnej między mną a Jacą, bo wspomnaił o mnie w wątku, w którym głosu nie zabieram. I idźcie uściskać się z burakiem spod sklepu z tanim winem, ze śmierdzącym tygodniowym potem wąsatym ćwokiem z autobusu, z Leszkiem M., z gwałcicielem dzieci, z państwem co swoje dzieci powsadzali w beczki, z dresem z kijem baseballowym, etc. - przecież to Polacy, a więc tak bardzo ich kochacie za samą narodowość, i tak bardzo was obchodzą, nieprawdaż?

I wróćcie do wątku. KONIEC! Jak ktoś chce mi dosrać to proszę bardzo wyżyć się na mojej skrzynce pocztowej, ona jest cierpliwa - w przeciwieństwie do osób, które chcą w tym wątku widzieć konstruktywną dyskusję - i mają rację.
Link to comment
Share on other sites

Jakby się Polak trochę postarał, a nie myślał o swoim stołku, tylko o podwórku, to było by całkiem nieźle, dopóki znowu nie wybuchnie kolejna wojna i nie zniszczy tej małej stabilizacji.
Pozdro
Link to comment
Share on other sites

Nadziś znalazłem coś takiego.Pochodzi to z jakiegoś pisma II obiegu ze stanu wojennego. Nie mówię że tak było ale ktoś to opisał. Kto niestety nie wiem. W końcu września 1944 r po rozwiązaniu oddziałów AK w Kieleckiem wypłacano dowódcom żołd po 20 $ na żołnierza. Dwaj oficerowie por. Maian"(Maryśka?)i ppor.Andrzej"? wzieli kasę i mieli wypłacać przy rozwiazaniu oddziału. Niestety do oddziału nie dotarli.W międzyczasie rozpoczęła sie walka z Niemcami. obu odnależli żołnierze 25 pp. AK po walce (podobno pijanych).Podobno w jakimś majątku gdzie podobno chcieli płacić za żywność pobraną dla swoich żołnierzy.Rewizja , Sąd polowy i kulka. Ile w tym prawdy to nie podejmuję się ocenic. Gdzies o tym pózniej tez czytałem i padłu tam ostrzejsze określenia Dezerterzy Złodzieje.oceńcie sami.
Pozdrawiam i jak znajdę coś więcej to napiszę
Link to comment
Share on other sites

jaca2003: Witaj! Trochę dużo słowa podobno". Pewnie, że tak mogło być, ale duże prawdopodobieństwo, że spreparowane to było przez jakiś przedstawicieli władzy ludowej, skoro wydane w 1981r. Nie wiadomo. Szkoda, że nie znasz żadnych źródeł. Może ktoś nas jednak na jakieś źródła naprowadzi?
Pozdrawiam seredecznie.
Link to comment
Share on other sites

Archived

This topic is now archived and is closed to further replies.

×
×
  • Create New...

Important Information