Skocz do zawartości

Panthera na zbyciu


Marek Jaszczołt

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Co tam 300 tys. $. Ide jutro zagrać w totka i będę w niedzielę pod kościół...
A tak na poważnie, to zwróciłem uwagę na inne ogłoszenie w dziale sprzęt lekki, nieopancerzony:
Schwimmwagen (VW 166) 1943 za jedyne 35000 euro. Sprzedający jest z Gdańska. Co wy na to?
Ironrat
Napisano
Marek,
W zimowym kamuflarzu jest bodajze z Ukrainy, albo z pogranicza Ukrainy z Rosja.Problem z nia lezy w tym , ze jest ciagle za kurtyna".Byla oferowana prawie wszystkim muzeom i powazniejszym zbieraczom.Cena wywolawcza wynosila (bagatela!) 1 milion $.Jak widac spadla, bo rynek jest nasycony.
Pozdrowienia
Grendel
Napisano
Ta litewska" jest juz od jakiegos czasu w Teksasie i aktualnie jest rozlozona na czynniki pierwsze.Ze dwa-trzy lata potrwa renowacja.Jest szansa, ze bedzie jezdzic.
Grendel
Napisano
słyszałem ze Stug z Drzonowa tez jest na sprzedaz, podobno oferent z niemiec sie wycofał. Ktoś wie cos więcej !
Napisano
Podobno na poznańskiej Cytadeli jest zasypany w fosie PIV i czają się na niego jacyś Francuzi(Choć nie wiem skąd się tam wziął bo w walkach o Festung Posen niby nie było PIV).

To jest nie do pomyślenia, że takie fanty wywozi się z kraju!

Marzy mi się wydzierżawić na 3 lata całą Cytadelę i kupić spychacz, koparkę... mmmm hahaha...

Pozdrawiam!
Napisano
Bez obaw. Nie ma takiej możliwości, żeby z Cytadeli cokolwiek zniknęło. Jeśli w ogóle tam jest, w co wątpię.

Pzdr,

jotes
Napisano
witam
a czy moglibyscie podeslac linka do tego lekkiego sprzetu do sprzedania z Gdanska? ciekwi mnie jego stan i wyglad:)
pozdr.
Napisano
http://www.milweb.net
musisz następnie poszukać wśród sprzętu lekkiego do 2 ton nieopancerzonego. Brak zdjęć, ale sprzedawca podał swój e-mail. Ciekawe, czy w końcu opchnie ten sprzęt. Kolejny wyjedzie za granicę...
Ironrat
Napisano
Kolejny wyjedzie za granice..."

Ja nie widze w tym nic złego... Na tym opiera się rynek kolekcjonerski na całym świecie. Gdyby nie to, to do Polski nie przyjechałyby TK3 i TKS...
Jeśli ktoś ma fundusze na renowację sprzetu to niech go kupuje i remontuje. Czy to jest w Polsce czy za granicą, ważne żeby sprzęt nie niszczał.
Może jakims pomysłem na zdobycie funduszy była by sprzedaż części złomu z MOB? Prosty plan. Sprzedajemy połowę złomu, na którego konserwację i tak brakuje pieniedzy a za zarobiona kasę doprowadzamy to co mamy w miarę kompletne do stanu uzywalności/oglądalności. Lepiej mieć mniej ale dobrych" rzeczy niż kupę zlomu, ktory zawsze będzie kupą złomu a nie konserwowany bedzie tylko tracił na wartości-nie tylko materialnej.

Co do Pantery... Nawet jesli jakimś cudem państwowe muzeum zdobyło by pieniądze na zakup to kotek podzielił by los całej reszty czyli stałby sobie gdzieś ukryty przed okiem ciekawskiej gawiedzi, ewentualnie stałby pod przysłowiową chmurką i niszczał... Tu przykłady mozna mnożyć: FAMO w Forcie Czerniakowskim, cały sprzet w MOB itd.

Pozdrawiam, mab1978.
Napisano
I tu się różnimy. Przy obecnej dysproporcji w zarobkach nie możemy w Polsce konkurować z zagranicą. Najlepiej więc wszystko sprzedać, bo jest wolny rynek, bo Niemiec, czy Amyrykaniec dadzą więcej ukochanej kasy.
Taki mały drobiazg: nawet na tym wolnym rynku np. we Francji pewne rzeczy otrzymują status patrimoine" czyli dziedzictwa/dobra kultury narodowej lub przedmiotu o wartości historycznej i nie wolno ich mimo wolnego rynku i bajońskich sum oferowanych za nie sprzedać poza teren Francji, unia czy nie unia. Takim przedmiotem może być ruchomosć lub też nieruchomość. Polska w swojej historii poniosła (niekoniecznie wiek 20) poniosła takie straty jeśli chodzi o dobra kultury, że musi się bronić, a nie zasłaniać wolnym rynkiem.
Ironrat
Napisano
hmm... Są oczywiście pewne rzeczy będące naszym dziedzictwem kulturowym/narodowym, które MUSZĄ pozostać w kraju. Ale czy Twoim zdaniem takim dobrem jest szwim", którego chce sprzedać kolekcjoner z Gdańska?
Czy za rzeczy bezcenne uważasz złom zalegający na trawnikach MOB?
Nikt tu nie mówi o sprzedawaniu Szczerbca czy Bitwy pod Grunwaldem", które są jednostkowe, niepowtarzalne i dlatego bezcenne!!! Ale sprzęt pancerny, który był produkowany seryjnie... Czemu nie?

Tak się składa, że mieszkam w Warszawie i co jakiś czas oglądam sobie FAMO stojace na trawniku Fortu Czerniakowskiego. Od wydobycia go (już ładnych kilka lat temu) do tej pory nie zrobiono przy nim NIC! Z kazdym deszczem go ubywa bo kolejne warstwy rdzy wsiąkają w trawnik. Szczerze mówiac bardzo bym się ucieszył jakby znalazł się na niego kupiec a za pieniadze ze sprzedarzy muzeum przeprowadziło by renowacje tego co ma albo dorzuciło by sie do remontu TK3 albo TKS-a.
A tak za kilka lat nie będzie juz czego ratować. Już w tej chwili FAMO to wrak i jego stan z roku na rok sie pogarsza... I teraz pytam sie: Czy nie lepiej go sprzedać i wykorzystać pieniadze na jeden konkretny cel, czy też czekać na cud w postaci pieniedzy z ieba" i zachowywać się jak przysłowiowy pies ogrodnika?

Pozdrawiam, mab1978.
Napisano
Dobrym przykładem jest SDKFZ z kalisza. Najpierw histeria. MAMY! TO MY ! WYCIĄGAMY! ZROBIMY! A potem brak sił i środków.Jeśli nie potrafisz nie pchaj sie na afisz! Jak kogoś nie stać na remont to niech ktoś inny to kupi.I niekoniecznie musi wyjechać z kraju.A nawet jeśli to co?Oddać do MOB i na hałde? Niech tam gnije?
Napisano
Rozumiem ten ból. Byłem 2 razy oglądać FAMO i 3 już nie pojadę, bo żal serce ściska. Władza jest zajęta sobą i swoimi interesami, niektórzy muzealnicy również. Na dobrą sprawę, powiedzmy, jeśli wiedziałbym gdzie znajduje się jakiś panzer IV,V lub VI to nie ma za bardzo w Polsce gdzie się zgłosić, aby mieć pewność, że nie zostanie opchnięty, lub też nie będzie rdzewiał po wsze czasy. Gdybyśmy mieli lepsze prawo (nasza wspaniała ustawa) - czyli np. odpis od podatku za darowiznę na rzecz muzeum to byłoby prościej i lepiej. Taką panterę, mógłby sfinansować jakiś biznesmen, bo jemu i tak byłoby wszystko jedno, czy płaci do worka (budżetu), czy też daje 300k$ na zakup pantery, obok której będzie stała tablica z informacją dar Pana ...
Z tą produkcją seryjną to hm..Ur, czy też TKS też były seryjnie produkowane. Powinniśmy dbać o to co mamy, a nie grymasić, że seryjne, że ruskie, że szwabskie. Chodzi o pewne nawyki. Uważam, że jak narazie bronić tego co jest u nas i walczyć o lepsze prawo.
Ironrat

PS. Ten FAMO to nic. Znam przypadek, gdzie ketenkrad, co prawda mocno uszkodzony wylądował w hucie.
Napisano
I nie ma co się dziwić że huta bierze wszystko. Tam chociaż nic się nie marnuje.Zawsze coś do nas wróci(a to bomba , a to kulka).Nikt o zdrowych zmysłach co siedzi w biznesie(wyjątek Pan NIEMCZYCKI i ME-109) nie wyłoży złotówki bo go wezmą za d..ę.Lepiej wywalić kasę na partię(jedyną słuszną od lat bo kiedyś znowu wrócą)Po co sie podkładać?A z muzeum kustosz potrafi dorobic do wypłaty.I koło się zamyka. Wrzuć do muzeum a potem jedż do ludzi (niekoniecznie w polsce) i zobacz jak powinien zabytek być konserwowany.
Pozdrawiam
Napisano
a gdzie ten famo stoi? bylem pare dni temu na forcie i nie widzialem? czyzby na nieprzebranym zapleczu?
Napisano
FAMO stoi oczywiście w miejscu niedostępnym dla zwykłych zjadaczy chleba:) Też bym się wstydził postawić cos takiego na stałej ekspozycji;)
A tak na serio to trzeba się wdrapać na górkę za śmigłowcem i spojrzeć w dół:)
Widoku nie polecam! Bardziej wrażliwym osobnikom może sie potem śnić po nocach:P

Pozdrawiam, mab1978.
Napisano
Ja nie zastanawiał bym się nad FAMO ponieważ jak nie teraz to w przyszłości go ktoś wyremontuje, mnie jest żal Pantery wydobytej w latach 90 tych przez braci Kęszczyckich z rz. Czarna Nida, która miała tylko silnie uwszkodzoną wierzę ale tak to była w miarę w całości a jak się okazało po zbadaniu jej gdy ją wyciągnięto z rzeki był to jakaś nieznana wersja rozwojowa z mocowaniami do wyżutni pocisków Nebelwerfer czy też spec. dodatkowego opancerzenia i nie była to przeróbka przyfrontowego warsztatu remontowego gdyż miała silnik o większej pojemności oraz wzmocnione podwozie(z racji większej masy). Pantera ta rozpłyneła się w powierzu patrz. książka Wójcika Potwory wychodzą z ukrycia" a jak podaje w pismo Militaria -nie pamiętam numeru ale II połowa lat 90 tych -czołg trafił do Niemiec. Panowie Kęszczyccy także stoją za wydobyciem transportera opanc. z Pilicy - kompletnego bez żadnych zniszczeń w wersji saperskiej z nadbiegami dla piechoty który też nie wiadomo gdzie jest. Także radze się zastanowić nad popieraniem niczym nie ograniczonego obrotu zabytkami militarnymi bo jak dotychczas w Polcse nie ma wmiare dobrym stanie Pantery bo to co jest w MWP jo tylko kapeć.
Pozdrawiam pni.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie