Jeszcze w sierpniu 1831 roku do korpusu gen. Różyckiego dołączył konny oddział Tatarów z Suwalszczyzny, dowodzony przez potomka sławnego generała Józefa Bielaka, kapitana Bielaka.Został on dołączony do 1 Pułku Ułanów Wołyńskich. W dniu 21 września, podczas potyczki pod Wierzbicą, padł kpt. Bielak.Według opisu jednego z uczestników starcia Henryka Bogdańskiego: Z Wołyńcami poszła i jazda tatarska z kapitanem Bielakiem, wcielona do jazdy wołyńskiej.Wołyńcy parli, padały trupy ze strony Dońców.Bielak gorąco zanadto się zblizył do lasu i padł ugodzony kulą w piersi w samo serce. Zasadzka strzelców się nie powiodła, bo Dońcy i dragoni umknęli, a myśmy tylko ponieśli nieodżałowaną stratę w osobie mężnego Tatara Bielaka, syna jenerała z 1794 roku, któremu Tatarzy, jako przywódcy swojemu, wykopali z widocznym żalem pod lasem w Wierzbicy grób i usypali na nim mogiłę."