Być może dlatego obowiązywało do nogi broń", że (jak na zdjęciu) tam przewijały się tłumy wycieczek i delegacji. Wśród nich byli często wyżsi oficerowie, ale podejrzewam, że w przypadku składania wieńców i wiązanek przez czysto cywilne" grupy, wartownicy prezentowali broń.Tam musiało być bez mała, jak na Marszałkowskiej w godzinach szczytu" ;-)... Szczególnie od momentu złożenia Serca Marszałka.