W trakcie całej akcji uratowano i przewieziono na drugi od 130 do 150 ludzi, głównie kawalerzystów z 2 Pułku Szwoleżerów Rokitniańskich i 16 Pułku Ułanów Wielkopolskich, oraz pojedyńczych z 18 Pułku Ułanów Pomorskich i trochę taborytów z Pomorskiej Brygady Kawalerii. Ilu z przeprawiających się spoczęło na dnie Wisły, Bóg jeden raczy wiedzieć. Nawet ocaleli w swoich wspomnieniach powiedzieć mogli niewiele, poza tym, że przeżyli piekło. Spoglądając na listy poległych z pułków nieszczęsnej Pomorskiej Brygady Kawalerii , próżno znajdziemy nazwiska potopionych w Wiśle. Ci, którzy polegli na jej brzegu, pochowani zostali potem bezimiennie. Ci, którzy w niej pozostali, Tych Królowa Polskich Rzek" w ogromnej większości przytuliła na wieki wieków w swoich ramionach".