Skocz do zawartości

szutnik

Użytkownik forum
  • Zawartość

    1 886
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    20

Zawartość dodana przez szutnik

  1. Nie ma co się śmiać . Mój kolega mieszkał ( kwaterunek ) w domu, w którym krzesła same się przesuwały, pies z uporem maniaka lubił wyć w okolicy nieczynnej studni itp. Po jakimś czasie jego rodzice postanowili uruchomić studnie i mała niespodzianka - znaleźli kilka szkieletów ( chyba 7 ) Okazało się ,że między 1944 a 47 był tam posterunek UB. Sprawę szybko wyciszono ( lata 70'te ) . Daleki jestem od wierzenia w brednie ezoteryczne, ale fakt, kilka razy zetknąłem się ze zjawiskami , które trudno wyjaśnić . Sam mieszkam w domu, w którym patrol pod dowództwem Lalka" rozwalił miejscowego komendanta ORMO ale łobuz nie próbuje straszyć :) Zresztą niechby spróbował - wiem gdzie leży i osikowy kołek zapewne by Go uspokoił.
  2. Erih, pitolisz jak zwykle :( http://www.google.pl/maps/@50.8735947,22.755158,36m/data=!3m1!1e3 Jak tutaj znajdziesz miłośników durexa czy innego jabola , to gratuluje :D
  3. Przynajmniej Visiu łuski trafiłeś :) Ja nie przebiłem się przez polmosy :( . A kulega Erih ma chyba problemy z czytaniem ze zrozumieniem? Do kukurydzy waliłem z buta ok. 1h , samochodem ( i to nie byle jaką terenówką )też trzeba przebijać się przez wykroty z pół godziny. Po prostu wymarzone miejsce do chlania i ryćkania ;P
  4. Teraz myśliwce to polują z aparatem ;P W ubiegłym roku robiłem fajny las i przyzna się - zgłupiałem . W środku lasu rosło ok. 10 a kukurydzy . W połowie poletka namierzyłem zgrabną ambonę z zapewnionym dojazdem. Pobzykałem wokoło niej ( chciałem zobaczyć z czego grzeją ekolodzy " ) ale ilość dukatów K. Polmosa mocno mnie zniechęciła . Pewnie kłusownicy to zmajstrowali - zgodnie z linią Eriha :)
  5. Stosuję retorykę w duchu Tomasza Hobbes'a , której jak widzę nie znasz :( W związku z tym nie jestem zainteresowany co myśli o mnie Państwo ( lub archeolodzy ), a tym co myślą ludzie, na których pole włażę.Staram się szanować własność prywatną a nie przepisy , które ową własność mają głęboko w ... Ewentualne konsekwencje wliczyłem w koszta przyjemności jakie dostarcza mi bzykanie :)
  6. Erih (3345 / 17)2017-03-20 00:28:21futro nie do sprzedania, może naszyjniki z zębów robić żeby choć koszta amunicji pokryć..." Zabawne , podobne zdanie wyraził pewien znany myśliwy z rejonu Jędrzejowa , kiedy zapytałem się dlaczego tak wzrosła populacja lisów" :) Odp. panie , nie opłaca się do tego strzelać > Nawet za naboje się nie zwróci" :D Zresztą , powoli kończy się Wasza epoka ... Nie ma już akceptacji w społeczeństwie na mordowanie dzikiej zwierzyny, mimo bajdurzenia o szkodach w rolnictwie, konieczności selekcji :D , dokarmianiu czy innej bzdurze - o dbaniu o środowisko. Do tego włażenie na cudzą własność bez pozwolenia i żądania jak przy apostazji - żenada . Kiedy włażę na czyjeś pole z bzykaczem zawsze staram się uzyskać pozwolenie właściciela , a gdy nie jest to możliwe ( bo np. nie znam wł.) i dostaję opieprz - przepraszam i grzecznie się zmywam . Może pora się tego nauczyć ?
  7. Nie , chodzi o kundla , który biegł obok wozu konnego swojego właściciela wracającego z pola z kilkuletnią córką , na oczach której pies konał , postrzelony przez myśliwego.
  8. Nie porównuj kieleckiego do lubelskiego - to inne światy i stany umysłu. Zresztą jakaś incydentalna sprawa nie mówi nic o rzeczywistym stanie rzeczy.Kiedyś odwoziłem znajomego myśliwego do kliniki medycyny sportu w W-wie po upadku z ambony . Komu się naraził, nie wie lub nie che powiedzieć . Kolanko kosztowało Go 40K . Nauka kosztuje.
  9. Jak Twoi koledzy" ustrzelili psa biegającego obok właściciela oraz jego dziecka to też zapłaciliście za traumę :D ? Sprawa była dosyć głośna .
  10. dokumentuję działalność bobrów - cokolwiek mało romantyczną w bliskim kontakcie." - a tak , słyszałem, że szykuje się zdjęcie ochrony i strzelanka . Szykujesz podkładkę pod zmianę przepisów? Nowe uzasadnienie a la Szyszko ?
  11. W mojej okolicy dość znana jest historia postrzelenia pieska ( cudem przeżył . Nikt nie sądził się ze strzelcem, za to pojawiła się seria dziwnych , iewytłumaczalnych " zdarzeń. A to wracający z polowania nadziali się na bronę leżącą w kałuży ( wcześniej jej nie było , pewnie ktoś zgubił :) ) - 4 opony , a to na dwie terenówki spadł kwaśny deszcz ( podobno z akumulatora ) , potem jeszcze inwazja bobrów ( mimo braku rzeki ) , które obaliły okoliczne ambony :D itp. Podobno ten las jest wolny od strzelaczy " :D Chyba ta historia nie jest Ci znana , bo byś głupot nie pisał.
  12. Jak zwykle odwracasz kota ( psa ) ogonem. Nikt nie podważa prawa do obrony, a mowa jest raczej o ulubionym ostatnio sporcie wśród polowaczy, tj. strzelaniu do psów swobodnie biegających , nawet obok właściciela ( pewnie brak innej zwierzyny ) . I nie bredź o sądzie , bo takie sprawy można inaczej rozwiązać.
  13. Poleżeć w piachu? Masz jakieś problemy, że lufą musisz przedłużać? W 80'tych taki jeden raczył był otruć mi psa . Po pół roku dowiedziałem się kto zacz i po kolejnym roku zdecydował się opuścić miasto, chyba klimat mu nie odpowiadał albo co? Nawet nie wiesz Erih , do czego jest zdolny człowiek , gdy mu ruszą rodzinę.Dobra rada- nie próbuj się dowiedzieć.
  14. Erih mam nadzieję,że nie strzelasz w mojej okolicy, bo gdybyś sięgnął po odpowiednio ciężki argument" w stosunku do mojego pieska , z którym bywa że spaceruję po polach , poznałbyś niestety jakie potrafi być ze mnie bydle zacięte oraz, ze jesień średniowiecza z wiadomej części ciała może być niespełnionym marzeniem.
  15. Woytas , nie spłycajmy problemu do wódy ( to i tak okoliczność obciążająca :) ) Myśliwy NIE MA PRAWA strzelać , gdy nie ma pewności do czego strzela ! Gościa na czworakach pomylił z dzikiem ( co , zobaczył szable i grzał ? ) i miał pewność ,że to nie locha ( okres ochronny od 16. 01 ) Cyrk po prostu i wstydzić się trzeba a nie bronić czy usprawiedliwiać .
  16. Ja nie wiem jak można człowieka z dzikiem pomylić :/ strach gdzieś wyjść :/ Witian a widziałeś kiedyś Yeti ? To cenne trofeum, które każdy myśliwy z przyjemnością powiesi na ścianie :)
  17. Kazik.S , jak widzę pojęcie praw autorskich nie jest Ci za bardzo znane, za to świetnie jesteś zorientowany kto , ile i za co powinien zarabiać ;) Nie próbuj również wpływać na to co powinienem czytać. Jak widzisz nie robię Ci zarzutów z lansowanych przez Ciebie tez rodem z gadzinówek jedynie słusznej opcji. Dla złagodzenia i poprawy języka polecam http://www.youtube.com/watch?v=p5mnDjaYw6U.
  18. Nie wchodziłem , to i nie wychodzę. To raczej problem mojego klonika, a on, skubany prosił mnie ostatnio o sprawdzenie lądowiska na antypodach :) I nie będzie części na wymianę :(
  19. Bal się dopiero zaczyna a Ty już marudzisz co po imprezie:)
  20. Ja, ja - Bal w Operze" trwa i trwa mać.
  21. Wracając od Muzeum- źli pomysłodawcy, źli fundatorzy, zła idea, generalnie wszystko złe..." - no wreszcie gadasz jak prawdziwy Polak ;) A poważnie , bardzo nie podoba mi się Jak to na wojence ładnie.." I jak zwykle , w razie W San Escobar zyska nowych obywateli.
  22. Tuwima powiadasz... bałbym się wyprysków :) A poważnie : Oprowadzałem wielokrotnie znajomych niemiaszków ( i nie była to gimbaza ) po Majdanku. Pewni ludzie chcą pamiętać. Co do historii, to zazwyczaj nie liczą się fakty a interpretatorzy ... czego znamienitym przykładem mogą być panowie Ż i C i wielu innych.Przypomnij sobie , gdzie pracował gł. bohater 1984 ;). Z resztą popatrz na Swoje podwórko :) Kiedyś jeździłem tam odetchnąć świeżym powietrzem" , zobaczyć co Major wymyślił , podziwiać radosną twórczość Świni, a teraz to mogę co najwyżej popodziwiać pięciopiwowców" i posłuchać podkutych butów.
  23. miało być- głęboko w anusie.
  24. Kolego Karpik mam głęboko w samopoczucie lepszego sortu" , tym bardziej , że będzie ono tylko chwilowe. Obawiam się bardziej wpływu na młode pokolenie. Dolfi też zaczynał od indoktrynacji dzieci i zobacz z jakim skutkiem . W/w muzeum mogło się stać niezłą platformą do wzajemnego zrozumienia i pojednania między nami i giermańcami ( podejrzewam, że ze wzg. na lokalizację dużą grupę odwiedzających stanowiliby Niemcy ).
  25. Choćbyś Yeti kopał w śniegu nie wiem jak głębokie dziury , to i tak polityka Cię tam znajdzie. Gdyby ta dobra zmiana " tyczyła się tylko etatu , jakoś można byłoby to przeboleć. Oni nie chcą zmienić tylko zarządcy , to próba zmiany mentalności Polaków w duchu nacjonalizmu ( nawiasem mówiąc w stylu commies). Już wyobrażam sobie ten patriotyczny" lans, po którym dzieciaki będą pytały : to w końcu zdobyliśmy ten Berlin w 39 r. ? "
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie