wędrowiec

Raczej autora tych fotografi trzeba pochwalić. Widać, że znał się na rzeczy i potrafił się posługiwać aparatem.

Jestem pasjonatem fotografi, więc skaner się przydaje. Małoobrazkowe kopiuję aparatem cyfrowym, a większe formaty Epsonem V600.

Kilka dodatkowych ujęć z widokiem szkunera Werner Vinnen. Zatonął w 1944 eoku na Morzu Śródziemnym po uderzeniu w minę.Fotografie zrobione w królewieckim porcie.

Podczas poszukiwań starych sprzętów fotograficznych na róznego rodzaju bazarach, jarmarkach czy gieładach staroci, często można znależć również stare negatywy. Zazwyczaj są to typowe pamiątki rodzinnem ale czasami można trafić coś interesującego. Kilka miesięcy temu pokazałem tutaj parę unikalnych fotek z Krakowa z 1942 roku i immych wykonanych przez jakiegoś oficera batalionu budowlanego hitlerowdkiej luftwaffen. Tym razem trafił mi się mały albumik zawierający ok 200 pociętych na pojedyncze klatki negatywy w formacie 6x6. Niektóre są opisane, ale już słąbo widoczne i odręcznym pismem, które trudno mi odczytac. Z tego co się zorientowałem, duża czść tych fotografi została zrobiona na terenie dawnych Prus Wschodnich w latach trzydziestych ubiegłego roku. Jedynie co udało mi się rozpoznać, to katedrę we Frąborku i port w Królewcu. Pewną część stanowią zdjęcia jakby dokumentujące budowę nowych osiedli wiejskich, ciekawe czy to tereny w garanicach naszego kraju? Jest też reportaż śkubny jakiegoś oficera kotnictwa i dość sporo z wycieczki po norweskich fiordach. Poniżej Trochę ciekawszych obrazków. Miłego oglądania, a jakby ktoś chciał coś ciekawego dopisać, to zapraszam.

wygląda jak panewka od pistoletu skałkowego

W dawnych czasach za tzw. "komuny" często dodawano takie mapy do książek omawiających jakieś działania wojenne.

W innym dziale zaprezentowałem część fotografii zrobionych prawdopodobnie przez oficera niemieckiego batalionu budowlanego Luftwaffe z okresu II WŚ. Sporo zdjęc stanowią typowe pamiątkowe rodzinne fotografie wykonywane przy okazji jakichś uroczystości, urlopów czy wycieczek. Pośród tych kilkuset negtywów trafiło się parę przedstawiających jakiś okręt. Sądzę, że zrobione jeszcze przed wybuchem wojny. Nie widać żadnych oznaczeń, ale myślę,że dla interesujących się tą dziedziną nie będzie trudno go rozpoznać.

Parę dni temu pokazałem trochę zdjęć zribionych przez niemieckiego żołnierza służącego w jakimś oddziale Luftwaffe. Dzisiaj kolejna porcja zdjęć, które najprawdopodobniej zostały zrobione z początkiem 1942 roku gdzieś na terenie dawnego Sowieta. Na jednym ze zdjęć jest prawdopodobnie wnętrze jakiejś hali lub jak mi się wydaje dworca kolejowego. Powiększyłem fragment z napisami, może ktoś spróbuje odczytać. Na dwóch fotkach widoczny jest chyba znak taktyczny jednostki, może ktoś coś skojarzy.

Pytanie do znawców umundurowania. Na tej fotce widocznych jest kilku żołnierzy, ale nie widać jakichś charakterystycznych oznak pozwalających określić ich państwowość. Sama fotka też jest ciekawa, bo pokazuje kilku ulicznych fotografów używających techniki i apatatów pozwalających na szybkie otrzymanie zdjęcia

Jestem pasjonatem fotografi i z tego względu często odwiedzam różnego rodzaju bazary,targowiska czy giełdy staroci w poszukiwaniu ciekawych okazów. Ostatnio zainteresował mnie kartonik po aparacie Rolleiflex 44. Był to aparat produkowany jeszcze przed wojną i dzisiaj stanowi ciekawy i poszukiwany okaz kolekcjoneski. Aparatu nie było w środku, ale nawet sam kartonik może być ciekawym uzupełniemiem zbioru. W środku nie było jednak tej małej lustrzaneczki, a był wypełniony pociętymi na pojedyncze klatki megatywami. Dokłądnie nie liczyłem, ale tak szacunkowo, to z kilka setek. Większość, to pamiątkowe zdjęcia rodzinne, sporo o tematyce militarnej i kilka szczególnie interesujących dla nas, bo zrobionych w Krakowie. Autor fotografii służył pewnie w jakimś oddziale Luftwaffe, bo dużo jest zdjęć z jakichś ćwiczeń. Zdjęcia z Krakowa najprawdopodobniej zrobione latem 1942 roku, pewnie podczas wycieczki na wystawę sprzętu zdobytego przez Niemców prezentowanego na krakowskim Rynku. Jest też parę z jakichś innych krajów, a jedno zostało rozpoznane jako budynek administracji w Odessie.

https://wschowa.policja.gov.pl/g10/serwis-informacyjny/aktualnosci/54227,NIECODZIENNE-ZNALEZISKO-W-REMONTOWANYM-BUDYNKU.html

Nikt normalny nie będzie nosił w wiaderku czy woreczku odpadów z kuchni ponad kilometr do lasu, raczej pozbędzie się ich w pobliżu domostwa. Akurat w tym wypadku nie ma wątpliwości, bo kiedyś przypadkowo zauważyłem tego dokarmiacza. Znany mieszkańcom pobliskiej miejscowości ze swej pasji do trupienia zwierzaków. Prawdopodobnie to on siedząc za gęstymi krzakami strzelał do jakiegoś zwierzaka nie zdając sobie sprawy, że stoję ok. 20 m na drodze. Jak się odezwałem, przywołał psy i gdzieś zniknął. Ok. kilometr dalej jest typowa ambona i tam podobne widoki z dołkiem wypełnionym szczątkami zwierząt.

Dopiszę parę zdań na temat tej fotki, którą zamieściłem. Miejsce to odwiedzam od kilku lat po kilka razy w roku. Po lewej stronie jest przecinka niewidoczna na zdjęciu, która również wygląda podobnie. Parę lat temu w miejscu tej drabiny był tylko pieniek z przybitą deską, potem była mała ławeczka, a w ubiegłym roku pojawiła się ta zwyżka czy jak tam to się nazywa. Nie jest to opuszczona ambona, a te odpadki żywności są tam zawsze. |Po prawej stronie, ok. 150 m przebiega droga techniczna po której dość licznie poruszają się spacerowicze czy rowerzyści, Na nasypie droga szybkiego ruchu z przepustami dla zwierząt zagrodzonymi siatką. W przeciwną stronę po ok. 200 m, duży zakład przemysłowy i dalej wielohektarowe poprzemysłowe tereny porośnięte młodym lasem i krzewami. Nie sądzę by to żerowisko było zrobione w celu odciągnięcia zwierząt od pół uprawnych.

i finał https://lwowecki.info/mysliwy-zastrzelil-psa-sad-wydal-wyrok/

Ten oskarżony łowczy pewnie nie zdawał sobie nawet sprawy, że przepisy w tym zakresie się zmieniły. Ani pies ,ani kot nie są zwierzętami łownymi, więc zgodnie z obowiązującym prawem nie można ich uśmiercać. Są określone przypadki kiedy można tego dokonać i pewnie określone odpowiednią procedurą. W tym konkretnym przypadku, ten myśliwy nie zrobił nic by chociaż spróbować zastosować się do wymogów prawa. Siedział sobie na ambonie więc jego życiu nic nie zagrażało, nic tez nie wspomniano, że ten pies gonił jakiegoś leśnego zwierzaka. Po prostu strzelił bo mu się wydawało, że to jego prawo. Teraz odpowie za uśmiercenie pasa, a jak sąd orzeknie jego winę, to właściciel pewnie też wniesie o odszkodowanie.

https://lwowecki.info/mysliwy-podejrzany-o-celowe-zastrzelenie-psa/?fbclid=IwAR2XNLlV1nto7Y4eo8SJ5ad_uFcSwTMdGYROzdnM0isGH52VSWZPo1AY_t0

https://dziendobry.tvn.pl/styl-zycia/walbrzych-budowlancy-odkryli-w-piwnicy-zamurowany-dobytek-przedwojennych-mieszkancow-6253032?fbclid=IwAR1rXbE9YXMJbkQGx2W6JCjBwCrFxpXw_KO5WfdsDp5_nqQA8zkB0NamR1c

Ciekawe i zaskakujące odkrycie w Wałbrzychu Pracownicy poszukujący wycieku wody w jednej z wałbrzyskich kamienic trafili na zamurowane pomieszczenie. Wewnątrz zgromadzono dobytek mieszkańców, ale są tez trzy zalutowane pojemniki, których do tej pory nie otworzono.

https://www.tvsudecka.pl/wiadomosci/72851,pisza-do-nas-oburzeni-turysci-i-wysylaja-zdjecia?fbclid=IwAR1abd6Z_HxZBefOvgg6t1qn4BxZVW3NEiINsJ5NNeB-PfQQIxs_pZChVu0

Fotki chyba już tu kiedyś wstawiałem, ale nie zaszkodzi powtórzyć.

We wczorajszych wiadomościach podawali, że ten co strzelał już dużo wcześniej został wykluczony ze swojego koła łowieckiego za różne wyskoki. https://tvn24.pl/polska/walbrzych-mysliwy-w-srodku-dnia-chodzil-miedzy-blokami-i-strzelal-do-dzikow-miasto-zawiadomilo-prokurature-5519117

Te fotki zrobiłem w czasie pokazów tej i jeszcze innych grup rekonstrukcyjnych na wstępach w moim mieście. Mają swój profil na Facebooku https://www.facebook.com/OKWlkp więc nie powinno być problemu z nawiązaniem kontaktu.

Dorzucę kilka fotek