Na moim Fuchi jest uciekający królik/zając przed wielką falą/falami. Wszystkie zdobienia wykonane w złocie.Na Tsubie platki kwiatów złote a pąki z srebra.Fota 3 to jedyne co wyszło , nie wiem czy to sygnatura czy też zwykłe zarysowania.
Dziadek załapał się na kilka sezonów zimowych wakacji na Syberii , czy stamtąd to targał przez pól Europy? Nie wiem. Być może pamiątka z walk o Berlin.
Chyba w temacie To pamiatka po Dziadku , w 45 trafiła z berlina do Polski. W latach 50-tych zgubiony przy obróbce buraków. Odnalazłem go w 2002r. Niestety jest niekompletny.
Tak się składa tyr iz moja familia od pokoleń mieszka na Mazurach. Jako nieliczni nie wyjechaliśmy z kraju, a możliwości było wiele :) A gdybyś buraku zadał sobie trudu i poszukał sobie kto zakładał biblioteki na Mazurach po 45 to ci odpowiem- mój Dziadek.