Skocz do zawartości

400 niemieckich trupów


Rumburak

Rekomendowane odpowiedzi

Hello!

Oto artykuł z sobotniej Gazety Wyborczej Poznań.

Na Cytadeli ruszą sondażowe wykopy w miejscu domniemanej mogiły kilkuset żołnierzy Wehrmachtu. Jeśli dojdzie do ekshumacji, będzie to największe tego typu przedsięwzięcie od czasów wojny w Poznaniu
Według relacji byłych żołnierzy niemieckich, którzy w 1945 r. bronili się w Cytadeli, w dawnej fosie pomiędzy redutą pierwszą i drugą, pod warstwą ziemi znajdują się prawdopodobnie szczątki od kilkuset do ponad tysiąca żołnierzy Wehrmachtu. Jeśli to prawda i wszystko pójdzie tak, jak zaplanowano, jesienią ciała żołnierzy zostaną odkopane i przeniesione na cmentarz Miłostowo.

Zabici po walce

Ze wspomnień walczących w Poznaniu byłych żołnierzy niemieckich (relacje te spisano w Niemczech, a jest ich ponad 1,5 tys.) wynika, że 23 lutego 1945 r., kiedy na Cytadeli umilkły strzały, czerwonoarmiści zastrzelili co trzeciego z niemieckich i węgierskich jeńców zgromadzonych na placu koszarowym. Miotaczami płomieni spalili też lazaret w Kernwerku, a w nim od stu do czterystu rannych żołnierzy niemieckich (dokładna liczba nie jest znana). Zabitych na placu koszarowym zepchnięto czołgami do fosy - pomiędzy redutą I i II. Zwłoki przysypano kilkumetrową warstwą wapna i ziemi. Fosa, głęboka przed wojną na dziewięć metrów, ma dzisiaj w tym miejscu tylko cztery metry.

Zwłoki spalonych w cytadelowym lazarecie Niemców wywieziono po wojnie na Miłostowo i tam je zakopano. Kilka lat temu powstała w tym miejscu nowa, oficjalna kwatera żołnierzy Wehrmachtu, przed którą co roku pochylają głowy niemieccy kombatanci. Tymczasem ciała tych, których wrzucono w 1945 r. do cytadelowej fosy, leżały tam przez kolejne dziesięciolecia PRL. Za czasów komunizmu nie było mowy o ich ekshumacji albo choćby wmurowaniu w tym miejscu symbolicznej tablicy.

Czas na ludzki pochówek

Temat powrócił po 1990 r. w oficjalnych rozmowach przedstawicieli Towarzystwa Byłych Niemieckich Żołnierzy Walczących o Poznań z władzami miasta. Będąca w kontakcie z niemieckimi kombatantami fundacja Pamięć z siedzibą w Kassel (opiekuje się niemieckimi grobami i pomnikami za granicą) zwróciła się dwa tygodnie temu do Marii Strzałko, miejskiego konserwatora zabytków, z prośbą o zgodę na wykonanie sondażowych wykopalisk. Nadzór nad wykopaliskami sprawowałoby Towarzystwo Przyjaciół Fortyfikacji. - Jeśli Niemcy znajdą ciała żołnierzy, zostaną one przeniesione na kwaterę niemiecką na Miłostowie - wyjaśnia Maria Strzałko. - Fundacja chciałaby kopać na Cytadeli jak najszybciej. Zgodzimy się na prace wykopaliskowe, ale najważniejsza w tej sprawie jest zgoda wojewody - zaznacza miejski konserwator.

- Prośba fundacji w tej sprawie jeszcze do nas nie dotarła - mówi Barbara Wojtaszewska, p.o. dyrektora Wydziału Polityki Społecznej w Wielkopolskim Urzędzie Wojewódzkim. Według informacji Gazety" wojewoda raczej nie sprzeciwi się ewentualnej ekshumacji.

Prace sondażowe i ekshumacyjne na Cytadeli sfinansuje strona niemiecka.



W połowie lutego 1945 r. do Cytadeli wycofały się oddziały niemieckie, które walczyły z Armią Czerwoną w śródmieściu Poznania. Byli to żołnierze regularnych jednostek Wehrmachtu, ale także kompania tłumaczy, 17- i 18-latkowie ze szkół junkierskich na Golęcinie i w Biedrusku, Węgrzy i maruderzy z frontu. Jak wynika z niemieckich relacji, wielu z nich nie chciało już walczyć. Opornych rozstrzeliwała złożona z gestapowców grupa operacyjna, która w końcowej fazie walk znalazła się również w Cytadeli. W jej schronach ukryła się też niemiecka ludność cywilna, co poświadczają niektórzy zdobywający Cytadelę poznaniacy.





Do niedawna w polskiej historiografii lansowano tezę, że Cytadeli broniło SS. Podobnie myśli do dziś wielu poznaniaków. Koronnym dowodem był zawsze generał Ernst Gonell, rzekomy esesman. Zdaniem znawcy problemu, dr. Mariana Woźniaka z Instytutu Zachodniego w Poznaniu, Gonell w SS nie był i miał sceptyczny stosunek do Hitlera".

A oto już moje uwagi:

Zauważyłem, że niewielu forumowiczów interesuje się wielkim skarbem Poznania jakim jest Cytadela. Ciągle tylko jakieś Riese, MRU, Mierzeja Wislana i inne duperele. A przecież możliwe, że właśnie na Cytadeli jest ukryta Bursztynowa Komnat!. Specjalnie dla was wklejam na forum najnowszy tekst o Cytadeli. Ostatnio odkopano tam kilkanaście!!!! działek lotniczych, niestety bez luf. Trafiły po konserwacji do muzeum na Cytadeli. Miłej lektury. Skoro jeden wykopany trup rozpętał taką dyskusję, to co powiecie na 400???????
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Interesować to ja się mogę tylko chodzi o to, że mi nic to nie da, przecież sam nie pójdę i nie będę kopać, a jak się tam chodzi to człowieka aż korci żeby coś zacząć działać tylko co ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hello!

Pewnie można by sposobem, tzn. nie swoim wykrywczem i nie swoją saperką, ale sprzętem muzeum archeologicznego. Z tego co wiem w obecnych poszukiwaniach w fosie biorą udział kolesie, którzy się tam sami zgłosili, znaczy hobbyści, expolatorzy. Można się też zapisać, albo po prostu zacząć chodzić na zebrania Towarzystwa Miłośników Fortyfikacji i potem (być może) w majestacie prawa poszukiwać na Cytadeli. Nie wiem czy tak jest na pewno, ale być może. Warto spróbować. POZDRO
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No pewnie, że warto tylko gdzie to się mieści to towarzystwo w Poznaniu, bo szukałem w sieci i nie ma żadnych informacji.
A ci kolesie to gdzie się zgłosili do muzeum czy do tego towarzystwa ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też myślę, że na nadmiar rąk do pracy nie narzekają.
Dziwnie ostatnio wszyscy się zajęli Cytadelą, nie długo miejsca nie starczy ;-). No ale nie bądźmy podejrzliwi, ja to interpretuję jako przejaw poznańskiej gospodarności. I ważne, że odbywa się to cywilizowanymi metodami. Co do działek lotniczych, to pewnie nie wszyscy wiedzą, że Poznań i okolice (po bombardowaniach) miał trochę niemieckich zakładów lotniczych. W fosie cytadeli istniała strzelnica, na której przestrzeliwano uzbrojenie lotnicze, stąd duża ilość takich fantów. Czekamy na następne dobre wieści.

Pozdro,

jotes
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O! Cieszy mnie, że w końcu jest zainteresowanie tematem. Chociaż sam nie jestem w Towarzystwie, to chyba się do niego przyłączę. Spotykają się w poniedziałki i czwartki w Muzeum Archeologicznym, nie nadęta i sympatyczna ekipa. Dużo młodych kolesi. Jutro, pojutrze dam cynk kiedy następne spotkanie Towarzystwa. Myślę, że warto skorzystać z okazji i się trochę ujawnić, bo później mogą sią zdarzyć większe penetracje na Cytadeli. A na pewno nie będą mieli wielu chętnych do kopania za marne grosze czy nawet za darmo.
Działka lotnicze, o których pisałem rzeczywiście pochodziły ze strzelnicy na Cytadeli. Jedno jest już do oglądania, może będą kolejne. Podobno w jednym z fortów na Ratajach 1, czy 1A, można było kiedyś znaleźć resztki po produkcji samolotów Focke-Wolf. Słyszeliście o tym?
POZDRO
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, po bombardowaniach Poznania trzeba było rozśrodkować produkcję lotniczą z miasta po okolicy. Zadaptowano na to co najmniej jeden (chyba więcej) z fortów pierścieniowych. Wykorzystywano nawet fosy, które nakryto dachem. Jest też ciekawa leśna" fabryka przy trasie katowickiej i zdaje się też jakieś pozostałości na lotnisku w Krzesinach. Co do fortu na Ratajach, to chyba grupa eksploratorów z Lubonia znalazła tam fabrycznie nowe części FW.

Pozdrawiam,

jotes
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to czekamy na informacje o tych zebraniach i możemy próbować się tam dostać.
Widzę też że Jarek się zainteresował więc może nam razem uda się coś zdziałać ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety. Mam przykrą wiadomość. Zebrania Towarzystwa Miłośników Fortyfikacji odbywają sią tylko raz w miesiącu, zawsze w pierwszy czwartek miesiąca. To byłoby jutro czyli 5 września. Niestety wtedy jest oficjałka związana z otwarciem muzeum po remoncie, min. odnowiony dziedziniec. Więc spotkanie miłośników będzie dopiero w pierwszy czwartek października o godz. 18. Jeszcze wam o tym przypomnę. Dla tych co to są spragnieni wieści z Cytadeli polecma wycieczkę do fosy w tygodniu. Wtedy można pogadać z kolesiami co tam są i się wszystkiego dowiedzieć. Obecnie prace wykopaliskowe wstrzymano. Są za to robione porządki, zamiatanie, odsypywanie piasku itp. Odkopano min. przejście pod fosą (nie byłem w nim więc nie wiem jak to wygląda). Natomiast korytarzyki minerskie są tak piękne, że prawie się posrałem. POZDRAWIAM
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pz. Kpfw IV dopiero na wiosnę?
Ale przynajmniej będzie sponsor do wyciągnięcia, restauracji etc.
Myślę o Towarzystwie Żołnierzy Niemieckich.

Pa,

jotes
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W poznaniu działa wielkopolska grupa regionalna klubu sensacji XX wieku . Jest to stowarzyszenie nieformalne jednakze posiadamy własne identyfikatory i regulamin. Zrzesza ludzi majacych rózne zainteresowania zwiazane z historią i przeszłościa. Spotykamy sie co 2 sobote w forcie kolomb o 16-17. wiecej info na maila msnela@snela.com.pl
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 years later...
Ja bardzo się interesuje walkami o poznań, moich 2 wujków zgineło tsm nacierając na niemców jako wzięci siła przez rosjan, a i dziadek i prababcia mi opowiadali bardzo duzo ciekawych infromacji ale co się mam rospisywać, dziadek na dzięki Bogu żyje i wciąż moge pytać. I dołaczam się do pytania kolegi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wykopy sondażowe na forcie VII A prowadzone w 2003 r. nie wykazały istnienia w tym miejscu pochówków niemieckich żołnierzy.
Sprawa chyba została odłożona ad acta.


Post został zmieniony ostatnio przez moderatora pomsee 17:46 13-03-2009
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie