Skocz do zawartości

Wasze pierwsze znaleziska?


mietek

Rekomendowane odpowiedzi

to był koniec lat 70 tych , pan na pracacach ręcznych kazał mi czyścić papierkiem łuskę . Odkryłem wtedy u niego w kantorku mnóstwo fantów z II wś . To były moje pierwsze odkrycia . Tym sie zaraziłem . A w terenie m-35 z którego jadł piesek , diegtariew bez talerza , zamontowany" nad wejściem do obory , kilka bagnetów i siodło kawaleryjskie polskie wraz z szablą - ze strychu .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 124
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Do najmłodszych wiekiem już nie należe ale do grona szczęśliwych posiadaczy piszczałek" - tak. Od kilku dni jestem w posiadaniu takowego sprzętu i chociaż śniegu u mnie pod dostatkiem a i grunt przemarznięty do szpiku kości, to nie mogłem sobie odmówić przyjemności wyjścia w tzw. teren. Oto moje pierwsze znalezisko (na podwórku). Jak widać jestem kompletnym laikiem w tych sprawach. Mam nadzieję, że szybko się nauczę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
Mój pierwszy fant miałem jakieś 15 sekund po właczeniu świeżo kupionego wykrywacza. Na polu gdzie Sowieci wyrzucali rzeczy z pałacu, który podpalili wykopałem srebrne 1/24 talara (Prusy lata 80-te 18 wieku). Byłem wniebowzięty - chwilę potem mnóstwo śmieci i gdzieś po pół godzinie - medal pamiątkowy z odbudowy katedry w Bremie odlany z miedzi z jej dawnego pokrycia. Następnie przez jakieś 10 miesięcy nie mogłem znaleźć nic srebrnego. Chciałem już nawet zrezygnowac z nowego hobbym, bo po prostu zżerało mi mnóstwo czasu a fantów zero, nie licząc kolejnych kleszczy, podczas gdy doświadczony przyjaciel z którym chodzę (on łazi od 1984 roku) wykopywał fant za fantem. Wtedy stało się - w leju po pocisku znalazłem saskie 5 marek 1876 i stwierdziłem że nie będę tracił nadziei. Teraz jest dobrze, bardzo dobrze :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako maluch w podstawówce miałem bardzo bogate życie w szukaniu starych rzeczy. Najpierw podczas zabawy na działeczce wykopałen 5 pfennigów z 1876 r, następnie na miejscu mojego osiedla podczas prac budowlanych czasie zabawy w piasku nożyk, dziwny był bo rękojeść miał długości 12 cm a ostrze 8 cm. Póżniej z ziemi wychodziły chełmy i puchy niemieckie, czasem trafił się jakiś pieniążek. Wszystko szło na wymianę w szkole. Ale największym znaleziskiem dzięki, któremu do dziś mi zostało zboczenie na punkcie niemczyzny, była łyżka wh z niezbędnika z sygnaturą ch S41, którą mam do dziś i choć nie jest warta zbyt wiele to dla mnie jest koronnym eksponatem w mojej kolekcji. A później to już zbierałem wszystko, tylko pewnie jak każdy z was wie, żeby mieć sporą kolekcję niemczyzny z samej II wojny (bo tylko tym się zajmuję) to trzeba mieć niezły hangar. Dlatego od paru lat zbieram tylko medale i odznaczenia czasami też dokumenty choć to też zajmuje trochę miejsca.
Pozdrawiam !!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

W wieku 8 lat poszedłem ze starszym kolegą na pobliski poligon,nazbierałem cały plecak łusek i naboi,jak wróciłem do domu i rodzice zobaczyli co przyniosłem do domu.... dostałem wtedy po dupie.Pare lat później podczas gry w kapsle w piaskownicy ,znalazłem kule armatnią,potem było jeszcze pare fantow,znalezionych na działce na wsi.A moim pierwszym fantem,znalezionym z wykrywaczem,była ta tarcza Narwikschild.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...
Witam!
Moim pierwszym znaleziskiem była monetka 3 krajcary z 1684r. Znalazłem ją przypadkiem jak wracałem z kościoła do domu. Potem były młodsze monetki, butelki i takie tam ale moja pierwsza moneta zaszczepiła we mnie chęć do poszukiwań:-) Niestety do tej pory niedorobiłem się wykrywarki:(
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to moje pierwsze znaleziska" :( niestety...
U nas" trzeba mieć szczęście żeby znaleść coś
co można by wziąść do domu...:(
Sami zobaczcie ,wszystko z lasu wioske obok.
(Teraz nikomu już nie zagraża, ale zapewne jest tam tego o wiele więcej).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko to smutne - ale takie były moje pierwsze znaleziska.
Bardzo intensywne walki były na moim terenie w 1945 roku, i wiele tego jeszcze czycha w ziemi.
Trzeba bardzo uważać.

Ale było też kilka pozytywów;
Znalazłem też RAZ Mausera 98k Krigsmodel" :)

Pozdro.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...
moim pierwszym dla mnie najciekawszym znaleziskiem byl bardzo dużo czaszka wymarłego juz niestety Tura ( znalazłem ją w rzece ). Kilka lat przed tym znalazłem na boisku kopiejke z 1904 roku oraz 5 marek z 1924 roku. Ogólnie do poszukiwan ciągnęło mnie od zawsze. Z rzeczy militarnych to bez wykrywki panzerfaust but rzołnierski kośc udowa i mnustwo łusek od mauzerka. Z wykrywaczem to łuski od mauzera 2 guziki (niestety jednego i chyba najcenniejszego zżarła mi elektroliza heh ) łyżka , pociks armatni i mina. Czekam ze zniecierpliwieniem na jakiegoś mauzerka. Ale mam już miejscówke wiec sie chyba doczekam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie. Pierwszym fantem a raczej fantami bylo zrzutowisko smieci namierzone przeze mnie z kuzynem. Wyciagnelismy ponad 80 kilo niemieckiego kabla miedzianego, okolo 60 kg. mosieznych czesci od maszyn i kilkianascie kg. aluminium:) Zysk z tego zlomu" poszedl oczywiscie na poczet mojej pierwszej wlasnej wykrywki. A pierwszym fantem jaki namierzylem detektorem byla luska od pepeszy. Mam ja do dzis:)
pzdr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie