pavelock Napisano 5 Luty 2006 Napisano 5 Luty 2006 to był koniec lat 70 tych , pan na pracacach ręcznych kazał mi czyścić papierkiem łuskę . Odkryłem wtedy u niego w kantorku mnóstwo fantów z II wś . To były moje pierwsze odkrycia . Tym sie zaraziłem . A w terenie m-35 z którego jadł piesek , diegtariew bez talerza , zamontowany" nad wejściem do obory , kilka bagnetów i siodło kawaleryjskie polskie wraz z szablą - ze strychu .
strazakwaffe Napisano 10 Luty 2006 Napisano 10 Luty 2006 A to moje pierwsze znależiskio początek lat 90ych pozdro
Vincent_Vega_69 Napisano 11 Luty 2006 Napisano 11 Luty 2006 Do najmłodszych wiekiem już nie należe ale do grona szczęśliwych posiadaczy piszczałek" - tak. Od kilku dni jestem w posiadaniu takowego sprzętu i chociaż śniegu u mnie pod dostatkiem a i grunt przemarznięty do szpiku kości, to nie mogłem sobie odmówić przyjemności wyjścia w tzw. teren. Oto moje pierwsze znalezisko (na podwórku). Jak widać jestem kompletnym laikiem w tych sprawach. Mam nadzieję, że szybko się nauczę.
VASILI Napisano 21 Luty 2006 Napisano 21 Luty 2006 witammoe akurat jak na początek bło bardzo zachęcające mauerek k98 polak! i hełm niemiec m40 z oryginalną farbą!!
Mateusz F Napisano 21 Luty 2006 Napisano 21 Luty 2006 Mój pierwszy fant miałem jakieś 15 sekund po właczeniu świeżo kupionego wykrywacza. Na polu gdzie Sowieci wyrzucali rzeczy z pałacu, który podpalili wykopałem srebrne 1/24 talara (Prusy lata 80-te 18 wieku). Byłem wniebowzięty - chwilę potem mnóstwo śmieci i gdzieś po pół godzinie - medal pamiątkowy z odbudowy katedry w Bremie odlany z miedzi z jej dawnego pokrycia. Następnie przez jakieś 10 miesięcy nie mogłem znaleźć nic srebrnego. Chciałem już nawet zrezygnowac z nowego hobbym, bo po prostu zżerało mi mnóstwo czasu a fantów zero, nie licząc kolejnych kleszczy, podczas gdy doświadczony przyjaciel z którym chodzę (on łazi od 1984 roku) wykopywał fant za fantem. Wtedy stało się - w leju po pocisku znalazłem saskie 5 marek 1876 i stwierdziłem że nie będę tracił nadziei. Teraz jest dobrze, bardzo dobrze :)
VASILI Napisano 22 Luty 2006 Napisano 22 Luty 2006 to był mój 1 fancik. nawet fajny.... szukam 2 narazie bez skutku ;(
zolek30 Napisano 22 Luty 2006 Napisano 22 Luty 2006 Jako maluch w podstawówce miałem bardzo bogate życie w szukaniu starych rzeczy. Najpierw podczas zabawy na działeczce wykopałen 5 pfennigów z 1876 r, następnie na miejscu mojego osiedla podczas prac budowlanych czasie zabawy w piasku nożyk, dziwny był bo rękojeść miał długości 12 cm a ostrze 8 cm. Póżniej z ziemi wychodziły chełmy i puchy niemieckie, czasem trafił się jakiś pieniążek. Wszystko szło na wymianę w szkole. Ale największym znaleziskiem dzięki, któremu do dziś mi zostało zboczenie na punkcie niemczyzny, była łyżka wh z niezbędnika z sygnaturą ch S41, którą mam do dziś i choć nie jest warta zbyt wiele to dla mnie jest koronnym eksponatem w mojej kolekcji. A później to już zbierałem wszystko, tylko pewnie jak każdy z was wie, żeby mieć sporą kolekcję niemczyzny z samej II wojny (bo tylko tym się zajmuję) to trzeba mieć niezły hangar. Dlatego od paru lat zbieram tylko medale i odznaczenia czasami też dokumenty choć to też zajmuje trochę miejsca.Pozdrawiam !!!
adalbert7 Napisano 3 Marzec 2006 Napisano 3 Marzec 2006 Ja miałem ok 7 lat, huśtałem się na huśtawce u dziadka i nogami wygrzebałem pełny pocisk od pepeszy
endrju241 Napisano 3 Marzec 2006 Napisano 3 Marzec 2006 W wieku 8 lat poszedłem ze starszym kolegą na pobliski poligon,nazbierałem cały plecak łusek i naboi,jak wróciłem do domu i rodzice zobaczyli co przyniosłem do domu.... dostałem wtedy po dupie.Pare lat później podczas gry w kapsle w piaskownicy ,znalazłem kule armatnią,potem było jeszcze pare fantow,znalezionych na działce na wsi.A moim pierwszym fantem,znalezionym z wykrywaczem,była ta tarcza Narwikschild.
hajdi Napisano 24 Marzec 2006 Napisano 24 Marzec 2006 Witam!Moim pierwszym znaleziskiem była monetka 3 krajcary z 1684r. Znalazłem ją przypadkiem jak wracałem z kościoła do domu. Potem były młodsze monetki, butelki i takie tam ale moja pierwsza moneta zaszczepiła we mnie chęć do poszukiwań:-) Niestety do tej pory niedorobiłem się wykrywarki:(
Loslau Napisano 24 Marzec 2006 Napisano 24 Marzec 2006 A to moje pierwsze znaleziska" :( niestety...U nas" trzeba mieć szczęście żeby znaleść cośco można by wziąść do domu...:(Sami zobaczcie ,wszystko z lasu wioske obok.(Teraz nikomu już nie zagraża, ale zapewne jest tam tego o wiele więcej).
Loslau Napisano 24 Marzec 2006 Napisano 24 Marzec 2006 Niemiecki pocisk p.panc.7,5cm Pz.Gr.39(ten na szczęście bezpieczny,-bez zapalnika dennegooraz ładunku )brak też czepca. - standard.
Loslau Napisano 24 Marzec 2006 Napisano 24 Marzec 2006 Troszke F-1 z zapalnikami koveschnikowa.Naszczescie schowane przez czerwonoaemistów po wczesniejszym wykreceniu zapalników.
Loslau Napisano 24 Marzec 2006 Napisano 24 Marzec 2006 Znowu granaty karabinowe, i russ mozdz.82mm z zapalnikiem M-5
Loslau Napisano 24 Marzec 2006 Napisano 24 Marzec 2006 Wszystko to smutne - ale takie były moje pierwsze znaleziska.Bardzo intensywne walki były na moim terenie w 1945 roku, i wiele tego jeszcze czycha w ziemi.Trzeba bardzo uważać.Ale było też kilka pozytywów;Znalazłem też RAZ Mausera 98k Krigsmodel" :)Pozdro.
pretorian(L) Napisano 24 Marzec 2006 Napisano 24 Marzec 2006 Witam.Moja pierwsza monetka to grosz Augusta III Sas-a z 1753r miedziana.Pozdrawiam
Winchester Napisano 20 Kwiecień 2006 Napisano 20 Kwiecień 2006 moim pierwszym dla mnie najciekawszym znaleziskiem byl bardzo dużo czaszka wymarłego juz niestety Tura ( znalazłem ją w rzece ). Kilka lat przed tym znalazłem na boisku kopiejke z 1904 roku oraz 5 marek z 1924 roku. Ogólnie do poszukiwan ciągnęło mnie od zawsze. Z rzeczy militarnych to bez wykrywki panzerfaust but rzołnierski kośc udowa i mnustwo łusek od mauzerka. Z wykrywaczem to łuski od mauzera 2 guziki (niestety jednego i chyba najcenniejszego zżarła mi elektroliza heh ) łyżka , pociks armatni i mina. Czekam ze zniecierpliwieniem na jakiegoś mauzerka. Ale mam już miejscówke wiec sie chyba doczekam.
tomislaw1 Napisano 24 Kwiecień 2006 Napisano 24 Kwiecień 2006 Witam serdecznie. Pierwszym fantem a raczej fantami bylo zrzutowisko smieci namierzone przeze mnie z kuzynem. Wyciagnelismy ponad 80 kilo niemieckiego kabla miedzianego, okolo 60 kg. mosieznych czesci od maszyn i kilkianascie kg. aluminium:) Zysk z tego zlomu" poszedl oczywiscie na poczet mojej pierwszej wlasnej wykrywki. A pierwszym fantem jaki namierzylem detektorem byla luska od pepeszy. Mam ja do dzis:)pzdr
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.